Gość technik Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 19 Kwietnia 2009 @ technik ... czy istnieje jakiś technologiczny wymóg czy obowiązek sznurowania (lub wpychania w siatkę) wydzielonych mięśni szynki ? Oczywiście,my robimy ,jak kto chce i jak kto woli, "wolność Tomku w swoim domku",ale jeśli chodzi o wymogi objęte PN.czy BN. o co Ty pytasz,to takowe są a przynajmniej były.Obecnie na rynku jest wolna amerykanka,{ni składu ,ni ładu.}.Zechciej zerknąc. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 19 Kwietnia 2009 miałem kilka łopatek z golonką więc otrzymało ten "speciał" kilku moich kolegów do "święconego koszyczka" (zapewne fachową nazwę tego mięśnia, będzie znał Dziadek lub Bagno).Według mojej oceny mięsień nosi nazwę : ramienny dwugłowy. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesniak Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Po rozmowie z kolegarolnikiem który w latach 70 - 80 chodował świnie dla zakładów mięsnych stwierdził że na smak mięsa ma wpływco swinki jedzą i dał mi zbiór receptur na pasze w nioskuje z tego ,że były to rygorystyczne normy i pewnie smak mięsa był zupełnie inny niż obecnych świn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Wczytując sie w recepturę proponowane pasze są tylko dodatkiem do tradycyjnego karmienia . Dzisiaj są karmą bo już nikt nie paruje ziemniaków ani nie daje do nich zielska,plew itd. Sypie się suchą paszę polewa wodą i to jest całe żarcie świń a jeszcze często dolewa mleka od krów z zapaleniem wymion. Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesniak Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Dziadku to znaczy ,że pasza niema wpływu na smak mięsa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Czy ja takiego coś napisałem. Temat jest bardziej złożony bo trzeba jeszcze uwzględnić rasy świń. Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Hi Co do pasz i wogole przemyslu roslinno-warzywno - owocowego w polsce jest na szczescie zakaz uprawiania roslin modyfikowanych genetycznie a w us 70% to zarcie modyfikowane genetycznie .No i nastepna sprawa ze skoro swinka potrzebuje normalnie przynajmniej roku zeby ja przerobic na wedliny to skoro w dzisiejszych czasach na farmach swinki pedza polowe krocej znaczy ze pewnie cos musza dodawac do pasz - moze jekies maczki , hormony czy antybiotyki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_ Opublikowano 21 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 21 Kwietnia 2009 bo już nikt nie paruje ziemniaków ani nie daje do nich zielska,plew itd.Ja znam gospodynie która do tej pory karmi ziemniakami parowanymi ze śrutą + zsiadłe mleko, jak bym nie widział nie uwierzył bym. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 21 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 21 Kwietnia 2009 no i pewnie dodaje do tego jadla krojone pokrzywy (tak zawsze robil moj wujek ) no ale wyroby z takiej swinki pierwsza klasa - tego smaku nie da sie zapomniec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 21 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 21 Kwietnia 2009 Amerykańskie półtusze i mięso z nich jest takie same jak nasze jedne tłuste drugie chudsze zależy jaką klasę kupimy. Faktem jest że są mrożone i po prawidłowym rozmrożeniu są rozbierane. Laik nie dopatrzy się ze kupuje elementy z rozbioru z mrożonek . Na dowód ze są takie same wklejam zdjęcia łopatki z najprawdziwszej polskiej łopatki z wskazaniem gdzie ten mięsień- ząb rekina się znajduje -od strony podgardla. Z nazwą niestety mam kłopot nie podważając już wymienionej nazwy - mnie z układu wychodzi bardziej ze to jest mięsień nadgrzebieniowy sugerując się tab 98. Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ChrisG Opublikowano 21 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 21 Kwietnia 2009 Jest mięso i mięso. Tak jak w USA (celowe), tak i w Polsce możemy kupić mięso niewiadomego pochodzenia. Może być mrożone a może być świeże i to bardzo. Wspominałem wcześniej, że mogę wskazać miejsce ( okolica Chicago ) gdzie można zakupić mięso świeże (nie mrożone). Wspomniałem też, że zamówienie trzeba składać tydzień wcześniej a to dlatego, że świnki są trzymane w specjalnej zagrodzie. Można przyjechać i być świadkiem uboju.