
pablos83
Użytkownicy-
Postów
129 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez pablos83
-
Rozumiem, że barwa i zabezpieczenie nie idą ze sobą w parze Więc napiszę inaczej. Chodzi mi o to, aby jak najbardziej zminimalizować ilość nitrytu w mięsie / solance, ale jednocześnie aby mięso było zabezpieczone i chociaż blado różowe wewnątrz. Czy jeśli dam np 7% solankę to będzie to odpowiednia ilość ( nie jestem biegły w tych wszelakich normach produkcyjnych i wyliczeniach )
- 767 odpowiedzi
-
To, że będzie niesłone to akurat mi nie przeszkadza, gdyż nienawidzę przesolonego mięsa. Gorzej właśnie z tym zabezpieczeniem.
- 767 odpowiedzi
-
Mam pytanko do fachowców. Czy robiąc solankę do peklowania i dając przykładowo stężenie 10% peklosoli mięso będzie mieć inną barwę niż przy stężeniu np 5%?
- 767 odpowiedzi
-
Dzięki. O taką odpowiedź mi chodziło Chociaż nie przewiduję dodawania askorbinianu, takie wynalazki to nie dla mnie.
-
Obecnie nie dodaję cukru wcale. Po prostu pytam o normy jego stosowania.
-
Tylko, że ja robię według własnych receptur, a nie gotowych stąd moje pytanie o dopuszczalną jego ilość jaką można dać, aby nie zepsuć mięsa.
-
Przepraszam, że post pod postem, ale nikt się nie zdążył wypowiedzieć od mojego ostatniego wpisu, a edytować już nie mogę, ale do rzeczy Czy Wy, eksperci możecie powiedzieć mi czy, a jeśli tak to jakie są zasady ( pisane, bądź nie ) ilości dodawania cukru do kiełbasy. Poproszę o przelicznik np na 100 g peklosoli. Ile na taką jej ilość możemy dodać cukru?
-
Arku, daj swobodę Twoim myślom Jeżeli adhezja między kawałkami mięsa przeważa nad adhezją mięso-dłoń, to mięso zacznie odchodzić od ręki. Przecież ręka nie wypuszcza kleju Co najwyżej pot i tłuszcz, co będzie osłabiało działanie kleju. Tego nie jesteś w stanie żadną miarą stwierdzić. ............................. Dziękuję Ci bardzo za poruszenie tego tematu, bo jego niuanse "chodziły za mną" od dawna Jeśli moje wnioski dotyczące zapocenia moich dłoni są błędne to możesz mi ją uciąć Cieszę się, że poruszony przeze mnie temat na coś się Tobie przydał.
-
W moim przypadku i z moich obserwacji wynika tak jak napisałem, a napisałem poprawnie. Przy czym zwrot " przestaje się kleić " znaczy, że przestaje się kleić do dłoni.
-
Dziękuję Wam serdecznie za odpowiedzi Będę praktykować. EAnna a co do klejenia się mięsa do dłoni to już to wypraktykowałem: wyrabiam krótko to się klei, a jak dłużej to przestaje się kleić i nie ma to oczywiście żadnego związku z zapoceniem dłoni Robiłem już dość sporo kiełbas i ta zasada zawsze się sprawdza.
-
Dziękuję za Twoją odpowiedź, ale nie do końca chodzi mi o osiągnięcie kiełbasy kruchej, której nie dałoby się potem pokroić np na kanapki. Chodzi mi raczej o coś w rodzaju delikatności, aby nie trzeba było mieć stalowych zębów żeby ją ugryźć, czyli żeby była " ścisła ", ale jednocześnie delikatna w gryzieniu
-
Mam pytanko odnośnie wyrabiania mięsa do kiełbasy. Czy mięso należy wyrabiać do chwili aż się będzie kleić do dłoni, czy do chwili gdy przestanie się do niej kleić? Zrobiłem już wiele kiełbas dla siebie i o ile smak wychodzi zawsze super, to i zawsze wychodzi też bardzo twarda, zbita - na tyle zbita że można kroić plasterki przez które widać świat ( to nie przesada ). Poczytałem trochę i chyba problem leży w wyrabianiu mięsa więc stąd moje pytanie.
-
Coś na temat mięs z Biedronki: https://zapodaj.net/7fbdb69ff68e0.jpg.html Smacznego
-
Gdybym znalazł odpowiedź na forum nie zadawałbym pytania To jest chyba logiczne prawda? Niemniej dziękuję za cenną uwagę.
-
Znam dokładnie skład peklosoli - zawsze go studiuję przed jej kupnem i wybieram właśnie tą zawierającą jak najwięcej soli A to czy dany wyrób zawiera samą sól, czy domieszkę peklosoli czuć wyraźnie w smaku i bez problemu potrafię to odróżnić nawet z zamkniętymi oczami. Może mam tak czuły smak - nie wiem, ale potrafię Tak sobie jednak rozmawiamy od kilku postów, a ja wciąż nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie jakie poruszyłem. Niemniej dziękuję wszystkim za aktywny udział w moim wątku - sam poeksperymentuję i się przekonam Dodano: 17 gru 2018 - 07:38] Te które ja spożywam nie zawierają chemii, gdyż pochodzą z mojej własnej, prywatnej uprawy.
-
Z powodu walorów smakowych. Z solą po prostu wyroby są smaczniejsze dla mnie niż z peklosolą, a jednocześnie wiem że całkowicie zrezygnować z peklosoli nie mogę ( pomijając oczywiście np białą kiełbasę ale to oczywista oczywistość ).
-
No właśnie nie wiem jak to jest z przedobrzeniem Chcę po prostu ograniczyć jak najbardziej udział peklosoli w swoich wyrobach
-
Mam małe pytanko. Otóż do tej pory robiłem kiełbasę na samej peklosoli. Chciałbym jednak spróbować na mieszance peklosoli i soli w proporcjach 60 / 40. Czy w takim przypadku peklowanie mięsa może się odbywać tyle samo co na samej peklosoli czy ten czas należy skrócić?
-
-
Ja też poproszę o przepis na ten boczuś To nic, że nie wychodzi taki chrupki - dopracuję osobiście recepturę
-
Wola i chęci są, tylko że pewne braki w wiedzy też Jednak te ostatnie staram się nadrabiać
-
miro więc według Ciebie jakie powinny być temperatury?
-
I o taką odpowiedź dokładnie mi chodziło Wszystko łopatologicznie wytłumaczone, jak przedszkolakowi Dzięki arkadiusz
-
Tak. Zarówno na mokro jak i na sucho ( zależnie od chęci ). [Dodano: 28 sie 2018 - 18:17] Oczywiście, że doceniam pomoc. Po prostu myślę, że piszę jasno Jaśniej już nie umiem określić o co mi chodzi
-
Polędwica też 67 - 68 w środku? Nie 60?