pis67 Opublikowano 28 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij #51 Opublikowano 28 Listopada 2011 czy robiliście takie smarowidło, Mielonka boczkowa, dobre smarowidło, pamiętam z lat 80-tych, jadło się tego rarytasu w trudnych czasach. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolszymczak Opublikowano 30 Listopada 2011 Zgłoś Udostępnij #52 Opublikowano 30 Listopada 2011 Na wieczór andrzejkowy coś sie przyda Cytuj W życiu trzeba być twardym jak chleb z biedronki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spec202 Opublikowano 1 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #53 Opublikowano 1 Grudnia 2011 Pięknie uwędzone :clap: aa.... ta ,ta woda nie za zimna do parzenia :question: :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 3 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #54 Opublikowano 3 Grudnia 2011 Zrobiłam pasztecik kogucik, taki typowo dla Zuzi, bałam się jej opinii, ale dzięki Bogu smakuje, pozostałej części rodziny też. kurczak ok 2kg ugotowany jak na rosół, obrany z mięsa i zmielony plus 20 dkg wątróbki drobiowej zaparzonej w odrobinie rosołu i zmielonej plus 3 łyżki czubate bułki tartej i 4 łyżki czubate kaszy manny plus przyprawy- ze względu na Zuzię tylko sól, domowa vegeta do rosołu i trochę gałki muszkatołowej. Wszystko blendowane z rosołem, na bardzo że tak napiszę rozblendowaną masę, wyszedł taki sos niemalże bez najmniejszej grudki mięsa. Do słoików, gotowane 3 godziny. Pasztetowa jest super smarowna, ma łądny kolorek, można dodać więcej wątroby, ale bałam się że Zuzi już nie przypasi. Zła jestem tylko na siebie, że nie wyjęłam z zamrażalnika wiejskiej młodziutkiej kurki tylko kupiłam kurczaka, no zamroczyło mnie gdzieś, następnym razem zrobię bardziej swojski. Wyszły 3 słoiczki takie coś koło 0,5 litra, może trochę mniejsze. Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pokemon15 Opublikowano 3 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #55 Opublikowano 3 Grudnia 2011 Pasztetowa jest super smarowna, ma łądny kolorekBardzo fajne "smarowidło" mniam, mi zostały juz tylko 2 słoiczki... Cytuj MIŁOŚĆ JEST PIĘKNYM KWIATEM KTÓRY KWITNIE POŚRÓD CHWASTÓW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 3 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #56 Opublikowano 3 Grudnia 2011 no właśnie to smarowidło powstało dzięki Twojemu, taki mnie zainspirowałeś Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 3 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #57 Opublikowano 3 Grudnia 2011 gotowane 3 godziny Czemu tak długo?. Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #58 Opublikowano 4 Grudnia 2011 Rozumiem jak dla Zuzi to kurczak własnego chowu .no właśnie pisałam wyżej, że mnie zupełnie zamroczyło, mam 3 młode wiejskie kurki w zamrażalniku, ale jakoś tak myślę o nich tylko w kategorii rosół i zupa, że kupiłam kurczaka sklepowego i dopiero jak sie już gotował, to do mnie dotarło co zrobiłam, zła byłam na siebie strasznie, ale cóż i tak taki własny pasztecik lepszy niz sklepowy. Czemu tak długo?.Bo wyszło więcej niż do bieżącej konsumpcji, jeden słoiczek, ten co do jedzenia od razu gotowałam krócej, ale te które pobędą trochę w lodówce to tak z ostrożności gotowałam 3 godziny, za długo? Myślę że nie zjemy ich w ciągu miesiąca bo przecież też robię inne rzeczy i nie cały czas jemu pasztetową. Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wowansw Opublikowano 4 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #59 Opublikowano 4 Grudnia 2011 Muszę i mojemu synowi zrobić takie smarowidło :grin: Pasztecik który zapiekałem w słoiczkach już zjedzony(trochę syn,a trochę my :grin: ) Pozdrawiam :wink: Cytuj lepiej nie dosolić jak przesolić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chudziak Opublikowano 4 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #60 Opublikowano 4 Grudnia 2011 to tak z ostrożności gotowałam 3 godziny, za długo? Nie wiem jakiej wielkości miałaś słoiki ale tak czy siak za długo - zdecydowanie lepiej byłoby zagotować je po raz drugi. Co prawda było to już na forum ale g'woli przypomnienia Pasteryzacja w temp. wrzenia wody co 1-2 dni Wielkość słoi I gotowanie II got. III 0,5 L 60 minut 40minut 30 1 L 90 80 45 1,5 L 120 80 60 Czas liczymy od momentu zagotowania się wody Czasy przechowywania- I gotowanie do 1 miesiąca w warunkach chłodniczych poniżej 10st C. W lecie nie dopuszczalne przechowywanie bez chłodzenia II- gotowanie do 6 miesięcy w warunkach chłodniczych do 1 miesiąca bez chłodzenia. III -gotowanie do 6 miesięcy bez chłodzenia Cytuj "...