Wyroby Pis67 & Co.

[DZIADEK]

 

 

Rozpakowałem boczek faszerowany zapakowany w październiku, leżał w lodówce - żadnych objawów zmiian organoleptycznych

 Nie przesadzajcie  z tymi terminami przechowywania . Bo każdy produkt produkowany przez różnych producentów może być inny .

[pis67]

Nie przesadzajcie z tymi terminami przechowywania . Bo każdy produkt produkowany przez różnych producentów może być inny .

 

Dziadku - każdy produkt jest inny, każdy robi w innych warunkach lokalowych i sanitarnych, każdy ma inne mięso. Mam jeszce parę gadżetów zapakowanych,  jeszcze nic mi nie padło co zapakowałem próżniowo - szczęście to czy przypadek, a może? 

 

Dzięki Panowie za instrukcje osłonkowe.

Edytowane 10 Stycznia 2015 przez pis67

[KURP]

"przez różnych producentów", ale w tym wypadku to chyba my jesteśmy sobie producentami, więc My wiemy kiedy zostało wyprodukowane, jak, jak było przechowywane i czy to się nada, a po analizie organoleptycznej jeśli stwierdzimy że nie, możemy wyciapać.

Mamy jako Bractwo, wielką przewagę nad produktami ze sklepu, bo tam to nie wiemy kiedy było wyprodukowane, z jakiego mięsa (jest co prawda data zdatne do spożycia), ale po tym terminie to ryzyko. W przypadku swoich ryzyko mniejsze, na pewno bym tego nikomu nie podarował(sprzedał), ale sam jeśli jest dobre to czemu nie, chętnie zjem

[bwie]

Rozpakowałem boczek faszerowany zapakowany w październiku, leżał w lodówce ...

Już drugi raz na przykładzie Piotrkowych wyrobów nie pamiętam (a może pamiętam ) kto i kiedy gardłował, że nie da rady przechować własnych wyrobów zapakowanych vacuum dłużej niż dwa miesiące ... i osądzał mnie od czci i wiary deklarując "... bo tak", więc jak jesteś kolego bystry to wiedz, że da się.

[Gonzo]

wiedz, że da się.

 

Wiesław, da się i bez vacum.Po tym terminie o którym pisałeś to trzeba lepszej krajalnicy niż Zelmerek.Ale jak ustawisz ją na 1mm to masz fajne mięsko do pogryzania. Więcej, mogę Wam pokazać 3 letnie mięsko (szynka z kością i kopytkiem, i nie śmierdzi), które sobie już wisi jako eksponat. Nie  mam takiej krajalnicy ale jak ktoś pokroi, to da się zjeść - bez przygód żołądkowych   

Pozdrawiam.

P.S. 

Szczęki trzeba mieć własne 

Edytowane 11 Stycznia 2015 przez Gonzo

[bwie]

 

 

da się i bez vacum

Krzysiu, herezje prawisz .... ogień piekielny Cię nie ominie - jakby co to jakąś butelkę do kotła wezmę aby towarzystwa dotrzymać

[Gonzo]

Krzysiu, herezje prawisz ..

 

Wiesiu, wschodnim powiedzeniem, kak by tu  сказать. Będziesz pierwszy w tym kotle   .Co do herezji, to postaram się aby ta szyneczka o której pisałem, za bardzo "nie walła" Cię w główkę nad Wieprzem   

Edytowane 11 Stycznia 2015 przez Gonzo

[bwie]

Z Tobą do piekła to nawet na bosaka

[Kruszynka]

 

 

o herezji, to postaram się aby ta szyneczka o której pisałem, za bardzo "nie walła" Cię w główkę nad Wieprzem

Czyli zestrugana dobrym nożem da się zjeść

[pis67]

Ostatnie dwa dni miałem dużo pracy, nic nie mogłem hobby uskutecznić, dziś w ramach relaksu parówki zrobiłem. By się nie rozpisywać za wiele, na razie będą tylko foty.

 

[tier]

Takie 2 parówki z rana i człowiek najedzony.

[Hektor]

Strasznie długie te parówki Ci wyszły

Co do receptury to co pisze w trzech ostatnich linijkach bo logo  skutecznie  uniemożliwia odczytanie?

Ja bardzo podobnie"na brudno" rozpisuje kolejne produkcje.

Temperatura farszuto jest 11,3st dobrze widzę?

Edytowane 11 Stycznia 2015 przez Hektor

[DZIADEK]

Patrząc na odkręcanie to są prawie kabanoso- parówki

[@halusia@]

 

 

Ostatnie dwa dni miałem dużo pracy, nic nie mogłem hobby uskutecznić, dziś w ramach relaksu parówki zrobiłem. By się nie rozpisywać za wiele, na razie będą tylko foty.

 

Foty mówią same za siebie...   wyrób  przecudnej uroby..zjadłabym taką jedną parówkę 

[Maxell]

Czemu się dziwicie? Pisu dba o linię i może rano zjeść tylko dwie, a że lubi, to zrobił sobie solidne. 

[filemonek]

To oprócz 17 g/kg peklosoli do zapeklowania mięsa, dodałeś później 35 g soli?

[Wirus]

Jak  policzysz z wodą  to  wyjdzie   niecałe 18 g / kg,  więc chyba dobrze   . 

[tusiaczek]

 

 

Nie  mam takiej krajalnicy ale jak ktoś pokroi, to da się zjeść

Ja mam i chętnie pokroję - adres znasz  Człowiek dwa dni nie czyta a tu takie mecyje...    

[filemonek]

Masz racje tak będzie, zapomniałem o wodzie. Dzięki

[pis67]

To oprócz 17 g/kg peklosoli do zapeklowania mięsa, dodałeś później 35 g soli?

 

 

Zamysł był dać 50g, ale dla młodocianych, to zmniejszyłem. :cool. i są trochę małosolne jak dla chorych

 

A tu ciepła parówka w przekroju i przygotowane materiały na jutrzejszą zadymę... 

[filemonek]

Widzę że ty wcale nie śpisz, pracujesz 24h.

[pis67]

Widzę że ty wcale nie śpisz, pracujesz 24h.

 

 

Pracuję 11 godzin, hobby,sport, rodzina - sześć i reszta na sen.

 

A niżej foty z wczoraj...

[andrzej k]

 

 

Pracuję 11 godzin,

 

 

 Piotrek , kiedyś menel mi powiedział , że jak mam tylko 1200zł renty to w życiu nic nie robiłem  .   Czyli można pracować nawet i 20 godzin i mieć w kieszeni tylko dziurki :D .  Taką jedną cienką  prosto z wędzarni to bym  wciągnął       Jednak nie , już za późna pora

 

 Gorąco pozdrawiam i dużo zdrówka w Nowym Roku życzę

[pis67]

Dziś zapakowałem karkówki do podsuszania, marynowały  się od 10-go nie wiem czy ktoś  o tym  pisał, ale jak widać na focie - pętelki są na obydwu końcach - co dwa dni zmieniam położenie - dlaczego? Oczywiście data zapakowania, by się nie zagubić.... 

 

 

 

 

 

Na jutro rybki do wędzenia  pływają już w solance 10% - jutro zadymka.

 

 

 

[EL GREGOR]

Piotr to proste,równomierne obsychanie,robię tak samo tylko na haczyku