[Pieczywo] Chleb na zakwasie

[boob96]

Dziękuje Wam za cenne wskazówki. W takim razie dziś żona upiecze chlebek z mąki żytniej, zobaczę jakie będą wyniki.

[roger]

 

 

dziś żona upiecze chlebek z mąki żytniej

 

Zwróć jeszcze uwagę na to:

 

 

 

zalecane jest ciemne pieczywo razowe -żytnie

 

 

To ma być mąka razowa żytnia czyli typ 2000 ...  

te chleby robi się na zakwasie żytnim bo to chleby "ciężkie" 

[boob96]

Wasze rady okazały się bardzo cenne i sto procent trafne. Żona upiekła chlebek z samej mąki żytniej i po spożyciu i zbadaniu cukru we krwi (czterokrotnie) okazało się że wyniki są dobre i mieszczą się w normie.
Chlebek troszkę z góry przypalony, ale to wina piekarnika który czeka już na wymianę, ważne że smakuje i nie podnosi cukru
Jeszcze raz dziękuje za cenne rady.

 

[chudziak]

 

 

Wasze rady okazały się bardzo cenne i sto procent trafne.

To miło ,że się udało utrzymać cukier w ryzach .

[Maxell]

Boob96 byłeś Kolego w dobrych i pewnych rękach.

[Basia285]

Boob96, chebek nie musi się przypiekać z góry tak mocno.

Zawsze posyp go z góry troche mąką i jak juz sie zacznie rumienic za bardzo, wtedy połóż na wierzch chleba pergamin lub papier do pieczenia. Jeśli smarujesz jajkiem to nie syp mąką, wystarczy papier w końcowej fazie. Taka opcja powinna zmniejszyć przypiekanie skórki wierzchniej

 

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane 10 Kwietnia 2014 przez Basia285

[boob96]

Basiu tak też uczynię, znaczy cenne wiadomości przekaże żonie. Dziś będą pieczone  dwa kolejne chlebki z tym że do mąki żytniej będzie dodana mąka żytnia razowa. Obecnie czekają jak wyrosną, na kolację powinny już być upieczone.
Dziękuję bardzo za dobre rady

Pozdrawiam serdecznie.

[Basia285]

Cieszę się, ze mogę choć troche podpowiedzieć. Ja też piekę takie chlebki to mam wprawę. Udanych wypieków chlebka zyczę Twojej  Połóweczce, a na chlebki SMACZNEGO!

 

 

Pozdrawiam serdecznie

[bartes123]

Witam!

Ja dzisiaj z takim problemem małym (bo dotyczy małego chlebka

 

Żona ma stała się tak zagorzałą fankąmoich wypieków, że poprosiła mnie, coby upiekł małe chlebki do święconki.

Ktoś ma jakiś pomysł jak to zrobić (bo takiego małego chlebka chyba nie piecze się tyle co dużego?)

 

Pozdrawiam

[roger]

Jak chlebek mały i to mniej wszystkiego   

Moja koncepcja wygląda tak taki "koszykowy-święconkowy" piekę przy okazji wypieku normalnego chleba

Ot po prostu standardowy bochenek jest uszczuplony o garstkę ciasta i piecze się mały z dużym , oczywiście mały wcześniej wyjmuję

[bartes123]

czyli metodą "na oko"

[roger]

Jak na oko ? Robisz normalne ciasto chlebowe na standardową porcję (1/2/3 bochenki bo są różne przepisy) i kawałek ciasta już wyrobionego odrywasz na mały bocheneczek  

 

 

PS

Tak naprawdę wszystkie przepisy na chleb są "na oko" bo każda maka inna więc jeśli masz stałą ilość mąki to modyfikujesz ilość wody do pożądanej konsystencji

Edytowane 17 Kwietnia 2014 przez roger

[bartes123]

uwaga uwaga, kolejne pytanie mam.

Zrobiłem przypadkiem zaczynu na ponad 5 chlebów. No wiadomo że tylu nie napiekę w jeden dzień, tym bardziej że jutro nieczynne sklepy, a mąki tyle nie mam... Czy mogę zaczyn przechować do niedzieli? Jeżeli tak, to jak to zrobić, żeby się nie zepsuł.

Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za pomoc.

