SZCZEPAN Opublikowano Sobota o 08:33 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano Sobota o 08:33 Witam wszystkich pasjonatów domowego wyrobu wędlin! To miejsce dla tych, którzy cenią prawdziwy smak, zapach dymu z olchy i wspomnienia dawnych czasów, gdy kiełbasa, boczek czy szynka robione były z sercem, a nie z taśmy. Podzielmy się doświadczeniami, starymi recepturami, sposobami peklowania i wędzenia. Niech ta masarnia tętni pasją, tradycją i dobrym rzemiosłem. Nic tak nie cieszy, jak masarskie rzemiosło – ten moment, gdy własnoręcznie przyprawione mięso trafia do wędzarni, a po kilku godzinach w powietrzu unosi się zapach, którego nie da się pomylić z niczym innym. To właśnie tu, w pracy naszych rąk, kryje się magia smaku i prawdziwa satysfakcja. Na przestrzeni lat masarskie rzemiosło bardzo się rozwinęło. Tradycyjne metody łączą się dziś z nowoczesnym podejściem i bogactwem smaków z całego świata. Dzięki temu możemy inspirować się przepisami z różnych kultur, poznawać techniki rzemieślników z innych krajów i dzielić się własnym doświadczeniem niemal na całym świecie. To piękne, że wspólna pasja do mięsa i wędzenia potrafi łączyć ludzi ponad granicami. Dzisiejsze rzemiosło nie jest jednak tak proste, jak dawniej. Musimy mierzyć się z nieuczciwą konkurencją, która często stawia na ekonomię, zapominając o uczciwości i jakości. Rzemieślnik z pasją nie walczy o najniższą cenę – on walczy o uśmiech konsumenta, o ten moment, gdy ktoś powie: „Takich wędlin już się nie robi…” Dla prawdziwego masarza to największa nagroda. Dobry rzemieślnik nie musi zabiegać o rynek zbytu – to konsumenci sami go odnajdują, szukając smaku, który ma duszę. To właśnie jest piękne i bezcenne. Nie sposób mówić o masarskim rzemiośle , nie wspominając o kiełbasie – słowo „kiełbasa” od razu kojarzy się z Polską, z domowym stołem, z zapachem dymu i smakiem, który pamiętamy z dzieciństwa. To symbol naszej kulinarnej tradycji, element tożsamości, który łączy pokolenia i pokazuje, że polskie rzemiosło potrafi przetrwać próbę czasu. Dzisiejsze rzemiosło to także odpowiedzialność wobec młodszych pokoleń. Musimy pielęgnować tradycję, ale jednocześnie dopasowywać smaki do gustów tych, którzy dopiero odkrywają świat wędlin. To nie znaczy rezygnować z jakości czy autentyczności – przeciwnie, chodzi o to, by nowe pokolenia pokochały prawdziwe rzemiosło i odnalazły w nim radość. Wprowadzając subtelne wariacje, eksperymentując z przyprawami czy sposobem podania, możemy sprawić, że dziedzictwo przetrwa i będzie żywe także w przyszłości. Dodając ten temat, chcę podkreślić, jak ważne jest, byśmy trzymali się właściwego kierunku – byśmy nie zatracili ducha rzemiosła w pogoni za zyskiem. Bo przetrwają ci, którzy w swojej pracy widzą coś więcej niż produkt. Przetrwają ci, którzy wkładają w nią serce. Zapraszam wszystkich, którzy czują to samo – do rozmów, dzielenia się wiedzą i pielęgnowania dawnych zwyczajów. Szanujmy tradycję, uczmy się od siebie nawzajem i niech nasze wyroby będą dowodem, że dobre rzemiosło nigdy nie wychodzi z mody. Prawdziwy masarz nie sprzedaje produktu – on dzieli się pasją. Bo w każdym kawałku swojskiej kiełbasy, w każdym zapachu dymu z olchowego drewna jest cząstka naszej polskiej duszy – pracy rąk, uczciwości i miłości do ziemi, z której wyrastamy. To właśnie ta tradycja, przekazywana z pokolenia na pokolenie, sprawia, że polskie wędliny mają smak, którego nie da się podrobić. Niech nasza masarnia będzie miejscem, gdzie ten smak, ta pasja i ta duma z rzemiosła będą zawsze żywe –,ku pamięci tych, którzy uczyli nas szacunku -do pracy do ojczystego stołu i do naszej kultury kulinarnej. To jest kierunek, aby istniał nasz kraj – dziedzictwo, które otrzymaliśmy od wcześniejszych pokoleń, musimy pielęgnować i przekazywać dalej.!!!!!! 