Dymogenerator by Miro

[miro]

Uprzejmie informuje, że dymogenerator wraz z pompką i 1kg zrąbków buk-olcha jest już dostępny w sklepie.

http://www.wyroby-domowe.pl/ kategoria dymogeneratory.

Na razie są tylko 3 komplety, ale reszta już wkrótce.

Pozdrawiam Mirosław (Miro)

[jareknew]

Witam, ale jak wchodzę na stronkę mam to:

 

Katalog » Dymogeneratory Moje Konto | Zawarto¶ć koszyka | Zamówienie

Kategorie

 

Dymogeneratory

Lista produktów: Brak produktów w tej kategorii.

[Gość vtec]

Wykupili

[Agga]

Według przysłowia "Kto pierwszy, ten lepszy"

 

Wkrótce pewnie będą następne.

[giusto]

Z racji że nie mam jeszcze 20 postów dołączę się do tematu.

Posiadam dymogenerator zakupiony u Mira i mam z nim problem tego typu że podczas wędzenia po około godzinie zatyka się rurka doprowadzająca dym do wędzarni. To przewężenie gdzie jest wspawana rurka doprowadzająca powietrze z pompki zatyka się popiołem wymieszanym ze smołą.

Co pewien czas muszę wyjmować rurkę doprowadzającą dym i dłubać w niej ten zator który uniemożliwia doprowadzenie dymu do wędzarni. Rozwiązał może ktoś ten problem konstrukcyjny?

[Henio]

Ja mam od Rogera i też raz tak miałem , był duży mróz a ja paliłem wiórkami zrobionymi wiertłem piórowym. Dziś wędziłem i zastosowałem kawałki drewna o wymiarach dwa na dwa cm. i problem zniknął. Zmieniłem kąt zawieszenia i jest mały spadek rurki w stronę paleniska i ewentualny nagar nie jest podawany dalej.

[giusto]

Co prawda też wędziłem w mróz -10, ale dzisiaj jest powyżej zera i jest ten sam problem, a z tym spadkiem w kierunku paleniska to gdzie teraz smoła spływa? Skąd wziąłeś takie kawałki drewna?

[Henio]

Koniec rurki tam gdzie dym uchodzi jest ok 1 cm. wyżej niż palenisko .U mnie też było na małym plusie i myślę że grubsze drewno się pali bardziej intensywnym żarem i dla tego nie ma skroplin aż tyle . I jeszcze jedna uwaga - nie zasypuję pojemnika do pełna , tylko na 1/3 .Myślę że w lecie te problemy znikną .

Kawałki drewna wystrugałem na pile i pociapałem nożem na kostki.

[myth]

Ja mam od Rogera. Miałem problem z zatykaniem się rurki, ale zrobiłem to w odwrotną stronę niż Henio. Uniosłem przód wędzarni na grubość kija od szczotki i problem zniknął, tzn, oczywiście, że się osadza smoła itd. ale nie w takim stopniu jak poprzednio... smoła kapie na blachę w wędzarni i nawet 12 godz. wędzenie nie wymaga jej czyszczenia. Po wędzeniu gorąca woda i wszystko czyścimy

Im większe kawałki drewna, tym szybciej się palą....

Ps. wydaje mi się, że spadek w str. wędzarni jest bardziej wskazany, w innym wypadku powtórnie przepalamy tą smołę, która się już "wytrąciła" .... może Robert i Mirek wypowiedzą się w temacie? :clap:

[miro]

giusto nie mam pojęcia dlaczego po zaledwie godzinie zatyka się przewód dymowy ?

Teoretycznie nie ma prawa wystąpić takie zjawisko, ponieważ ciepło z paleniska DG na bieżąco podgrzewa przewód i smoła powinna się skraplać i kapać dopiero na końcu przewodu.

 

Mam jedno pytanie.

Zasypujesz DG zrąbkami w pozycji pionowej i odpalasz, czy przez przypadek zasypujesz i przechylasz DG na bok w celu odpalenia ?

Jeśli go zasypiesz i przechylisz, lub gorzej odwrócisz, zrąbki wsypią się do przewodu dymowego i faktycznie po godzinie wsypane palące się ząbki mogą go zapchać.

[grizzly]

...w innym wypadku powtórnie przepalamy tą smołę...

Myth, czy niezależnie od wielkości zrębków/trocin czy rodzaju "drewna"

zawsze jest tyle samo tej smoły? :idea:

 

Może to jest również kwestia wilgotności drewna

a nie specyfika konstrukcji??? :idea:

.

[tim]

Nie posiadam żadnego z dymogeneratorów :blush: mogę jedynie przypuszczać że przyczyną może być wilgotność "drewna".

Paląc w piecu co. drewnem zauważyłem pewną zależność, po rozpaleniu i osiągnięciu odpowiedniej temperatury przymykam komin i ograniczam dopływ powietrza wówczas:

-paląc drewnem suchym wysezonowanym wnętrze w piecu jest czyste

- paląc drewnem wilgotnym wnętrze już jest osmolone i ściany pieca pokryte są "smołą"

[abratek]

zauważyłem pewną zależność....

