Moja pierwsza kiełbaska i nawet się udała :)

[jacekn]

I tak trzymać,nawet jak się lekko nie uda to też będzie lepsza niż sklepowa.

[marcus]

Naszedł mnie smaczek na białą kiełbaskę surową.

 

Zmieliłem 2,5kg łopatki na sitku 6mm, 1,5kg wołowinki (udziec) na sitku 10mm, oraz 1kg podgardla sitko 6mm. Do tego peklosól zgodnie z obowiązującymi normami (chciałem mieć różowiutkie mięsko) ok 40gr majeranku i tyle samo pieprzu oraz 10 ziaren kolendry zmielonej.

 

a oto efekt:

 

Obrazek

 

 

Smaczek pierwsza klasa, lekko pieprzne

Super kiełbaska i na pewno lekko pieprzna 40 g pieprzu na 5 kg mięsa(chyba bym się nie odważył)no ale o smakach się nie dyskutuje jest super

Pozdrawiam

[arkadiusz]

Pewnie świetna.Ale z tym pieprzem to pojechałeś po bandzie :shock: .Norma przewiduje 1g/kg mięsa.Spróbuj następnym razem dodać trochę czosnku.Pzdr

[abratek]

witcher, żeby za wesoło nie było to pozwolę sobie na lekką krytykę :wink:

 

- w Twoim podpisie stoi napisane:

produktom z "E" stanowcze NIE !!

-w takim układzie proponuję sprawdzić czym jest E-520 i 251 :lol: - może nie szukaj powiem Ci... - to nasze środki peklujące :tongue: :tongue:

 

W norm zwyczajowych "kiełbasa biała - surowa" jest robiona tylko na soli

teraz to już "kiełbasa różowa - surowa" :grin:

[arkadiusz]

Przecież napisał ,że chciał różową :lol:(chciałem mieć różowiutkie mięsko]

[witcher]

witcher, żeby za wesoło nie było to pozwolę sobie na lekką krytykę :wink:

 

- w Twoim podpisie stoi napisane:

produktom z "E" stanowcze NIE !!

-w takim układzie proponuję sprawdzić czym jest E-520 i 251 :lol: - może nie szukaj powiem Ci... - to nasze środki peklujące :tongue: :tongue:

 

W norm zwyczajowych "kiełbasa biała - surowa" jest robiona tylko na soli

teraz to już "kiełbasa różowa - surowa" :grin:

 

 

abratek, wiem co to jest siarczan glinu i azotan sodu Mój podpis może jest nieco nieprecyzyjny, (sklepowym produktom z E stanowcze nie )

Aby była jasoność zaraz zmienię sobie podpis

 

kiełbaske chciałem mieć różową jak to już słusznie zauważył "arkadiusz" to ze względu na upodobania pozostałych konsumentów w mojej rodzinie , jest tylko gotowana, żadnego pieczenia czy grilowania.

[abratek]

abratek, wiem co to jest siarczan glinu i azotan sodu

no widzisz złapany zostałem na literówce :blush: oczywiście miało być E-250

[witcher]

abratek, wiem co to jest siarczan glinu i azotan sodu

no widzisz złapany zostałem na literówce :blush: oczywiście miało być E-250

No widzisz, w nazwie też jest to różnica jednej literki azotYn sodu

 

Nie zmienia to faktu, że i tak miałeś rację co do mojego opisu

 

 

Jako ciekawostkę podam jeszcze taką historię

 

Nie kupuje (jak pewnie większość osób z tego forum) wędliny w sklepie tylko robię sam. Od tego czasu mój żołądek wyraźnie lepiej funkcjonuje ( żadnych wzdęć, zgag...itp) schudłem pare kilo bez żadnej diety. Myślałem na początku że to autosugestia...itp. ale moja rodzina (rodzice, szwagrowie...itp) stwierdzia dokładnie to samo. Mało tego, moja Matka jak i Teściowa (niezależne opinie) po zjedzeniu wędliny (różne gatunki) ze sklepu mówiąc krótko miały rewoluce żołądkowe. Oczywiście jest to może czysty zbieg okoliczności, ale stwierdziły że nie zamierzają do sklepu już po wędlinkę chodzić

[abratek]

Nie zmienia to faktu, że i tak miałeś rację co do mojego opisu

No widzisz, grunt że coś się na lepsze dzięki temu zmieniło :wink:

[marcus]

ale stwierdziły że nie zamierzają do sklepu już po wędlinkę chodzić

 

NO to masz problem :grin: :grin: :wink: :tongue:

[witcher]

NO to masz problem :grin: :grin: :wink: :tongue:

 

 

generalnie kuchnia to mój żywioł tak więc dla mnie to nie jest jakiś tam problem

[burn11]

a ja tam jestem zielony i mało wiem ale z "abratkiem" się nie zgodzę, według mnie jest to kiełbasa parzona na biało :lol:, a jak się mylę to mi się najwyżej dostanie :devil: .

[Pepol]

Witam, to moje pierwsze kroki na forum. Mam nadzieję, że autor niniejszego tematu nie będzie miał nic przeciwko temu, aby przedstawić własne wyroby. Niedawno wraz z ojcem i pomocą kuzyna zrobiliśmy świniobicie - a na zdjęciu to co udało się zrobić. Kiełbaska z tego co pozostało po wykrojeniu schabów oraz szynek - wędzona na gorąco.

Mam nadzieje, że od dziś będę częstszym bywalcem aby doskonalić własne umiejętności.

