Blender

[ZLeP]

Tyle razy było to opisywane na forum

Roger, lubię czytać, czytam, ale tego nie doczytałem, albo uznałem, że to za wysokie progi. Mógłbyś wspomóc jakimś konkretnym linkiem?

Z mojego bardzo skromnego doświadczenia: małe blendery ręczne, to nie tędy droga. Przemysłowe np. z linku Tiera parę postów wyżej, nie wiem, ale też nie spodziewam się cudów. Maszynka do mięsa nie rozdrabnia najlepiej i słabo emulguje. Miksery, blendery domowe rozdrabniają i emulgują lepiej, ale to jest zabawa. Nieco konkretniejszy sprzęt, to co najmniej kilkanaście stówek, jak nie jeszcze więcej.

Czy jednak coś mi umknęło i możesz podpowiedzieć?

Edytowane 2 Stycznia 2016 przez ZLeP

[Viszna]

Trochę mi w zimnym farszu słabł, to go wyciągnąłem aby się rozkręcił. I rozkręcił się błyskawicznie, rozrzucając farsz dookoła. Lodówka, meble i ściany w kuchni otrzaskane. To ja go szybko z powrotem do farszu. Tym razem pas na suficie

 

A jak blendowałeś? Trzymałeś oś blendera w poziomie tak jak w kutrach? Nie dałeś żadnej osłony?

Ja się zastanawiam dokładnie nad takim samym pomysłem jak Twój -napęd z szlifierki ~10 tyś. obr/min do tego ostrza od jakiegoś blendera, do tego stalowa miska + osłona od góry -coś na wzór oryginalnego kutra.

Posiadając pewne zdolności majsterkowicza oraz dostęp do warsztatu ślusarskiego sądzę, że w ~200zł się zmieszczę z budową, tylko czasu mi ciągle brakuje.

P.S.

Jaki jest średni czas kutrowania? Bo jak testowałem moją szlifierkę kątową (czyszcząc bramę stalową z rdzy przy użyciu szczotki drucianej) to po 10 min była dopiero lekko ciepła. Szlifierka marki a raczej BEZmarki o nazwie POWER-MAX kupiona za 60zł.

[ZLeP]

Starałem się trzymać pionowo, ale wiesz jak to bywa. Ciężko to szło i delikatnie przechylony wyciągnąłem nieco. Jak mu ulżyło to pokazał swoje Pół kuchni do sprzątania. Osłony nie robiłem, bo to tylko próba była. W każdym razie z takim podwójnym ostrzem jak wcześniej na zdjęciu Bosch 650W i 28 000 obr/min nie daje rady (pisałem że 10 000, ale teraz szukając jaką ma moc, zauważyłem, że ma 28 000 obr/min, dlatego brakuje mu momentu). Może z mniejszym ostrzem by poszło, ale i tak nie widzę tego. A szlifierka prosta Bosch 1150W i 6 500 obr/min która pewnie dałaby radę kosztuje tyle co profesjonalny blender.

[Bagno]

 

 

Ja się zastanawiam dokładnie nad takim samym pomysłem jak Twój -napęd z szlifierki ~10 tyś. obr/min do tego ostrza od jakiegoś blendera, do tego stalowa miska + osłona od góry -coś na wzór oryginalnego kutra. Posiadając pewne zdolności majsterkowicza oraz dostęp do warsztatu ślusarskiego sądzę, że w ~200zł się zmieszczę z budową, tylko czasu mi ciągle brakuje.

Mam lepszy pomysł i bezpieczniejszy. Załóżcie spółdzielnię, kupcie kuter i macie problem z głowy.

[ZLeP]

Andrzej!

To byłoby jak wynalezienia koła po raz n-ty.

To nie dla nas

Teraz, po swoich doświadczeniach wykorzystałbym najzwyklejszą szlifierkę kątową. Większa moc, mniejsze obroty i dużo większy moment obrotowy.

