Zbój Madej-moje wypieki,nie moje przepisy

[kostek61]

dziś wydreptałem chałeczkę

Nie brak jej urody,przepis zapisany.

[eli55]

Zbojaszku :clap:  od kiedy jestem z wami to zaczynaja mi byc ciasne spodnie

[PePe]

Eli55, zawsze możesz wszyć w spodnie lampasy, to mówię ja - 146kg       .

[eli55]

PePe z lampasami to jeszcze troche poczekam

[Zbój Madej]

Bułki pszenno-razowe, przepis z głowy

 

Wczoraj robiłem pierwszy raz, dziś poprawka była

 

mąka pszenna tortowa - 350 g

mąka żytnia razowa typ 2000 - 150 g

woda ciepła - 200-220 ml

sól - 6 g

 

Zaczyn:

 

mąka pszenna - 30 g

cukier - 6 g

drożdże świeże - 15 g

woda ciepła - 100 ml

 

 

Suche składniki na zaczyn wymieszać, zalać wodą, wymieszać i odstawić do podrośnięcia na około 15 min. w zależności od temp. w pomieszczeniu. Mąki i sól wymieszać dodać gotowy zaczyn i ciasto dobrze wyrobić, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 60-65 min. po tym czasie ciasto zagnieść celem odgazowania, formować bułki. Uformowane bułki ułożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na jakieś 35-40 min. Piekarnik nagrzać do 200st.C i w takiej temp. piec bułki. Bułki przed włożeniem do piekarnika smaruję ciepłą wodą, wkładam je do piekarnika i dodatkowo piekarnik spryskuję wodą coby skórka fajna była, po 20 min. pieczenia spryskuję piekarnik raz jeszcze. Po upieczeniu bułeczki przełożyć na kratkę do wystygnięcia. Spożywać z tym z czym lubicie

 

 

 

Dziś machnąłem jeszcze raz bułeczki coby przepisik dopracować

 

Edytowane 23 Stycznia 2014 przez Zbój Madej

[Maxell]

Chyba będzie drugi przepis na stronę główną.

[Zbój Madej]

 

 

Chyba będzie drugi przepis na stronę główną.

Bardzo chętnie, bułki smakują mi i nie tylko mi, polecam do zrobienia

[Maxell]

Zbójaszku, tylko podeślij mi wszystkie zdjęcia w większej rozdzielczości na moja pocztę.

[Zbój Madej]

 

 

Zbójaszku, tylko podeślij mi wszystkie zdjęcia w większej rozdzielczości na moja pocztę.

Wyślę oryginały, tylko fotki robiłem małym aparatem i rodzielczość nie jet powalająca

[DUCH]

ponacinaj te bułki w poprzek przed pieczeniem to nie bedą Ci pekać wg, własnego widzi miście ja do nacinania uzywam "komunistycznej " żyletki

Edytowane 23 Stycznia 2014 przez Małgoś

[dyzio]

Paszteciki z kapustą i pieczarkami

 

Kapustę i grzyby zmieliłem na sitku 8mm, cebulkę tylko podsmażyłem, nie mieliłem.

 

Mam pytanie. Czy kapustę podgotowałeś, czy prosto ze słoja ???

[Zbój Madej]

 

 

Mam pytanie. Czy kapustę podgotowałeś, czy prosto ze słoja ???

Gotowałem do miękkości, ale tak coby nie była "rozlazła", wszak jeszcze do pieczenia idzie

[dyzio]

Dzięki za odpowiedź.

Tak właśnie pomyślałem. Chce zrobić do barszczu na niedzielę. Podzielę się z tym co wyjdzie albo nie wyjdzie.

[Zbój Madej]

Do dreptania przy tym pierniku zbierałem się nieco ponad rok. Przepis gdzieś z netu skopiowałem i w takiej postaci go wstawiam

Robiłem tak jak w oryginale, ale z dodatkiem szczypty soli do ubijania białek i dałem taką dużą szczyptę może dwie  do ciasta, dodałem do sypkich produktów, które to razem wymieszałem. W przepisie jest dżem śliwkowy, u nas takiego się nie dostanie, więc zatrudniłem do zakupu siostrę i szwagra z Wrocka i kupili :D

 

Piernik przekładany

 

Składniki:

 

1 i ¾ szklanki mąki pszennej

1/2 szklanki cukru

200 g płynnego miodu

125 g masła

3 jajka

3 czubate łyżki kwaśnej śmietany (18%)

1,5 łyżki przyprawy korzennej do piernika

1,5 łyżeczki sody oczyszczonej

1,5 łyżki kakao (niekoniecznie, ja dodaję, bo ciasto zyskuje na kolorze)

 

Ponadto na przełożenie:

 

1 słoik dżemu śliwkowego (290 g)

1 słoik powideł śliwkowych (290 g)

1 opakowanie galaretki, najlepiej o smaku morelowym

 

Na polewę:

 

120 g gorzkiej czekolady

125 g masła

 

Miękkie masło utrzeć z cukrem. Dodawać po jednym żółtku, ucierać. Dodawać porcjami miód, mąkę wymieszaną z przyprawą, kakao i sodą, śmietanę. Białka ubić na sztywno, wymieszać delikatnie z ciastem. Całość włożyć do formy (u mnie głęboka keksówka o długości 32cm, uwaga: ciasto jest dość wysokie) uprzednio wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą.

