Mamona

Bardzo cenne uwagi i wskazowki, bardzo bardzo dziekuje. Jesli chodzi o peklownie, niektorzy panowe pekluja poledwice 7 inni 14. Karkowke jedni 2 inni 3 tygodnie... Czy to kwestia osobistych preferencji? I czy te ilosci dni sa niezalene od wielkosci miesa?

Miejmy nadzieje, czekam az znajdzie moment by zajrzal do tego watku W miedzyczasie czytam Braci Kaciki. Im wiecej czytam tym bardziej glupieje Jak wyliczyc okres na peklowanie w soli, dojrzewanie w komorze? Czy to zalezy od wielkosci, moze wagi miesa? Czy peklowanie jest rowniez z przyprawami? Czy mam przyprawiac po zakonczeniu peklowania? Rozumiem, ze etap 3, zapakowane prozniowo, to im dluzej tym lepiej Jak dlugo w komorze? Ma stracic na wadze powiedzmy 35%?

Znalazlem Inkbirda z oboma sensorami (temp i wilgotnosc) na Amazonie kanadyjskim https://www.amazon.ca/gp/product/B07GQWY9HM/ Humidifier wydaje sie ten sam co sugerowal Stefan https://www.amazon.ca/VicTsing-Ultrasonic-Humidifier-Whisper-Quiet-Humidifiers/dp/B07C3JQ1F5/ Chyba ten sie nadaje, mozna go recznie wlaczyc i wylaczyc Co do przepisow, czeka mnie spora lektura Co do zastapienia ponczochy... Nie bardzo wiem gdzie kupic katnice (czy to jedyny sposob?) i jak sie jej uzywa Podejrzewam, ze musze sie wybrac do rzeznika i zapytac o... blind gut, astrolabe? (Stefan ratuj hahaha) Wszelkie wskazowki mile widziane!

Nie jestem w stanie wyrazic wdziecznosci kolegom za opisane porady w tym watku, wszystkim ogromnie dziekuje! Stefan, jesli chcesz sie pozbyc jakichs urzadzen to ja odkupie. Jesli nie, odpale moj Prime na Amazon Wielkie dzieki za zrozumienie moich checi. Pytanie podstawowe Poniewaz przechodze z "karnisza" do izolowanej "komory", zastanawiam sie czy mam trzymac miesko w ponczochach? Mam peklowane poledwiczki i pakuje je do mini lodowki. Przepisy Czy Szanowne Grono mogloby doradzic sprawdzone przepisy na typowe mieska, schabik, poledwiczka, karkowka, boczek, szynka, etc?

Ha, okazuje sie ze to nie wine cooler tylko beverage cooler https://www.danby.com/en-us/products/entertaining-en-us/dbc120bls/ Przyznam szczerze, ze ledwo jej uzywalem, glownie do chlodzenia piwa laterm. Rozumiem. Obecnie chce tylko poeksperymentowac z tym co mam. Czy jak kupie controllers (poprosze o rekomendacje) bede mogl je potem uzyc we "wlasciwej" lodowce? Co masz na mysli, jest tu pare osob z moich okolic? Dzieki Arku za sugestie. Zobacze, czy Stefan ma jakies rekomendacje z "naszego" rynku.

Az mi sie wierzyc nie chce ze to az takie proste! Czy nawilzanie powietrza rowniez moze byc tak prosto rozwiazane?

Dzieki za sugestie, bede musial poptrzec za czyms podobnym u siebie. Podlaczyc takie ustrojstwo to pewnie oznacza rozbebeszanie lodowki, tak? Dzis pierwszy raz tak naprawde mamy powyzej 20st! Wylacznik czasowy... o tym nie pomyslalem

Rany, ale jestem podekscytowany, dzieki Panowie za porade! oznacza, że możesz osiągnąć wyższe temperatury bo to jest maksymalne chłodzenie? Jeśli tak to ustaw na 12-13 st te 9.5C to najwyzsza temperatura ktora moge osignac, 12C nie wykrece

Zanim powstanie moja komora/dojrzewalnia, postanowilem obadac moja lodowke na wino. Wychodzi na to, ze na najmniejszym chlodzeniu moge miec 9.5st. Wiglotnosc ok 50%. To chyba jest zwiazane z tym, ze w koncu wiosna do nas zaglada, piec prawie nie chodzi i okna sa czesciej orwarte. Albo sie myle, po prostu trzyma wiglotnosc na tym poziome. Czy Szanowne Grono Expertow tutaj zgodziloby sie by sprobowac uzyc tej lodowki jako dojrzewalni w miedzyczasie? Poprosze o porady! Wilgotnosc moglbym "podkrecic" poprzez zainstalowanie malego nawilzacza. Moze nawet odpalac go kilka razy na dobe, poprzez uzycie smart plug. Mieszanie powietrza moglbym zalatwic metoda Arkadiusza poprzez otwieranie drzwi od czasu do czasu.