Pozdrawiam wszystkich.

 

[marcus]

Witam, to moje pierwsze kroki na forum. Mam nadzieję, że autor niniejszego tematu nie będzie miał nic przeciwko temu, aby przedstawić własne wyroby. Niedawno wraz z ojcem i pomocą kuzyna zrobiliśmy świniobicie - a na zdjęciu to co udało się zrobić. Kiełbaska z tego co pozostało po wykrojeniu schabów oraz szynek - wędzona na gorąco.

Mam nadzieje, że od dziś będę częstszym bywalcem aby doskonalić własne umiejętności.

Pozdrawiam wszystkich.

 

Obrazek

Oj niewiele udalo sie zrobic :wink:

Zycze dalszych udanych wyrobor .

Pozdrawiam.

[miodek]

Witam. Bardzo ładna kiełbaska, fajny kolorek przekrój też w porządku, ale musisz więcej

serca włorzyć w mieszanie farszu świadczą o tym te małe dziurki w , których zbiera się galaretka.

Ale jak na pierwszy raz to super brawo!!!

[Pepol]

Udało się więcej, to próbka reprezentacyjna

Tak jak wspomniałem to pierwsze kroki - więc wszelkie uwagi mile widziane.

[Gość technik]

Witcher. Jelita zakupione ,są na lewej stronie.Żeby uestetycznić wygląd gotowej kiełbaski,przed napełnieniem,po wymoczeniu można je przelać tzn. przy pomocy strumienia wody przewrócić właściwą stronę na zewnątrz.Oczywiście jak zechcesz. Zauważyłem to na Twoim fotosiku. życzę powodzenia w doświadczeniach.

[miro]

Witam, to moje pierwsze kroki na forum. Mam nadzieję, że autor niniejszego tematu nie będzie miał nic przeciwko temu, aby przedstawić własne wyroby. Niedawno wraz z ojcem i pomocą kuzyna zrobiliśmy świniobicie - a na zdjęciu to co udało się zrobić. Kiełbaska z tego co pozostało po wykrojeniu schabów oraz szynek - wędzona na gorąco.

Mam nadzieje, że od dziś będę częstszym bywalcem aby doskonalić własne umiejętności.

Pozdrawiam wszystkich.

Beznadziejnie to wygląda.Wiesz ta galaretka te dziurki.... a fee.

Ale jak będziesz wyrzucał to napisz gdzie i kiedy. :grin:

 

 

Witcher. Jelita zakupione ,są na lewej stronie.Żeby uestetycznić wygląd gotowej kiełbaski,przed napełnieniem,po wymoczeniu można je przelać tzn. przy pomocy strumienia wody przewrócić właściwą stronę na zewnątrz.Oczywiście jak zechcesz. Zauważyłem to na Twoim fotosiku. życzę powodzenia w doświadczeniach.

A po czym kolega poznaje że jelita są na "lewej" stronie :question:

[chudziak]

Jelita zakupione ,są na lewej stronie.

To dla mnie jakieś nowum :rolleyes: owszem płukania wymagają ale wywracać na drugą stronę kilka metrów jelit ....ale ja jestem laikiem więc może kto bardziej obeznany się wypowie.

[Pepol]

Beznadziejnie to wygląda.Wiesz ta galaretka te dziurki.... a fee.

Ale jak będziesz wyrzucał to napisz gdzie i kiedy. :grin:

 

 

Miro... mogłeś trochę wcześniej ocenić :wink: i poprosić gdzie będzie "wyrzucane" :grin:

Niestety juz wszystko poszłoooo... wiec będziesz musiał po całym Zagłębiu poszukać :grin:

Ale przy następnym wędzeniu dam Ci znać i zostawię obok wędzarki :grin:

 

Pozdro

 

P.

[DZIADEK]

Kiełbaska wygląda na przelaną wodą. Pozdrawiam

[Henio]

Jelita zakupione ,są na lewej stronie.

To dla mnie jakieś nowum :rolleyes: owszem płukania wymagają ale wywracać na drugą stronę kilka metrów jelit ....ale ja jestem laikiem więc może kto bardziej obeznany się wypowie.

Nigdy nie kupowałem jelit.

Jak pamiętam , to jelita przy uboju gospodarczym się szlamowało (taka a'la brzytew drewniana) i umyte trochę posolone czekały , by je napełniać .Podczas nadziewania na lejek i napełniania były automatycznie odwracane.

 

Może się mylę ?

[miro]

Henio może tak się robi/robiło przy uboju gospodarczym.

Przy przemysłowym czyszczeniu jelit, po wyszlamowaniu odwracane są na prawą stronę.

[Pepol]

Kiełbaska wygląda na przelaną wodą. Pozdrawiam

A Dziadek jak zawsze konkretnie acz krótko.

Dzieki Waszym uwagom nastepne na pewno beda juz lepiej wykonane - chociaz tym w smaku nic nie brakowalo - juz praktycznie nic nie zostalo, pozostalym domownikom bardzo smakowala.

 

Pozdrowka i spokojnego tygodnia.

 

 

 

P.

[andrzej k]

chociaz tym w smaku nic nie brakowalo - juz praktycznie nic nie zostalo, pozostalym domownikom bardzo smakowala.

 

I oto w tej całej zabawie chodzi : zdrowo i smacznie . A wygląd poprawi słuchanie mistrzów i swoje doświadczenie .

 

 

Pozdrawiam