TOSHIBA Opublikowano 9 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #676 Opublikowano 9 Stycznia 2009 To coś na rozgrzewke w ten chłodny poranek :lol: http://pl.youtube.com/watch?v=azW1HE8SyB8&feature=related Cytuj Kto pyta, jest głupcem pięć minut; kto nie pyta, pozostaje nim na całe życie. ..... Nie bój się pytać o radę – lepiej zapytać i zrobić coś dobrze. .... Albert Einstein 自製煙熏肉 Zanim zadasz pytanie, zajrzyj do filmów szkoleniowych, w przystępny sposób prawdopodobnie odpowiedzą na Twoje pytanie Filmowa Akademia Wędzarniczej Braci ( https://wedlinydomow...arniczej-braci/) lub bezpośrednio z naszego kanału na YouTube Wędzarnicza Brać : https://www.youtube....w_as=subscriber Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51608 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaszubka33 Opublikowano 9 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #677 Opublikowano 9 Stycznia 2009 Mężczyźni to tylko o jednym :devil: Cytuj Hanka_Kaszubka33 Wszyscy Jesteśmy Aniołami Z Jednym Skrzydłem.... GDYNIA MOJE MIASTO Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51652 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
many Opublikowano 9 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #678 Opublikowano 9 Stycznia 2009 Mężczyźni to tylko o jednym Nie no.. ..jeszcze o wędzeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51655 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jareknew Opublikowano 10 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #679 Opublikowano 10 Stycznia 2009 To coś na rozgrzewke w ten chłodny poranek :lol: http://pl.youtube.com/watch?v=azW1HE8SyB8&feature=related Nie nooo, ja mam tak przed każdym obiadem, dajcie coś ciekawszego:) Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51668 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johnny40 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #680 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Żeby niezawodnie obronić się przed gwałcicielem wykonaj dokładnie następujące czynności: 1. Oszołom gwałciciela. W tym celu podejdź szybkim, zdecydowanym krokiem do niego i, uprzejmie go pozdrawiając, uderz go kolanem w przyrodzenie.2. Nie pozwól mu dojść do siebie. Wetknij mu najgłębiej jak potrafisz palce w oczy, a parasolkę w przyrodzenie.3. Chwyć go za uszy i wykręć je mocno, jednocześnie uderzając go czubkiem buta w przyrodzenie.4. Nie zwracając uwagi na fałszywe jęki i tłumaczenia gwałciciela, chwyć go za włosy i wyprowadź cios łokciem w przyrodzenie.5. Ugryź gwałciciela w policzek i zaraz potem uderz go najmocniej jak potrafisz głową w przyrodzenie.6. W otwarte z udawanego bólu usta gwałciciela wetknij palce i próbując wyrwać mu język jednocześnie piętą zaatakuj jego przyrodzenie.7. Wykorzystując zaskoczenie walnij gwałciciela z piąchy w nos. Unikając jego gwałtownych ruchów rękami, zaatakuj przyrodzenie biodrem.8. Podnieś skłaniającego się z bólu gwałciciela pod pachy i napluj mu na przyrodzenie.9. Przewróć gwałciciela na plecy. Upewnij się, że gwałciciel nie ma już przyrodzenia.10. Poszukaj nowego gwałciciela. Masztalski wyłowił złotą rybkę.- Spełnia trzy życzenia całej twojej rodziny!Masztalski wciepoł złotą rybkę do wody. Przyszoł do dom, zwołał żonę i dzieci.- Wiecie, złowiłech złotą rybkę i mi pedziała, co spełni trzy nasze życzenia...Córka Masztalskiego, podskoczywszy z uciechy, krzyknęła:- Chciałabych jeża!... Do rzyci z takim jeżem...! Aua, wyciągnijcie mi tego jeża!... Masztalski miał wypadek w kopalni i leży w szpitalu, podłączony do różnych urządzeń. Wpada Maryjka i siadając na brzegu łóżka, lamentuje:- Co ci to chiopeczku? Takiś ty borok! Cierpisz, ja?Masztalski rusza kilka razy ustami i pokazuje coś ręką.- Co to - lamentuje baba dalej - napisać mi coś chcesz? mosz tu kartka i ołówek.Masztalski pisze coś i zamyka oczy.- Tak żech bez chłopa została! - lamentuje baba i wzrok jej zatrzymuje się na zapisanej kartce:"Maryjko, pieronie, bier ta swoja rzyć z tej rury, bo dychać nie moga". W jednej wsi mieszkoł se chłop z babą. A wszyscy ludzie wiedzieli, że ta baba nie jest tako jako mo być prawdziwo kobieta. Ale ten chłop, jak to padają, też mioł swoje za uszami. No i pado roz tak tej babie:- Wiesz staro, jakby tak dziś kto do mnie przyszoł, to nie puść żodnego. Powiedz, że mnie nie ma w doma, a jo się położę na małą chwilkę. No i tak zrobił. Siedzą tak w doma a naroz ktoś klupie. Staro idzie do drzwi, i chłop słyszy jak ona rozprowio:- Bardzo żałuję, ale dziś mój chłop jest w doma!Po tym zamkła drzwi i poszła do izby. Chłop jej pado:- Ale staro, przecież tyś miała blank na opak powiedzieć!A baba mu na to:- A dyć co cie to obchodzi? To przecież nie był żodyn do ciebie ino do mie! Cytuj nie rób dymu jak nie wędzisz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51730 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 10 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #681 Opublikowano 10 Stycznia 2009 Na lekcji polskiego:- Jasiu, jakiego rodzaju jest słowo "budżet"? - pyta nauczycielka.