Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Pacan Wojciech pod tym względem jestem troche obrzydliwa jak by nie było trzeba dotknąć białka ustami

Napisz wprost: trzeba dotknąć jajka ustami. :grin:

 

Swojskie jajka od koleżanki, yyy znaczy od kur

:grin:

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-264135
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

miro, na filmiku wyglądało,ze trzeba zadąć by jajko wyskoczyło ze skorupki .

To by było coś ...... extra. :grin:

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-264156
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie :lol: po całym TYGODNIU czekania :grin: zlałem i zabutelkowałem wytrawną nalewkę z wędzonych śliwek :thumbsup:

dobrze, że gdzieś wyczytałem żeby ją trzymać około tygodnia.. nie wiem co byłoby dalej, próbowałem po kapeczce codziennie i wybrałem właśnie ten moment dziś rano na idealny :)

Z początku mocny smak wędzonki - wytrawność ostrej whisky.. potem zaczęła przebijać słodycz wraz z aromatem śliwek.. z 3 dni temu wybił się zdecydowany kwasowy posmak, jak mniemam też od śliwek.. Nalewka nabrała pięknej złotej barwy (w kieliszku - na zdjęciach wydaje się ciemna..)

dla mnie strzał w dziesiątkę :) mam nadzieję, ze przy dojrzewaniu jeszcze rozwinie bukiet.. na chwilę obecna ma cudowny słodko-kwaśny, lekko karmelowy smak z wyraźnym wybiciem śliwki naszej polskiej... no i oczywiście wędzonym posmakiem, na tyle wyraźnym, ze można wyczuć nutkę palonego dębu.. jak to często bywa gdy doglądamy paleniska :)

Zastrzegam - sądząc po opiniach z netu co do tej nalewki - nie każdemu pasuje smak wędzonych śliwek w nalewce.. czemu - nie wiem, dla mnie bomba :)

Następna partia alkoholu kupiona, kolejne śliwki wędzone zamówione hehe spróbuję zrobić ją ciut słodszą.. bo ta jest bez kryształka cukru :)

 

1kg wędzonych śliwek

0.5l spirytusu

1.5l wódki

 

Tyle ;) wyszło z tego 1.5 litra nalewki - przy czym resztę śliwek alkoholowych zalałem 0.75 wina jabłkowego i dodatkowo szklanką wódki.. odstawiłem do piwnicy i niech sobie stoi :)

Na pewno wyjdzie lepsza za rok :) kiedy sam uwędzę bardziej słodkie i aromatyczne śliwki ;)

 

http://img46.imageshack.us/img46/3536/nalewkawdzliwkistycze20.jpg

 

Specjalnie dla Ani Einshel :grin: miejsce spoczynku buteleczek i słoiczków hehe

 

http://img607.imageshack.us/img607/3536/nalewkawdzliwkistycze20.jpg

 

I takie małe danko :P schaboszczak z kiszoną kapustą :lol: trochę niepodobne do ogólno przyjętej normy.. ale dietetyczny i pyszny :lol:

 

Sosik - na suchą rozgrzaną patelnię po smażeniu schabowych (bez panierki) dajemy chilli świeże i cebulę, żeby się lekko skarmelizowały (cebulka może być prażona - wtedy dodana później z pestkami dyni), dalej pestki dyni. Kiedy już się podprażą dodajemy łyżkę miodu oraz sok i miąższ grapefruita (pokrojony w kostkę - bez pesteczek).. doprawiamy solą i dolewamy ciut wrzątku, żeby solidnie zdeglasować patelnię.. odparowujemy do uzyskania pożądanej konsystencji :) i aż grapefruit nie zacznie się rozpadać.

 

http://img152.imageshack.us/img152/3536/nalewkawdzliwkistycze20.jpg

 

Mięsko, rozbite na jakieś pół centymetra - centymetr, smażymy na małym ogniu po 1.5 minuty z każdej strony. Doprawione wczesniej zostało jedynie solą, pieprzem lub dla odważnych chilli abanero z młynka :) Mięsko zdejmujemy - lekko surowe w środku, dojdzie w sosie.