 

Ps. Od miesiąca ponad jemy własne chlebki. No po prostu niebo w gębie, a wozichlebek przjeżdża codziennie i ze smutkiem patrzy w okno

[chudziak]

 

 

Czy mogę zaczyn przechować do niedzieli? Jeżeli tak, to jak to zrobić, żeby się nie zepsuł.

Wstaw w słoiku do lodówki  ( ile masz tego zaczynu -około-?)  bez problemu tydzień można przechować .

[bartes123]

no zużyję 900 g zaczynu na 3 chleby. A mam 1.6kg... Nie wiem co mi się popierniczyło, że tyle wyszło... A pracuje naprawdę fajnie, to szkoda by mi go było wywalać.

[chudziak]

No to tak jak pisałam - włóż do słoika i  do lodówki  -niech tam czeka do następnego wypieku

Edytowane 2 Maja 2014 przez chudziak

[bartes123]

Super. Bardzo Ci dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam serdecznie.

[ANNAM]

Bartes pamietaj tylko ,zeby sloik byl wiekszy niz ilosc zakwasu, bo pomimo niskiej temperatury zakwas dalej bedzie pracowal

[chudziak]

Jak co tydzień upiekłam chleb pszenno-żytni na zakwasie (zaczynie) oczywiście bez dodatku  drożdży  .

Ciągle mam dylemat w kwestii nazewnictw czy to co ja zostawiam jako starter to zakwas, zaczyn,zaczątek    a zostawiam po prostu kawałek już gotowego surowego ciasta z bieżącego wypieku bo tak robiła Babcia MojegoŚlubnego. Nic nie dokarmiała nie stosowała żadnych trójfazowych metod  a chleb smakował wyśmienicie.

[EAnna]

 

 

Ciągle mam dylemat w kwestii nazewnictw czy to co ja zostawiam jako starter to zakwas, zaczyn,zaczątek    a zostawiam po prostu kawałek już gotowego surowego ciasta z bieżącego wypieku

Olgo,

wg mnie zostawiasz jako starter  zaczyn (czyli ten kawałek ciasta z określoną funkcją), w którym jest zakwas, czyli podchowane bakterie kwasu mlekowego w określonym środowisku..

W efekcie z Twojego zaczynu powstaje chleb na zakwasie.

Żródłem bakterii może być zakwas lub kawałek ciasta z ostatniej produkcji  

Określenie "chleb na zakwasie" znaczy, że wyrósł w wyniku fermentacji kwasowej.

[chudziak]

Ja też tak uważam i nazywam to zostawione ciasto właśnie zaczynem ( oryginalne w mym regionie mówiło się zacyna)  ale już wielokrotnie "poprawiano" mnie ,że to nie zaczyn tylko zakwas albo ,że zakwaszone ciasto   Te rozważania mają tak na prawdę akademickie znaczenie - nie mniej jednak a każdym razem muszę zacząć od tłumaczenia co  i jak zostawiam do następnego wyrobu.

[ANNAM]

Chudziak i tutaj wychodzi latwosc zrozumienia j. ang. Bo sie mowi " sourdough starter " i wszystko wiadome    a najwazniejsze, zechelb bez drozdzy masz jako efekt koncowy  i to jeszcze jaki chlebek

[Baca]

 

 

a zostawiam po prostu kawałek już gotowego surowego ciasta z bieżącego wypieku

Witam Szanowne koleżanki tak się zastanawiam czy w przypadku chlebka mieszanego no takiego 60/40 żytnia/pszenna ten sposób też by wydał??

[ANNAM]

 

 

itam Szanowne koleżanki tak się zastanawiam czy w przypadku chlebka mieszanego no takiego 60/40 żytnia/pszenna ten sposób też by wydał??

 

 TAk  BAca, , spokojnie mozesz odlozyc kawalek "na zas" do nastepnego razu. Jesli  jednak nie jestes ewien, zostaw sobie kawalek  ciasta a i zakwas  taki odlewany rowniez zostaw.  

[electra]

annam a  jak sie nazywac bedzie jak ja mam czesc zakwasu i do niego na 12 h wczesniej dodaje 2 dl maki zytniej i 2 dl wody i nastepnego dnia uzywam do chleba po czym to co zostanie zostawiam w  lodowce do nastepnego razu . Dla mnie to tez zaczyny zakwasy totez czarna magia, zakwas zrobilam sama .