- Żeńskiego, proszę pani.- Jesteś pewien?!- Tak, bo ma dziurę! Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51731 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wujaszek Tom Opublikowano 11 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #682 Opublikowano 11 Stycznia 2009 U nas pośrednią pojemność między 0.2 a 0.5 l nazywamy "kompromis" :grin: :tongue: :grin: Cytuj Myślisz , że możesz wszystko ? Spróbuj trzasnąć drzwiami obrotowymi Myślałem ,że jestem już na dnie !!!! Ale ktoś rzucił mi łopatę. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51761 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
many Opublikowano 11 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #683 Opublikowano 11 Stycznia 2009 Pewien turysta zabłądził w górach, tracił już nadzieję, gdy zobaczył jakieś światła, a dalej góralską chałupę. - Jestem uratowany, zapłacę im, dadzą mi coś zjeść, napoją mnie,przenocują - pomyślał turysta i wszedł do środka. Patrzy na zapiecku leżą nieruchomo Bacowa i Baca. - Dobry wieczór, zabłądziłem, jestem głodny, chce mi się pić, zapłacę Wam - powiedział turysta. ... cisza - Chciałbym coś zjeść, jestem głodny - powtórzył. ... cisza Zdegustowany brakiem reakcji Bacy i Bacowej, wziął to co leżało na stole i zjadł. - Chciałbym się czegoś napić - powiedział, już zdenerwowany turysta. Gdy po raz kolejny odpowiedziała mu cisza, wypił co było na stole, przeleciał Bacową i wychodząc rzekł "Co za popieprzeni ludzie !". W bacówce ciągle cisza, gdy w pewnym momencie Bacowa nie wytrzymała i kichnęła. Baca na to: - Przegrałaś ! - gasisz światło. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51788 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klon Opublikowano 12 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #684 Opublikowano 12 Stycznia 2009 Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni, szczupakiem do łóżka... Gdy skończył, naturalną koleją rzeczy pić mu się z wyczerpania zachciało, idzie do kuchni, a tam żona czyta gazetę... Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło, a tam teściowa w łóżku...- To ja przed chwilą tu z mamusią?! - jąka się facet.- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną poprawiając fryzurę.- To dlaczego mama nic nie mówiła?- Przecież od roku ze sobą nie rozmawiamy!!! Cytuj Kto nie ryzykuje, nie pije szampana!Koniec języka za przewodnika!Mówisz i masz! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51981 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klon Opublikowano 12 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #685 Opublikowano 12 Stycznia 2009 Gazda pojechał na targ a gaździna została w domu i piekła domowy chlebek w domowym piecu. Jak chlebek już się upiekł wzięła łopatę i dawaj wyciągać bochenki z pieca. Zapomniała sie przy tej czynności i z powodu swoich "rubensowskich" ciut może zbyt obfitych tu i ówdzie kształtów zaklinowała się w owym piecu, nie mogąc się wydostać. Na to do chaty przyszedł listonosz, który zobaczywszy kobietę w pozycji, która kojarzyła mu się jednoznacznie uniósł jej spódncę i ją wykorzystał, po czym wyszedł. Po chwili kobieta wyswobodziła się z pieca i czym prędzej pobiegła na zewnątrz chaty zobaczyć kto jej "to" zrobił, ale w zaogrodzeniu nie spotkała nikogo. Podbiegła do furtki i zobaczyła znajomego bacę pasącego owce i tak rzecze:Baco, a nie wiecie no może kto to mnie przed chwilą przeleciał???!!! :lol: Nie wiem gaździno, nie wiem!!! A to i Wy nie wiecie??? A to wos w domu nie było??? Cytuj Kto nie ryzykuje, nie pije szampana!Koniec języka za przewodnika!Mówisz i masz! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51982 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klon Opublikowano 12 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #686 Opublikowano 12 Stycznia 2009 W więziennej celi osadzono 2 więźniów. Jeden spokojnie siedzi na pryczy, a drugi ciągle po celi chodzi, tam i z powrotem. Wreszcie ten siedzący nie wytrzymał i mówi:"Siądźże sobie ku..a wreszczie!!! Co ty myślisz, że jak chodzisz to nie siedzisz!!! Cytuj Kto nie ryzykuje, nie pije szampana!Koniec języka za przewodnika!Mówisz i masz! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51983 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klon Opublikowano 12 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #687 Opublikowano 12 Stycznia 2009 Spotkały się dwa ślepe konie. Rozmawiają!1. Stary biegniemy wielką pardubicką?2. Nie widzę przeszkód! Cytuj Kto nie ryzykuje, nie pije szampana!Koniec języka za przewodnika!Mówisz i masz! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51984 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klon Opublikowano 12 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #688 Opublikowano 12 Stycznia 2009 Pewnego wieczoru synek kładzie sie spać i gdy już prawie zasypiał, nagle uslyszał w sypialni rodziców dziwne odłosy" tututuu". Idzie do sypialni, patrzy przez dziurkę od klucza i widzi mame na dole, tate u góry. Otwiera drzwi i krzyczy: - Co wy robcie, co wy robicie?Na to tata: - Robimy małego braciszka dla ciebie.Na to synek: - Ja nie chcem braciszka, ja nie chcem baraciszka! Wychodząc trzaska drzwiami. Dwa dni później historia się powtarza. Synek znów słyszy tututuu w sypialni rodziców, idzie zobaczyć, co się dzieje, patrzy przez dzurkę od klucza i widzi mamę na gorze, a tate na dole, otwiera dzwi i krzyczy:- Co wy robcie, co wy robicie?!Na to mama: _ Robimy małą siostrzyczkę dla ciebie.Synek zdenerwowany: - Ja nie chcem siostry, ja nie chcem siostry!Po kilku dniach znów to samo tututu w sypialni rodziców. Synek patrzy przez dziurke i widzi mamę na czworaka, tatę od tyłu. Zdenerwowany otwiera drzwi i krzyczy:- Ja nie chcę psa! Cytuj Kto nie ryzykuje, nie pije szampana!Koniec języka za przewodnika!Mówisz i masz! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-51985 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 14 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #689 Opublikowano 14 Stycznia 2009 Witam Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk "up",na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo,ale dwu ręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.Tłumaczenie poniżej:T: Mam flaszkę!Ź: To mamy dwie!T: Żmija w domu?Ź: Są obieT: To co, pijemy na klatce?Ź: Nie, na śmietniku! Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52180 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Papcio Opublikowano 14 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #690 Opublikowano 14 Stycznia 2009 :) Super! Cytuj W życiu dwa dni są najważniejsze: Ten w którym się urodziłeś. I ten kiedy zrozumiałeś po co M.Twain Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52183 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 14 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #691 Opublikowano 14 Stycznia 2009 Nie, na śmietniku!Grunt, to dobry śmietnik :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52188 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawca Opublikowano 14 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #692 Opublikowano 14 Stycznia 2009 ść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwu ręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają. Tłumaczenie poniżej: T: Mam flaszkę! Ź: To mamy dwie! T: Żmija w domu? Ź: Są obie T: To co, pijemy na klatce? Ź: Nie, na śmietniku! :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: Cytuj Ja tam lubię swoja schizofrenię jest z kim wypić i pogadać. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52193 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darbarian Opublikowano 14 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #693 Opublikowano 14 Stycznia 2009 Rozmówki z basha Chciałbyś się ocknąć w przyszłości? No czemu nie. To wpadnij do mnie - mam 3 litry. Cytuj Moje dłubanki http://mekeke1969.wordpress.com/Kocham Was mordeczki Wy moje Znaczki WBhttps://wedlinydomowe.pl/forum/topic/12295-znaczki-wb/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52198 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #694 Opublikowano 16 Stycznia 2009 Witam. W lesie ogromne zamieszanie: hałas, odgłos przewracających się drzew, kurz... zwierzęta pierzchają co tchu... Przed małą chatką staje - jak wryty - ogromny dzik:-Jest Krzysio?Z chatki cichutkie:-Nnnnie.