Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka lat już używam własnej konstrukcji polaryzatora paliwa. ( magnetyzer )

Samochód Renault Kangoo 1.9 D norma na miasto 6,8l, a po założeniu ( trzy szt dla diesla - dwa dla benzyny) spadło zużycie zimą do 6 litrów 10% mniej i latem 5,5 miasto 18%. Trasa 5,2 litra przy normalnej jeździe i przy szybkości do 90 km 5,00 litrów i mniej. Średnio oszczędności wynoszą miasto 12% mniej paliwa, a trasa 18%. W przeliczeniu na rok, dwa miesiące jeździmy za darmo. Dodatkowa korzyść to duża trwałość silnika - brak osadów, nagarów, zapieczenia pierścieni i drożny układ wydechowy. Silnik przestaje dymić więc spalane jest w pełni paliwo. Uwaga do regulacji silnika na komputerze lub u diagnosty należy zdjąć polaryzatory, ponieważ diagnosta nie będzie mógł określić parametrów.

Silnik odpala na mrozach -30 st bez problemów ( przebieg 300 000 km )

Wyraźnie odczuwalna moc i kultura pracy.

Założyłem ostatnio do samochodu córki Renault Clio 1,2 benzyna i efekt jest podobny. Dostał skrzydeł jak po Red-Bul. [/b]

http://magtec.pl/ http://www.ekomagnetyzery.pl/ http://www.multimag.pl/ http://www.magnetyzer.net.pl/ http://www.diagnostik.pl/magnetyzery/magnetyzery_dual_activ.html i wiele innych firm. Ja udostępniam własne opracowanie, dużo bardziej skuteczne od tych przedstawianych. reakcja silnika jest natychmiastowa.
Kurcze i to działa ? A wymiary tego magnesu musza byc takie jak na rysunku ? Nie wiem czy uda mi sie taki znaleźć...

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Magnesy można kupić tu http://www.magnesy.eu/magnesy_neodymowe_plytkowe_duze-g1-236.html ale jest dużo firm i należy poszukać. Co do szczeliny na przewód paliwowy to sie ustala w zależności od grubości przewodu, a nadmiar blachy przy cienkich przewodach ucina. Montuje się jak najbliżej pompy wtryskowej ( diesel ) na przewodach igelitowych lub ( benzyna ) przed wtryskami lub gaźnikiem. Dokładne opisy w internecie.

Zabobon wg mnie.

A odpalanie diesla przy niskich temperaturach zależy od: ciśnienia kompresji, stanu filtrów, naładowania akumulatora, stanu oleju stanu instalacji zasilania, stanu instalacji wspomagania zapalania (świece żarowe płomieniowe inne podgrzewacze) i jakości paliwa. Jak któryś z tych elementów zawiedzie to magnetyzer nie pomoże na nic. Przy -30 z paliwa wytrąca się parafina zatyka filtry i jest po jeździe. Przy dupiatej stacji nawet przy -15 może się zrobić zupa w baku. Paliwo zimowe jest do -20. Przy -30 to jest szczęście jak samochód zapala. Może palić na dotyk po nocce w garażu ;). Jak się wytrąci parafina to jest już po wszystkim żadne wspomagacze nie pomogą. Chociaż dodanie odpowiednio wcześnie depresatory pomagają. Ale jak już parafina się wytrąci w baku to jest zima. Co do przeciwdziałania do nowych silników tylko specjalne dodatki do starszych stosują ludzie dodatek benzyny i jakoś to chodzi. Znajomy w tym roku miał w firmie jazdy z paliwem bo się okazało ze ma w bakach ciężarówek letnie paliwo bo stacje tez zima zaskoczyła.

Malucha przy -25 jest ciężko odpalić. Kiedyś ze znajomym odpalaliśmy malacza przy -25, stał w polu i wiało z każdej strony. Odpaliliśmy z "drugiego malacza". Olej miał tak gęsty ze ledwo rozrusznik kręcił. Najpierw malacza który przyjechał potrzymaliśmy na gazie dość długo. Zgasiliśmy i szybkie odpalanie na rozładowanym aku z drugiego żeby go podładować (nie mieliśmy kabli). Potem w malaczu odpalanym wyjęliśmy jedna świecę żeby chociaż na jeden gar zaskoczył (mniejszy opór stawiał silnik i rozrusznik był ws tanie szybciej zakręcić). Jak się udało to trochę po klekotał na jeden gar jak się zagrzał było dopaleni na dwa i potem zmiana akumulatorów. Innym razem przy -27 odpalaliśmy malacza też paląc na jeden gar ale świece grzaliśmy lutlampą do czerwoności.

