Pokemona wariacje miesne i takie tam...

[@halusia@]

wczoraj wydreptałem coś do chleba na szybko

 

Pokemonku tak trzymaj... :clap: fajny wyrób chociaż TY coś działasz :wink:

 

A u mnie dzisiaj... mija 34-ty dzień "niedreptania"

już muszę zrobić bo w wędzarni w końcu się pająki zagnieżdżą

:lol:

Nie jesteście sami Koledzy :tongue:

I na mnie również pora... już zakupiłam zrębki i jelita więc do działa :wink:

[pokemon15]

Może już po Niedzieli kuchnia u mnie będzie zrobiona

O rany, chyba przyjade zobaczyć tą nową kuchnie Oj po takim czasie niedreptania to chyba "z grubej rury" beędziesz zborniaki dymił

fajny wyrób chociaż TY coś działasz

halinko, ja i tak na ćwierć gwizdka "dmucham"... mam kilka spraw na głowie...

bo w wędzarni w końcu się pająki zagnieżdżą

bodzio, czekam na fotorelację !!!

[wowansw]

pokemon15, Witam kolegę,zrobiłem swoją pierwszą mielonkę z czarnymi oliwkami :thumbsup: podpatrzyłem to u kolegi :grin:

P.S.wklejam jeszcze do oceny szynkę,peklowałem 14 dni na sucho(drzewo-dąb i trochę gruszki) :grin:

[pokemon15]

podpatrzyłem to u kolegi

Cieszę sie strasznie !!!

 

Coś ostatnio nie mam weny do zadymiania... a w lodówce pustki... zrobiłem trochę mielonek kanapkowych w osłonkach barierowych... kurcze, jak chodzę po sklepach to jakoś... nie mogę już kupować wędlin "sklepowych"... no nie wiem... odrzuca mnie jakoś...

Przypadkiem :wink: w moim "sklepiku" zakupiłem troszkę surowca... i wymodziłem 5 batonów mielonki kanapkowej... przy czym dwie zrobiłem "oliwkowe" dla córy

 

http://img838.imageshack.us/img838/5448/dscf1095wm.jpg

 

http://img4.imageshack.us/img4/5669/dscf1103wm.jpg

 

Po klasyfikacji surowca uzyskałem wp.I - 0,9kg, wp.II - 1kg i wp.III - 0,6kg, mięso zapeklowałem na sucho, 30h w ilości 50/50 peklosól/sól . I mielona na sitku 10, II na 6, III na 4, przyprawy to pieprz czarny mielony, majeranek, gorczyca, papryka ostra czerwona mielona...

Wody dodałem ok 20% w stosunku do ilości mięsa. Parzyłem ok 120 min w temp 68 stopni.

 

 

Wyszła bardzo fajna "kanapkowa" wziąłem do pracy co by koledzy spróbowali... he he, smakowało... I nawet mimo tej ilości wody za dużo galaretki nie wyszło trochę szkoda bo ja strasznie lubię Ale w sumie mięsko było dość chude...

 

A najdziwniejsze jest to, że w całej okolicy Bogatyni, Zgorzelca, Lubania, nigdzie nie ma piwa z Lwówka Ślaskiego... ale... w "naszym" blaszaku pod elektrownią JEST od pewnego czasu !!! Normalnie z tą mielonką "oliwkową"... :thumbsup:

 

http://img52.imageshack.us/img52/4254/dscf1102m.jpg

[Einshell]

zrobiłem "oliwkowe" dla córy

:clap: :clap: :clap: jak oliwek nie lubię , tak spróbuję... wygląda :thumbsup: Pozdro! :clap:

[pokemon15]

jak oliwek nie lubię , tak spróbuję...

einschel, spróbuj, naprawdę pychota ja tez nie przepadam, ale w mielonce jakos tak fajnie smaki sie komponują, ja zawsze na koniec dodaje do farszu, tzn wyrobionego mięsa, pakuję ze 3 batony ok 30cm normalnie i jak mi zostaje z całości mięsa jakieś 40% to wtedy dodaje oliwki przecięte w poprzek bez pestek :tongue: jakieś 20,30 szt, wyrabiam przez chwile i w osłonki, naprawdę dobra mielonka "oliwkowa" wychodzi Ten specyficzny goryczko-słonawy smak oliwek nadaje fajny smak mielonce, ale nie jest w tej ilosci jakis dominujacy czy nadmierny, spróbuj, pychotka

[Einshell]

Ok . Spróbuję :smile: Jadłam na pizzy , ale czarne ! Może zbyt intensywny smak miały :tongue: :rolleyes: Zielone przypuszczam, że łagodniejsze są.... :rolleyes: ?