 

Piec w temperaturze 165°C przez około 50 - 60 minut, do tzw. suchego patyczka.

 

Dżem i powidła zagrzać, do momentu zagotowania, ściągnąć z ognia. Wsypać galaretkę, dokładnie wymieszać, ostudzić (nie do końca, bo zbyt mocno stężeje).

 

Ostudzone ciasto przekroić wzdłuż na 3 płaty, posmarować masą dżemową (może być lekko ciepła).

 

W celu zrobienia polewy rozpuścić czekoladę i masło w kąpieli wodnej, mieszając. Polać gotowy piernik.

 

 

Jeszcze nie wiem czy będę go przekładał dziś wieczorem czy jutro po pracy

[Zbój Madej]

Piernik bardzo dobry, może ciutkę za słodki dżem z powidłami, jakby dać jakiś inny mniej słodki to by było cycuś Bez dżemu na sucho też bardzo dobry. Polecam :D

 

 

Po schłodzeniu

 

 

Mniam :D

 

[@halusia@]

 

 

Mniam

 

Mniam... rzeczywiście wygląda smakowicie... ale ja muszę sobie niestety odmówić słodkości 

[Zbój Madej]

Wydreptałem jeszcze jedną chałkę, teraz warkocz zapleciony prawidłowo. Nie wiem tylko co było powodem, że chałkę podczas pieczenia tak "rozsadziło", może piekarnik mój nawala?

Następna chałka pójdzie do keksówki

 

[dyzio]

Według mnie to bombastysz !!!

No ale widze, że o kruszonce jak byś lekko zapomniał.

[Anulka]

Super Ci wyszła ta chałka,każda chałka będzie miała pęknięcia na plecionce zrobisz następną i zobaczysz,że będzie to samo

[Zbój Madej]

No ale widze, że o kruszonce jak byś lekko zapomniał.

 

Nie dyzio nie zapomniałem, moja mama chciała bez kruszonki

 

każda chałka będzie miała pęknięcia na plecionce

 

Ahaaa, jak tak to co innego :D

[Henio]

 

 

Nie wiem tylko co było powodem, że chałkę podczas pieczenia tak "rozsadziło",

Dziewice tak mają na widok tego kto je "głaszcze" .

[electra]

Super Ci wyszła ta chałka,każda chałka będzie miała pęknięcia na plecionce zrobisz następną i zobaczysz,że będzie to samo

no wlasnie ja tez zauwazylam ze moja chalka tez miala takie pekniecia i myslalam ,ze to moze od tego ze za krotko wyrastala zanim ja wstawilam do pieca

[pokemon15]

 

 

Piernik bardzo dobry

Starszy, piernik normalnie poezja... wzorcowy

[ANNAM]

 

 

Nie wiem tylko co było powodem, że chałkę podczas pieczenia tak "rozsadziło",

 Zboju Madeju, to tylko kwestia trzymania ( jak to ladnie brzmi). Kiedy zaczynales zaplatac, ostrozniej rzekladales ciasto, a srodkowa czesc jest  widac z ta ostroznoscia, koncowka zas trzymales za koniec ( tylko prosze nie mylic , mam na mysli konce ciasta kazdego z czesci warkocz), co powoduje naciaganie ciasta . I odrobinke dluzej daj chalce wyroznac przed pieczeniem.

Ja bardzo lubie efekt tego pekniecia.

[Zbój Madej]

Zboju Madeju, to tylko kwestia trzymania ( jak to ladnie brzmi)

 

A no ładnie :laugh:

 

Kiedy zaczynales zaplatac, ostrozniej rzekladales ciasto, a srodkowa czesc jest widac z ta ostroznoscia, koncowka zas trzymales za koniec ( tylko prosze nie mylic , mam na mysli konce ciasta kazdego z czesci warkocz), co powoduje naciaganie ciasta . I odrobinke dluzej daj chalce wyroznac przed pieczeniem.

 

Możliwe, że tak właśnie było, ręce mi się troszkę telepały, chyba za bardzo pilnowałem cobym znowu kierunku zaplatania nie pomylił :D