Ricotta - ser serwatkowy

[andrzej k]

Witam

 

Dzisiaj przy okazji wędzenia serków z mleka krowiego , uwędziłem również ser ricotta

 

 

Pozdrawiam

[EAnna]

uwędziłem również ser ricotta

No i mamy nowy wyrób na forum. Brawo Andrzeju i gratulacje :!:

[pawelgdynia]

Ciekawa konsystencja tej ricotty ci wychodzi....a może moja jest nieprawidłowa?

 

 

Pozdrawiam

[andrzej k]

a może moja jest nieprawidłowa?

 

A moja jest prawidłowa :question: :smile:

[beiot]

A moja jest prawidłowa

Tego chyba nie wie nikt. Bo jesteś pierwszy :grin:

Wygląda ładnie.

Czy jest po uwędzeniu bardziej delikatna od typowego oscypka?

Bo moja ricotta biała jest kremowej konsystencji po odcieknięciu.

Mocno chyba ją wyciskałeś przed wędzeniem.

 

Pozdrawiam

Robert

[andrzej k]

Czy jest po uwędzeniu bardziej delikatna od typowego oscypka?

 

Przed chwilką byłem popróbować jest o wiele delikatniejsza od oscypka i ma inny smak .

 

Mocno chyba ją wyciskałeś przed wędzeniem.

Miałem mało czasu i ociekała jeszcze długo w wędzarni , ser był zawinięty w gazę i tak się wędził .

 

Pozdrawiam

[Gość Anonymous]

p.s. endrio..prośba...rzuć okiem na temat mozzarella jak będziesz miał chwilę

Jutro będę miał mleko i spróbuję troszku inaczej wyrabiać serek i wtedy się odezwę.

Pozdrawiam.

[pawelgdynia]

Moja ricotta przypomina z wyglądu sklepową (w smaku lepsza tzn wygląda jak drobnoziarnisty twarożek.

Fotki nie zrobię bo ostatni wyrób przeciekł przez sitko

Tak to jest jak się komuś wydaje że już wszystko wie o serkach

Pozdrawiam

[andrzej k]

Fotki nie zrobię bo ostatni wyrób przeciekł przez sitko

 

Stosuj chustę serowarską i już będziesz miał problem z głowy . :smile:

 

 

Pozdrawiam

[EAnna]

już będziesz miał problem z głowy

:???: :???: :???:

Tak to jest jak się komuś wydaje że już wszystko wie o serkach

:lol: :lol: :lol:

[andrzej k]

Witam

 

Fotki nie zrobię bo ostatni wyrób przeciekł przez sitko

 

 

Przez taką chustę Tobie nie przecieknie

[EAnna]

Przez taką chustę Tobie nie przecieknie

Obawiam się Andrzeju k, że w przypadku braku koagulacji nawet chusta nie pomoże. Mimo podgrzania w serwatce nic się nie wytrąca i płyn jest rzadki jak woda w całej objętości. Dlatego w miarę kolejnych doświadczeń z serami nabiera się pokory. Raz miałam taki przypadek z riccottą i stąd wiem

[andrzej k]

Mimo podgrzania w serwatce nic się nie wytrąca i płyn jest rzadki jak woda w całej objętości.

 

Może do końca nie zrozumiałem :blush: . Faktycznie , jak się nic nie wytrąci to klapa . :sad:

 

 

Pozdrawiam

 

P.S Zasugerowałem tylko że chusta jest bardziej szczelna niż sitko jakie by nie było . :smile:

[pawelgdynia]

Krótko mówiąc popełniłem jakiś błąd...nawet chusta by nie pomogła. Drobne sitko nylonowe zawsze dawało radę. Nie było żadnego skrzepu.

 

Pozdrawiam

[pawelgdynia]

Chyba zrobiłem ten sam błąd co kiedyś endrio... nie dodałem świeżego mleka.

Stwierdziłem że po co mi dodatki, najwyżej trochę mniej wyjdzie .

Wcześniej, tak mi się wydaje, zawsze coś dolewałem....

 

Pozdrawiam

 

Edit: Wolę drobne sitko nylonowe, bo z pieluchą tetrową to potem zawsze zabawa z czyszczeniem, praniem itp.

[Gość Anonymous]

Stwierdziłem że po co mi dodatki, najwyżej trochę mniej wyjdzie

Tez tak pomyślałem :lol:

 

A ja cały czas z pieluchą i jak narazie mi psuje :grin:, co świadczy tylko o tym , że przyzwyczajenie robi swoje :grin:

[andrzej k]

Obawiam się Andrzeju k, że w przypadku braku koagulacji nawet chusta nie pomoże. Mimo podgrzania w serwatce nic się nie wytrąca i płyn jest rzadki jak woda w całej objętości.

