Opłacalność

[mikami]

Cytat z zamówienia publicznego:

Polędwica sopocka - wędzonka o zachowanej strukturze tkankowej, wyprodukowana z jednej części anatomicznej tuszy - schabu bez kości, peklowana, wędzona, parzona. Powierzchnia sucha, czysta, widoczne lekkie pofałdowanie powierzchni. Struktura odpowiadająca układowi anatomicznemu schabu. Plasterki o grubości 2 mm nie powinny się rozpadać. Charakterystyczny dla asortymentu, wyczuwalny smak i zapach użytych przypraw. PN-A-82007

Czy ktoś ma dostęp do w/w PN i potwierdzi autentyczność tekstu, bo tym schabem b/k to chyba wnerwię Dziadka, za co z góry przepraszam.

[Paprykarz]

powinien się znaleść sprecyzowany opis "polędwicy sopockiej" bo inaczej jeszcze z ryby bedziemy mieli takową.

znam takich co myślą że polędwica łososiowa jest z łososia :rolleyes:

[mikami]

http://www.e-piotripawel.pl/zakupybydgoszcz/towar/poledwica-sopocka/205806/

Tradycyjna wieprzowa polędwica sopocka. Skład: mięso wieprzowe, woda, sól spożywcza, białko sojowe, przyprawy, stabilizatory, białko zwierzęce, substancja wzmacniająca białko, substancja konserwująca E250.

Nie wiecie co dobre? :shock:

[Biotit]

http://www.e-piotripawel.pl/zakupybydgoszcz/towar/poledwica-sopocka/205806/

Tradycyjna wieprzowa polędwica sopocka. Skład: mięso wieprzowe, woda, sól spożywcza, białko sojowe, przyprawy, stabilizatory, białko zwierzęce, substancja wzmacniająca białko, substancja konserwująca E250.

Nie wiecie co dobre? :shock:

Czyli na 100% nie zrobiona z schabu środkowego

[Maxell]

Na pewno robiona jest z poledwicy, tylko kolor przekroju wskazuje na 70% nastrzyk ze stabilizatorami. :wink:

[Darino]

Kupując polędwice sopocką czy to w moim kochanym Rawiczu czy tez tutaj w dortmundzie (swojski masarz), zawsze dostalem wyrób z polędwiczek.

W Dortmundzie zamów lepiej Zoppoter Lende lub Lende nach Zoppoter Art .

Wtedy być może dostaniesz polędwice sopocką.

:grin:

[mikami]

@Maxell

No przecież napisali, że w Polsce jest tradycja sojowo-stabilizatorowa ze wzmacnianiem białka - pewnie zgłoszą jako lubuski wyrób regionalny :grin:

 

@Darino

Byle ta Zoppoter Lende nie była od Balcerzaka :lol:

[Gregtom]

No tak.. Ale jak nie starcza w portfelu to dobrym wyjsciem jest tez poczciwy Kasseler :wink:

[Kruszynka]

Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie "Polędwicy Sopockiej",ale nie pod względem technologii jej wykonywania a moich wspomnień z dzieciństwa i młodości.Wychowywałem się w sąsiedztwie Sopockich Zakładów Mięsnych produkujących polędwicę sopocką dla "Baltony" /centrala zaopatrująca statki,ambasady,konsulaty itp./Oczywiście jej kupno było tylko marzeniem w latach 60-tych.Ale ze skrawków i innych części mięsa zakłady wykonywały kiełbasę "zwyczajną".To był naprawdę rarytas.Potem,gdy straciłem "wolność",poprzez żonę poznałem pana Zygmunta który był konwojentem w tych zakładach i wtedy poznałem smak POLĘDWICY SOPOCKIEJ. :thumbsup: Takiej jak w tych"błogosławionych"latach siedemdziesiątych nie jadłem już nigdy!

[Marek z Bielska]

Ale jak nie starcza w portfelu to dobrym wyjsciem jest tez poczciwy Kasseler

Kasseler robią także niektóre zakłady na śląsku,jest super no i....do barszczu też

zostanie fajna kość wędzona :wink:

[Darino]

Wychowywałem się w sąsiedztwie Sopockich Zakładów Mięsnych

Teraz to tylko ruina.

:sad:

[Marek z Bielska]

Takiej jak w tych"błogosławionych"latach siedemdziesiątych nie jadłem już nigdy!

Kaziu nie używali tylu gotowych mieszanek peklujących jak teraz ,gdy króluje we

większości zakładach chemia wysokowydajna made in Almi itp.

[DZIADEK]

Wychowywałem się w sąsiedztwie Sopockich Zakładów Mięsnych produkujących polędwicę sopocką

Duża nieścisłość takich zakładów nie było . W Sopocie była filia ZMs w Gdańsku .Był to wydzielony zakład w którym produkowano konserwy na eksport i kraj.