Z gory przepraszam za moja ignorancje, jakiej dokladnie soli uzyles?

Rany, Twonk, osobiscie nie wiedzialem, ze takie cuda Ci wychodza! Gratuluje. Osobiscie dalej czytam forum, probuje uczyc sie zrozumiec jak najwiecej. Twoj watek bez wahania dodaje do inspiracji.

Bardzo dziekuje za wylozenie kawe na lawe w tym temacie. Powoli wszystko mi sie klaruje. Racja... Mam nadzieje, ze znajdzie chwile. Napisze do niego.

Rozumiem. Chyba powoli "dojrzewam" do pomyslu zbudowania dojrzewalni... Post Twonka by bardzo pomocny. Jednak jak dla mnie, kompletnie zielonego w tym temacie, nie jestem go w stanie uzyc jako przewodnika. Czy jest jakis post ktory opisuje step by step, jak zbudowac dojrzewalnie? Jakich komponentow uzyc? A moze chociaz jak cale przedsiewziecie powinno dzialac?

Dla mnie to cos nowego, nie mam najmniejszego pojecia jakie sterowniki i inne komponenty powinny byc uzyte. Co najwazniejsze, jak to wszystko razem dziala? Z tego co czytam, dojrzewalnia ma utrzymac temperature, wilgotnosc, prowadzic wymiane powietrza, etc Jest gdzies schemat, opis jak to wszystko zlozyc do kupy? Masz racje. Im wiecej probuje zrobic tym wiecej problemow odkrywam. Poza tym chcialbym sie nauczyc jak poprawnie zrobic smaczne wyroby.

Czyli 14 dni peklujesz, 14 dni ponczocha w garazu i na kilka misiecy do woreczka prozniowego? Dobrze rozumiem? Jakie duze kawalki robisz? Duzo czytania jeszcze przede mna... Wszyscy Bracia i Siostry macie komory do dojrzewania? Czy istnieje jakies prostsze rozwiazanie moze? Jak ogladalem co Stefan zrobil to mialem wrazenie, ze zbudowal labolatorium

U mnie piwnica/basement, uchylone okno ze wzgledu na wilgoc i przewiew. Temperatura mieszana, dzis 20 jutro 10. Twoje wyroby nie dorabiaja sie wyscnietej skorki?

zrób cykl min po 10 dni a jak mi tutaj Bracia poradzili to robie w cyklach 14 dniowych = 14 peklo, 14 tzw karnisz , 14 chłodnia - jest lepsze . Wczoraj degustowaliśmy taki karczek 14 miesięczny - pyszny Moge wydluzyc, nie ma problemu. Tylko ze znowu bede mial wysuszone miesko na zewnatrz... Czy moze dac na karnisz ile sie da, dopoki nie zacznie wysychac? I reszte z 14 dni zrobic w lodowce? Powiesilem poki co, moze uda sie cos wymyslec. Zapakowalem do 4 ponczoch.

Super, to po 2 tyg peklowania, wpakuje do ponczochy. Znowu wysnie, tym razem kawalek jest 3x wiekszy... Mowisz tydzien karnisz, tydzien chlodnia bedzie wystarczajaco?