 

http://img252.imageshack.us/img252/8828/nalewkawedzsliwkistycze.jpg

 

Kluczowe dla smaku sosu i soczystości mięsa jest dolanie pod koniec odparowywania sosu soków spod mięsa i podgrzanie, jeszcze lekko surowego mięsa w sosie, tak aby na talerz trafiło idealnie soczyste i ciepłe :)

Kiszona kapusta z jabłkiem, oliwą i dużą ilością pieprzu nie wymaga omawiania :grin: Smacznego! Pozdrawiam

 

http://img827.imageshack.us/img827/3536/nalewkawdzliwkistycze20.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-264786
Udostępnij na innych stronach

Oj spoczełabym w takim miejscu spoczynku :wink:

Świat jest na tyle duży, żeby zaspokoić potrzeby wszystkich. Ale zawsze będzie za mały, by zaspokoić chciwą jednostkę

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-264788
Udostępnij na innych stronach

miejsce spoczynku buteleczek i słoiczków hehe

Robert zmieści się tam łóżko? bo bym trochę tam pomieszkał,oczywiście tylko do wyczerpania zapasów :tongue: :lol:

Nie róbcie więcej dymu niż potrzeba

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=8729&start=0

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-264789
Udostępnij na innych stronach

Oj spoczełabym w takim miejscu spoczynku

Robert zmieści się tam łóżko?

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

łóżko, kuchenka, prąd, wentylacja.. wszystko jest :lol:

wstawić tam jeszcze grzejniczek elektryczny, kucheneczkę jednopalnikową i balanga :grin:

Za ścianką działową wisi sobie mięsko na zagryszkę :cool:

Jak przyjdzie armagedon, to przynajmniej przez pierwszy miesiąc będzie imprezka w piwnicy xD Pozdrawiam

 

http://img15.imageshack.us/img15/7213/aaahaha.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-264791
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie dla Ani Einshel :grin:

Oooo...żesz TY... :grin: ...To JA Wam bedę strugać ziemniaczki na obiadki... :grin: , ale przy takim asortymencie , to mogą być ''oryginalnie - kwadratowe ''... :grin: :grin: :grin: Ps. super sprawa !!! :cool: :clap: :cool:
Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi...:) ''
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-264796
Udostępnij na innych stronach

spróbuję zrobić ją ciut słodszą.. bo ta jest bez kryształka cukru :)

 

1kg wędzonych śliwek

0.5l spirytusu

1.5l wódki

 

Tyle ;) wyszło z tego 1.5 litra nalewki

Ja bym te śliwki zasypał cukrem i odstawił na tydzień, a potem zlał, i dosłodził tym syropem nalewkę.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-264811
Udostępnij na innych stronach

schaboszczak z kiszoną kapustą

Robert ale mi smaka narobiłeś !!! :thumbsup: A do obiadu jeszcze godzinka... "Piwniczka" niczego sobie... :cool:

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-264822
Udostępnij na innych stronach

Aniu, dzięki ^^

arkadiuszcz, albosutnie taki mam zamiar - ale nie z tą nalewką, tylko tą która nastawiłem niedawno :) dokładnie tak samo zrobiona, tylko pół na pół spirytus i wódka.. potem będę zasypywał cukrem śliwki z odrobiną wody.. może wręcz syropem lepiej zalać ;)

ta nalewka, która jest gotowa - bez dosładzania jest idealna hehe

Artur, tylko pomocy potrzebuję w jej opróżnieniu hehehe :grin:

bazylwidzew, właśnie za mało butelek mam :P dopiero połowa win zlana.. a naleweczki to wiadomo ;) spirytus na wagę złota hehe

 

KOPYTKA!!! zwane przez moją babcie "Ogniatacami"

Idąc w ślad za Anią :grin: postanowiłem zrobić kopytka, takie jak robiła moja babcia..

wypytałem troszkę co i jak.. a oto efekty ;)

 

Zacząć należy od ugotowania ziemniaków w mundurkach.. najlepiej takich co im pypcie już rosnąć zaczynają, w żadnym razie nie młodych. Ugotowane obrać i przecisnąć przez praskę - kiedy jeszcze ciepłe są, aż w ręce parzą!