Przy przymrozkach akumulator ma tylko cześć swojej nominalnej pojemności bo spada jego sprawność stopień zużycia akumulatora też ma duży wpływ. Dlatego właśnie jednego dnia auto zapala a następnego akumulator robi niespodziankę.

 

Wracając do meritum sprawy i magnetyzera w samochodach ciężarowych przy kilku autach miesięczne koszty paliwa w firmie to dobry samochód osobowy wiec wszelkie oszczędności są warte zachodu i nawet takie niedorzeczne pomysły warte sprawdzenia. Słyszałem o takich tańcach tylko ze próba była ślepa to znaczy kierowcy nie wiedzieli co maja założone, efekt? różnicy spalania brak. Odczucia kierowców też bez zmian a jeździli "swoimi" autami z takimi samymi ładunkami żadnej poprawy. Natomiast informacja o założeniu GPSa za pomiarem paliwa i obrotów silnika powoduje spadek spalania bo kierowca zaczyna jeździć oszczędniej. To jest efekt psychologiczny tak jak placebo i inne takie.

Technicznie to nic nie zmienia ale jeśli te gusła mają wpływ na Twoje spalanie to jakiś efekt odnoszą i w tym sensie niezależnie gdzie działają są skuteczne.

Wracając do meritum sprawy i magnetyzera w samochodach ciężarowych przy kilku autach miesięczne koszty paliwa w firmie to dobry samochód osobowy wiec wszelkie oszczędności są warte zachodu i nawet takie niedorzeczne pomysły warte sprawdzenia

Miałem założony taki magnetyzer, kosztował ok. 500zł i gó..no. Pieniądze w błoto.

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Mark, Mowa jest o samochodach sprawnych i raczej do orłów użytkownik samochodu, który, cytuję - " przy -27 odpalaliśmy malacza też paląc na jeden gar ale świece grzaliśmy lutlampą do czerwoności." nie należy. Wybacz, zrób, załóż i wypowiadaj się. Co do paliwa, to letnie paliwa lub oszukane tak się zachowują. Samochody są przystosowane fabrycznie do pracy przy - 40 st. muszą zapalić bez problemu. Chyba, że rozregulowane u "kowala" mogą być już prawie nie istniejące Fiat 126. Żuk itd. W tych markach aparaty zapłonowe po 2 latach są do wymiany. Złomem, taborem ciężarowym prywatnym nie podpieraj wywodów bo to nie nadaje się do jazdy. Przeciążone samochody ciężarowe i notoryczna kradzież paliwa lub zawyżanie zużycia jest stałym programem i nie dziwi mnie zużycie. Zamontowanie GPS i poprawa zużycia paliwa dobitnie świadczy o kierowcach i ich wiedzy, a ja takich kierowców natychmiast bym zwolnił - wiadomo dlaczego. Akumulatory przy sprawności 50 % są złomem i każdy wie, że sprawność akumulatora w zimie jest podstawą. Mało kto wie jak należy eksploatować akumulator i to jest przyczyna. Wybacz, ale to co opisałeś nie jest autorytetem tylko wręcz przeciwnie świadczy o braku wiedzy. :grin:

 

[ Dodano: Sob 22 Sty, 2011 13:23 ]

Gonzo, Tak zapłaciłeś bo jakiś palant dyletant zrobił kosztem 10 zł coś co sprzedał za 500 zł i to się na polskim rynku liczy. Ja poświeciłem troszkę czasu na analizatorze widmowym i opracowałem własny model. Działa jest mam i nikogo nie zmuszam do płacenia ogromnych pieniędzy. Koszt 1 magnesu jest w granicach 6 zł + blacha i klej, całość średnio około 12 zł. w tym jeszcze pomalować i zamocować.. Dodatkowy wkład troszkę własnej pracy. Nie polecam kupnych bo drogie i często podrabiane nie działają. Do samochodów ciężarowych z pompo wtryskiem należy zrobić inne urządzenie. Ale to nie ten temat i nie to forum.