-paląc drewnem suchym wysezonowanym wnętrze w piecu jest czyste

- paląc drewnem wilgotnym wnętrze już jest osmolone i ściany pieca pokryte są "smołą"

to chyba "oczywista oczywistość" :rolleyes:

- poza tym kaloryczność drewna bardzo spada wraz ze wzrostem wilgoci

[Henio]

Ja mam drewno suche i dodatkowo podsuszam je na piecu na blasze od piekarnika porąbane na drobne . Myślę że tu działa duża różnica temperatur i dymogenerator się "poci" , dodatkowo pompka dmucha zimne powietrze i to może być główną przyczyną .

Gdyby tak wymyśleć coś jak farelka by powietrze było podgrzane to dodatkowo można by zrezygnować z dodatkowej grzałki w wędzarni. :idea:

[abratek]

Gdyby tak wymyśleć coś jak farelka by powietrze było podgrzane to dodatkowo można by zrezygnować z dodatkowej grzałki w wędzarni. :idea:

chyba niekoniecznie bo podgrzane ponad miarę powietrze powodowałoby większą temperaturę spalania

[Andyandy]

abratek, Pocenie się i smoła to efekt pirolizy. Przy spalaniu powstaje również para wodna i na chłodniejszych miejscach przy rozprężaniu się gazów zawsze się wykropi para wodna i inne substancje. Przy tego typu generatorach - koło się zamyka. Jest rozwiązanie, dogrzać cały generator, albo gabaryty muszą być większe i troszkę zmieniona konstrukcja. :wink:

[miro]

Wilgotność drewna jest bardzo ważna.

Zrąbki nie mogą być wilgotne.

[andrzej k]

Gdyby tak wymyśleć coś jak farelka by powietrze było podgrzane to dodatkowo można by zrezygnować z dodatkowej grzałki w wędzarni. :idea:

 

Henio , to tak pomału dojdziemy do wędzarni opalanej drewnem . :grin:

[abratek]

abratek, Pocenie się.....

to chyba do Henia było

[miro]

Zbyt suche zrąbki też nie są wskazane.

Za szybko będą się spalać.

[myth]

dodatkowo pompka dmucha zimne powietrze i to może być główną przyczyną

W przypadku Rogerowego tak nie jest ... powietrze dmuchane jest do wylotu rurki idącej z paleniska, czyli wytwarza podciśnienie w komorze, zasysa z niej powietrze,a raczej dym powstały przy spalaniu, więc nie ma mowy o wychładzaniu paleniska ...

DG ROGER

 

http://img526.imageshack.us/img526/7255/dgipompka.th.png

[Henio]

Ojtam ,ojtam - czy to do mnie , czy kogoś innego , to ta dyskusja jest po to by pomyśleć i przedyskutować problem jaki zapodał giusto . Zrębki

zrąbki

- (rębak rąbie zrębki ) i wiem , że każda myszka swój ogonek chwali i te "dymonaganiacze " mają problemy w zimie i każdy pomysł jest dobry , by zaradzić . Jest to nowość w naszym użytkowaniu i ja ją sobie chwalę za prostotę i możliwość wędzenia pod garażem na podwórku , gdzie nawet jak młodzi "marychę" młócą , to sąsiedzi "pomagają" . :wink:

U mnie przyszli , powąchali i powiedzieli :clap: :thumbsup:

Ps. Mam "pomysła" ale to dopiero w następną zimę będę sprawdzał i wtedy opiszę efekty.

Pyrsk Ludkowie kak Germańce gawariat :grin:

[jacekdino]

Temat przećwiczyłem z zatykaniem również. Winne były oczywiście zbyt wilgotne zrębki.

W niższych temperaturach, i mam tutaj na myśli okolice 0 i niżej, wilgoć ( przynajmniej w moim przypadku) w dymogerneratorze zawsze się wytrąca. Początek pracy urządzenia jest ok i po jakimś czasie wilgoć wewnątrz się pojawia. Wkładam wtedy kawałek pręta od góry, "zamięszuję" i przysypuję świeżymi suchymi zrębkami i "szafa gra". Dymi aż miło.

 

Zakładam, że @guisto ma prawidłowo zamontowany DG.

[robinson]

Witam! mam problem z dymogeneratorem od Mira .Pracuje dobrze ok 2 godzin a później to tylko przegrzebywanie , bądź mieszanie od góry drutem co pomaga na chwilę i zaraz po tym dym leci jak krew z nosa i zanika. Dzisiaj wędziłem 3 -ci raz i ciągle to samo niezależnie od tego czy zrębki są moje czy od Mira. Gdzie może leżeć błąd mój lub co chyba mało prawdopodobe urządzenia.

pozdrawiam

[Andyandy]

robinson, To ja bym przesuwał zegarek żeby nie przekroczyć 2 godzin. :grin: A tak poważnie czy ustawiłeś pod lekkim kątem żeby dziegc spływał, a nie dopalał się i zatykał dużym węglowym spiekiem DG. :wink:

PS: co należy zrobić by otrzymać dziegć!