OMG, to Ci dopiero nowina! Musimy sie spotkac, daj tylko znac kiedy Czytajac wszystkie porady tutaj, podzielilem poledwiczke na pol. Pierwsza przetestowalem, druga zapakowalem do ziploc, dopoki nie kupie prozniowego pakowania. Zewnetrzna warstwa jest ledwo wyschnieta. Odbarwienie na przekroju sie pokazalo, ale calosc jest bardzo delikatna. Po przekrojeniu na plasterki i skonsumowaniu okazalo sie ze plasterki doslownie rozapadaja sie w ustach. Czyli na moj drugi kawalek schabu powinienem spokojnie uzyc #2, tak? Mysle, ze to jest do zrobienia. Ale jak przerobic lodowke na dojrzewalnie? Rany Julek, chocby z samego faktu, ze moge miec zaszczyt korzystac z Twojej pomocy nie zamierzam przestac! Yey! Tak jak pisalem powyzej, nie jest przesuszona, tak naprawde ledwo ledwo zmierzala w tym kierunku. Tego walsnie nie "kumam". Nie problemu z zakupem prozniowego rozwiazania, probuje tylko zrozumiec dlaczego? I tu mam problem. Ten kawalek jest 3x wiekszy, i skonczy tak samo, podobnie wysychajac wg kolegow. Brakuje mi wiedzy, przepisu, ktorym moglbym sie poslugiwac jako podstawa. Spotkalem sie z czyms takim: 1-1,5 inch po przekroju / 1 tydzien peklowania 1-1,5 inch po przekroju / 1 tydzien dojrzewania albo 35% straty na wadze 1-1,5 inch po przekroju / 1 tydzien w lodowce

Dziekuje panowie. Zalaczam zdjecia przekrojonej poledwicy. Co do komory... Diabli, szczerze mowiac nawet o tym nie myslalem. Najblizej co moge na dzien dzisiejszy wymyslec, to uzyc lodowke do wina. Nie wiem czy to dobry pomysl? Sugerowalem sie wspomnianym wczesniej przepisem, myslalem, ze ostatnia faza to tylko do lodowki na jakies 7 dni i po sprawie. Macku, radzisz zapakowac na miesiac, Arku, Ty zas na kilka miesiecy... Jest jakas regula ktora mam stosowac moze? I czy moge uzyc woreczkow ziploc? Nie zakupilem jeszcze pakowarki prozniowej. Obecnie mam rowniez drugi kawalek schabu bez kosci, czas peklowania 2 tygodnie Waga: 1426g Uzylem: - 42g kosher salt - 3.5g curing salt - dry rub + spices (pieprz, ziola, chilli flakes) Jutro chcialem zrobic podobnie jak z poprzednim mieskiem, do ponczochy i powiesic na 2 tygodnie. Moga koledzy doradzic jak najlepiej z tym kawalkiem sie obejsc?

Przywitanie Moj pierwszy post, witam serdecznie Szanowne Grono prosto z Kanady, okolice Toronto. Prosze wybaczyc moje bledy jezykowe. Troche historii Kilka tygodni temu, podczas pobytu w Polsce temu "zarazilem" sie trendem wedlin dojrzewajacych w ponczosze. Podobnie jak kilku forumowiczow tutaj, dumnie przeszedlem przez etap cukier - sol - ponczocha - gotowe - pycha. Na szczescie zero sraczek. Nie dawalo mi spokoju dlaczego akurat tak robi sie te wszystkie schabiki i inne wyroby. I tak trafilem tutaj, dowiadujac sie dlaczego NIE. Pytanie odnosnie wyrobow Stefana Obecnie jestem w 1/3 czytania Setafana "eksperymentow". Jestem pelen podziwu. W zyciu bym sam nie wymyslil ile cudownych wyrobow mozna zrobic. Az sie chce "eksperymentowac"! Stefan, dziekuje za inspiracje! Czy istnieje moze topic zbierajacy wszystkie udane przepisy Stefana? I drugi przepisy zaakceptowane przez EAnna? Glowne pytanie - prosba o pomoc Probowalem podarzac za przepisem https://wedlinydomowe.pl/inne-wyroby-miesne/wedliny-dojrzewajace/560-poledwica-suszona-a-la-wedliny-parmenskie Mieso: pork tenderloinWaga: 621g Czas peklowania: 7 dni - woreczek ziploc, codziennie obracany, w lodowceUzylem:- 18g kosher salt- 1.5 curing salt #2- dry rub + spices (pieprz, ziola, chilli flakes) Po 7dniach Zwiazalem, spakowalem do ponczochy, 4 warstwy.Powiesilem w basemencie na 7 dni, zdjalem po 5ciu.Temperatura: ~15st CWilgotnosci:~30% Zdjalem po 5 dniach poniewaz zauwazylem cienka sucha warstwe na zewnatrz. Mieso wewnatrz nadal wydaje sie elastyczne.Drugi powod: mieso stracilo na wadze 35%, wazy 471g. I teraz nie wiem co dalej, trzymac w lodowce? Jak dlugo? A moze jest gotowe do jedzenia? Zalaczone zdjecie bylo zrobione po wyciagnieciu z ponczochy.