Jako uczeń uczestniczyłem przy wybijaniu jaj a później pędzlowałem nimi polędwicę na sopocką w ZMs Gdańsk. Pozdrawiam

[Darino]

Taką fotkę znalazłem

Opuszczone zakłady mięsne - m. Sopot

http://mapa.nocowanie.pl/m__sopot/zdjecia/923090/

:grin:

[DZIADEK]

Klikając na to zdjęcie zobacz jego lokalizację . Teren byłych ZMs Gdańsk. Pozdrawiam

[Darino]

Teren byłych ZMs Gdańsk.

faktycznie :blush:

No dobra jeszcze jedna próba

http://www.mmtrojmiasto.pl/photo/714018/2

:mellow:

[Gregtom]

zostanie fajna kość wędzona

Marek, mam tu recepturke na Kasseler z polędwicy. Można też z karkówki albo szynki zrobic. Bedzie więcej soczysta. Czysty smak miesa bez przypraw.

 

Recepta jest po niemiecku ale prosta jak drut. :

 

http://www.chefkoch.de/rezepte/1269221232115620/Kasseler.html

 

 

pozdrawiam serdecznie. Jakby cos przetlumaczyc to b.chetnie pomoge :wink:

[DZIADEK]

Klikając na to zdjęcie zobacz jego lokalizację . Teren byłych ZMs Gdańsk.

Zdjęcie tego budynku (ruiny magazynu materiałów pomocniczych )znajdziesz jako 44 w tym linku

http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=999071

Następne co podałeś to zgadza się .

Pozdrawiam

[Kruszynka]

Zdjęcia już chyba nie aktualne,wyrosły na miejscu ruin kolejne apartamentowce :grin: A zakładów szkoda,wyroby były naprawdę extra :thumbsup: .Tylko w dzisiejszych czasach nie wytrzymały by konkurencji cenowej :grin:

[roland]

jak dla siebie i tylko siebie to lepiej do baru bo za 8zł masz kotlet ziemniaki jakiś zielonne na dokladkę i zupkę A i na dokładkę do pierwszego samemu za ta kase to zupa i nic lub makaron z tuńczykiem ( pycha ale za 2 h znów głogny) i niewymowną możliwość spotkania ię z "szumowiną" gotową cię "przytulić) za 10zł :devil:

[MAF]

Gotuję zawsze dla żony, synka (jeszcze nie ma 2 lat) i siebie i mam taki jakiś dziwny zwyczaj, że podczas gotowania przeliczam ile kosztuje mnie dany posiłek.

Zwykły polski obiad (np żeberko w sosie, ziemniaki, buraki) nigdy nie przekroczył 4zł za porcję.

Jeśli są to pyzy z mięsem lub pierogi ruskie (przy okazji- polecam zamiast połowy ziemniaków dać kasę gryczaną) to 2-3zł.

Najdroższe dania, z użyciem sera z niebieską pleśnią, surowego boczku czy dużych krewetek to max 6zł.

Sushi max 10zł na osobę (jeśli bez tuńczyka a tylko łosoś to 7zł)

 

To tak na temat obiadów domowych. Zawsze te 3-4 razy taniej.

Natomiast zdarza mi się jeść na mieście gdy muszę dłużej popracować i wierzcie mi- są lokale, w których gotują jak w domu i nie korzystają z jakichś umierających składników, albo nóżki kurczaka najpierw są bazą zupy a później podane jako udko smażone.

[Andyandy]

MAF, biję pokłony ! I OBY TAK BYŁO ZAWSZE I WSZYSCY TAK POTRAFILI.

[MAF]

Żeberka paski kupuję po 13-14zł/kg

Na talerzu ląduje odcinek dwóch kostek, przy czym moje od najgrubszej strony, żona dostaje to węższe

To około 170g mięsa i drugie tyle sosu. Sos extra pasuje solo (bez mięsa) np do klusek śląskich. A kluski śląskie to z ziemniaków pozostałych z poprzedniego dnia. I nic się nie marnuje. A jak się pies cieszy z żeberkowych kości...

 

Co ciekawe nie jestem zmuszony do oszczędności, po prostu takie gotowanie daje wielką satysfakcję.

Wielką satysfakcję daje mi też to że nie używam żadnych mieszanek, czy to do sałatek czy do mięsa. Sam mieszam, ugniatam w moździerzu, nie kupuję ryżu w torebkach, herbaty w torebkach itp.

Teraz chcę przejść na wyższy poziom i robić swoje wędliny i sery. To może nie będzie się przekładało na oszczędności finansowe, ale na lepsze zdrowie i samowystarczalność

[tomaj77]

To może nie będzie się przekładało na oszczędności finansowe

 

Spokojnie jak zbilansujesz ile byś musiał zapłacić za takie wyroby komuś to zacznie się opłacać

Ale gdybyś z jakiś względów miał z ekonomicznym bilansem "nie po drodze"

Zawsze możesz "powiedzieć" to hobby i jak każde coś tam kosztuje

ale na lepsze zdrowie

A to bez cenne

samowystarczalność

Z tym może nie do końca Ale satysfakcja na pewno :grin:

[myth]

To może nie będzie się przekładało na oszczędności finansowe, ale na lepsze zdrowie i samowystarczalność

A i tutaj się zdziwisz kolego

Bo chcąc kupić wędlinę super jakości, pod warunkiem, że jesteś w stanie taką dostać, to musiałbyś zapłacić za nią krocie, więc drożej niż za swój własny wyrób