-Jak się zjawi, powiedzcie, że prosiaczek wrócił z wojska. Pozdrawiam. :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52410 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tier Opublikowano 18 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #695 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52630 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bo66 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #696 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Młody człowiek podnieconym głosem mówi matce, że zakochał się i się żeni:- Tak dla jaj, przyprowadzę trzy kobiety i spróbujesz zgadnąć, którą z nich zamierzam poślubić.Matka się zgodziła. Następnego dnia przyprowadza trzy piękne kobiety, sadza je na kanapie i rozmawiają chwilę z matką. Potem syn pyta:- Dobrze, mamo, a teraz zgadnij, którą zamierzam poślubić.- Tę w środku ? odpowiada bez wahania.- To zdumiewające, mamo. Zgadza się. Skąd wiedziałaś?- Nie lubię jej. Lekarz radzi pacjentce:– Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu i bardzo proszę ubierać się ciepło.Po powrocie do domu pacjentka relacjonuje mężowi:– Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty... Ach! I upierał się jeszcze, żebyś mi kupił futro. W domu handlowym do jednego ze stoisk podchodzi kobieta i zwraca się do sprzedawcy:– Czy mógłby mi pan pomóc w wyborze prezentu dla początkującego literata?– Owszem – odparł sprzedawca. – Uważam, iż nie ma to, jak ładny kosz na śmieci... Rok 2010. Polska spełnia już wszystkie normy Unii Europejskiej! W sklepie mięsnym klient zwraca się do sprzedawcy:– Kilo kaszanki proszę.Ekspedient z pełną powagą:– A z jaką grupą krwi? Marek i Janka są w podróży poślubnej i jadą powozem. Wjechali w wyjątkowo długi tunel i było ciemno przez pewien czas w pojeździe. Kiedy wyjechali z ciemności, Marek powiedział:- Janiu, gdybym wiedział, że tak długo będzie ciemno, zrobiłbym to!Janka woła zrozpaczona:- Marek! Jeśli to nie byłeś ty, to kto?! Cytuj Pozdrawiam gorąco. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52636 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
many Opublikowano 18 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #697 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Wykoleił się pociąg wiozący naszych ukochanych przedstawicieli narodu, nasz Sejm umiłowany. Na miejsce pędzą ekipy ratownicze, karetki, śmigłowce, strażacy, policja, dziennikarze i inne takie. Przyjeżdżają na miejsce, znajdują rozpieprzony pociąg i ani żywego ani martwego ducha. Szef ratowników pyta okolicznych włościan: - Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu? - Pochowalim. -To wszyscy zginęli, co do jednego?! - No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam panie politykom wierzył... Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52693 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JaGra Opublikowano 18 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #698 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Może to nie jest wielki dowcip,ale będąc dzisiaj na "Bazarze staroci" ze swoją nieślubną dostałem od niej prezent-maskotkę. A oto moja świnka CHRUM_CHRUM Cytuj Nigdy nie walcz o przyjaźń.... O prawdziwą nie musisz, o fałszywą nie warto VanCana Jak wspaniale jest nic nie robić , a potem -odpocząć. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52695 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 18 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #699 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Przychodzi facet do lekarza i mówiP.Doktorze nie piję, nie palę, stosuję ścisłą dietę, w seksie bardzo się oszczędzam i ciągle mi coś dolega?To po jaką cholerę pan jeszcze żyje? Cytuj Do życia potrzeba piwa kiełbasy i chleba Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52706 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
many Opublikowano 18 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #700 Opublikowano 18 Stycznia 2009 Synek budzi ojca: - Tato, dom nam się pali! - Ubieraj się synku szybko, wychodzimy na dwór. Tylko cicho, żebyś matki nie obudził! To był zimny listopadowy poranek. Wacek z chęcią by poszedł już do domu. Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki... - Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandźur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę... - Ozdobna jakaś... - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem: - Wacku! Wacku!!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia! Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach... Wacek z lubością wciągnął go w płuca. Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/28/#findComment-52723 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.