Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie dostałem świetny przepis na kurczaka świątecznego.

Oto on:

Bierzemy dużego kurczaka, starannie go myjemy i wkładamy do naczynia najlepiej szklanego.

Dodajemy goździki, cynamon i skrapiamy cytryną.

Tak przygotowanego zalewamy szklanką wina białego, szklanką wina czerwonego dodając jeszcze 100g ginu, 100g koniaku oraz 200g Wyborowej oraz jak ktoś lubi to 50g rumu.

Potrawki nawet nie musimy poddawać obróbce cieplnej a kurczaka możliwie jak najszybciej wyrzucamy.

A sos, sos, jest tym czego nam trzeba.

Smacznego :grin:

Ja tam lubię swoja schizofrenię jest z kim wypić i pogadać.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-108523
Udostępnij na innych stronach

Pewne małżeństwo wybrało się na wczasy. Po drodze zatrzymali sie na noc w hotelu. Z samego rana chcieli opuścić hotel i poprosili rachunek za dobę hotelową. Ku ich zdziwieniu zobaczyli, że rachunek opiewa na zawrotną sumę 3000 zł.

- Dlaczego tak dużo, przecież spędziliśmy tu tylko kilka godzin? - pyta mąż.

- To jest standardowa stawka za nocleg - odpowiada recepcjonista.

Małżeństwo żąda spotkania z dyrektorem. Dyrektor spokojnie wysluchuje zażaleń i stwierdza:

- Proszę państwa, prowadzimy luksusowy hotel, jest on wyposażony w kilka basenów, wielką salę konferencyjną, saunę i solarium. Wszystko to bylo do Państwa dyspozycji.

- Ale my z tego nie skorzystaliśmy!

- Ale mogli Państwo! I za to proszę zapłacić.

Mężczyzna wreszcie wyciąga z portfela 300 złotych i wręcza dyrektorowi.

- Przepraszam, ale tu jest tylko 300 zł.a

- Zgadza się.

- Obciążyłem Państwa rachunkiem opiewającym na 3000 zł.

- Pozostałe 2700 za przespanie się z moją żoną - mówi mężczyzna.

- Ale ja nie spałem z Pana żoną! - krzyczy oburzony dyrektor.

- Cóż, była do Pana dyspozycji.

Jędruś!
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-108529
Udostępnij na innych stronach

JAKI ZAWÓD TAKI SEX...

 

 

DENTYSTA- Szerzej, szerzej, chwileczkę i już po bólu!

 

FOTOGRAF- Nie ruszać się, proszę o przyjemny wyraz twarzy, skończone.

 

ZEGARMISTRZ- O, co ja widzę, ktoś tu już przede mną majstrował!

 

GINEKOLOG- Zajrzę do pani jeszcze.

 

ANESTEZJOLOG– Na pewno nic nie poczujesz, a po wszystkim cię obudzi.

 

TYNKARZ– Zaciera tylko jedną ręką.

 

MURARZ– Cegła na cegłę i dużo zaprawy.

 

BLACHARZ– Wszystko ma wykute na blachę.

 

MECHANIK– Umie tylko grzebać w podwoziu.

 

INFORMATYK– Nie rusza się z miejsca, tylko pracuje joystickiem.

 

BIZNESMEN– Zrobi dla ciebie wszystko – to tylko kwestia ceny.

 

KURIER– Dobrze, ale stanowczo za szybko.

 

FRYZJER– Wytnie Ci ostry numerek.

 

PEDIATRA– Traktuje cię jak dziecko.

 

CHIRURG– Rżnie ostro, aż krew się leje.

 

KAMERZYSTA– Lubi patrzeć.

 

MALARZ– Macha pędzlem i chlapie wszędzie.

 

HYDRAULIK– Przepchnie każdą, starą rurę.

 

ELEKTRYK– Chwilka i po spięciu.

 

KIEROWCA– Zawsze wybiera tą samą, sprawdzoną trasę.

