Mała galeria wyrobów Anerki

[anerka]

Pis - ani żartobliwa ani złośliwa . Uważam ją za kapitalną. Ponieważ pięknie określiłeś to co nie powinno w niej się znaleźć ,wcale tego nie wymieniając.

Kolego DZIADEK, zawsze z wielką uwagą czytam Twoje przepisy i cenię sobie Twoje doświadzczenie, próbuję także wykonywać wyroby wg. Twoich wskazówek ,mam szacunek do Ciebie i tego co robisz. Powiedz mi proszę co Twoim zdaniem nie powinno się znależć /oprócz tej ilości wody jaką pomyłkowo napisałam :shock: .Produkt smaczny, konsystencja odpowiednia, dlatego nie wiem o co chodzi.Pozdrawiam serdecznie. :smile:

[sawca]

DZIADKOWI szacunek się należy za podstawy ale to jest nie potrzebny sarkazm z jego strony.

Czasy się zmieniają a z nimi gusta i smaki ,więc nie da się utrzymać rygorystycznych norm.

anerka spokojnie, do następnej klasy przejdziesz mimo "jedynki" z norm:)

[Wirus]

Anerka nie bierz tego tak osobiście do siebie - DZIADEK rozszyfrował tutaj tylko post PIS-a ( to właściwie na niego powinnnaś się ....... :shock: obrażać - żeby być dobrze zrozumianym - to też żart :lol: ) a właściwie odniósł się do wałkowanego ostatnio na forum tematu o .................. fosforanach.

 

I żeby wszystko było już jasne - w tym zdaniu :

 

Ponieważ pięknie określiłeś to co nie powinno w niej się znaleźć ,wcale tego nie wymieniając.

DZIADKOWI chodziło o :shock: fosforany.

[anerka]

Nie obrażam się na nikogo, uwagę pis67 potraktowałam z uśmiechem. Jeśli chodzi o fosforany, w czym? Czubrycę miałam bez dodatków /suszoną/, choć wiem że z przyprawami też jest w sprzedaży, reszta to tak jak do innych wędlin. Za to kurczaki wędzone wg, przepisów DZIADKA i niektóre kiełbasy udają mi się znakomicie. To było tak na koniec tego tematu.Będę uczyć się dalaj, przecież nie jestem fachowcem w tej dziedzinie a dopiero uczennicą. Pozdrawiam Wszystkich. :smile:

 

[ Dodano: Pon 01 Mar, 2010 13:02 ]

A posumowując cały temat ,chciałam tylko pokazać, co udało mi się zrobić domowym sposobem . Niestety temat się zmienił i jeśli to możliwe to proszę o umieszczenie go w koszu.

[Zbój Madej]

proszę o umieszczenie go w koszu.

Eeeee tam, po co do kosza :question: Twoje wyroby ładne i na pewno smaczne. Ćwicz, ucz się, wędź, gotuj, piecz, rób zdjęcia i się chwal na forum, a nie którymi postami się nie przejmuj, rób swoje :smile: :smile:

[DZIADEK]

Anerka - tylko pogratulować takich wyrobów . Ja nie miałem nic złego na myśli, i wcale nie chodziło o pomyłkę tylko sposób jej skomentowania Pozdrawiam

[anerka]

Ja nie miałem nic złego na myśli

Przyznam się, że spadł mi kamień z serca. Nie obraziłam się na nikogo ale nie ukrywam, że zrobiło mi się "byle jak"ale skoro jest tak jak mówisz, to dziękuję i za uznanie i za wyjaśnienie. Pozdrawiam. :smile:

[Zbój Madej]

Przyznam się, że spadł mi kamień z serca.

Czyli posłanie tematu do kosza nieaktualne :smile: :smile: No i czekamy na kolejne fotki z wyrobami :smile:

[anerka]

Przyznam się, że spadł mi kamień z serca.

Czyli posłanie tematu do kosza nieaktualne :smile: :smile: No i czekamy na kolejne fotki z wyrobami :smile:

To miłe Madej, choć tamte posty nic konstruktywnego nie wnoszą .Pozdrawiam. Ale dodam mój żółty ser, a co tam, chociaż już widziałam taki na naszym forum. Ja zrobiłam go pierwszy raz gdy zaczynałam przygodę z wyszukiwaniem przepisów na forach , zanim trafiłam na "wędliny domowe"i robię go systematycznie.

[anerka]

Muszę się pochwalić, bo choć wyroby szynkowarowe goszczą na moim stole od dość dawna/ nie kupuję żadnych wędlin/ to tę szynkową robiłam po raz pierwszy, wg. przepisu Szczepana na kiełbasę szynkową. Moją modyfikacją było to, że dodałam ząbek czosnku i nie wędziłam tylko "ugotowałam" w szynkowarze. Jest pyszna.

[Maxell]

Anerko, mam prośbę. Sprawdź jeszcze raz zdjęcia i ponownie podeslij mi na pocztę. Możesz je ponumerować i przesłać razem. Poprzednie nie za bardzo mi wyszły po rozpakowaniu (podczas przesyłki z poczty na dysk).