 

http://img268.imageshack.us/img268/2567/aaaakopytkaluty2013.jpg

 

Odjąć trzecią część ziemniaków ubitych w misce i zasypać powstałą przestrzeń mąką :) czyli wychodzi nam 3 części ziemniaków na 1 część mąki.. której potem do zagniatania i tak dodamy sporo :rolleyes: zapomnieć nie można o 3 łyżkach mąki ziemniaczanej.. ja dodałem skrobię ziemniaczaną..

 

http://img268.imageshack.us/img268/964/aaaakopytkaluty20131.jpg

 

Jajko zwiąże całość a sól nada smaku :) wyrabiać nie należy za długo - żeby nie wrobić za dużo mąki.. nie chcemy twardych kluch, jedynie lekkie i trochę ciągnące kopyteczka :D

pomimo tego.. weszło w ziemniaki jakieś 3/4 szklanki mąki jeszcze.. babcia mówi, że to od ziemniaków zależy i od dnia (? może wilgotność powietrza itp?) ile mąki będzie trzeba.. rób na oko powiedziała - tak, żeby dało się utoczyć wałeczki.

 

http://img441.imageshack.us/img441/1898/aaaakopytkaluty20132.jpg

 

Problem miałem z foremnością kopytek.. a raczej kopyt :grin: chłopskie, solidne kopyta wyszły hehe w sam raz żeby zatkać komuś jadaczkę :lol:

Przypomniałem sobie jak to babcia deskę mąką obsypywała i kładła na niej wałek ciasta - cięła ostrym nożem. Deska przechylona pozwalała odkrojonym zręczną ręka kopytkom wpadać bezpośrednio do wrzątku :shock:

...a że ja pierwszy raz to robiłem to wyszło jak wyszło hehehehe

Gotowanie to tyle co nic - wypłyną i 2-3 minuty sobie pobulgocą i gotowe :)

Na pierwszy ogień porcja dla babci - z łychą smietany i cukrem demerara.. :cool: stwierdziła, że bardzo smaczne i wszystko poprawnie zrobione hehe

 

http://img687.imageshack.us/img687/7238/aaaakopytkaluty20133.jpg

 

Reszta ogniatacy, a było ich całkiem sporo :blush: , na ciepło w misce zlana została olejem, coby się nie posklejały w lodówce..

 

http://img198.imageshack.us/img198/4180/aaaakopytkaluty20134.jpg

 

CHRUPIĄCY BOCZEK Kena Homa z IDEALNYMI KOPYTKAMI

 

Jak pamiętacie, wcześniej w temacie wklejałem przepis, który zobaczyłem w telewizji :)

Zastosowałem się co do joty, każdy krok podany przez Kena spełniłem skrupulatnie.. poza zestawem przypraw hehe ;) coś od siebie trzeba dodać :grin:

znalazłem stary młynek do kawy.. więc to była przy okazji niezła zabawa.. z ciekawym, pysznym rezultatem!

 

I tak.. ziele angielskie, zielony i czarny kardamon (to co mają w łupinkach dodałem), sól wędzona, anyż gwiazdkowaty, jagody jałowca, cukier i chilli habanero.. zmieliłem na pył :)

 

http://img855.imageshack.us/img855/6426/aaaakopytkaluty20135.jpg

 

Boczek świeży z rynku ponakłuwałem wściekle końcówką noża i przelałem nakłutą skórę wrzątkiem.

 

http://img43.imageshack.us/img43/6462/aaaakopytkaluty20136.jpg

 

Boczek przyprawiony (tylko od strony mięsa) powędrował na kratkę i na 6 godzin do lodówki, gdzie obsychał.. na 2 godziny przed pieczeniem wyjąłem go i postawiłem przy wentylatorze. Mieszanki przypraw mogło być spokojnie 2x więcej na taką porcję mięsa..

