Zakup szybkowaru.

[Maad]

Parę razy już sterylizowałem i zawsze po otwarciu pokrywy czuć było aromat tego co w słoikach, czyli słoiki grzecznie popuszczają nadmiar ciśnienia. Nie zdarzył mi się jeszcze wyciek, ale ja mało nakładam. W słoikach 350 daję 220-230g wsadu. Objętościowo na zimno to jest ze 2/3.

 

Andrzej, jaką pojemność ma Twój szybkowar? Czy to jest taka konstrukcja jak Gerlach i Lidl? Przypuszczam, że tak właśnie musi być.

[Bagno]

Garnek musi mieć rant aby nałożyć i zamknąć pokrywę a pojemność  4l wchodzi trzy słoiki.

[andrzej k]

Maad ja pokazywałem fotki na początku tematu , bo też mam takiej firmy , jak było robione doświadczenie na kursie .   Firma AMC ja mam gar 6,5 litrowy .  Czyli mam dobry sprzęt

 

 

 Pozdrawiam

Edytowane 6 Marca 2016 przez andrzej k

[Maad]

do tych szybkowarów dobre by były słoiki

http://sloje.pl/wp-content/uploads/2013/12/Kopia-Bonta-435-ml-853x1024.jpg

weszłyby 4 szt i jakieś 1,5kg wsadu

Edytowane 6 Marca 2016 przez Maad

[Todek]

 

 

do tych szybkowarów dobre by były słoiki

No byłyby dobre, tylko jest problem z dostaniem. Ta F-ma w której znalazłem takie słoiki w ofercie, wysyłkowo sprzedaje je tylko w paletach po 500 szt. Na miejscu można kupić dowolną ilość, nawet 1 szt.

[Maad]

Kupiłbym 30szt ...  kto z W-wy lub okolic chce robić zarąbistą tuszonkę? trzeba kupić szybkowar i parę słoików

[Todek]

 

 

kto z W-wy lub okolic chce robić zarąbistą tuszonkę?

Ja bym się dołączył i też bym wziął ze 30 szt.

[Maad]

1. Maad 30 szt.

2. Todek 30 szt.

3.

4.

5.

6.

 

o dystrybucji pomyślimy potem, na razie to tylko wstępne deklaracje

[Pools]

Tak wstępnie na 30 szt. się piszę.

 

1. Maad 30 szt.

2. Todek 30 szt.

3. Pools 30 szt.

4.

5.

6.

Edytowane 6 Marca 2016 przez Pools

[Maad]

Jak Amerykanie podchodzą do problemu utylizacji słoików, w których stwierdzono bombaż albo wycieki, czyli potencjalne skażenie clostridium botulinum

 

 

Detoxification process:

Wear disposable rubber or heavy plastic gloves. Carefully place the

suspect containers and lids on their sides in an 8-quart volume or larger stock pot, pan, or

boiling-water canner. Wash your hands with gloves thoroughly. Carefully add water to the pot

and avoid splashing the water. The water should completely cover the containers with a minimum

of a 1-inch level above the containers. Place a lid on the pot and heat the water to boiling. Boil

30 minutes to ensure detoxifying the food and all container components. Cool and discard the

containers, their lids, and food in the trash or dispose in a nearby landfill.

Cleaning up the area:

Contact with botulinum toxin can be fatal whether it is ingested or enters through the skin. Take care to avoid contact with suspect foods or liquids. Wear rubber or

heavy plastic gloves when handling suspect foods or cleaning up contaminated work surfaces

and equipment. A fresh solution of 1 part unscented liquid household chlorine bleach (5 to 6%

sodium hypochlorite) to 5 parts clean water should be used to treat work surfaces, equipment,

or other items, including can openers and clothing, that may have come in contact with suspect

foods or liquids. Spray or wet contaminated surfaces with the bleach solution and let stand for 30

minutes. Wearing gloves, wipe up treated spills with paper towels being careful to minimize the

spread of contamination. Dispose of these paper towels by placing them in a plastic bag before

putting them in the trash. Next, apply the bleach solution to all surfaces and equipment again,

and let stand for 30 minutes and rinse. As a last step, thoroughly wash all detoxified counters,

containers, equipment, clothing, etc. Discard gloves when cleaning process is complete. (Note:

Bleach is an irritant itself and should not be inhaled or allowed to come in contact with the skin.

