Piasek Opublikowano 23 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 23 Stycznia 2019 Potraktowałem tę potrawę jako wartą do wykonania we własnym zakresie.Sęk w tym by było to wykonalne potrzebne jest przetłumaczenie z "ichniego" na nasze, przynajmniej w dużym skrócie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skif Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano 28 Stycznia 2019 Witam! Tlumaczyc tego glupstwa nie bede - to nie jest prawdziwy uzbecki plow. Podam poprawny przepis: podstawowe dane - na 1 kg miesa po 1 kg ryzu, cebuli i marchwi. Ryz zalac woda za 3 godziny przed gotowaniem (napoic ryz, tak sie mowi). Mieso zazwyczaj - baranina, lecz mozna ugotowac i z wolowiny, i z wieprzowiny i z drobiu. Najsmacznejszy plow fotuje sie na wolnym ogniu. Duzy kazan / kociol dobze rozgrzac, wliac olej - okolo 300 ml, poczekac az olej zacznie sie dymic, wlozyc mieso. Smazyc na silnym ogniu, mieszajac caly czas,do miekosci. Pokrywa przykryc kociol, pozostawic mala szpare dla pary. Wsypac podrobionu cebulu, wymieszac. Po pare minut wsypac marchew, pokrojona w slupki, wymieszac. Posolic "zirwak", wsypac pieprz czarny mielony, papryke, chili, zira (kumin / rzymsli kminek - nie zmam polskiego odpowiednika), kolendre, karry. Wylozyc ryz, rozprowadzic na "zirwaku", nie wymeszywac! Powoli wlac wrzatek aby nie poruszyc warstwe ryzu, tak zeby nad ryzem bylo do 2 cm wody, nie wiecej. Przykryc pokrywka, zmniejszyc ogien, gotowac jeszcze min 30-40. Przewruczyc na duza tace, podac na stol wraz z zimna wodka i swiezymi pomidorami, ogurkami, papryka. To danie dla 8-10 osob. Snacznego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muski Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano 28 Stycznia 2019 - to nie jest prawdziwy uzbecki plow. Duże podziękowania Cytuj Sztuka kulinarna to nie suche 1+5+8 gram na kilogram -to tworzenie poezji smaku z miłości do degustatorów.Odczucie - smaku, szczęścia i zadowolenia - dla każdego ma inny wymiar i postrzeganie- i niech tak zostanie.https://www.instagram.com/ucztujemy/?hl=pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wróbel75 Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano 28 Stycznia 2019 skif Witamy!I na wejściu mamy nowy fajny przepis Cytuj Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacieM.RejPopieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszB Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano 28 Stycznia 2019 Witaj Skif !Dzięki za prawdziwy przepis, w najbliższym czasie wykonam go, muszę tylko poczekać aż baranki podrosną i do dzieła Cytuj Moja wędzarnia i pierwsze wyroby :-) https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6185 Pozdrawiamy Wszystkie zadymiaczki i zadymiaczy :-) Jola i Mariusz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sobol Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano 28 Stycznia 2019 U mnie tak było https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13597-pilaw-plov-pilaf/?hl=plov Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skif Opublikowano 28 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano 28 Stycznia 2019 (edytowane) Duże podziękowania Zauwazylem, ze sa dania wspolczesne, a sa tradycyjne, i w kazdym klimacie prez lata sie je okreslony nabor dan (np. flaki, pierogi, zurek dla Polski, knedle dla Czehow, pelmeni dla Rosjan, plow dla narodow wschodnich i t.d.). Przepisy na te dania nigdy sie nie zmienia, i dania te nigdy sie nie nudza. Zauwazylem takze, ze dania, co jadlem (i lubilem) w Polsce, nie chentnie sie je na Krymie, dania wschodnie tu sa przyjete, a w Polsce - nie bardzo. Zapraszam na uzbecki plow do Krymu :-) Edytowane 28 Stycznia 2019 przez skif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacan Wojciech Opublikowano 29 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano 29 Stycznia 2019 Jadłem taki plov przygotowany przez Uzbeka studjującego w Polsce , wiem ze pozostał w naszym kraju , dzięki Skif za przepis .Pozdrawiam Cytuj Wojciech Pacan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piasek Opublikowano 30 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano 30 Stycznia 2019 Jako ten który wywołał temat dziękuję koledze skif za te kilka słów w temacie. Na pewno przy ładnej pogodzie tę strawę trzeba będzie wykonać. Zachęcił mnie film, a może wspomnienia z Uzbekistanu? Dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bilu72 Opublikowano 24 Lutego 2019 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano 24 Lutego 2019 (edytowane) Moja zupka w zeszłym roku Edytowane 24 Lutego 2019 przez bilu72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hidhorse Opublikowano 23 Listopada 2020 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano 23 Listopada 2020 Nowy jestem, ale że uwielbiam płow i go jem raz w miesiącu lub częściej, to chciałbym jedynie dodać aby uważać z ilością wody na końcu, ryż ma być nawet i sypki,inaczej wychodzi klej / maź i nie da się tego jeść Fajnie się to kontroluje w ten sposób: wody na max 2 palce nad ryżem (ja daje mniej, lepiej trochę dolać niż gotować budyń), gotujemy na dużym ogniu aż woda się wchłonie tak, że ryż już będzie na wierzchu, posypać owocami kolendry z moździerza, ja lubię dużo, ale nie jest to konieczne. Okrągłą rączką łyżki lub pałeczkami zrobić dziury w ryżu, aż do dna(pomaga uciekać parze). Wbijamy albo ząbki czosnku tu i tam aby ryż przykrył, albo ucinamy dół całej główki czosnku i wtykamy na środek ryży, aby była przykryta. Ogień na minimum lub nawet można zdjąć kociołek / sagan z ognia i przykryć kocem. 15 minut - gotowe.Teraz dopiero wymieszać i jemy! Płow jest jeszcze lepszy następnego dnia na zimno! (można dodać jeszcze rodzynek lub moreli, suszonych owoców berberysu i wiele więcej, płow / pilav / pilau / ciągnie się o Krymu aż do Chin i Tybetu, wszędzie jest to ta sama potrawa, jedynie z lokalnymi przyprawami / dodatkami.Polecam eksperymentować, warto! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.