jelita baranie - jak rozplątać ?

[boggi]

@halusia@, a nie da się go przerobić jakoś ?

[Gość Anonymous]

teraz mam mieszane uczucia po tym co miro napisał o jelitach baranich ,ze są delikatne , myślę , że się nie poprzecierały :mellow:

Jeżeli je delikatnie rozplątywałeś, nie musisz mieć obaw. Wbrew pozorom, jelita baranie są bardzo wytrzymałe - no chyba ze za "mocno" czyszczone

[Radek.]

Ja robię tak.. Na 6 kg farszu.. Jelita trzymam zasolone w dużym słoju. Nad zlewem wyciągam 10 odcinków po 2.5 mb (nad zlewem bo sypie się sól ) Wkładam do letniej wody na około 1 - 2 h. Wychodzi 30 batonów po około 70 cm ( trzy z jednego odcinka ) . Proste :wink:

[boggi]

Radek_57, no to ja miałem różne długości , kilka było nawet 7 metrowych a tak to przeważnie mam po 3 metry i 5 metrów . Wziąłem i zapakowałem każde osobno w małych woreczkach strunowych , mam podpisane na woreczkach ile jest w środku i mogę sobie dowolnie wyciągać

[Radek.]

Wziąłem i zapakowałem każde osobno w małych woreczkach strunowych , mam podpisane na woreczkach ile jest w środku i mogę sobie dowolnie wyciągać

Każdy sposób dobry. Ja się trzymam swojego :grin:

[boggi]

Oczywiście , ja nic nie mówię , ja mam taki , bo to pierwszy raz , potem będzie pewnie inaczej

[Radek.]

to pierwszy raz , potem będzie pewnie inaczej

Potem , to będziesz robił kabanosy bezstresowo. Praktyka ,praktyka , praktyka :grin: :grin:

Nie patrz na obrazki. Raz ci wyjdzie krótki , raz długi. Ale na pewno w smaku super :grin:

[miro]

Gratuluję wszystkim "fachowcom" z cokolwiek znaczącym emotikonem :wink: polecania rozplątania/dzielenia jelit baranich czy wieprzowych bez moczenia.

 

To po co je w ogóle moczymy ?

Napiszcie mi proszę, dlaczego bez moczenia i bez uszczerbku dla zasolonych jelit można robić to na sucho ?

[spec202]

miro pisze:

 

 

To po co je w ogóle moczymy ?

Napiszcie mi proszę, dlaczego bez moczenia i bez uszczerbku dla zasolonych jelit można robić to na sucho ?

Witaj Mirku.

 

troszkę nie dokładnie to sprecyzowałeś:

 

Jelita przed użyciem trzeba namoczyć ponieważ są zakonserwowane za pomocą soli (która jak wiemy ma działanie wypierające wodę z tkanki , za czym idzie obkurczenie cienkiej ścianki jelita , co powoduje utratę elastyczności, oraz skurczenie obwodu(fi jelita)

 

Gdzieś wyżej chyba w tym temacie, ktoś napisał , że zakupił jelita zakonserwowane solanką i na 1000 % nie trzeba będzie ich moczyć przy rozplątywaniu , a przed użyciem wystarczy jedynie przelać wodą.

 

Uważam że jelita wieprzowe jak najbardziej możemy bezproblemowo dzielić na sucho.

Z baranimi na pewno jest duuuużo trudniej , ale da się pewnie zrobić (nigdy nie chciało mi sie bawić na sucho , bo wiem że woda ułatwia to zadanie :tongue:

[miro]

spec202

 

Ja doskonale wiem jak wpływa sól na jelita, to po pierwsze.

Zanim jednak się wypowiesz jako "fachowiec" odpowiedz na moje pytanie, po co moczymy jelita ?

Nie ważne czy są to jelita wieprzowe czy baranie.

Moczenie to nie tylko odzyskanie elastyczności ale jeszcze to coś.

Co ?

[PePe]

Prawdopodobnie kol miro chodzi o to : ze kryształki soli przy rozplątywaniu na sucho kaleczą delikatne jelita.

[miro]

Prawdopodobnie kol miro chodzi o to : ze kryształki soli przy rozplątywaniu na sucho kaleczą delikatne jelita.

PePe trafiłeś w sedno.

Nie kaleczą delikatnie, ale strasznie !