 

STOLARZ– Hebluje tylko płaskie deski.

 

KRAWIEC– Zauważy każdą dziurkę.

 

NAUCZYCIEL– Po wszystkim wystawi ci ocenę.

 

PSYCHOLOG– Położy cię na kozetce i chętnie wysłucha.

 

SAPER– Zwraca uwagę na wszystkie miny.

 

POETA– Dla niego liczą się przeżycia duchowe.

 

PILOT– Wszystkie przeleci!

 

MASAŻYSTA– Wszystko robi rączkami.

 

LOGOPEDA– Najlepiej operuje językiem.

 

POLICJANT– Zawsze przygotowany do akcji

 

ŻOŁNIERZ- Zawsze strzela celnie

 

SPORTOWIEC– 10 pompek, 4 brzuszki, najważniejsze są cycuszki

 

DETEKTYW– Zagląda do każdej dziury

 

GÓRNIK– Działa po ciemku i wali na oślep

 

NUREK GŁĘBINOWY– Głęboka penetracja to jego specjalność

 

KUCHARZ– Pieprzy ostro i delektuje się smakiem.

:lol: :lol: :lol:

 

[ Dodano: Pią 09 Kwi, 2010 08:05 ]

Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumownicza na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:

- Dierżi linu!

Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca cumę krzycząc:

- Dierżi linu!

Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:

- Gawari pa ruski?

Cisza.

- Parlez vous francais?

Cisza.

- Sprechen Sie Deutsch?

Cisza.

- Do you speak English?

- Yes, I do.

- No to dzierżi linu!

 

:lol: :lol: :lol:

ale narobiłem dymu 🙂

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-108535
Udostępnij na innych stronach

Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:

 

Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną

potrzebę wyjścia do toalety (na "sikundkę"), w jaki sposób powiesz o tym

towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?

 

Wygrała odpowiedź:

"Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc

przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później"

 

 

 

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

Era, Plus i Idea biją się o Gołotę. Ma reklamować naliczanie sekundowe.

_

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-108548
Udostępnij na innych stronach

Z pamiętnika mężatki

 

Dzień 1.

Dzisiaj była 10 rocznica ślubu. świętowania to tam za dużo nie było.

Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się

w łazience i płakał

 

Dzień 2.

Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem.

Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu?

Dodatkowo przynał sie, że od paru miesięcy bierze Prozac.

 

Dzień 3.

Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby!!

Co mam robić?

 

Dzień 4.

Podmieniłam Prozac na Viagrę, .... nie zauważył... połknął...czekam niecierpliwie...

 

Dzień 5.

BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość!

 

Dzień 6.

Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdy ciągle to robimy.

 

Dzień 7.

Wszystko mu się kojarzy z jednym!Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne -

wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa.

 

Dzień 8.

chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend.Jestem cała obolała.

 

Dzień 10.

Nie miałam kiedy napisać.

 

Dzień 11.

Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że Viagrę popija whisky!

Czuję się kompletnie załamana... Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna

z wiertarką udarową...

 

Dzień 12.

Żałuję że nie jest homoseksualistą!! Nie robię makijażu, przestałam myć zęby,

ba-nawet już się nie myjš.Wszystko na nic!! Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam...

Zdzisław atakuje podstępnie. Jeśli znów wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam..."

chyba go zabiję!

 

Dzień 13.

Myślę że będę musiała go zabić.Zaczynam trzymać się wszystkiego na czym usiądę.

Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele przestali nas odwiedzać.

 

Dzień 14.

Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy.

O matko!! Znów tu idzie!!!!!!!

 

Dzień 15.

Prozac skutkuje! Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręku.

Zauważa mnie tylko kiedy podaję jedzenie lub piwo..........BŁOGOŚĆ!!!

Absolutna błogość!!!

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF

 

Piszę poprawnie po polsku. (Przynajmniej się staram ;P)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-109186
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W szkole

 

Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia:

 

-To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dziś będzie waszym kolegą.