Niestety, po ostatnim eksperymencie to przed następnym testem musiałbym wysłać Wiolę na dłuższe wakacje, a to może kosztować tyle, co profesjonalny wilk .

To tak między nami, bo jak to przeczyta, to ja wyląduję na wakacjach .

Edytowane 3 Stycznia 2016 przez ZLeP

[Maciekzbrzegu]

Powiem że ostatnie wpisy przeczytałem z zapartym tchem , ileż w nich dramaturgi, nagłych zmian akcji, poświęcenia dla zacnych celów.

Edytowane 4 Stycznia 2016 przez Maciekzbrzegu

[davido31]

 

 

Powiem że ostatnie wpisy przeczytałem z zapartym tchem , ileż w nich..., poświęcenia dla zacnych celów.

 

Dla moich dzieci poświecił bym życie, a co dopiero jakiś gówniany blender za parę euro. Ważne, że paróweczki były na śniadanie. 

[ZLeP]

Właśnie piszemy, że blender za parę € nie zdaje egzaminu.

A z poświęceniem nie przeginajmy, mały błąd, dużo pracy, jeszcze więcej śmiechu .

[cezar]

No i trochę sprzątania. Ale co się nie robi dla dobrych paróweczek na śniadanie

[paweljack]

Zamiast tracić cokolwiek, to wystarczy 1 x na 4, raz na 2 i potem całośc wymieszaną z tluszczem jeszcze raz na 2. Konsystencja na wyrób domowy zadowalająca, zamiast gdybać i bić pianę.    Ale oczywiście każdemu wolno, jak się człowiek naczyta o blendowanym pasztecie,   to wymagania dla parówki rosną. 

Edytowane 5 Stycznia 2016 przez paweljack

[davido31]

 

 

Właśnie piszemy, że blender za parę € nie zdaje egzaminu.

Nie wiem co się stało ale mój blender wstał z popiołów.
Nauczony własnym doświadczeniem, że katowanie blendera na 5ciu kilo mięsa to nie jest ta droga którą powinienem iść, wypatrzyłem sobie taki kuterek:  http://www.ebay.de/itm/Beeketal-Kuechenkutter-Kutter-Getreidemuehle-Kuechenmaschine-BKK03-/221111675226
Powinien wystarczyć na moje małe zapotrzebowania a blender zostawię sobie do blenderowania mozgi kanaryjskiej.
Ktoś ma taki kuter jak w powyższym linku? Opyla się go kupić?
  Edytowane 8 Stycznia 2016 przez davido31

[Viszna]

A czy sądzicie, że taki mały sprzęt sobie poradzi:

http://allegro.pl/rozdrabniacz-blender-mikser-robot-kuchenny-nowosc-i5825884016.html

Miro robi podobnym małym sprzęcikiem produkcji byłej NRD albo ZSRR.

 

Oczywiście nie nastawiam się na produkcję dziesiątek kilogramów parówek.

 

[Maciekzbrzegu]

wedlinydomowe.pl/forum/topic/8641-kutrowanie-mięsa-czy-to-ma-sens/page-2

 

o zastosowaniu młynków koloidalnych i nie tylko

Edytowane 8 Stycznia 2016 przez Maciekzbrzegu

[averoy]

davido 31, stanowczo odradzam zakupu ,poczytaj na amazon opinie .

[davido31]

Ok. Dzięki za cynk.

 

Wysłane z mojego SM-N9005

[Smokemistake]

Witam

Ja stosuje taka maszynę http://www.electro.pl/roboty-kuchenne/robot-mpm-product-kasia-116,id-8227?gclid=CjwKEAiAuea1BRCbn-2n7PbLgEMSJAABQvTTxxc-Mn1JlmQGMZJC0EFm3s0Hd5VrruInqhTVmf7XzBoC2Fnw_wcB&gclsrc=aw.ds

 

daje rade przy niewielkiej produkcji jednorazowo ok 0,4 kg wchodzi

 

miałem okazję robić parówki na takim sprzęcie i jest rewelacja http://www.felsinea.com/prodcom.asp?id_pro=C%209%20VV&tit=C%209%20VV&cod_fam=4&codpro=C%209V&user=&prev_num=