[pokemon15]

Zielone przypuszczam, że łagodniejsze są...

Dokładnie, ja już nawet polubiłem

[wowansw]

jak chodzę po sklepach to jakoś... nie mogę już kupować wędlin "sklepowych".

To już chyba tak u każdego jest,kto robi swoje pyszności :grin: A pro po oliwek,ja lubię zielone,a zona czarne,dla mnie zielone łagodniejsze w smaku :grin: jakoś godzimy nasze smaki :grin: Pozdrawiam.

[pokemon15]

Ostatnio na topie, na naszym forum są wszelkiego rodzaju kiszki pasztetowe, pasztety smarowne itp... No to poczytałem trochę, powertowałem forum i wczoraj popołudniowo przystąpiłem do wyrobu swojego pierwszego smarownego pasztetu (drobiowego).

 

Pokemona SMAROWIDŁO z kuraka

 

http://img534.imageshack.us/img534/4713/dscf1268wm.jpg

 

Do produkcji "smarowidła" użyłem 0,64kg mięsa drobiowego(waga po ugotowaniu), 0,46kg boczku wp (waga po ugotowaniu) i 0,4 kg wątróbek drobiowych (waga po parzeniu), 0,07kg kaszy manny i 1l "wywaru-bulionu" z gotowania mięsa.

 

Mięso ugotowałem do miękkości z dodatkiem soli, ziela angielskiego i listków laurowych. Na koniec na gorący "wywar" wrzuciłem wątróbki i tak parzyły się z 10 minut... Następnie wszystko zmieliłem na sitku 3-4 mm. Do ciepłego "wywaru" dodałem kaszę, przyprawy ( 3g pieprzu czarnego, 0,5g gałki muszkatołowej i sól do smaku) i wszystko razem "zblenderowałem" do uzyskania takiej lekko rzadkiej "ciapy"...

 

 

"Smarowidło" zapakowałem do słoiczków i gotowałem jakieś 45 minut. Wyszło 8 słoiczków... wyszło też, że ledwo znalazłem 8 takich w miarę małych... Jak już trochę ostygły to na noc powędrowały na balkon.

 

A dzisiaj... na śnia-da-nie...

Pokemona SMAROWIDŁO z kuraka

Pycha !!!

 

http://img18.imageshack.us/img18/7835/dscf1269wm.jpg

http://img831.imageshack.us/img831/1013/dscf1272wm.jpg

 

Smak bajeczny Bałem się trochę, że za dużo wątróbek będzie i pasztet może być gorzki ale nie... jest w sam raz... Nie dawałem też za dużo przypraw co by i te małe dziecka mogły pałaszować :wink:

[tomaj77]

No też ładny :thumbsup: pokemonie jak znajdziesz czas to polecam tą wątrobiankę andrzeja.k super sprawa. A jak by tak podwędzić jak w przepisie stoi napisane to mega super sprawa :grin: :grin:

A następnym razem może w środę dam zarobić senatorowi Stokłosie i wykonam twoje SMAROWIDŁO pokemonowe :lol: :lol: za pozwoleniem rzecz jasna

[PePe]

Pokemon gratuluję wyrobu - ładnie wygląda. Jestem fanem wszelkich pasztetowych i wątrobianek :thumbsup:

Jadasz bułki na śniadanie? - A co będziesz jadł jak będziesz chory???

[Zbój Madej]

0,64kg mięsa drobiowego(waga po ugotowaniu), 0,46kg boczku wp (waga po ugotowaniu) i 0,4 kg wątróbek drobiowych (waga po parzeniu), 0,07kg kaszy manny i 1l "wywaru-bulionu" z gotowania mięsa.

Młodszy, czy na tą wagę składników nie za dużo wątróbki? znaczy się czy jej smak nie dominuje w pasztecie :rolleyes: :grin:

[pokemon15]

czy na tą wagę składników nie za dużo wątróbki? znaczy się czy jej smak nie dominuje w pasztecie

no właśnie nie, miałem dać ok 0,25kg ale miałem 0,4 i jakos tak mało by zostało... że nie wiadomo co z tym robić... to dałem wszystko i jest pycha, wątróbki drobiowe ! Bo wieprzowej to bym tyle nie dał...