 

Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:

 

-Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział słowa: "Mieczów ci u nas dostatek"?

 

W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i mówi:

 

-Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwa pod Grunwaldem, lipiec 1410.

 

-No i proszę, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a historię Polski zna lepiej niż wy. Czy chcecie udowodnić, że "Polak przed szkodą i po szkodzie głupi". No, jaki poeta to napisał?

 

Znowu wstaje Nguyen.

 

-Jan Kochanowski w pieśni o spustoszeniu Podola, 1586.

 

Nauczycielka z wyrzutem spogląda na uczniów.

 

W klasie zapada cisza. Nagle słychać czyjś głośny szept:

 

-Bierz dupę w troki i spierdalaj do swojego gównianego kraju.

 

-Kto to powiedział?! - krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi rękę i recytuje:

 

-Józef Piłsudski do generała Michaiła Tuchaczewskiego na przedpolach Warszawy, sierpień 1920.

 

W klasie robi się jeszcze ciszej. Słychać tylko, jak ktoś mruczy pod nosem:

 

-Możesz mnie pocałować w dupę.

 

Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana:

 

-Przesadziliście. Kto to tym razem?

 

Znów wstaje Nguyen.

 

-Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjeździe Samoobrony, Warszawa, styczeń 2004.

 

Tego jest już dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na krzesło, jęcząc:

 

-Boże, daj mi siłę...

 

Nguyen, nie czekając na pytanie:

 

-Papież Jan Paweł II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac św. Piotra w Rzymie, marzec 1994.

 

Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi się otwierają i wbiega wkurzony dyrektor:

 

-Co wy, do diabła, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w życiu nie widziałem!

 

Na co Nguyen:

 

-Nicolas Sarkozy do polskiej delegacji, szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, październik 2008.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-110104
Udostępnij na innych stronach

Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka

> posuwistymi, erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje idealnie opalone

> ciało. W bliskim sąsiedztwie tego â??zjawiskaâ??, na rozpostartym ręczniku

> leży z

> > > >>> przymkniętymi oczami facet w średnim wieku. Gdyby nie coraz

> bardziej

> > > >>> zwiększające się gabaryty jego slipek, można by uznać, że śpi i

> > > >>> kompletnie nie zwraca uwagi na dziewczynę. Tym zachowaniem myli

> > > >>> panienkę, która zerkając na niego widzi tylko jego opuszczone

> powieki i

> > > >>> już bez żadnych zahamowań wkłada rękę w stringi, kładzie ją na swym

> > > >>> łonie i półgłosem mówi:

> > > >>>

> > > >>> - Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia pamięta,

> że

> > > >>> wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i samochód i spore

> oszczędności.

> > > >>> Chcesz się wykąpać? Już idziemy do wody.

> > > >>>

> > > >>> Wstała i pobiegła w stronę morza.

> > > >>>

> > > >>> Facet otwiera oczy, unosi się na łokciu i spoglądając w kierunku

> swojego

> > > >>> przyrodzenia warczy:

> > > >>>

> > > >>> - Słyszysz, kur.a, słyszysz? A ja przez ciebie straciłem willę,

> dobrze

> > > >>> prosperującą firmę i Mercedesa 600. I jeszcze muszę płacić alimenty

> w

> > > >>> trzech różnych miejscach kraju. Chciałbyś się z nią wykąpać, co? -

> tutaj

> > > >>> przekręca się na brzuch - A piasek żryj bydlaku!