 

http://img18.imageshack.us/img18/5633/aaaakopytkaluty20137.jpg

 

W czasie pieczenia bałem się, że to naczynie z wodą zrujnuje chrupką skórkę,, ale zawierzyłem recepturze ;) i dobrze hehehe dorzuciłem kilka cebul - ten kawałek skórki z pachwiny znajdzie swoje zastosowanie ;)

 

http://img716.imageshack.us/img716/952/aaaakopytkaluty20138.jpg

 

Pod sam koniec, kiedy temperaturę zwiększyłem do 230*C, należy uważać i nie odstępować boczku ani na chwilę.. to tylko 15 minut, ale można spalić skórę :) ja skróciłem te 15 minut do 8..

 

http://img843.imageshack.us/img843/687/aaaakopytkaluty20139513.jpg

 

http://img805.imageshack.us/img805/254/aaaakopytkaluty20131084.jpg

 

Skórka jak widać ładnie odchodzi.. jest chrupka i pyszna.. można ją zdjąć w całości i połamać na kawałeczki ^^

 

http://img201.imageshack.us/img201/522/aaaakopytkaluty201311.jpg

 

Wracam do kopytek... aby nabrały smaku, należy je usmażyć na ciemno-brązowo! nie oszczędzajmy ich ;) kolor=smak :D

 

http://img833.imageshack.us/img833/4143/aaaakopytkaluty201312.jpg

 

Kiedy będą już porządnie zesmażone, należy wymieszać je z ajvarem :thumbsup:

Niech wchłoną całą dobroć! muszą potem wystygnąć..

 

http://img715.imageshack.us/img715/3739/aaaakopytkaluty20131324.jpg

 

Następnie wkładamy kopytka w ajwarze do kokilek i zasypujemy tartym cheddarem.. na wierzch słona, krusząca się skóra z pachwiny..

 

http://img7.imageshack.us/img7/1769/aaaakopytkaluty201314.jpg

 

zapiekamy po wyjęciu boczku.. idealnie :) boczek powinien poleżeć 10 minut po wyjęciu z piekarnika.. w tym czasie zdążymy zapiec kopytka z serem i podać wszystko razem ;)

 

http://img7.imageshack.us/img7/2258/aaaakopytkaluty201315.jpg

 

Idealne (jak dla mnie) kopytka i mięciutki, delikatny boczek z chrupiąca skórką :thumbsup:

 

http://img10.imageshack.us/img10/4882/aaaakopytkaluty201316.jpg

 

http://img19.imageshack.us/img19/4022/aaaakopytkaluty201317.jpg

 

Na tym nie koniec..

Kopytka w sosie cebulowym z wołowiną!

 

Zostało mi jeszcze na dziś kopytek :lol: wiedziałem, że tak będzie.. dlatego pod pieczony boczek wrzuciłem kilka cebul przerojonych na połówki ;)

Nabrały smaku.. na nich i na wodzie spod boczku powstał sos;

Cebulki pokrojone i przysmażone na patelni..

 

http://img844.imageshack.us/img844/2885/aaaakopytkaluty201318.jpg

 

Mięso wołowe (ligawa) leżało kilka dni w oliwie i przyprawach.

 

http://img198.imageshack.us/img198/9181/aaaakopytkaluty201319.jpg

 

Cebula i mięso przesmażone osobno - połączone w woku z odrobiną mąki.. do tego zmielone przyprawy, zestaw podobny jak wczoraj do boczku :) zalane woda spod pieczenia boczku i duszone powoli.. doprawione kostką rosołową, octem balsamico i cukrem..

 

http://img826.imageshack.us/img826/1/aaaakopytkaluty201320.jpg

 

Wszystko dusiło się jakieś 2 godzinki.. aż cebula zaczęła się rozpadać a sos nabrał pięknego głębokiego aromatu.. zaprawiony łyżką słodkiej musztardy.