 

cytat z: http://nchfp.uga.edu/publications/usda/GUIDE01_HomeCan_rev0715.pdf

 

Szczerze przyznam, że nie wiedziałem o zagrożeniu botuliną przez skórę. Myślałem, że to dotyczy tylko spożycia zatrutego produktu.

[miro]

Bez specjalnych autoklawów, kombinacji, pompowania itp.

 

Masz dużą wiedzę, ale przyczepiłeś się szybkowara i nie dopuszczasz myśli że Rosjanie robią to poprawnie.

Też na początku nie rozumiałem w czym rzecz i sugerowałem się wersją amerykańską.....a to błąd.

 

Ja to rozumiem tak:

- po nałożeniu słoików, nalewają wody prawie do pełna, aby nie było powietrza na górze

- pompują 1,5 atm aby sprawdzić szczelność autoklawu i "docisnąć" zakrętki do słoika, żeby słoik nie nabierał wody

- podgrzewają wodę i nadmiar który się wytworzy przez wzrost jej objętości wypuszczają górnym zaworem

- dalej podgrzewają autoklaw do 4,5, bo przy tym ciśnieniu woda.....napiszę jeszcze raz woda ma około 120C

- skręcają gaz i utrzymują 4,5 atm.

- przy samym napełnieniu wodą, ciśnieniu 4,5 atm, cały autoklaw ma prawie równą temperaturę wody i tu jest pies pogrzebany

- jeśli autoklaw jest nieszczelny, spada ciśnienie i aby go podnieść musisz dogrzać wodę, co powoduje że w dole autoklawu masz ponad 130C a na górze tylko 120C

 

W szybkowarze mamy to samo. 

Aby na górze było 120C na dole jest, musi być więcej, bo cały czas ucieka ci para i ciepło, czyli rozkład temperatur nie jest równomierny!

Zawartość słoików przegrzanych ponad 130 C jest w  środku gorzka.

 

Autoklaw daje równy rozkład temperatury, mniejsze zużycie gazu i pewność że cała zawartość autoklawu osiągnie w czasie 30-90 minut 120C w środku.

Powolne wystudzanie autoklawu powoduje, woda nie wpłynie do słoików, ponieważ nie ma nagłego skoku ciśnienia.

[Maad]

i "docisnąć" zakrętki do słoika, żeby słoik nie nabierał wody

 

Jakby to tak działało, to marynarze łodzi podwodnych mieliby całkiem fajną służbę

 

Może i Rosjanie robią dobrze w tych swoich wielkich i pozbawionych regulatorów autoklawach. Ale póki co, to my mamy szybkowary w stylu amerykańskim i powinniśmy się kierować amerykańskimi wytycznymi. Tym bardziej, że jeżeli jedno i drugie działa, to po co komplikować sobie życie?

A propos działania szybkowara z Lidla. Zrobiłem próbę termostatową mielonki i tuszonki. Temperatura 35-40 stopni, czas 3 dni. Brak bombażu, brak jakichkolwiek zmian smaku, zapachu lub konsystencji. Zjadłem, żyję zdjęcia https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5955-co-macie-dzi%C5%9B-na-kolacj%C4%99/page-42?do=findComment&comment=482606

Edytowane 23 Lipca 2017 przez Maxell

[miro]

 

 

Jakby to tak działało, to marynarze łodzi podwodnych mieliby całkiem fajną służbę

Co masz na  myśli?

[Maad]

fizykę, logikę ... sam już nie wiem

[ZLeP]

Masz dużą wiedzę, ale przyczepiłeś się szybkowara i nie dopuszczasz myśli że Rosjanie robią to poprawnie. Też na początku nie rozumiałem w czym rzecz i sugerowałem się wersją amerykańską.....a to błąd.