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei." Kalidasa V w n.e. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frapio Opublikowano 4 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #61 Opublikowano 4 Grudnia 2011 było to już na forum ale bardzo dawno. http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=26355#26355 http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=26466#26466 Pozdrawiam Cytuj Wiedzy nigdy za wiele, nawet tej na chwilę obecną pozornie nieprzydatnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 4 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #62 Opublikowano 4 Grudnia 2011 Ja tak trochę z lenistwa 3 godziny gotowałam, żeby nie trzeba było kilka dni gotować :blush: Ale teraz widzę, że to tak nie działa Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 28 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #63 Opublikowano 28 Grudnia 2011 Świąteczna szyna z dzika (ciągle podchodzę do lodówki i ją kroję ) Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emil Opublikowano 28 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #64 Opublikowano 28 Grudnia 2011 madlinka, Szynka wygląda i pewnie smakuje bosko :thumbsup: jak na miękkość ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 28 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #65 Opublikowano 28 Grudnia 2011 jak na miękkość ?kruchutka, bardzo smaczna. Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbig3133 Opublikowano 28 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij #66 Opublikowano 28 Grudnia 2011 madlinka, Czy ta świateczna szynka była tylko wędzona i popiekana, czy też parzona, Wygląda bardzo smakowicie. :thumbsup: :clap: Cytuj "Każda, nawet najdalsza podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku."...http://supergify.pl/images/stories/Zawody/kucharze016.gif Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 28 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #67 Opublikowano 28 Grudnia 2011 wędzona i parzona Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 31 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij #68 Opublikowano 31 Grudnia 2011 Nasze po świąteczne wędzenie: Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 1 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij #69 Opublikowano 1 Stycznia 2012 Nasze po świąteczne wędzenie: madlinko , jakie uśmiechnięte wędlinki . :clap: :clap: Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salcesonik Opublikowano 1 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij #70 Opublikowano 1 Stycznia 2012 jakie piękne :clap: i zapewne smaczne :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 1 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #71 Opublikowano 1 Stycznia 2012 najważniejsze, że dużo :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 5 Lutego 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #72 Opublikowano 5 Lutego 2012 Wczorajsza gąseczka, pyśna była, zarówna chrupiąca skórka, jak i mięciutkie mięsko i farsz. Mogłabym ją jeść codziennie. Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@halusia@ Opublikowano 5 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij #73 Opublikowano 5 Lutego 2012 Wczorajsza gąseczka, pyśna była, zarówna chrupiąca skórka, jak i mięciutkie mięsko i farsz. Mogłabym ją jeść codziennie. O kurcze.. Madlinko ja wiem jak smakuje taka gąska. :thumbsup: Czekam aż będzie możliwość kupna takiej gąski Kołudzkiej... :wink: Cytuj Pozdrawiam Halusia "idę wolno, ale nie cofam się nigdy" http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anerka Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij #74 Opublikowano 6 Lutego 2012 Madlinko, gąska wygląda apetycznie, możesz napisać jaki farsz jest w tej gąsce? Cytuj Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madlinka Opublikowano 6 Lutego 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #75 Opublikowano 6 Lutego 2012 Dałam do środka kilogram łopatki podsmażonej na rumiano na smalcu ale myślę, ze spokojnie można dać 1,5 kg. Łopatka zmielona plus 30 dkg wątróbki drobiowej plus 2 cebulki plus bułka namoczona i odciśnięta plus dwa jajka i natka pietruszki, do tego sól i pieprz. Gąska pieczona przez pierwsze pół godziny w 250 stopniach, następnie przez 2 i pół godziny w 200 stopniach, polewana wytopionym tłuszczem. Pieczone w gąsiorce zamkniętej pokrywką. Cytuj Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.