4 Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BazylWidzew Opublikowano Sobota o 09:00 Zgłoś Udostępnij #2 Opublikowano Sobota o 09:00 16 minut temu, SZCZEPAN napisał(a): Nic tak nie cieszy, jak masarskie rzemiosło – ten moment, gdy własnoręcznie przyprawione mięso trafia do wędzarni, a po kilku godzinach w powietrzu unosi się zapach, którego nie da się pomylić z niczym innym. To właśnie tu, w pracy naszych rąk, kryje się magia smaku i prawdziwa satysfakcja. Pamiętam jak zrobiłem pierwsze wędliny i pierwszą kiełbasę SZCZEPANA👍To smak nie do zapomnienia. Niestety jak Ojciec umarł to więcej piję niż wędzę😁 22 minuty temu, SZCZEPAN napisał(a): Prawdziwy masarz nie sprzedaje produktu – on dzieli się pasją. Szczepan nie miałem przyjemności skosztować Twoich produktów i bardzo żałuję. Jak wszyscy piszą to Twoje wyroby są super. 1 Cytuj TYLKO WIDZEW RTS !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039056 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano Sobota o 09:05 Autor Zgłoś Udostępnij #3 Opublikowano Sobota o 09:05 1 1 Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039059 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano Sobota o 10:53 Autor Zgłoś Udostępnij #4 Opublikowano Sobota o 10:53 Smak, który od pokoleń gości na naszych stołach. Naturalne przyprawy, dym z olchowego drewna i pasja – tak powstają nasze wędliny. Zobaczcie sami! 2 Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039086 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano Sobota o 14:57 Autor Zgłoś Udostępnij #5 Opublikowano Sobota o 14:57 Tak pachnie dom – pasztet jak u babci i kiełbasa słoikowa, która zawsze znika pierwsza ze stołu. Proste składniki, serce włożone w przygotowanie i smaki, które łączą przy stole. 1 Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039170 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszB Opublikowano Sobota o 15:07 Zgłoś Udostępnij #6 Opublikowano Sobota o 15:07 Gdzie znajdę cennik twoich wyrobów? Odwiedziłem stronę www lecz sklep jest nieczynny. Cytuj Pozdrawiamy Wszystkie zadymiaczki i zadymiaczy 🙂 Jola i Mariusz Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039174 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano Sobota o 16:20 Autor Zgłoś Udostępnij #7 Opublikowano Sobota o 16:20 1 godzinę temu, MariuszB napisał(a): Gdzie znajdę cennik twoich wyrobów? Odwiedziłem stronę www lecz sklep jest nieczynny. „Dziękujemy za zainteresowanie! 🙏 Sklep internetowy jest jeszcze w przygotowaniu – dopinamy formy wysyłek i całą logistykę. Ruszamy już za kilka dni 🚀 Wtedy znajdzie się tam pełny cennik naszych wyrobów. 1 Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039196 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano Sobota o 17:55 Autor Zgłoś Udostępnij #8 Opublikowano Sobota o 17:55 To właśnie taka prezentacja naszych nowych produktów pokazuje, że tradycyjny smak może iść w parze z nowoczesnym, eleganckim stylem podania. Każdy szczegół ma znaczenie – bo dla nas liczy się nie tylko smak, ale też sposób, w jaki go przekazujemy. 