[Ciastka] Orzechy z kremem

[tim]

Ciasto

1 kostkę margaryny, 0,5 szkl.cukru, 2 całe jajka i 1 żółtko -wszystko utrzeć

dodać 3 szklanki mąki pszennej ,łyżeczkę proszku do pieczenia i wszystko wyrobić. Następnie formujemy małe kuleczki(ok.6g) wkładamy do foremki i pieczemy "skorupki"

 

 

Krem I

1 kostka margaryny, 1 szkl.cukru, 0,5 szkl. mleka, 2 łyżki kakao- wszystko zagotować.

Gdy wystygnie wsypać 1,5 szkl.mleka w proszku i wymieszać. Można wstawić do lodówki a następnie nadziewać.

 

Krem II

Puszkę słodzonego mleka zagęszczonego gotujemy 2 godziny licząc od momentu zawrzenia wody, następnie studzimy nie otwierając puszki. Po wystudzeniu zawartość puszki ucieramy z 0,5 kostki margaryny.

 

Ps

Zawsze nadzienie robiliśmy z Kremu I natomiast przepis na Krem II znalazłem w gazecie, po prze-testowaniu jest on dosyć rzadki więc trzeba by do niego dosypać mleka w proszku, aby go zagęścić, można również kupić gotową masę "krówkową" zamiast gotować puszkę z mlekiem.

 

[PePe]

A my w takie skorupki nakładamy krem orzechowy (mielone orzechy) i koniecznie z odrobiną dobrego alkoholu (w kremie) :thumbsup:

[@halusia@]

Wszystko ładnie , pięknie jak się ma takie foremki do orzechów :sad:

[PePe]

Halinko szukaj w małych (prywatnych) sklepach AGD, lub na targowiskach.

[tim]

@halusia@, ta foremka wygląda tak,

możesz kupić tutaj http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=patelnia+do+orzeszk%C3%B3w

[PePe]

My mamy foremki pojedyncze (pół orzeszka) 50szt, wszystki mieszczą się na dużej blaszce.

[tim]

Ja nakładam ciasto do otworów w "patelni" i zamykam ją , z jednej strony piekę 2 min a z drugiej 1 min na małym palniku w kuchence gazowej

PePe, czy mógłbyś podać przepis na krem orzechowy

[pokemon15]

Moja teściowa robi takie "orzeszki", mniam, z nadzieniem orzechowym albo kakaowym... najlepsze są po kilku, kilkunastu dniach jak "skruszeją" ale rzadko to się zdarza bo najczęściej dziń dwa i już ich nie ma

[PePe]

Oczywiście że mógłbym, ale ztym musimy poczekać co najmniej do 7 grudnia , wtedy wraca (mam nadzieję) z wojaży moja Żona, a to jej domena.

[PePe]

Takie skorupki z ciasta kruchego słonego, nadziałem kiedyś pasztetem, niektórym nawet smakowało :shock:

[@halusia@]

Z tego co widzę to tim przedstawił formę która stawia sie na ogniu.

Natomiast Piotruś mówi o pojedynczych malutkich foremeczkach, które układa sie na blasze.

Muszę się rozejrzeć za tymi pojedynczymi bo te drugie są za drogie .

Co do kremu to ja też poproszę o przepis od Piotrusia.

[Wirus]

Takie skorupki z ciasta kruchego słonego, nadziałem kiedyś pasztetem, niektórym nawet smakowało

W duecie z Koluni-owym piwem były wyśmienite :thumbsup: (mam nadzieję, że nie tylko dlatego, ....... :rolleyes: ....... że rzadko używam jednego i drugiego :shock: )

[majus]

Składniki

CIASTO:

-25 dkg masła

-20 dkg cukru pudru

-3 żółtka

-1 łyżka kakao

 

-40 dkg mąki tortowej

 

KREM:

-25 dkg masła

-1/2 szklanki

cukru pudru

-20 dkg zmielonych orzechów

-spirytus

 

 

Z podanych składników zagnieść ciasto,wylepić nim dokładnie foremki i upiec.Masło zmiksować z cukrem dodać orzechy i spirytus(ilość w zależności od upodobań smakowych),wymieszać i nadziewać upieczone skorupki.Zlepiać po 2 i ozdobić w/g uznania.Orzeszki są przepyszne i mało kłopotliwe w wykonaniu.Polecam!

 

 

Przepyszne,smacznego

[kaszubka33]

skorupki z ciasta kruchego słonego, nadziałem kiedyś pasztetem,

duecie z Koluni-owym piwem

PePe, to było nieco w gębie :tongue: :tongue: :tongue:

[andrzej k]

PePe, to było nieco w gębie :tongue: :razz: :tongue:

 

Też mogę to potwierdzić :thumbsup:

[PePe]

Ja wiem że dużo tego nie było (ale to chyba zwykła literówka :grin: )Cieszę sie że Wam smakowało , na następny zjazd zrobię nadzionko (pasztet) z mięs pieczonych, będzie wyrażniejszy.