Nie Miro. Rosjanie robią to poprawnie, tylko niepotrzebnie tak mocno to komplikują. Amerykanie robią to z tym samym efektem, ale w dużo prostszy sposób.

Zresztą w ten sam sposób zrobił Dziadek i osiągnął pełną sterylizację, a w tym wszystkim przecież o to chodzi.

Skoro można po prostu zagotować szybkowar/autoklaw, bez bawienia się w pompowanie itp, to po co komplikować aby osiągnąć ten sam efekt?

Ja jednak wolę skorzystać z doświadczenia Dziadka i Amerykańców niż korzystać z doświadczeń Rosjan i komplikować cały proces. Mimo ich doświadczeń i tradycji.

 

 

Ja to rozumiem tak:

Miro, przykro mi, ale wszystko pokręciłeś. Wszystko. Od początku do końca. Twoje rozumowanie jest po prostu błędne.

Wałkuję ten temat, bo uważam, że użytkownicy forum powinni korzystać z pełnej sterylizacji, ale w miarę świadomie, ponieważ szybkowar jest potencjalnie niebezpiecznym narzędziem w rękach osoby która nie rozumie podstawowych zasad jego działania.

Przede wszystkim nie wolno napełniać szybkowaru czy rosyjskiego ustrojstwa do pełna. Pisze to w każdej instrukcji. To przepis na katastrofę.

Zdaj sobie sprawę, że nawet rosyjski sterylizator, to nie jest urządzenie przemysłowe. Autoklaw przemysłowy ma profesjonalne zabezpieczenia, są stosowane dokładne procedury sterylizacji, a nad procesem czuwa przeszkolony personel.

Jeśli chcesz, to na każdy punkt ci odpowiem, gdzie popełniasz błąd w rozumowaniu, ale wydaje mi się, że równie dobrze możesz wrócić do moich poprzednich postów i jeszcze raz je przeczytać. Jeśli jeszcze czegoś nie zrozumiesz to pisz, postaram się wytłumaczyć.

Edytowane 6 Marca 2016 przez ZLeP

[miro]

 

 

Zresztą w ten sam sposób zrobił Dziadek i osiągnął pełną pasteryzację, a w tym wszystkim przecież o to chodzi.

Gdzie Dziadek to osiągnął?

Pasteryzację czy sterylizację, o czym tu piszemy. 

[ZLeP]

Dlaczego w lesie?

Dziadek i Maad spróbowali i się udało. Nie dość, że się udało, to jeszcze zrobili to w najprostszy sposób jaki można.

Uważam to za pełny sukces.

 

A jeśli ktoś chce kombinować i szuka innych rozwiązań, to już inna para kaloszy.

Niech kombinują, może dojdą do ciekawych wniosków i nas z czegoś doszkolą. I to wcale nie jest żart.

 

Zresztą w ten sam sposób zrobił Dziadek i osiągnął pełną pasteryzację, a w tym wszystkim przecież o to chodzi.

Gdzie Dziadek to osiągnął?

Pasteryzację czy sterylizację, o czym tu piszemy. 

 

Miro przepraszam. Dziadek osiągnął 120C w konserwie. Czyli osiągnął pełną sterylizację nie pasteryzację jak napisałem (brakło co prawda 1C do 121, ale chyba można napisać pełną?). Jak się da, to jeszcze poprawię. Przepraszam, bo faktycznie wprowadzam w błąd, na szczęście udało się jeszcze edytować i już jest poprawnie.

Edytowane 6 Marca 2016 przez ZLeP

[miro]

Nie masz żadnej pewności czy w najmniej ogrzewanym miejscu konserwy osiągnięto 121,1 C przez 3 minuty, a to jest warunek zabicia przetrwalników botuliny.

Bez tej pewności "sterylizacja" w szybkowarze mija się z celem.

To już bezpieczniej jest przeprowadzić tyndalizację konserw.