2 3 Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039217 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolszymczak Opublikowano Sobota o 18:06 Zgłoś Udostępnij #9 Opublikowano Sobota o 18:06 Czuję się jak bym był na weselu.Aż chce się sięgnąć po kolejny kąsek. Cytuj W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039220 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wawaldek11 Opublikowano Sobota o 18:13 Zgłoś Udostępnij #10 Opublikowano Sobota o 18:13 Po prostu wiejski stół, tylko gdzie ta beczka? Chyba B. zwinął całą🤣 Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039224 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolszymczak Opublikowano Sobota o 18:46 Zgłoś Udostępnij #11 Opublikowano Sobota o 18:46 Beczki to tam już nie wciśniesz .Byłem u Szczepana tydzień temu w weekend i to co zobaczyłem to mnie zszokowało .Sobota sklep otwarty od ósmej a parking przed sklepem pełen już od 7-45 dobry wyrób to ludzie wracają. Sklep zamknięty o 13 to uwierzcie ze po 16 tej samochody podjeżdżały jeszcze po towar i pytali dlaczego już zamknięte. Wyroby przednie to Zawsze będzie zbyt .Natomiast wyroby Szczepana zasługują na miano tych najlepszych tych tradycyjnych tych polskich tych ,które Szczepan przez 40 lat tworzył i nada tworzy i dzieli się nimi z nami. 2 1 Cytuj W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039233 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby7074 Opublikowano wczoraj o 04:44 Zgłoś Udostępnij #12 Opublikowano wczoraj o 04:44 Szczepan super prezentacja wyrobówale mnie osobiście urzekł opis,wstęp do rzemiosła które z taką pasją wykonujesz od tylu lat.Z pasją którą dzielisz się i przekazujesz innym🙂👍.Może wkrótce odwiedze Twój sklep 1 Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039266 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolszymczak Opublikowano wczoraj o 06:50 Zgłoś Udostępnij #13 Opublikowano wczoraj o 06:50 Dokładnie dwa najpiękniejsze słowa używane przez Szczepana PASJA I RZEMIOSŁO 1 Cytuj W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039294 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano wczoraj o 10:14 Autor Zgłoś Udostępnij #14 Opublikowano wczoraj o 10:14 Bardzo mnie cieszy, że ten temat wzbudza zainteresowanie wśród tylu ludzi i pasjonatów. ❤️ Z przykrością i niepokojem obserwuję jednak, jak ten zawód powoli zanika — tak jak wiele innych profesji, które kiedyś stanowiły o sile i charakterze naszego kraju. Można by długo pisać o prowadzeniu masarni, o codziennych zmaganiach i satysfakcji, jaką daje tworzenie prawdziwych, tradycyjnych wyrobów. W dzisiejszych czasach prowadzenie masarni to nie lada wyzwanie, którego naprawdę trzeba się podjąć z pełnym zaangażowaniem. To już nie tylko kwestia produkcji i doświadczenia, ale też przepisów, technologii, norm jakości, oczekiwań klientów i ogromnej konkurencji. Trzeba mieć pasję, wiedzę i determinację, żeby połączyć to wszystko w jedno — żeby tworzyć wędliny z duszą, a jednocześnie sprostać wymaganiom współczesnego rynku. Śmiało mogę powiedzieć, że moje życie to wędliny. 