 

http://img827.imageshack.us/img827/3894/aaaakopytkaluty201321.jpg

 

Podany koniecznie z łodyżkami pietruszki :) małe, słodkie, chrupiące kawałeczki zdrowia hehe Smacznego!! Pozdrawiam

 

http://img580.imageshack.us/img580/2104/aaaakopytkaluty201322.jpg

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-265815
Udostępnij na innych stronach

wiedziałem, że tak będzie.

Ja też wiedziałem że tak będzie,Robert brak słow.

Nie róbcie więcej dymu niż potrzeba

https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=8729&start=0

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-265820
Udostępnij na innych stronach

:grin: a tylko na parę chwil straciłam dziecię z oczu... i pomyśleć, że zaraz będę próbować - wygląda nieźle, więc myślę, że będzie smakowało równie odjazdowo. Opowiem o doznaniach podniebienia potem.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-265822
Udostępnij na innych stronach

sadysta!

ale spokojnie-wg moich wstępnych obliczeń za max rok będę miał piekarnik :P

jest w kolejce tuż za...meblami do kuchni, blatem indukcyjnym, szafami lampami itp fantami. w całym mieszkaniu niezbędnymi

pięknie działą na wyobraźnie widok Twojego jedzenia

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-265830
Udostępnij na innych stronach

Ładne kopyteczka ci wyszły lubisz experymentować i dobrze tak trzymaj Teraz już wiem czemu w Polsce nigdy nie miałam kłopotu z kopytkami a tu czasem mam wilgotność powietrza, tego nie wiedziałam

Świat jest na tyle duży, żeby zaspokoić potrzeby wszystkich. Ale zawsze będzie za mały, by zaspokoić chciwą jednostkę

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-265831
Udostępnij na innych stronach

PanieBoczku aż mi się kopytek zachciało :thumbsup: :clap: To ile "wejdzie" mąki to zależy przede wszystkim od ziemniaków czy bogate w skrobie czy nie .

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-265833
Udostępnij na innych stronach

Boczuś Ty to zrobiłeś specjalnie ??? :grin: tak żeby podnieść ciśnienie :lol: , ja robie ostatnio prażuchy , same ziemniaczki przeciśnięte , do tego mąka ziemniaczana , lekko podsmażone i na talerz , na to okrasa ze skwarków z boczusia i .... niebo w gębie :grin:

całe życie się uczę , a czy się nauczę...

http://images37.fotosik.pl/1274/4fa8487176da947bm.jpg

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-265836
Udostępnij na innych stronach

solidne kopyta wyszły hehe w sam raz żeby zatkać komuś jadaczkę

He,He nie dam sobie zatkać jadaczki.NIE CIERPIĘ KOPYTEK.KOCHAM KLUSKI ŚLĄSKIE ROBOTY MOJEJ LP NA SAMEJ MĄCE KARTOFLANEJ. :grin:

 

A tak poza tym to ta skórka na tym boczku :thumbsup: :thumbsup: :clap:

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-265837
Udostępnij na innych stronach

Kopytka w sosie cebulowym z wołowiną!

CHRUPIĄCY BOCZEK Kena Homa z IDEALNYMI KOPYTKAMI

Nic dodać , nic ująć - same dobroci :thumbsup: :clap:

Pozdrawiam bogdan b [ Apetyt rośnie w miarę wędzenia ]
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-265841
Udostępnij na innych stronach

Robert, super !!! Kopytka to moja LP często robi :) Pychota z mięskiem w sosie :) Fajna fotorelacja :) Aż się chce wejść do kompa :)

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-265937
Udostępnij na innych stronach

kostek61, :grin: :grin: :grin:

gens, powodzenia życzę i szybkiego piekarnika :D mi w sumie nowy by się przydał hehe ten już naście lat działa.. bez czyszczenia :X

renesi, to tylko babcine wymysły :D ale może w tym szaleństwie jest metoda :D

Olgo, masz rację na pewno :) i jak bardzo ziemniaki wilgotne..

ja robie ostatnio prażuchy , same ziemniaczki przeciśnięte , do tego mąka ziemniaczana , lekko podsmażone i na talerz , na to okrasa ze skwarków z boczusia i .... niebo w gębie

:thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: skwarki ze MNIE? :lol: Ave JA :lol: :lol: :lol:

He,He nie dam sobie zatkać jadaczki.