 

 

maksymalny wsad jest coś około 5 litrów a cała misa ma 9 litrów pojemności faktycznie ok 2 kg farszu idzie bez zająknięcia dodatkowo ma regulacje obrotów. nóż jest ciężki i solidny przy produkcji salami zamrożoną słoninę w kostkach rozbił na groszek w kilka sekund

niestety cena tego sprzętu zabija

 

[jac007]

 

 

Miro robi podobnym małym sprzęcikiem produkcji byłej NRD albo ZSRR.

 

Miro ma ruską mięsorubkę to sprzęt nie do zarżnięcia.

[sverige2]

Witam

Miałem okazję robić parówki na takim sprzęcie i jest rewelacja http://www.felsinea.com/prodcom.asp?id_pro=C%209%20VV&tit=C%209%20VV&cod_fam=4&codpro=C%209V&user=&prev_num=

 

 

 

 Taki podwójny nożyk do malaksera już dosyć dawno wykonałem sobie we własnym zakresie i pisałem o tym na forum. Doskonale zdaje egzamin i miele mięsko na parówki czy na serdelową w tempie błyskawicy. Malakser to Philips o poj. 2 litry. Super sprawa za tzw. "psie pieniądze". Jedyny wydatek dla posiadacza malaksera to dokupienie sobie noża, z czym na pewno nie będzie problemu na Allegro .

[davido31]

Ostatnio przechadzając się tu i tam natknąłem się na takie działo o długości około metra. Myślę, że to urządzonko zmieliło by całą świnkę na raz

 

[dyzio]

 

 

Ostatnio przechadzając się tu i tam natknąłem się na takie działo o długości około metra. Myślę, że to urządzonko zmieliło by całą świnkę na raz

Bo to jest mieszałka do zaprawy murarskiej.  

[Smokemistake]

 

Ostatnio przechadzając się tu i tam natknąłem się na takie działo o długości około metra. Myślę, że to urządzonko zmieliło by całą świnkę na raz

Bo to jest mieszałka do zaprawy murarskiej.  

 

To jest blender gastronomiczny. jako student pracowałem w firmie produkującej pierogi i takim blenderem rozdrabniali niektóre składniki do farszu ale wbrew temu jak wygląda szału nie ma a pewnie kosztuje majątek

[dyzio]

 

 

pracowałem w firmie produkującej pierogi i takim blenderem rozdrabniali niektóre składniki do farszu

Żeby nikt się nie domyślił z czego jest zrobiony farsz?

[paweljack]

Nadal nie wiem, po co się boksujecie na siłę z blenderami i innymi wynalazkami, skoro można parówki zadowalająco zrobić maszynką. Poza tym jakoś nie wyobrażam sobie blendowania 5 czy 7 kg farszu porcjami po 400 g.  Przecież to dwa dni roboty. 

[Smokemistake]

 

pracowałem w firmie produkującej pierogi i takim blenderem rozdrabniali niektóre składniki do farszu

Żeby nikt się nie domyślił z czego jest zrobiony farsz?

 

częściowo racja ale głównie służył do rozdrabniania surowców np mrożony szpinak w brykietach, kapusta kiszona żeby w podajniku farszu się nie zawieszała

Nadal nie wiem, po co się boksujecie na siłę z blenderami i innymi wynalazkami, skoro można parówki zadowalająco zrobić maszynką. Poza tym jakoś nie wyobrażam sobie blendowania 5 czy 7 kg farszu porcjami po 400 g.  Przecież to dwa dni roboty. 

pisałem o małej ilości parówek ja zazwyczaj robię porcje 2 kg to ten robot daje rade bez konieczności przestojów na chłodzenie

dodatkowo tym robię farsz wiążący do niektórych kiełbas

[sverige2]

Dzięki EAnno, jesteś niezastąpiona .