🥩🔥 To coś, co mam we krwi — połączenie pasji, doświadczenia i szacunku do tradycji. Ale trzeba też przyznać, że sama praktyka to nie wszystko. Pomimo lat spędzonych w fachu, ogromne znaczenie ma wiedza naukowa, zrozumienie procesów i dbałość o każdy detal — od jakości surowca po bezpieczeństwo i technikę. Pomimo tylu lat praktyki ciągle się uczę. Wprowadzanie nowych technik i maszyn to kolejne wyzwania — jak połączyć nowoczesność z tradycją, jak wykorzystać nowe możliwości, a jednocześnie zachować stare, sprawdzone smaki. I właśnie w tym tkwi cała magia tej sztuki – w równowadze między postępem a tym, co od pokoleń najlepsze. Ale nie myślcie, że jestem tu jedynym człowiekiem z taką pasją do wędlin! 😄 Śmiało mogę wymienić Janka o nicku DZIADEK — człowieka, który naprawdę kocha to, co robi — oraz Andrzeja o nicku BAGNO, pasjonata z ogromnym sercem do tej pracy. Ci panowie to prawdziwi fachowcy w pełnym znaczeniu tego słowa, ludzie, którzy żyją tym, co robią. Bardzo się cieszę, że mogłem ich poznać osobiście i uścisnąć im dłoń. Wielki ukłon dla Was, Panowie! 👏 Oczywiście jest też wielu innych ludzi, którzy zasługują na szacunek i wyróżnienie — bo każdy, kto wkłada serce w tę pasję, jest częścią czegoś większego. ❤️ Cieszy mnie, że coraz więcej osób chce poznawać tajniki tej sztuki. Bo dopóki są ludzie, którzy mają pasję i chęć nauki, dopóty prawdziwe wędliniarstwo będzie żyło. 💪 1 1 Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039382 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mamuśka Opublikowano wczoraj o 11:23 Zgłoś Udostępnij #15 Opublikowano wczoraj o 11:23 "Nic dodać, nic ująć". Mam WIELKI SZACUN dla wszystkich co tworzą takie smakołyki i do tego chcą swoją wiedzą dzielić się z innymi. Dziękuję bardzo. 😚 1 Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039417 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szrekPL Opublikowano wczoraj o 11:31 Zgłoś Udostępnij #16 Opublikowano wczoraj o 11:31 Pan Jan(Dziadek) oraz pan Andrzej(Bagno) profesorowie jak dla mnie, dzięki nim właśnie trafiłem na forum. Korzystałem również z przepisów podpisanych Szczepan, Maxell. Nie sposób też nie wspomnieć o Halusi i jej kabanosach...i tak można by wymieniać... Dziękuję 😊 1 Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039420 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 14 godzin temu Autor Zgłoś Udostępnij #17 Opublikowano 14 godzin temu (edytowane) Mój przepis na istnienie i przetrwanie lokalnej masarni ! Tradycja, uczciwość i zdrowie w świecie produkcji masowej Być dziś małą, lokalną masarnią to ogromne wyzwanie. Żyjemy w czasach, w których duże zakłady mięsne zalewają rynek tanim towarem, a reklamy wmawiają ludziom, że każda wędlina jest „domowa”. Ale kto choć raz poczuł zapach prawdziwego dymu z wędzarni i spróbował szynki robionej bez chemii – ten wie, że prawdziwego smaku nie da się podrobić. Dlatego wierzę, że mała masarnia może nie tylko przetrwać, ale i rozwijać się. Trzeba jednak wiedzieć, czym się kierować – i nie zgubić tego, co najważniejsze. 1. Dobry surowiec to podstawa wszystkiego Nie da się zrobić dobrej wędliny z byle czego. Wszystko zaczyna się od mięsa – świeżego, pochodzącego z pewnego źródła. Dlatego małe masarnie powinny zaopatrywać się u lokalnych dostawców i małych zakładów rozbiorowych, gdzie jeszcze liczy się jakość, a nie tylko tonaż. Współpraca z rolnikiem, którego się zna, daje pewność – a pewność przekłada się na smak i zdrowie. To jest ten pierwszy i najważniejszy krok: uczciwy surowiec od uczciwego człowieka. 