:grin: i dobrze :) mi chyba nigdy nie było dane prawdziwych klusek śląskich jeść :? może dlatego uwielbiam kopyta.. nie znam tego lepszego :smile:

bogdan b, dzięki :)

Artur,och tak :D wszystkie opcje były grane.. nawet niedzielna jajecznica z kopytkami na śniadanie dla BigMamy :D

 

btw. zarejestrował się wreszcie główny degustator :P aka Jackoss

Dżekuś zapraszam :P dziel się wrażeniami i przepisami (kucharz z niego i smakosz jakich mało) :grin:

 

Na wstępie, przed pączkami.. ja tłusty czwartek to wziąłem się za smalec :D 2kg kiełbasy dojrzewającej, która wisiała w piwnicy.. 5.5kg słoniny ładnej i 21 cebul + przyprawy :) oprócz aromatów z kiełbasy zmielone na pył jagody jałowca, anyż gwiazdkowy i chilli chipotle ;) wyszło mi 9 litrów :shock: kto to zje? :lol:

 

http://img18.imageshack.us/img18/851/tustyczwartek2013.jpg

 

http://img692.imageshack.us/img692/3457/tustyczwartek20131.jpg

 

Cebulka zawczasu przesmażona.. zatrzymana na etapie.. zanim zaczęła zmieniać się w dżem cebulkowy hehe :D do niej właśnie dodałem przyprawy i sól, aby rozprowadziły się zacnie w smalcu.

 

http://img51.imageshack.us/img51/8821/tustyczwartek20132.jpg

 

Dla wygody kiełbasa i słonina mielone na oczku 9mm.. ale też dlatego, że takie przygotowanie daje konsystencję smalcu, która najbardziej mi odpowiada :)

 

http://img515.imageshack.us/img515/7017/tustyczwartek20133.jpg

 

http://img571.imageshack.us/img571/4069/tustyczwartek20134.jpg

 

Po wytopieniu słoninki i kiedy kawałeczki zaczęły się złocić dodana cebula, żeby resztka wilgoci z niej odeszła.. potem pod koniec mielona kiełba i po wyłączeniu gazu jeszcze majeranek ;)

 

http://img443.imageshack.us/img443/1174/tustyczwartek20135.jpg

 

http://img833.imageshack.us/img833/8831/tustyczwartek20136.jpg

 

Po robieniu pączków zostało mi mąki i drożdży.. a że dziś jadę rodzinę odwiedzić to.. chlebek od niechcenia machnąłem wieczorkiem :D Bardzo fajny ze smalczykiem :thumbsup:

 

http://img443.imageshack.us/img443/305/tustyczwartek20137.jpg

 

z kminkiem, nasionkami dyni, sezamem.. i otrębami coby zdrowszy był :D

 

http://img16.imageshack.us/img16/4264/tustyczwartek20138.jpg

 

No to bez dalszej zwłoki :) najlepsze pączki jakie w życiu jadłem :D

Do dołu od prodiża 3.25 kg smalcu.. 4kg w cenie 23zł.

 

http://img805.imageshack.us/img805/7440/tustyczwartek20139.jpg

 

http://img198.imageshack.us/img198/5438/tustyczwartek201310.jpg

 

Zaczyn ładnie pracował :) jak nigdy przedtem ^^

 

http://img809.imageshack.us/img809/8180/tustyczwartek201311.jpg

 

Marmolada wieloowocowa o smaku różanym.. idealna wg mnie do pączków :) i akurat tej firmy bardzo udana.. kupiłem jeszcze Lubicz, ale do chrzanu była..

na 35 pączków weszło 580g marmolady.. ciut za dużo chyba xD hehe

 

http://img845.imageshack.us/img845/4476/tustyczwartek201312.jpg

 

Martwiłem się z początku rozrabiając ciasto, ale skoro przepis taki wypróbowany to zrobiłem wszystko jak należy :D ładnie wyrastało i pięknie pachniało.. jako aromaty dodane; cukier wanilinowy i trochę aromatu migdałowego.

