MYTH - wędzonki, wyroby i wariacje kulinarne :)

[myth]

spec202, spoko.... czekam na PW z niecierpliwością

Ps. nie gryzę, wal śmiało, jak w dym

[myth]

Szyneczka, polędwica, ogonówka...

 

http://img10.imageshack.us/img10/3743/p4140516.th.jpg

http://img844.imageshack.us/img844/8977/p4140517.th.jpghttp://img716.imageshack.us/img716/566/p4140518k.th.jpghttp://img826.imageshack.us/img826/1617/p4140519.th.jpg

 

Wędzone 29 marzec ... wiszą w wędzareccze

[smola]

myth, wszystko surowe dojrzewa w wędzarni?

[myth]

tak, wisi w wędzarni .... ubywa, ubywa.... polędwica była dopieczona , ogonówka też, a szynka tak sobie dochodzi... całkowicie przypadkiem trafiłem w dogodne warunki, które w wędzarni panują.. mam w niej po bokach dwa lufty, które są otwarte... klimat na wysepce jest, jaki jest, że jednak robactwa brak ...

[kostek61]

mam w niej po bokach dwa lufty,

Odpowiednia temperatura i przepływ powietrza to jest to co im potrzeba :grin:

[myth]

Temperatura myślę oscyluje ok 3-5 stopni ... ruch powietrza jak najbardziej..

[myth]

Wczorajsza obiado-kolacja.... żonka chciała mnie ubić no ale co, moja wina, że takie wyszły świetne te schabowe z kosteczką wraz kapuchą

Wielkość kotletów... hmmm... no cóż - Kochanie PRZEPRASZAM

 

http://img580.imageshack.us/img580/6757/p4270533.th.jpghttp://img801.imageshack.us/img801/7656/p4270534.th.jpg

[myth]

Tak więc i ja odważyłem się na wykonanie a'la parmeńskiej ... w moim wydaniu wycięte 3 mięśnie szynki, zasolone mieszanką peklo z solą, w ilości 50 gr na kg mięsa, jako przyprawy powędrowało jak zwykle zioło dostępne w mojej szafce, więc i majeranek i kolendra, i pieprz i kardamon... itd. troszkę się tego nazbierało, ilość na kg podobna jak soli ... po tygodniu przewracania, masowania, trzymania w lodówce nadszedł czas na zapakowanie w tetrę i zasznurowanie... jako, że pogodę mam deszczową, wilgoć jak diabli, więc miejscówka na oknie jak znalazł.... robali u mnie jak na lekarstwo, więc o to raczej się nie boję, po zasznurowaniu i konsultacją z Grzesiem, odsznurowałem i zasznurowałem nieco luźniej... od wczoraj dyndo sobie i tak będzie dyndoć aż do moich urodzin, c zyli 15 czerwca, pod czujnym okiem postaram się doprowadzić do szczęśliwego finału, w razie ocieplenia i słonecznych dni, wędlinki powędrują do środka domku, do cienia, aby na noc znowu koło okienka , w przewiew powędrować...

 

 

http://img600.imageshack.us/img600/7994/p6020803.th.jpghttp://img707.imageshack.us/img707/6827/p6020804.th.jpg

 

Początkowe wagi, to :

kolejno od lewej - 1592 gramy, 532 gramy, 1623 gramy ...

Życzcie powodzenia ...

[ANNAM]

Życzcie powodzenia

Powodzenia Myth :grin:

[EL GREGOR]

:grin: codziennie musisz wąchać i kontrolować :grin: jak pojawi się pleśń to przetrzyj spirytusem :grin: przy takim nasoleniu to powinno być dobrze :grin:

 

Po tygodniu jedną rozwiń i sprawdź co się dzieje. :grin:

 

Moje już wiszą chyba co najmniej 3 tygodnie (tydzień w garażu,drugi w piwnicy,teraz w lodówce,problem z temperaturą i muchami) :grin:

 

[KarKan]

jak pojawi się pleśń to przetrzyj spirytusem :grin:

Zapytam poważnie. Jako laik. Z tym spirytusem to poważnie?

Na moim boczku pojawiła się pleśń i go wyrzuciłem ;/

[EL GREGOR]

:grin: na tych szynkach z tydzień temu tez pojawiały się plamki pleśni,wziąłem takie okrągłe gaziki (kobiety używają do zmywania makijaży)lekko nawilżyłem spirytusem i przetarłem pleśń)i od tej pory spokój.Sery tez tak traktuję spirytusem. :grin:

[myth]

Zapach jest ok jak na razie.... za bardzo nie wiem jak mam popatrzeć czy pleśni nie ma... zobaczę po tygodniu pod pieluchę .. ... dziś 3 dzień "wiszenia" ....