[mod] Poprawiłam liczne błędy [/mod] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ChrisG Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 22 Kwietnia 2009 NIe .Takiej opalanej gazem nieuzywalem.Zanim zbudowalem tradycyjna wedzarnie opalana drewnem korzystalem z elektrycznej. Byla to totalna porazka. Glownym problemem bylo dosc niestabilna temperatura i utrzymanie jej na odpowiednim poziomie. Byla to wedzarka firmy Luhr Jensen model Big Chief 9890. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ChrisG Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #38 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 A to moze teraz ja napisze pare slow. Co znaczy smak amerykanskich ( moze innych) swin.Zapytam zacnych forumowiczow . Czy ktos z was kupuje mieso w supermarketach? ( badz innych sklepach prowadzacych sprzedaz miesa na wielka skale). Kazdy z nas stara sie kupic miesko swierze . I gdziekolwiek to niebedzie , czy to bedzie Polska czy tez USA mosimy zwrocic uwage na miejsce gdzie swinka lub cielaczek lub krowka bylo chowane.Wiadomo jakie mieso kupujemy w sklepach. Jezeli chcemy kupic co kolwiek (w miare zdrowego bo to tez roznie z tym bywa ( w Posce tez )) to szukamy innych zrodel. Sa takie . Osobiscie jestem z nich zadowolony.Mysle ze najwlasciwszy tytul powinien brzmiec : Mieso ze swin w ameryce Dziekuje i pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #39 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 HI Ja bedac na wakacjach w PL poszedlem poprostu to marketu niewielkiego zdaje sie polo market kupilem 1 kg karkowki - wrzucilismy na grila i byla super .Po powrocie do Usa wstapilem do sklepu rzeznickiego i kupilem karkowke z wygladu ladna ale w smaku ( robiona tak samo jak w PL )do niczego jak guma twarda i ciagliwa , to samo z lopatka w PL jadlem pyszny gulasz z lopatki z warzywami , a tu wg tego samego przepisu do niczego (twarde mieso ). Podrobek czy rzucasz na grila tutejsza karkowke , albo robisz z niej szaszlyki ? Moze faktycznie zle trafilem . Ostatnio w sklepie gadalem z rzeznikiem z dzialu miesnego o domowych kielbasach i mowil mi ze tu lopatke do domowych kielbas malo kto uzywa zazwyczaj jest to ladna karkowka i wolowina . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ChrisG Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #40 Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Kazdy robi robi z tego z czego uwaza. A sklep sklepowi nierowny. Czy to w Polsce czy tez w USA .Mieso do grilla (steki itp) to kupuje tak jak ChefPaul w Costko lub Samsclub. Do przerobu tylko ze zrodla ktore podalem wczesniej.Zawsze swierze.( pol swinki najmniej)To ze sklep nazywa sie rzeznicki to wcale nie jest rzeznia. Miesko trafia tam rozne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bastisz Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #41 Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Czytam to co Szanowne Towarzystwo pisze i muszę się dołączyć, w Polsce podobnie jest jak w USA przy zakupie półtuszy czy mięsa gatunkowo w dużych ubojniach nie mówiąc o marketach, do końca nie mamy pewności co kupimy bo nie znamy żródła pochodzenia zwierzęcia a mięsa z poza granic też jest sporo na naszym rynku.Tak że pewność możemy mieć jeśli kupimy bezpośrednio u sprawdzonego hodowcy, i ja właśnie stosuje tą metodę. Cytuj POZDRAWIAM JASIU52 ........................................ważne to dobrze zadymić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekn Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #42 Opublikowano 24 Kwietnia 2009 bastisz ta metoda jest najlepsza,też kupuje u znajomego gospodarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radzio Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #43 Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Polecam obejrzeć wszystkie części: Nie wiem co o tym myśleć! Wiem natomiast, że na tym świecie wszystko jest możliwe :devil: Cytuj Pozdrawiam... Piotrek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chłop z warmii Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #44 Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Ręce opadają.To wszystko zmierza w złym kierunku. Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarkof Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #45 Opublikowano 24 Kwietnia 2009 To wygląda gorzej niż tragicznie.A czego jeszcze nie wiemy ???O czym nie mamy pojęcia ??? ??? Cytuj zniszczyłem chińczyka przy kabanosach, nadziewarkę znaczy się.pozdrawiamjarek.f Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #46 Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Na temat tej firmy to też warto poczytać... :devil: http://www.monsanto.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarkof Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij #47 Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Kochani !Oni nas osaczają !Z każdej strony i w wielu tematach.Nie dajmy się zwariować !Coś z tym trzeba zrobić !pozdrawiam Cytuj zniszczyłem chińczyka przy kabanosach, nadziewarkę znaczy się.pozdrawiamjarek.f Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 13 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij #48 Opublikowano 13 Czerwca 2009 Hi Tak odnosnie poltusz wieprzowych , wlasnie dowiedzialem sie dlaczego nie moge kupic czystej lopatki czy karkowki tak jak w Polsce . No i wlasnie okazuje sie ze w usa rozbior poltusz z ktorych mieso idzie na sklepy jest calkiem inny jak w Polsce , np bedac w sklepie kupuje ofoliowana karkowke z zamiarem zrobienia z niej baleronika no i w domu rozpakowuje a tam kosc lopatkowa i mieso z lopatki a obok karkowka czyli po wytrybowaniu tej kosci mialem mieso z lopatki , sciegna , tluszcz i mieso z karkowki , a na opakowaniu wyraznie pisalo butt -czyli karkowka , to samo z lopatka na prozno w niej szukac kosci lopatkowej (bo ta jest w karkowce) , bo znajduje sie w niej mieso golonki i troke miesa lopatki. Tak wiec poltusze sa rozbierane a wlasciwie ciete inaczej , pewnie ze wzgledu na szybkosc i latwosc rozbioru i to nie jest jakis przekret sklepu ze pisze karkowka a w srodku jest kosc lopatkowa bo w jakim bym mrkecie nie kupil karkowki zawsze w niej jest ta kosc lopatkowa i to samo z lopatka - picnic shoulder pisze lopatka a tu lopatki na lekarstwo a golonki multum. No moze i rasy swin troche inne , dlatego moze ktos napisze ile srednio wazy szynka , wlasciwie cala tylnia noga, bez biodrowki (ogonowki )- bo ucieta jest pod nia . Tu cala tylnia noga , bez ogonowki , i stopy troche oskorowana - taka do trybowania na szynki wazy po przeliczeniu tak 10kg , a w polsce rowniez takie spore te tylnie szynki , bo z tego co widzialem wydaje mi sie ze mniejsze - oczywiscie chodzi mi o srednia wage szynek z tucznikow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konradP Opublikowano 29 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij #49 Opublikowano 29 Grudnia 2016 ... hmmm ... nie mam specjalnie problemu z zakupem mięsa na Florydzie ... zrobiłem tak:Mięso od czasu kiedy przeprowadziłem się do Palm Coast, kupuję w niezbyt odległym od mego domu Jacksonville w sieci "BJ". Kilka miesięcy temu kiedy wybrałem się tam na kolejne zakupy, zabrałem ze sobą trochę zrobionej u siebie kiełbasy. W sklepie poprosiłem o kierownika działu mięsnego. Pogadałem, podarowałem 2 funty domowej kiełbaski i ... przyniósł mi z magazynu wszystko czego było mnie potrzebne ... świeżuteńką łopatkę, tylne szynki wraz z golonkami, schab z pięknym warkoczem i twardym tłuszczem, polędwiczki i wołowe golenie Od tamtej pory, dzwonię do niego dzień przed zakupami, biorę do torebki trochę kiełbaski i jadę po towar, ... który jest już dla mnie przygotowany (dodatkowo po cenie ze zniżką) ... hmmm ... pewnie to "korupcja" ... polubiliśmy się jednak i ja go poprostu częstuję swoimi wyrobami, które on bardzo lubi ... więc chyba jednak nie korupcja amerykańskie świnie "po przerobie" http://www.chefpaul.net/food/kielbasa09W01.jpg http://www.chefpaul.net/food/wn09_01.jpg http://www.chefpaul.net/food/wn09_02.jpg... na pierwszym planie (przed szyneczkami) nowy "wynalazek" ... "zęby rekina" pozdróweczka z ciepłej Florydy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StefanS Opublikowano 30 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij #50 Opublikowano 30 Grudnia 2016 What's the point of that post?Co chcialbys powiedziec w tym poscie? Cytuj Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania. StefanS. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.