[PePe]

W związku z tym że Żonka jednak wróciła do mnie, podaję przepis na krem do skorupek "orzecha"

Różni się od przepisu kol. majus, ale może będzie Wam smakował.

 

Ugotować 1 budyń śmietankowy z 1 szklanką cukru,używając trochę mniej mleka niż w przepisie (żeby budyń był gęściejszy).Miksować 1 kostkę masła, dodając po łyżce zastygłego i zimnego budyniu, a na koniec wlać kieliszek brendy lub whiski, spirytus też jest dobry :grin:

Orzechy włoskie , ilość dowolna, utrzeć i wymieszać z otrzymaną masą.

Można dodać do kremu kawę rozpuszczalną i będziemy mieli krem kawowo-orzechowy lub jak dodamy kakao , orzechowo-czekoladowy.

My zjadamy te orzeszki raczej w dniu wykonania, lub góra na drugi dzień, lubimy jak skorupka z kruchego ciasta jest chrupiąca :thumbsup:

[@halusia@]

W związku z tym że Żonka jednak wróciła do mnie, podaję przepis na krem do skorupek "orzecha"

Piotruś bardzo się cieszę z powrotu Twojej Żonki i z przepisu na krem do orzeszków. :grin:

Na pewno będę robiła bo pożyczyłam foremkę do wypieku.

 

Pozdrawiam Twoja Żonkę .

[tim]

PePe, dzięki za przepis i podziękowania dla "Żonki" :thumbsup:

[Papcio]

Ja nakładam ciasto do otworów w "patelni" i zamykam ją , z jednej strony piekę 2 min a z drugiej 1 min na małym palniku w kuchence gazowej

PePe, czy mógłbyś podać przepis na krem orzechowy

Dziś robię te orzechy i nie da się w ciągu tych 3 min upiec te skorupki! Formę mam taką jak na zdjęciu od tego z Allegro do którego podałeś link. Z tej proporcji ciasta to wyjdzie dla kompanii wojska a 6g ciasta do każdej foremki to za dużo! mi i 4g to bokami wychodzi. Łupinki nie za bardzo chcą wyjść z formy, i nie wiem co zrobić. Nie za bardzo chce mi się po każdych 16 połówek myć formę, bo praca staje się bardzo niewdzięczna.

To tyle i idę myć formę by następne skorupki upiec.

[Darino]

Łupinki nie za bardzo chcą wyjść z formy, i nie wiem co zrobić

Moja LP pomaga sobie cukrem, trochę cukru roztrzeć z margaryną i zmarować pendzelkiem foremkę.

Może pomoże.

:grin:

[Papcio]

Zaraz spróbuję, będzie to 4 wypiek a ciasta jeszcze... Trafia mnie to mycie po każdym wypieku i wyciąganie łupinek. Do wieczora może się uporam. Ale jak ten wypiek ma tak trwać, to jest to pierwszy i ostatni raz.

[Papcio]

Nie rozumiem!?.

Dziś pierwszy raz piekę te orzeszki, poczytaj od początku to będziesz wiedział na czym to polega. Jeszcze nie skończyłem, i resztę ciasta (bo smaczne) rozwałkuje, poprzycinam na kwadraciki i upiekę, nie mam siły na zabawę z tą formę na orzeszki, poddałem się. Na pewno lepsze byłyby foremki na te skorupki niż ta patelnia.

Ale to jest tylko moje zdanie!

[Hana]

Muszę się rozejrzeć za tymi pojedynczymi bo te drugie są za drogie .

Co do kremu to ja też poproszę o przepis od Piotrusia.

 

Pod tym linkiem znajdziesz pojedyncze foremki do orzeszków - za 20 szt. cena 9,90 zł

http://allegro.pl/listing.php/search?string=foremki+do+orzeszk%C3%B3w&category=0&sg=0

[@halusia@]

Ja dzisiaj piekłam orzeszki z 1 kg mąki , zaczęłam po pracy tak o 16.30 i o 19 skończyłam.

Nie bawiłam się w odważanie 6g kulek, po prostu na oko. Bardzo sprawnie mi to poszło, skorupki pięknie odchodziły od formy.

Piekłam w takiej formie co tim

 

[ Dodano: Pią 10 Gru, 2010 19:37 ]

Pod tym linkiem znajdziesz pojedyncze foremki do orzeszków - za 20 szt. cena 9,90 zł

Dziękuję Hana bardzo fajne te foremki. Ciekawe jak w tych się wypieka. Coś mi sie wydaje że o takich mówił Piotruś - PePe

 

.

Trafia mnie to mycie po każdym wypieku i wyciąganie łupinek

Zastanawia mnie dlaczego musisz myć foremkę po każdym wypieku.

Ja przed pierwszym wypiekiem formę wysmarowałam olejem i więcej nie było trzeba.

Ja CI współczuje Papcio bo na prawdę trzeba sie przy tym '' nadreptać ''.