[arkadiusz]

No to wyszła taka trochę wątrobianka z kurczaka-nieprawdaż? :grin:

[Agga]

Następnym razem podziel sobie Pokemonku pasztecik przed nałożeniem do słoików na kilka części i zrób w różnych smakach dodając np. pomidory, grzyby. Mamy za jednym zamachem pasztet smarowny w różnych smakach. :grin:

[pokemon15]

rób w różnych smakach dodając

tak zrobię

[@halusia@]

Pokemona SMAROWIDŁO z kuraka

Bardzo apetyczne to smarowidło. :thumbsup:

Składem podobne do mojego Pasztetu, z tym że ja zapiekam w foremkach aluminiowych.

[zbig3133]

pokemon15, smakowite to smarowidło :thumbsup: :clap:

[pokemon15]

ja zapiekam w foremkach aluminiowych

haluś, do tej pory ja robiłem tylko pasztety pieczone... teraz chciałem spróbować czegos innego i normalnie jestem ... kontent :wink: Smarowidło super sprawa Juz dwóch słoiczków niet... :shock:

[MariuszB]

Wprowadź embargo bo za dwa dni posucha nastanie :wink: :grin:

[pokemon15]

Wprowadź embargo bo za dwa dni posucha nastanie

E tam, niech zjedza nawet wszystko jednego dnia Już mam pomysla na salceson... co prawda pewnie oszukany bedzie.... bo warunkow i możliwosci brak... ale... jak się chce to wszystko mozna,,,

[Gość Anonymous]

Jak Ja lubie pasztety :thumbsup: A Twoj lal ,tak jeszcze ogoreczek swojski ......oo :clap:

[GuRu]

Ostatnio na topie, na naszym forum są wszelkiego rodzaju kiszki pasztetowe, pasztety smarowne itp... No to poczytałem trochę, powertowałem forum i wczoraj popołudniowo przystąpiłem do wyrobu swojego pierwszego smarownego pasztetu (drobiowego).Do produkcji "smarowidła" użyłem 0,64kg mięsa drobiowego(waga po ugotowaniu), 0,46kg boczku wp (waga po ugotowaniu) i 0,4 kg wątróbek drobiowych (waga po parzeniu), 0,07kg kaszy manny i 1l "wywaru-bulionu" z gotowania mięsa.

 

Mięso ugotowałem do miękkości z dodatkiem soli, ziela angielskiego i listków laurowych. Na koniec na gorący "wywar" wrzuciłem wątróbki i tak parzyły się z 10 minut... Następnie wszystko zmieliłem na sitku 3-4 mm. Do ciepłego "wywaru" dodałem kaszę, przyprawy ( 3g pieprzu czarnego, 0,5g gałki muszkatołowej i sól do smaku) i wszystko razem "zblenderowałem" do uzyskania takiej lekko rzadkiej "ciapy"...

A mógłbyś początkującemu doradzić, ile surowego mam kupić, żeby wyszło mi tyle co piszesz po ugotowaniu? Bo się przymierzam do produkcji w weekend :-)

[pokemon15]

A mógłbyś początkującemu doradzić, ile surowego mam kupić, żeby wyszło mi tyle co piszesz po ugotowaniu?

he he, jakiemu początkującemu... Tebe to trudno tak jednoznacznie określić, bo ja robiłem z ćwiartek , i tutaj są większe lub mniejsze... z tego co pamiętam to gotowałem chyba 5 sztuk... musisz samemu rozeznać... ja nigdy nie trzymam się do końca idealnej receptury, zawsze jest tego albo tamtego więcej i kombinuję... w tym smarownym pasztecie np zaryzykowałem (jak Zbój pisał) i dałem nie 200 a 400g wątróbek drobiowych, i pasztet wyszedł super, wcale nie gorzki, wcale nie "zdominowany" przez wątróbki (ja nie cierpie wątróbek !!! jak bym miał samą zjeśc... to bym... dalej niż patrzę...) , a pasztet... pycha !

Moim zdaniem trzymaj się mniej więcej proporcjami a naprawdę wyjdzie ci super smarowidło I czekam na wynik... twojej twórczości