> > > >>>

> >

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-110331
Udostępnij na innych stronach

Ogłoszenia prasowe - autentyczne

 

1. Zaginął mały pudelek. Jak członek rodziny. Wysterylizowany. Nagroda.

 

2. Wykwintna i nie droga restauracja. Dania smaczne, apetyczne, fachowe kelnerki.

 

3. Specjalność dnia: Indyk 15 zł; Wołowina 12 zł; Dzieci 10 zł.

 

4. My nie drzemy Twoich ubrań w pralce. My robimy to ręcznie!

 

5. Na sprzedaż pies, je wszystko, lubi dzieci.

 

6. Do sprzedania antyczne biurko dla kobiety z grubymi nogami i dużymi szufladami.

 

7. Ponczochy Sheer. Zaprojektowane do pięknych sukienek, tak doskonałe, że większość kobiet nie zakłada już nic innego.

 

8. Mężczyzna szuka pracy, uczciwy i niewybredny. Weźmie wszystko.

 

9. Tanio i duży wybór. Po co masz jechać daleko i dać się oszukać? Przyjedź do nas!

 

10. Zatrudnię mężczyznę do byka, który nie pali i nie pije.

 

11. Przyholujemy tanio Twoje auto. Skorzystaj, a nigdzie indziej już nie pojedziesz.

 

12. Wdowa z dziećmi w wieku szkolnym zatrudni kogoś do prac domowych i pomocy w rozwoju rodziny.

 

13. Zatrudnimy handlowca w fabryce dynamitu z zamiłowaniem do dalekich podróży.

 

14. Astra '97, pierwsza właścicielka po wypadku, przód w dobrym stanie.

Jędruś!
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-110992
Udostępnij na innych stronach

Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki.

Francuz zaprasza go do okna:

- Widzi pan tę autostradę?

- Tak.

- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:

- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana... Polski minister podchodzi do okna:

- Widzi pan tam autostradę?

- Nie.

- No właśnie.

Jędruś!
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-111548
Udostępnij na innych stronach

Pędzący pociag, dwie minuty przed kraksą!

Nagle wstaje młoda panienka dziewica i krzyczy!

- nie mogę tak umrzec, niech ktoś zrobi ze mnie kobiete!!!

- wstaje młody facet, zdejmuje koszule i mówi:

- masz, wyprasuj to!

:wink:

http://images43.fotosik.pl/1180/cf5743008b743b6dm.png

"Kiedy pracuję, to pracuję, a gdy mówię, że pracuję, to tylko mówię."
 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-111628
Udostępnij na innych stronach

- Halo?

- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusię.

- Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.

Po dłuższej chwili milczenia:

- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka!

- Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusią w sypialni!

- Ok, no cóż... Posłuchaj uważnie, chcę żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze?

- Dobrze tatusiu.

- To idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie parkuje przed domem...

... kilka minut później:

- Już zrobiłam.

- I co się stało?

- Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i

krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.

- Boże, a wujek Franek?

- On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej

strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu

i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i też jest nieżywy.

... baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie:

- Hm mmm, basen mówisz? A czy to numer 555-67-89?

andrzej m.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-111637
Udostępnij na innych stronach

W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko.

Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do szamana.

- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?

- A robiliście to po murzyńsku?

- Tak, tak, po murzyńsku!

- Od tyłu po murzyńsku?

- Od tyłu po murzyńsku!

- A palec w d***e był?

- Nie było.

- No to tędy się światło dostało!

Ja tam lubię swoja schizofrenię jest z kim wypić i pogadać.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-111709
Udostępnij na innych stronach

Pora odpowiednia :grin: , ale powiedział bym ,że raczej SPA :wink:

Myślisz , że możesz wszystko ?

Spróbuj trzasnąć drzwiami obrotowymi

 

Myślałem ,że jestem już na dnie !!!!

Ale ktoś rzucił mi łopatę.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-112599
Udostępnij na innych stronach

Putin zwołał Wielką Dumę Narodową i powiada:

- Tak dalej, k***a, nie może być!

Musimy zrobić porządek z tymi wrednymi strefami czasowymi!

 

Dzwonię rano do Pekinu złożyć życzenia urodzinowe, a on mi mówi, że to było wczoraj.

 

Dzwonię zaraz potem do Warszawy z kondolencjami, a tam mi mówią, że jeszcze nie wylecieli.. :???:

Cisza,spokój, a ja robię to co umiem najlepiej: NIC
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/67/#findComment-113030
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.