Przywitanie

[Aga]

Witam wszystkich serdecznie, większość osób zdążyła mnie już poznać na IV zlocie, jestem żoną Mariusza ( maly-maly). Jeszcze trudno mi się tutaj poruszać, ale mam nadzieje, że z czasem nie będę miała problemu.

 

 

Z tego miejsca chciałabym podziękować wszystkim uczestnikom IV zlotu. Jesteście jak jedna wielka rodzina, nie jest na pewno lekko przy zorganizowaniu i realizacji takiego zlotu, widać wasze zaangażowanie. Robicie to z wielką pasją. Bardzo bym chciała podziękować Grażynce ( Kempesowej ) za miłe przywitanie, to mi bardzo pomogło zaistnieć w tej grupie.

[kempes]

Aga, to my Tobie i całej Waszej wspaniałej rodzince dziękujemy za to, że byliście, za wielkie serce z którego każdy uczestnik wziął cząstkę sobie.

Pozdrawiam

P.S

Aga jesteś już nie mała :lol: jesteś "wielka" :grin:

[bastisz]

Aga bardzo miła jest Twoja wypowiedz pod adresem WB witaj w naszym gronie :grin: :wink:

[Bagno]

Miło powitać nową osobę na forum. Zapoznaliśmy się na zlocie.

Pamiętam, że miła, sympatyczna, uśmiechnięta.

[jacekn]

Witaj w naszym gronie.

[darok]

Witaj Aga, a jak ONI TAŃCZĄ!!! (z małym-małym) w konkursie tańca mieliby gwarantowane I miejsce, przyglądałem się z prawdziwą przyjemnością.

[Darek]

Serdecznie witamy :wink:

[Pan_Jaworek]

Witam, na imię mam Paweł. Jestem mechanikiem z żyłką kucharza . Kiedyś w Marsylii kucharza ze statku zabrało pogotowie. Kapitan spytał się kto chce Go zastąpić.... I tak się zaczeło. Nie znalazłem na forum tematu związanego z przywitaniem więc tu mój post wylądował. Akurat net nie jest moją mocną stroną. Przeszukałem forum w poszukiwaniu rozwiązania mojego problemu i nic. Więc jako, że się przywitałem pozwolę sobie na pytanie.

Kolejny raz w szynkowarze robię szynkę, golonkę. Smakowo pycha! (Sukces osiagam tym, że do przypraw dodaje trrochę serca . Jest jednak mały problem - i szynka i golonka trochę za twarda na mój i domowników gust. Przepisy dokładnie przestrzegane ( z forum), jedynie to nie jestem pewny dokładnej temperatury parzenia. W czym może być problem?

Na koniec - po powrocie ze szpitala kucharza załoga nie chciała go wpuścić na statek

 

Pozdrawiam

 

Paweł

[Gonzo]

Witam Paweł w "RODZINIE" :grin:

 

Pozdrawiam :wink:

[Siara]

Witamy na forum i zapraszamy do czynnego udziału. Temat przenoszę do działu "Ludzie".

[Henio]

Na koniec - po powrocie ze szpitala kucharza załoga nie chciała go wpuścić na statek

 

Pozdrawiam

 

Paweł

Witam Paprykarza :grin: ( dla nie wtajemniczonych wyjaśniam , że my na morzu z Trójmiasta i okolic to Kaszubi , a Ci ze Szczecina i okolic , to Paprykarze :wink: )

 

Ja też miałem podobny przypadek , tylko taki , że to ja byłem kontuzjowany i na sześć tyg. "wskoczyłem" do kuchni , a kuki na pokład .

Nie mogłem rozwinąć skrzydeł , bo mnie strofował że tak ich (załoga) nauczyłem i tak niech zostanie.Ale i tak po zmianie ról długo go jeszcze upominano , że jak się nia poprawi to Heniowi założymy gips i pójdziesz na dek (pokład).

 

A co do Twoich wyrobów to przedłóż czas parzenia i będzie oki.

 

Powodzonka :grin:

[Małgoś]

 

Ci ze Szczecina i okolic , to Paprykarze :wink: )

 

:grin:

 

:grin: FAKT ..Szczecin +okolice to paprykarze...ale nie powiem,jak się mawia o Kaszebach... w Szczecinie razz:

Nadmieniam,że nie jestem ze Szczecina ,lecz z Torunia :grin:

[abratek]

Nadmieniam,że nie jestem ze Szczecina ,lecz z Torunia

no... Toruń też ma swoją sławę... :tongue:

[Małgoś]

. Toruń też ma swoją sławę... :tongue:

Co widać na załączonym obrazku :grin: :tongue:

[Henio]

He he Małgoś - bez obrazy . My ludzie morze tak o sobie mówimy i to w dobrym tego słowa znaczeniu. Nigdy nie słyszałem by na szczurów lądowych tak mówiono.