2. Jakość i uczciwość zamiast ilości Wielkie zakłady walczą o masową sprzedaż, ale mała masarnia nie musi. Jej siłą jest smak, tradycja i prawdziwość. Nie trzeba mieć setek produktów – wystarczy kilka, ale takich, których nikt nie wstydzi się podpisać własnym nazwiskiem. Niech kiełbasa pachnie czosnkiem, pieprzem i dymem, a nie „aromatami”. Niech szynka dojrzewa w spokoju, a nie w chemicznym przyspieszaczu. Klient to czuje. I wraca – właśnie po ten smak i tę uczciwość. 3. Ludzie i relacje – serce każdej masarni Masarnia to nie tylko maszyny i receptury. To ludzie – ci, którzy produkują, i ci, którzy kupują. Wielkie zakłady mają reklamę, a mała masarnia ma zaufanie. Trzeba rozmawiać z klientami, słuchać ich, znać ich po imieniu. Kiedy człowiek kupuje wędlinę i wie, że zrobił ją ktoś z jego okolicy, z sercem i pasją – wtedy produkt nabiera wartości. Nie tylko dla podniebienia, ale i dla duszy. 4. Lokalność to siła Mała masarnia powinna żyć w rytmie swojego regionu. Współpracować z pobliskimi gospodarstwami, piekarniami, sklepami, restauracjami. Razem można stworzyć coś więcej niż tylko produkt – lokalny smak i markę, z której ludzie będą dumni. Kiedy klient wie, że kupując kiełbasę od Masarza z sąsiedniej wsi, wspiera swoich – wtedy wędlina smakuje lepiej. Bo ma w sobie nie tylko mięso i przyprawy, ale też uczciwość, pracę i wspólnotę. 5. Nowoczesność bez utraty duszy Tradycja to podstawa, ale świat idzie naprzód. Dziś masarnia musi być nie tylko czysta i bezpieczna, ale też widoczna. Warto korzystać z internetu, mediów społecznościowych, nowoczesnych opakowań – nie po to, by udawać wielkich, ale by pokazać prawdę o sobie. Pokaż wędzenie, opowiedz o produktach, pokaż ludzi, którzy za tym stoją. To właśnie prawdziwość jest dziś najlepszą reklamą. 6. Zdrowie i odpowiedzialność Nie można już udawać, że zdrowie nie ma znaczenia. Coraz więcej ludzi patrzy na skład, unika chemii, wybiera to, co naturalne. To ogromna szansa dla małych zakładów, które mogą produkować czysto i uczciwie. Mniej soli, zero fosforanów, brak sztucznych barwników – i już jesteśmy krok przed przemysłem. Bo wędliny mogą być nie tylko pyszne, ale i zdrowe. A zdrowie klientów to nie trend, tylko nasza odpowiedzialność. 7. Edukacja i pasja Trzeba uczyć – pokazywać ludziom, jak powstają prawdziwe wędliny. Organizować degustacje, dni otwarte, współpracować z lokalnymi szkołami. Niech młodzi zobaczą, że rzemiosło to nie przeżytek, tylko sztuka, która daje dumę i sens. Bo masarnia, która ma duszę, to nie tylko zakład produkcyjny. To miejsce, w którym smak spotyka się z tradycją i sercem człowieka.💗 SZCZEPAN 🥩 Mięso, dym, praca i serce – mój przepis na przetrwanie. Edytowane 13 godzin temu przez SZCZEPAN 1 1 Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039595 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 3 godziny temu Autor Zgłoś Udostępnij #18 Opublikowano 3 godziny temu Rozwój masarni poprzez dział garmażeryjny Aby masarnia mogła dobrze prosperować i utrzymywać stabilną sprzedaż przez cały tydzień, warto wprowadzić rozwiązania, które pozwolą w pełni wykorzystać cały wyprodukowany towar. Jednym z najlepszych sposobów na osiągnięcie tego celu jest rozwinięcie działu garmażeryjnego. Dzięki temu każdy produkt, który pozostanie z bieżącego tygodnia – na przykład kiełbasa, boczek czy szynka – może zostać wykorzystany do przygotowania gotowych potraw, takich jak bigos, fasolka po bretońsku, leczo, gulasz czy grochówka. Tego typu dania cieszą się dużym zainteresowaniem