Skocz do zawartości

Nasze wyroby mięsne.


madlinka

Rekomendowane odpowiedzi

myth, no Twoje kuraki książkowe :)

Ja miałam za mały garnek i one takie stłamszone były i nierówno się parzyły. Miałam termometr w wodzie i w kurzym cycku, tylko od spodu były blisko dna i palnika i tam je wzięło.

Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 163
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Miałam termometr w wodzie i w kurzym cycku, tylko od spodu były blisko dna i palnika i tam je wzięło.

Ja zawsze daję na spód metalową krateczkę i na nią pieluchę tetrową, wtedy mam pewność, że do dna nie dotyka kurka żadną częścią "ciała" :)

 

myth, no Twoje kuraki książkowe

 

Oj tam, Oj tam :) normalka, człek nabrał troszkę wporawy :)

 

myth, dziękuję teraz jest jasność

Nie ma sprawy ;) powodzenia :)

Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem....

Nie wyobrażam sobie piękniejszego regionu niż POMORZE - Koszalin - moje miasto :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parówki jak już pisałam w innym temacie też pyszniutkie, powinnam zachować więcej skromności,

Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie prezentowanych, madlinkowych parówek.

Jestem właśnie po degustacji tychże, a drugi, wymagający juror Adam również został poczęstowany. Parówki sama parzyłam.

Madlinko, otóż nie :!: , nie powinnaś zachowywać skromności co do tego wyrobu.

Paróweczki wyszły Ci bardzo dobre w smaku i idealne w konsystencji. To opinia również drugiego degustatora.

Smak: charakterystyczny, parówkowy, z wybijającym się smakiem dobrego, świeżego mięsa, idealnie zharmonizowane przyprawy :thumbsup: .

Konsystencja: dobrze wyrobiona i związana emulsja o długich "włóknistych"strukturach po sparzeniu, delikatnie nasycona rosołkiem. Musiałaś się napracować tymi robotami kuchennymi ale one wg mnie mogą zastapić kuter. Wymagają jednak o wiele większego nakładu pracy zaś Twoje parówki świadczą o skuteczności tej techniki.

Wędzenie: wg mnie trochę zbyt długie, co odbiło się nieco na kolorze ale również spowodowało (na skutek zwiększonego obsuszenia powierzchni), że jelito baranie zintegrowało się z paróweczką.

Również trochę mocniej jelita powinny być nabijane ale zdaję sobie sprawę z tego, że baranie jelitka bywają bardzo kruche i mocniejsze nabijanie nie wchodzi w grę.

Co do przylegania a raczej nie przylegania jelit baranich do powierzchni parówek to najlepsze efekty osiąga się poprzez wykonanie wszystkiego w jednym cyklu: nabijanie, krótkie osadzanie w temp. pokojowej i krótkie wędzenie po obsuszeniu w wędzarni.

Reasumując, zrobiłaś Madlinko najprawdziwsze, przepyszne paróweczki, z których możesz być dumna. Podziwiam Cię za pracowitość i skuteczne osiąganie celów mimo obciążenia małymi dziećmi :clap: :clap: :clap:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EAnno, bardzo się cieszę, że parówki Ci smakowały, nie ukrywam iż bardzo mi zależało na Twojej opinii, tym bardziej mnie cieszy, ze jest ona tak przychylna, dziękuję.

Wędzenie: wg mnie trochę zbyt długie

tutaj się zgadzam w 100%, nawet zapach i posmak dymu jest zbyt intensywny, przez co Zuzia kręci nosem na moje parówki :( Następnym razem będę wędzić krócej.

Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madlinka brawo za cierpliwość.Dwója za nabijanie.Przewędzone.Co do smaku i konsystencji się nie wypowiem bo nie spotkał mnie zaszczyt degustacji. :grin:

A co do wyższeści kutra nad blenderem to nawet szkoda się wypowiadać.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do wyższeści kutra nad blenderem to nawet szkoda się wypowiadać

O ile wiem, Madlinka nie używała blendera tylko malaksera. Przy umiejetnym jego używaniu można uzyskać prawidłową emulsję w porcjach po 0,75kg. Noże w niektórych typach robotów są identyczne z nożem kutra. Obroty są regulowane i tylko brak misy planetarnej.

Niemniej kuter to kuter i marzenie każdego "parówkoroba" :grin:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Dawno nic się u mnie nie działo.

Niedzielne wędzenie. Z lewej kiełbaska z dzika, potem taka z receptury mojego męża i żywiecka ze strony głównej, ta żywiecka trochę tłusta dla mnie ale nie krytykuje, bo się chłopak narobił. Na zdjęciu jest mało, ale było 4 razy tyle, tylko podzielone na rodzinkę.

Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę te kiełbaski jakoś mało związane.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypraw w kiełbasie nie żałowałaś,podaj ich nazwy.

nie było za dużo przypraw, to pieprz widać.

Mąż madlinki wyszedł z założenia , że kiełbasa to nie baba i długo jej nie pieścił by klej puściła

hehe to akurat szwagier ją tak słabo pieścił, bo pomagał Jackowi :)

Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musę napisać sprostowanie, bo Jacek na mnie krzyczy. A wiec ta żywiecka to nie żywiecka, nie dogadaliśmy się, ja myślałam ze tylko nieznacznie zmodyfikował przepis a okazało się, że zrobił jednak inaczej. Eh drażliwy chłopak na punkcie tej kiełbasy, nie da sobie nic powiedzieć, to ja się już też nie odzywam, bo jak chce coś doradzić, żeby było na przyszłość lepiej, to mi każe nie jeść jak nie smakuje, eh....

Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moja dzisiejsza zadyma, jejku jak ja to kocham. Boczek już prawie cały zjedliśmy, a jak wiecie jesteśmy na diecie :D

Wędzonki wyglądają nieco ciemniej niż w realu (takie oświetlenie kuchni mojej mamy)

http://i48.tinypic.com/16hqhde.jpg

http://i45.tinypic.com/2cp2907.jpg

http://i47.tinypic.com/35kqv49.jpg

Lepiej żałować tego co się zrobiło, niż żałować że się czegoś nie zrobiło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja dzisiejsza zadyma, jejku jak ja to kocham. Boczek już prawie cały zjedliśmy, a jak wiecie jesteśmy na diecie :D

Wędzonki wyglądają nieco ciemniej niż w realu

madlinko, kolorek piękny wędzonek, taki miodowy, jakim drewnem zadymiałaś ?

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie olchą lub bukiem .

Wędzonki jak malowane , ślina leci jak nie wiem co :)

Powoli się wprawiam i zaczynam się rozpędzać :)

 

Pan S jest moim przyjacielem i codziennie go odwiedzam.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

http://boggi-okna.pl

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: :shock: :shock: No i ... jak ''piknie wyjszło... :grin: '' A taka zestresowana byłaś... :rolleyes: :wink: :grin: Jeżeli Sama Robiłaś , to wielkie :clap: :clap: :clap: Ps. Aaa... i o przekrój poproszę... :grin: :wink: :cool:
Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi...:) ''
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.