[myth]

Ubytek od 2.06 55 gram ... zapach fajny, dojrzewającego mięsiwa... czekam dalej, w niedzielę odpakuję celem oceny stanu "świeżości" ...

[EL GREGOR]

:grin: jak by coś się zaczęło dziać to od razu poczujesz zmianę zapachu :grin:

 

Jak zapach jest OKI to znaczy nie ma co zaglądać. :grin:

[arkadiusz]

Życzcie powodzenia

Życzę :grin: ,ale obawiam się ,że okres jaki sobie dałeś na dojrzewanie będzie za krótki.Wędlinka będzie po prostu twarda.Moim skromnym zdaniem powinieneś to rozpakować najwcześniej 15 lipca 2013r.

[myth]

Arkadiuszu, więc tak zrobię... tzn. jedna pójdzie na pewno na stół, jeśli wszystko pójdzie oki - 15 czerwca, a dwie przetrzymam do 15 lipca, lub dłużej dzięki, na pewno Twoje wskazówki będą uwzględnione , pozdrawiam

[myth]

Po tygodniu szynki dojrzewające, wagowo prezentują się następująco:

Początkowe wagi, to :

 

http://img197.imageshack.us/img197/9727/p6020805.jpg

 

 

 

 

 

Na zdjęciu kolejno od lewej - początek - 1592 gramy, 532 gramy, 1623 gramy ...

Dzień dzisiejszy : 1356 gramy (236 gram utraty), 433 gramy (99 gram utraty),

1402 gramy (201 gram utraty)

 

Zapach i wygląd ok, odsznurowałem jedną i nic niepokojącego na niej nie widać ...

[ANNAM]

odsznurowałem jedną i nic niepokojącego na niej nie widać

NAstepnym razem jak bedziesz sprawdzal , zrob zdjecie.

[myth]

Ale podkusiło mnie aby odwinąć drugą.... i o zgrozo !!! :shock: :shock: :shock:

Nie wiem co mam zrobić... pokryła się białą jakby pleśnią, nalotem... oczywiście podejrzewam, że popełniłem błąd, który może mnie kosztować utratę tej szyny.... w momencie zwijania, podwinął mi się kawałek i pomiędzy jakby płatami, szynka nadal była wilgotna.... odciąłem ten kawałek ... posmakowałem i jest ok. Przewaga kolendry w zapachu i smaku, ale ogólnie "pachnie" dojrzewającą.... z zewnątrz obeschło w miarę ok... może je wyciągnąć z pieluch i powiesić w lodówce na kilka dni? Proszę o szybką pomoc... oto foto...

http://img69.imageshack.us/img69/700/p6100824.th.jpghttp://img195.imageshack.us/img195/1922/p6100826.th.jpg

http://img708.imageshack.us/img708/1219/p6100827.th.jpghttp://img19.imageshack.us/img19/1207/p6100828.th.jpg

[myth]

Czarnej nie widzę ... zielonej też nie ... jest to raczej kolor biały, miejscami nie śnieżno biały, taki lekko przybrudzony ... lecę odsznurować trzecią...

 

[ Dodano: Wto 11 Cze, 2013 00:13 ]

No i plamka z zielonym jakby kolorem... kurde sam nie wiem.... tyle tych przypraw .... chyba za bardzo oklejona tymi przyprawami była.... octem potraktowałem wszystką pleśń ... zaniosę do lodówki, zobaczę co się będzie działo ... spróbowałem trochę... przegiąłem pałę z kolendrą, to na pewno .... :blush: zepsutym mięsem nie czuć, zapach to kolendra, skarpetowa *cenzura*, do tego zapach dojrzewających .... :shock:

[EL GREGOR]

:grin: będzie dobrze :grin:

 

Teraz tyko trzeba przetrzeć pleśń spirytusem i obsuszyć, może niech powisi przy oknie z dwa trzy dni. Posmaruj olejem lub smalcem bo będzie twarda ,,skórka,, :grin:

 

Jedną zostaw taką z pleśnią (tylko obsusz) będzie bajer na imieninach. :grin:

[Baca]

myth, Ladnie wygląda piszesz, że tez Ci smakuje i to jest to :lol: :clap:

wyrób tylko dla teściowej.

Oj nie lubi się mamusi małżonki nie lubi :lol: pozdrawiam

[myth]

Całą pleśń usunąłem wczoraj wieczorem, octem 15-sto procentowym, powisiała bez pieluchy przy otwartym oknie do rana, a rankiem powędrowała do lodówki ... czyli powinienem lekko posmarować oliwą, olejem?

[Bagno]

myth, Czy masz higrometr? Możliwe, ze w lodówce masz odpowiednią wilgotność dla tego rodzaju wyrobu.