Moim skromnym zdaniem z 10 letnią praktyką przy naprawie samochodów NIC.Kupiłeś sobie konia to daj mu obrok bo jak nie to nie pójdzie. :grin:

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Gdyby nie można było wycisnąć oszczędności to nie było by sensu montowania katalizatorów, w których jest dopalane nie spalone paliwo. Jest tego sporo podczas eksploatacji pojazdu. Magnesy umożliwiają ten proces po przez lepsze połączenie grup węglowodorowych z tlenem. Zatem przy tej samej dawce paliwa wtryśniętego do cylindra - o ile więcej i lepiej spalimy paliwa, to mamy większą moc. Zyskiem jest to, że musimy użyć mniej o ten % paliwa, żeby wykonać tą samą pracę. Warunek jest jeden należy odpowiednio wykonać urządzenie i zamontować. Koszty znikome, zyski duże przy obecnych cenach. :wink: Sam pomysł i zwrócenie uwagi na właściwości pola magnetycznego z praktycznym wykorzystaniem do użytkowych celów zastosowano podczas II wojny światowe w Luftwaffe. Firmy Messerschmitt – Flugzeugwerke Obniżenie spalania jedynie o 5% zwiększało zasięg o 75 km, dla samolotu Heinkel He 111, a w przypadku myśliwca Messerchmitt Bf 109Z-2/Z-4 było to już ponad 100 km. Kiedy uzyska się w wartości 15% spadek spalania, wspominane samoloty uzyskują bez zwiększenia masy zasięg większy odpowiednio o 225 i 300 km. Opinie innych http://www.mundi.com/mowiainni.html

Andyandy!

W tym o czym piszesz /magnetyzery paliwa/coś jest,zgadnij dlaczego ,dawno dawano temu,

w moim starym samochodzie czarna rura wydechowa zmienila kolor/w środku/na ladny ceglasty ???

Z zawodu zajmuję się samochodami od ponad 30 lat.Wiele na ten temat się mówiło .To rozwiązanie nic nie daje

Pozdrawiam Henryk

Henryk

Nigdy żadne firmy naprawiające samochody nie będą ty zainteresowane, wiadomo stracą znaczna część klientów.Również salony sprzedaży nowych samochodów. Nawet państwo z powodu VAT nie jest zainteresowane i to podwójnie, bo ilość starych samochodów była by na ulicach trzy razy większa. Producenci części samochodowych itd Bardzo duże i silne lobby. Nawet producenci samochodów na tym maja w plecy. Mam kontakty z firmami ekologicznymi i instalują urządzenia do pieców gazowych ( niestety Austria http://www.miksa.at/poland/index.php?go=dodomu ).

To jak w średniowieczu przekonać że ziemia jest okrągła i kręci się wokół słońca i własnej osi, a w odpowiedzi jest że ziemia jest tylko płaska i w centrum świata. Nie mam pretensji do negatywnych wypowiedzi, bo chcąc zrobić interes ruszyły produkcje do handlu i sprzedają bubel, który rzeczywiście nic nie daje. Najtańszym kosztem i max zysk, to w tym przypadku działa odwrotnie.

AndyAndy,prawda jest jak D--A,kazdy ma swoja...Nie ma obowiązku montowania i wiary w to też.

Mam pytanie o grubość blachy,czy musi być taka gruba i czy stalowa,może ocynkowana(bardziej podatna na zginanie).Mam zamiar potestować

takie magnetyzery to ja miałem 4 lata temu i powiem ze to nic nie daje. Przetestowałem na 1.9 tdi VW gdzie jeździłem dużo km i sprawdzałem spalanie paliwa.Nie testujcie tego bo szkoda kasy i czasu.

mam trzy ale nie wszystkie widać jeden jest czarny i jest obok opaski przy wlocie powietrza do filtra.

Dieslem jeździ się jak benzyną super się wkręca i ma znaczne przyśpieszenie.

 

[ Dodano: Nie 23 Sty, 2011 17:59 ]

Gonzo, Tak są na fotce dwa i trzeci przy filtrze paliwa, obok ręcznej pompki paliwa.

Andyandy :grin: a liczba cetanowa tego namagnesowanego paliwa to wzrasta,jak tak to na ile :grin: :clap:
Wędzenie to tak jak seks,tylko dłużej.
grzegorz565, nie i nie będzie takiej możliwości liczba cetanowa w oleju napędowym określa inne parametry paliwa - zdolność wybuchowego spalania, w benzynach są to oktany.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.