Pozdrawiam

[anerka]

Sprawdź jeszcze raz zdjęcia i ponownie podeslij mi na pocztę

Prześlę, tylko teraz mam trochę pracy. Pochwalę się jeszcze nową produkcją a zaraz będę wygrzewać wędzarnę bo mam już przygotowaną kiełbasę z kurczaka.

[Maxell]

Ok. Dawaj wszystko co masz. :grin: :wink:

[anerka]

Dzisiaj znów pracowity dzień. Wędziłam kiełbasę z kurczaka wg, przepisu Andzio ze str. głównej Wędzarniczej Braci. W stanie surowym pokazałam wcześniej.Bardzo dobra, daje się ładnie kroić/jeśli jest taka potrzeba :tongue:, struktura zwięzła i przyprawiona akurat.

[andrzej k]

Dzisiaj znów pracowity dzień.

 

anerka Idziesz na mistrza :!: :smile: Rozmach potężny :smile:

 

 

Pozdrawiam

[anerka]

anerka Idziesz na mistrza Rozmach potężny

Sprawia mi to ogromną satysfakcję, bo nie tak dawno nie miałam bladego pojęcia o sposobie produkcji takich smacznych wyrobów i choć czasem głupio mi było pytać Was o wszystko, to jednak się odważyłam.Warto było. :tongue: Chociaż dużo czytałam i czytam na forum to czasem coś umknie a najtrudniejsze były początki. Dzięki Wam zapalam się do pracy i na prawdę nie kupuję żadnych wędlin w sklepie i nie tylko wędlin. Za wszystko bardzo dziękuję. :smile:

[Zbój Madej]

Wędziłam kiełbasę z kurczaka wg, przepisu Andzio

Też wędziłem ją w zeszłym roku dla ojca, ale z tego co widzę Twoja wyszła ładniejsza od mojej, bardzo ładna, tylko pogratulować no i wyroby wyżej bardzo ładne :smile:

[anerka]

Ok. Dawaj wszystko co masz

Wysłałam trochę, czy na coś się przyda? :wink: Pozdrawiam.

[anerka]

Moja gęś faszerowana. Jutro będzie w całej krasie na półmisku.

[tim]

Moja gęś faszerowana.

Ładne sznurowanie :clap: :thumbsup: jakiego farszu użyłaś do wypełnienia gąski

[Zbój Madej]

Jutro będzie w całej krasie na półmisku.

Szkoda, że do Sulechowa daleko, wpadłbym spróbować :thumbsup:

[anerka]

Zbój Madej, Ja nie wiem, czy Ty masz aż tak daleko. :smile:

 

[ Dodano: Nie 04 Kwi, 2010 22:49 ]

jakiego farszu użyłaś do wypełnienia gąski

Wymyśliłam sobie, że to będzie farsz warzywno-mięsny i zrobiłam tak:0,5 kg łopatki wp. zmieliłam dołożyłam dwie dość spore marchewki i dwie pietruszki /starte na dużych oczkach, pokrojony na talarki por, dwa pokrojone w kostkę jabłka, kilka pieczarek, paprykę czerwoną, żółtą i zieloną/po pół/ ,dwie pokrojone drobno cebule cebule,4 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę, trochę oleju, ok.50ml, sól i pieprz do smaku. Wszystko wymieszane i do brzuszka. Farsz wyglądał tak Przepraszam, może trochę nieestetycznie wygląda ta wersja robocza ale widać farsz. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: Nie 04 Kwi, 2010 23:01 ]

Smak ocenimy jutro.

[tim]

Ciekawa propozycja farszu. Zastanawiam sie czy aby nie za "suchy" będzie bo w składzie to tylko łopatka(czy po wyjęciu da sie kroić)i jak wygląda po upieczeniu,prosił bym o fotkę o ile już go nie zjadłaś :thumbsup: . A co do mojej sugestii to zamienił bym olej na smalec gęsi(wytopiony wcześniej z sadełka) ale to tylko moja propozycja :grin:

 

Ps. Mam taką samą miskę, :lol:

[anerka]

A co do mojej sugestii to zamienił bym olej na smalec gęsi(wytopiony wcześniej z sadełka) ale to tylko moja propozycja

I tu masz rację, farsz trochę suchy, niestety lekko się rozsypuje ale bardzo smaczny. Następnym razem dam do niego wytopiony tłuszcz z gęsi, jak mówisz.Zdjęć niestety nie zrobiłam, zaraz po wyłożeniu na półmisek i udekorowaniu gęsi zjawili się goście no i .. W każdym razie zniknęła i tylko kości zostały, chociaż inne wyroby też były na stole i również chwalone /oczywiście wszystko własnej produkcji/.Pozdrawiam, jeszcze świątecznie.

[tim]

I tu masz rację, farsz trochę suchy

To zastąp łopatkę np.boczkiem lub do łopatki dodaj tłuściejsze mięsko

niestety lekko się rozsypuje

można dodać ugotowany i zmielony ryż który będzie masą wiążącą