[Maad]

Miro, może przeoczyłeś, ale zrobiłem całkiem solidną próbę termostatową. Gdyby w konserwie uchowały się jakieś bakterie lub przetrwalniki, to po trzech dniach w temperaturze 35-40 stopni już by było ptokach.

[ZLeP]

Miro, nie było 121,1C.

Masz rację.

 

 

Zapoznaj się jednak z tym:

W domowej produkcji przy zachowaniu podstawowych warunków sanitarnych wystarczy 115 st CSterylizacja konserw.jpg

Edytowane 6 Marca 2016 przez ZLeP

[ZLeP]

Miro, uśmiechnąłem się ponieważ w tym samym poście umieściłem plik od Dziadka w którym pisze:

 

Konserwy pełne - sterylizacja w temp.120C (wartość F: 4,0-5,5) Inaktywacja j.w + bakterie przetrwalnikujące z rodzaju Clostridium. Czas przechowywania: do 4 lat w temp. 25C.

 

I nie ukrywam, pomyślałem że swoją wypowiedzią chcesz tylko postawić na swoim.

Przyznaję, nie było to najgrzeczniejsze.

Przepraszam.
 

Edytowane 6 Marca 2016 przez ZLeP

[miro]

I nie ukrywam pomyślałem, że swoją wypowiedzią chcesz postawić na swoim.

Nie chodzi mi o postawienie na swoim, tylko zrozumienie dlaczego Rosjanie robią inaczej. 

Edytowane 7 Marca 2016 przez Maxell

[ZLeP]

Nie chodzi mi o postawienie na swoim, tylko zrozumienie dlaczego Rosjanie robią inaczej. 

 

 

Dlaczego Rosjanie robią to inaczej?

Tego tylko mogę się domyślać, to moje przypuszczenia:

- bo inaczej też można z równie dobrym rezultatem

- napompowanie do 1 atmosfery, lub więcej pozwala na szybkie schładzanie. W końcu konserwy robi się nie tylko w słoikach, ale też w... konserwach

- bo tradycja mówi, że trzeba napompować, a niekoniecznie mówi dlaczego

- bo taki sterylizator z grubszej stali wytrzymuje większe ciśnienia, a one nie przeszkadzają w sterylizacji.

..... pewnie jeszcze ze 100 innych powodów

Edytowane 6 Marca 2016 przez ZLeP

[miro]

- bo inaczej też można z równie dobrym rezultatem

 

 

Jak?

 

 

- napompowanie do 1 atmosfery, lub więcej pozwala na szybkie schładzanie. W końcu konserwy robi się nie tylko w słoikach, ale też w... konserwach

- bo tradycja mówi, że trzeba napompować, a niekoniecznie mówi dlaczego

 

 

Tłumaczenie z googla:

http://www.delai-sam.narod.ru/och.ruchki/avtoklav.htm

 

Кстати, создание в автоклаве давления до 1 атм необходимо для сохранения заложенных в него банок, так как при нагреве образуется разница в давлении в самом автоклаве и внутри банок.

 

Nawiasem mówiąc, zakład ciśnienia w autoklawie, pod ciśnieniem 1 atm jest to konieczne, aby utrzymać określone w puszkach, jako że jest tworzony przez ogrzewanie różnicy ciśnienia w autoklawie i wewnątrz puszki.

Edytowane 6 Marca 2016 przez miro

[Maad]

To jest trochę bardziej skomplikowane. Nie jest ważna sama temperatura, ale iloczyn temperatury i czasu trwania procesu. W efekcie daje to ten współczynnik sterylizacji F, którego wartość > 4 gwarantuje odporność konserwy w temperaturach pokojowych.

Równie dobrze jak 121 stopni może być np. 115 st i czas odpowiednio dłuższy. O ile dłuższy to nie wiem, ale pewnie kilka razy.

Wartość 121 stopni i odpowiadajacy jej czas procesu sterylizacji to jest taki kompromis, dający najmniej niekorzystnych zmian w strukturze i wartościach odżywczych wyrobu.