 

http://img6.imageshack.us/img6/8906/tustyczwartek201313.jpg

 

Co ja się nawywijałem z zawijaniem nadzienia :lol: nie wyszło mi to w większej części pączków ;) takie ładne jak u innych na pewno nie wyszły :P różna wielkość.. słaba foremność.. jak dla cukiernika zapewne 2/10 za wygląd ;)

 

http://img507.imageshack.us/img507/1849/tustyczwartek201314.jpg

 

http://img706.imageshack.us/img706/3086/tustyczwartek201315.jpg

 

Smażenie 165-170*C..

 

http://img826.imageshack.us/img826/4903/tustyczwartek201316.jpg

 

http://img571.imageshack.us/img571/9859/tustyczwartek201317.jpg

 

:thumbsup: Lukier z cukru pudru, soku z połowy cytryny i odrobiny wrzątku, ulepszony aromatem migdałowym :D świetny zapach miał :D

 

http://img826.imageshack.us/img826/5192/tustyczwartek201318.jpg

 

:blush: 3 pączki dodatkowo z posypką :D co kto lubi ;) fajnie chrupała :D

 

http://img11.imageshack.us/img11/5994/tustyczwartek201319.jpg

 

Tak dla wyjaśnienia.. ta magiczna obwódka mi się nie udała :P

na pierwszej partii w ogóle nie było nic widać.. za dużo nadzienia i za mało wyrośnięte po spłaszczeniu.. dalszym dałem już więcej czasu na wyrastanie, ale nadmiar nadzienia brał je w dół i na boki :lol: także obwódka na kilku pączkach była gdzieniegdzie widoczna :P

Dobre ustawienie do zdjęcia i mamy iluzję hehehe ;)

Najważniejsze, że wszystkim bardzo smakowały :) Pozdrawiam

 

http://img687.imageshack.us/img687/919/tustyczwartek201321.jpg

 

[ Dodano: Sob 09 Lut, 2013 10:18 ]

Aha :P dodam, że gaszenia się trochę bałem.. ale chciałem wypróbować - efkt?

żadnego pryskania, tylko bulgotanie... fajna zabawa nawet :D świetny patent!

Wyliczyłem też cenę pączków.. przy produkcji jak u mnie.. 35szt. biorąc pod uwagę, że smalec jeszcze z 2x może być użyty.. 1.10zł/szt. :shock:

przy odpowiednio większej ilości można by pewnie koszta zredukować poniżej 50gr :grin: masakra.... :D :D :D

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-267051
Udostępnij na innych stronach

PanieBoczku, smalec i dieta?

 

Opisane jak trzeba...

:grin: :grin: :grin:

moja niepodważalna logika zadziałała.. hehe kiełbaska smakowita sobie wisi w piwnicy.. można zajść z nożem i skalać dzień nadprogramową przekąską :P

w formie smalcu ta kiełbasa niezdatna będzie do konsumpcji bez chlebka :grin:

a chlebka u nas zazwyczaj nie ma w domu.. ma ręce i nogi? no ma! ..tyle, że nie dziś :lol:

7 pączków wczoraj i ten chleb jeszcze upiekłem.. rano głodny płatki się skończyły :?

wziąłem pajdę tegoż chleba i pół małego słoiczka smalcu na to :lol:

a więc smalec i dieta łączą się jak woda i oliwa :P ale jak dodać musztardy (pieczywo) to wyjdzie smakowity sposób na centymetr więcej w pasie :devil: Pozdrawiam

Boldly go where no Boczek has gone before  :cool: w morde jeża! 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/6874-panboczek-smakuje/page/26/#findComment-267074
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.