[DZIADEK]

Miro-ja uważam że na mokro jest o wiele łatwiej i od razu je użyć . Problem w tym że kupione jelita zasolone na sucho mogą długo leżeć w lodówce , gdy je namoczymy wszystkie wyciśnięciu wody i zasoleniu powtórnym to one mają o wiele krótszy okres przydatności. Wolę jednak rozebrać je na sucho dołożyć im podwójną dawkę suchej sili i na co najmniej dwa lata mam spokój. Nie proferuję trzymania jelit zamkniętych w słoikach włożonych z mokrą solą bo w praktyce to co gospodynie uzyskali z jelit z uboju gospodarczego to było do wywalenia Pozdrawiam

[Einshell]

Witajcie! A no jeden z tego wniosek- trzeba przerobić tyle mięcha,żeby na 50 metrów jelit wystarczyło !!! :shock: :grin: Pozdrawiam !

[spec202]

miro napisał:

Nie kaleczą delikatnie, ale strasznie !

tak zgadzam się Miro z tobą , ale jeszcze kilka lat temu to było wyraźnie widać że jelita są konserwowane solą gruboziarnistą , bo dzisiaj ciężko się spotkać z zakupem jelit konserwowanych solą gruboziarnistą(rzadko, ale się zdarza że można w dzisiejszych czasach kupić jelita konserwowane solą gruboziarnistą)

To w tym przypadku absolutnie się z tobą zgadzam :smile:

[Einshell]

Ale opowiadacie :shock: Ja mam od lat jelita w grubej soli i rozplątuję je na sucho ! Nic się z nimi nie dzieje ... No ale jak ktoś 'targa' na siłę , to proponuję herbatkę z melisy :grin:

[Radek.]

Chyba się tu jakiś " fachowiec " zagalopował zdeka. Ja będę robił po swojemu i nikomu nic do tego. Jak będę robił 25 kg kabanosów to wtedy namoczę całe 90 m jelit.

 

Pozdrawiam.

[miro]

Chyba się tu jakiś " fachowiec " zagalopował zdeka. Ja będę robił po swojemu i nikomu nic do tego. Jak będę robił 25 kg kabanosów to wtedy namoczę całe 90 m jelit.

Jak dobrze myślę piszesz o mnie.

Masz rację, zagalopowałem się, ale w dobrej wierze.

Nikt Ci nie zabroni robić po swojemu i nic mi do tego.

 

Moje wypowiedzi miały na celu udzielanie kolegom dobrej rady, czy z niej skorzystają nie wiem, mam nadzieję że tak.

 

Problem w tym że kupione jelita zasolone na sucho mogą długo leżeć w lodówce , gdy je namoczymy wszystkie wyciśnięciu wody i zasoleniu powtórnym to one mają o wiele krótszy okres przydatności.

Z całym szacunkiem skąd masz takie informacje ?

[DZIADEK]

Miro z doświadczenia. Wystarczy tylko porównać jelita kupione które przeszły długi okres ociekania powtórnego przekładania ,solenia i dopiero pakowane są do sprzedaży, sól jest prawie sucha jak i same jelita .Nikt w zakladach nie praktykuje moczenia jelit pózniej powtórnego solenia . Jelita są przed nadzianiem moczone a czy przelewane to zależy od organizacji pracy tam gdzie pracowałem byly moczone przelewane i obsługa nadziewarek na bieżąco pobierała je do nadziewania. gdy nie zostały zużyte w danym dniu na drugi dzień używane były w pierwszej kolejności. W domowych warunkach gdy wiemy ze nie zużyjemy je, lepiej rozdzielić je na sucho . Na mokro również możemy rozdzielać ale wtedy musimy je wyciskać z wody - poddać procesowi ociekania i co najmniej dwukrotnemu procesowi otrzepywania mokrej soli i powtórnemu soleniu. Takie jest moje zdanie. A jak zrobimy to jest nasza sprawa. Tylko bądźmy mili dla siebie przy odmiennych zdaniach . Pozdrawiam

[miro]

Tylko bądźmy mili dla siebie przy odmiennych zdaniach .

Przybijam tzw. piątkę.

Myślę nad tym Co napisałeś i sam nie wiem czemu masz takie wnioski ?

Kupuję jelita z dwóch źródeł, a te z kolei mają jelita od bardzo wielu producentów.

Jelita w beczkach różnią się stopniem zasolenia, wilgotnością tzn. jedne są suche a drugie prawie pływają w solance.

To wszystko zależy od techniki ich solenia.

 

Dalej jednak nie wiem, dlaczego moczenie jelit i ponowne solenie miałoby wpływać na ich "żywotność".

Ja rozumiem, że w przypadku np. mięsa rozmrażanie i ponowne mrożenie nie jest wskazane i zmienia mięso samo w sobie, ale przy jelitach nie mamy do czynienia z żadnym procesem, który miałby zmniejszać ich trwałość ?

 

Jak się do tego mają jelita przechowywane w solance, praktycznie non stop mokre ?

Mogę sobie wyciągać ile chcę i kiedy chcę, a termin przydatności jest taki sam ?