No i to się właśnie stało dzisiaj . Większość razy zakwaszałem około 17,5 litra serwatki sokiem z trzech cytryn i było ok . Ostatni raz zakwasiłem sokiem z dwóch cytryn i uzupełniłem do 140ml. białym octem winnym . Ricotty było o 1/3 mniej . Dzisiaj totalna klapa i wszystko przeleciało przez chustę . Myślę że za mało dałem octu , bo tak na prawdę nie wiem skąd mi się wzięło że ma być 140ml . W/g Twojego przepisu wynika że 70ml octu powinno być na 5l serwatki , czyli w moim przypadku powinno być 280ml , a nie 140 jak dałem . Może to było przyczyną że się nic nie wytrąciło :question:

 

 

Pozdrawiam

[EAnna]

Większość razy zakwaszałem około 17,5 litra serwatki sokiem z trzech cytryn i było ok .

Proszę zauważyć, że przepis jest bardzo nieprecyzyjny:

1. nie znamy kwasowości wyjsciowej serwatki

2. cytryna cytrynie nie jest równa

3. kwasowość soku z poszczególnych cytryn/ich odmian może się znacznie różnić.

Proponuję w takim przypadku spróbować ponownie podgrzać z dodatkową porcją kwasu. Ze wzgledu na oszczędność energii możnaby eksperymentować na części serwatki.

[andrzej k]

Proponuję w takim przypadku spróbować ponownie podgrzać z dodatkową porcją kwasu. Ze wzgledu na oszczędność energii możnaby eksperymentować na części serwatki.

Tego to już nie zrobię ponieważ zawsze jak robię ricottę serwatka jeżeli można tak powiedzieć jest od razu odprowadzana do zlewu .

 

Po drugie , również myślałem , że ocet ma większą kwasowość niż cytryna .

 

EAnno Dzięki , nauka nie idzie w las . :smile:

 

 

Pozdrawiam

[Gość Anonymous]

Przez taką chustę Tobie nie przecieknie

:wink: :lol:

Teraz już wiesz, że i chusta nie ma czasem czego zatrzymać :grin:

Widocznie każdemu musi przynajmniej raz nie wyjść ricotta :lol:

[Astemio]

Witam!

Dzisiaj właśnie robiłem bundz na oscypki i ricottę z 10l mleka.

Chciałem zakwasić serwatkę octem winnym, ale zobaczyła to córka (ricotta z ziołami bardzo jej smakuje) i zakrzyknęła: ocet niedobry!

W zasadzie nie wiedziałem i tak, ile go użyć, zakwasiłem więc jak dotąd sokiem cytrynowym z 2 cytryn.

Zaniepokoiło mnie, że nie było śladu reakcji, dodałem jeszcze jedną cytrynę, na szczęście jednak serwatka zaczęła warzyć się, ale dopiero blisko temperatury 95°C. Poprzednio było to wyraźnie wcześniej.

Bardzo wyraźna już reakcja nastąpiła podczas chłodzenia.

Poprzednio popełniałem też błąd, polegający na cedzeniu jeszcze ciepłego roztworu, źle odciekało - mam gęstą chustę i otworki widocznie zaklejały się resztkami miękkiego jeszcze tłuszczu; tym razem poczekam do jutra, niech dobrze wszystko siądzie i się wychłodzi.

[andrzej k]

zakrzyknęła: ocet niedobry!

 

Może coś bliżej w tej kwestii .

 

 

Pozdrawiam

[Gość Anonymous]

zakrzyknęła: ocet niedobry!

 

Może coś bliżej w tej kwestii .

 

 

Pozdrawiam

No właśnie, chyba winny nie jest aż tak niedobry ?

Zawsze do ricotty daje ocet winny ( domowy ) i w gotowym serku nie wyczułem nawet "nuty" octu.

Nigdy nie robiłem z cytrynami, to nie mam do końca skali porównawczej :rolleyes:

[Astemio]

Tak, powinienem tam dać, po słowach "ocet niedobry" - :grin:

Ona po prostu nie lubi zapachu octu, ma 14 lat.

Wiem, że dodany do serwatki w odpowiedniej ilości kwas, czy to ocet, czy sok cytrynowy nie pozostawia śladu w smaku serka, ale nie wiem, ile octu winnego dodać.

Jeśli macie doświadczenia w tym względzie, proszę o pomoc - ile octu i przy jakim stężeniu - chcę następnym razem przy wyrobie ricotty postąpić ortodoksyjnie (w tajemnicy przed córką, powiem jej dopiero, gdy już jej zasmakuje taka zakwaszona octem :grin: ).

[andrzej k]

Teraz już wiesz, że i chusta nie ma czasem czego zatrzymać :grin:

 

Właśnie jak po przecedzeniu nic nie zostało zaraz skojarzyłem jaki to ja byłem mądry :blush:

 

 

Pozdrawiam