Ps. Też nie jestem Kaszubą tylko Kurpiem , ale więcej życia spędziłem z Kaszubami i "prześmiardłem" z czego się bardzo cieszę .

A Torunianie to pewnie Pierniki :grin:

[Pan_Jaworek]

Witam, i dziękuję za ciepłe przyjęcie. Trochę sobie rady nie daje z tymi postami . Dzięki Moderatorowi za przeniesienie przywitania z działu dla poczatkujących. Dalej się jednak gubię, bo nie mogę swego postu znaleźć. Co do parzenia - przedłuże temperaturę.

A prawdziwy Paprykarz Szczeciński był fantastyczny. Już takiego nie ma..... .

[Gonzo]

Witam.

Ze swoimi postami to zanim się nauczysz co i jak, najprościej jest kliknąć na swój nick - na dole pojawi się po zalogowaniu w Zarejestrowanych Użytkownikach, potem wybierasz znajdź ostatni post lub wszystkie napisane posty - to tak po krótce.

Co do paprykarza szczecinskiego to mamy na stronce wspaniały przepis na ten rarytas.

Paprykarz szczecinski w/g BonAira

:arrow: https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1687&highlight=paprykarz

 

Pozdrawiam :wink:

[jacekn]

Pan Jaworek witaj wśród nas.

[Ela]

Witaj Paweł-nareszcie ktoś z "bliska"

[anerka]

Tę wspaniałą stronę przeglądam namiętnie od roku. Skorzystałam już z wielu porad i przepisów /są bardzo cenne/ i oczywiście wykorzystuję je w praktyce. W końcu postanowiłam zarejestrować się aby móc brać udział w dyskusjach itd. Tak też uczyniłam ale popełniłam pewną gafę /nowicjuszka/ :blush: nie przedstawiłam się.Mam nadzieję, że nie jest za póżno i pragnę uczynić to właśnie. Mam na imię Irena , chyba jedna z nielicznych, jeśli nie jedyna z lubuskiego. Przyjmijcie mnie ,proszę a postaram się również coś ciekawego wnosić na forum. Witam Wszystkich.Nie znam Was a jakobym już znała.Pozdrawiam.

[Gonzo]

Przyjmijcie mnie ,proszę a postaram się również coś ciekawego wnosić na forum. Witam Wszystkich.Nie znam Was a jakobym już znała.Pozdrawiam.

Witam- od razu Waćpannę pokochał jako siostrę :grin:

 

Pozdrawiam :wink:

[Wirus]

Witamy ! :grin:

jeśli nie jedyna z lubuskiego

Spójrz na mapę - a najlepiej "postaw balonik" zaznacz swoje ( MSD - :grin: - dla wtajemniczonych) miejsce zamieszkania, a się przekonasz.

[Henio]

He he Małgoś - bez obrazy . My ludzie morza tak o sobie mówimy( to mój cytat z postu powyżej).

 

 

Jedna literka nie tak , a jak to zmienia. :sad:

Miało być - My ludzie morza ....MORZA.

 

Nie mogę edytować po jakimś czasie , więc :blush:

 

Siara// - już OK

[Małgoś]

Heniu..ależ daleka jestem od obrażania.Nota bene Szczecin od morza c.a. 100 km..

a tak naprawdę,to byłam kiedyś żoną marynarza..i wiem jak to jest...

Szacunek wielki dla ludzi morza..szacunek... :lol:

P.S.

No tak ..Toruń to miasto "Pierników" ..u nas ( :question: ) mówiło się nie Toruń a Toronto... ciekawa jestem komu tak pachniała żywica z Kanady :grin:

[andrzej k]

Przyjmijcie mnie ,proszę a postaram się również coś ciekawego wnosić na forum. Witam Wszystkich.Nie znam Was a jakobym już znała.Pozdrawiam.

 

Już jesteś przyjęta do naszego grona , jak chcesz poznać Nas osobiście to zapisuj się na najbliższy Zlocik względnie Zlot Krajowy .

 

 

Pozdrawiam