klientów, ponieważ są smaczne, domowe i gotowe do spożycia. Dla zakładu oznacza to, że nic się nie marnuje, a z pozornych „resztek” powstaje produkt o wysokiej wartości handlowej. Takie rozwiązanie nie tylko eliminuje problem z niesprzedanym towarem pod koniec tygodnia, ale także zwiększa różnorodność oferty masarni. Klienci mogą w jednym miejscu kupić zarówno świeże mięso i wędliny, jak i gotowe dania obiadowe. To z kolei buduje lojalność klientów i pozytywny wizerunek zakładu jako miejsca, w którym dba się o jakość, smak i gospodarność. Dodatkowym atutem takiego systemu pracy jest możliwość utrzymania najwyższej świeżości wyrobów. Dzięki regularnemu przerabianiu niesprzedanych produktów, masarnia może co tydzień „zaczynać od zera” – oferując klientom wyłącznie świeże, pachnące i atrakcyjne wyroby. Kiełbasy, szynki i inne produkty zawsze pochodzą z bieżącej produkcji, co podnosi ich walory smakowe i zapachowe oraz zwiększa zaufanie kupujących. Wprowadzenie działu garmażeryjnego to więc nie tylko sposób na uniknięcie strat, ale także skuteczna strategia rozwoju i budowania marki. Pozwala ona połączyć tradycyjną sztukę masarską z nowoczesnym podejściem do zarządzania produkcją i sprzedażą – tak, aby każdy etap pracy przynosił maksymalne korzyści zarówno dla firmy, jak i dla jej klientów. Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039752 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZCZEPAN Opublikowano 3 godziny temu Autor Zgłoś Udostępnij #19 Opublikowano 3 godziny temu (edytowane) Kabanosy – prawdziwa legenda polskiego wędzenia Skąd się wzięły kabanosy ?? Słowo „kabanos” pochodzi od dawnego określenia kabana – tak na Mazowszu i Podlasiu nazywano młodego, dobrze utuczonego wieprza, karmionego głównie ziemniakami i zbożem. Mięso takiego kabana miało wyjątkowy smak i tłustość, idealną do długiego suszenia. Pierwsze kabanosy pojawiły się prawdopodobnie w XIX wieku, wśród chłopów i drobnych rzemieślników, którzy szukali sposobu na utrwalenie mięsa bez lodówki – przez solenie, peklowanie i suszenie. W ten sposób powstał wyrób lekki, trwały i niezwykle aromatyczny. Kabanos stał się symbolem polskiego rzemiosła mięsnego – w okresie PRL był jednym z nielicznych produktów mięsnych eksportowanych na Zachód, często pod nazwą Polish Snack Stick lub Kabanossi. W 2011 roku „Kabanosy staropolskie” zostały wpisane do rejestru Gwarantowanych Tradycyjnych Specjalności (GTS) Unii Europejskiej – obok oscypka i bryndzy podhalańskiej. Opisany przez smakoszy z początku XX wieku tak: „Kiełbasa cienka jak palec, twarda i łamliwa, w ustach krucha jak suchar, a w zapachu wonna dymem i pieprzem. Połamać ją, to jakby otworzyć kuferek wspomnień – pola, żniwa i ciepły dym z olszyny.” Ciekawostki W dawnych przepisach nie dodawano cukru ani fosforanów – słodycz pochodziła naturalnie z mięsa i dymu. Kabanosy często wędzono na zapas dla podróżnych, myśliwych i żołnierzy – były lekkie, nie psuły się i nie wymagały chłodu. W wielu regionach Polski (np. na Mazowszu) kabanosy podawano z gorącą herbatą i chlebem żytnim – jako prosty posiłek w polu. Edytowane 2 godziny temu przez SZCZEPAN Cytuj „Warto doceniać małe rzeczy, które sprawiają, że życie jest piękne.” Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/23229-tradycyjna-masarnia-%E2%80%93-swojskie-smaki-stare-zwyczaje/#findComment-1039768 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.