Zabobony - prawdy i mity

[DZIADEK]

[MOD INFO]

Temat powstał z dyskusji o wpływie wierzeń ludowych na procesy zachodzące podczas produkcji spożywczej, a zapoczątkowany przy okazji poszukiwania przyczyn nieudanej produkcji kiełbasy szynkowej...

Postanowiłem temat pozostawić jako zaczątek wyjaśnienia przyczyn niektórych "zabobonów"

 

A czasami jakaś kobieta w tych dniach wam nie pomagała.

[boggi]

DZIADEK, no tylko nie mów , ze w to wierzysz , bo nie uwierzę

[miro]

Śmiejcie się z Dziadka,śmiejcie, ale ma rację.

Spróbujcie ukisić kapustę przy pomocy kobiety która ma te swoje "podłe" dni.

Życzę powodzenia.

 

Wracając do mięsa nie potrzebnie szukacie winy po swojej stronie.

Mieliście pecha kupując mięso z dodatkiem .... kulinarnym. :wink:

[Gonzo]

Spróbujcie ukisić kapustę przy pomocy kobiety która ma te swoje "podłe" dni

Albo niech zrobi pączki Abratka :grin:

 

Pozdrawiam :wink:

[abratek]

Litości ... panowie.... :rolleyes:

ten mit wiąże się z dekoncentracją, rozdrażnieniem Pań w tym czasie....

podczas swojej pracy zawodowej moje "obserwacje" to potwierdzają....- ciasta zawsze się nie udawały z powodu błędów a nie "hormonów"...

także Gonzo niestety nie trafiłeś :lol: - pączki były odporne na niedysponowane Panie :grin:

[miro]

Moja mama pochodzi ze wsi, a tam jak wiadomo są pewne zasady.

Te zasady przekazywane są z pokolenia na pokolenie.

Można się śmiać z niektórych wiejskich przekazów, ale wiele z nich sprawdza się na co dzień.

 

Oto wypowiedź którą znalazłem:

 

przytocze ci cos: "zmienia sie odczyn czyli pH skory kobiety z kwasnego na zasadowy i to przeszkadza roznych dzialaniom tutaj opisanym takze w pieczeniu ciast drozdzowych czy chlebow. I to nie zadne czary ale czysta chemia czy fizjologia.

I fakt, wystarczy wlozyc rekawiczki i powinno byc Ok ale jak ktos jest

wyjatkowo intensywny(tzn jego pH sie zmienia znacznie lub jest bardziej

zasadowe od pzrecietnej to nawet to nie pomoze-no chyba zeby sie ubrac w

kombinezon biohazrad ale kto w czyms takim wystoi w goracej kuchni?

A ze babki nam o tym mowia to sie utarlo, ze to zabobon, na szczescie ktos

moadry sparwdzil naukowo i mozna babki poprzec opisem podrecznikowym zamiast

wieszac psy i o zabobony posadzac. nasze babki nie mialy mozliwosci zbadac

roznych zreczy w laboratorium a wszelkie takie rady pzrekazywane byly z

pokolenia an pokolenie wlasnie na baze obserwacji. Ty tez moglabys corce swojej radzic-wiesz, w "te" dni lepiej nie rob przetworow, bo mnie raz nie wyszlo. I wcale temat nie "fuj" bo to czysta fizjologia i chemia!!!!"

 

moze wiec troche wiecej pokory a nie wymadrzanie sie i gdakanie: ja to, ja tamto???

kazdy jest inny, tak samo jedne maja bolesne okresy, inne nie... tlumaczyc chyba nie trzeba

[abratek]

miro, zastanów się ile potu należałoby "wlać" do ciasta żeby zmienić jego pH :rolleyes:

przytoczony tekst jest wywodem nie popartym żadnymi badaniami a tylko radosną twórczością ....

 

A czego nie robimy w czasie burzy :???:

Gonzo, wpływ burzy na potrawy ma związek z gwałtowną zmianą ciśnienia i bardzo dużym stężeniem ozonu

 

DZIADKU, a co ma andropauza do rzeczy? :rolleyes:

[miro]

Abratek poszukaj w necie, a się możesz .....zdziwić.

[miro]

Peklowanie i burza ..... niby nic wspólnego a jednak .... kolejny zabobon ?

Jedna bardzo mała kupa muchy która też jest mała i zalewę wraz z mięsem od razu można do ....kosza, zabobon ?

[kaszubka33]

miro, czytając ostatnie twoje posty odnoszę wrażenie, że internet jest dla ciebie wyrocznią i wszelkie bzdury wypisywane w sieci bierzesz za prawdę .

[boggi]

Spróbujcie ukisić kapustę przy pomocy kobiety która ma te swoje "podłe" dni.

Ludzie mamy 21 wiek i wierzymy w takie bzdury ????

Nie dziwię się naszym rodzicom i dziadkom .

Co ma piernik do wiatraka ?

Pomijam fakt , że to jest grzech .

Naprawdę myślałem , że ludzi wierzących w te bzdury jest coraz mniej , ale chyba się mylę.

 

to tak samo jak często widać u młodych mam czerwone wstążeczki przy wózkach swych pociech , że niby przeciwdziałają rzucaniu uroków.

Pytam się jakich do licha uroków ????

 

 

Podam przykład rzucenia uroku .

 

Było to jakieś 25 lat temu , młoda mama była na spacerze ze swym dzieckiem .

Jej rodzice rodzeństwo byli w polu , przy sianokosach , dziewczyna szła do nich z dzieckiem , które wiozła w wózku .

Po drodze spotkała pewną starszą kobietę , kobieta zaglądnęła do wózka , po czym dziecko zaczęło strasznie płakać .

Zdenerwowana matka wzięła wózek i czym prędzej dawaj do swoich , dziecko płacze coraz bardziej .

Po przyjściu a raczej przybiegnięciu do swoich , matka , tejże mamusi wzięła dziecko na ręce , przytuliła , po czym splunęła przez ramie i odstraszyła uroki .

 

Ciemnogród , normalnie ciemnogród !!!

 

Gdyby do mnie ktoś zaglądnał z nienacka , to też bym się przestraszył , nieraz tak mam , że ktoś mnie przestraszy .

Zaklnę sobie ( taka pierwsza reakcja ) i jest ok.

Co miało zrobić dziecko , które jeszcze nie potrafi mówić a stara kobieta zagląda do niego i go po prostu straszy ???

No nic innego jak tylko płakać .

Bardzo mądra matka płaczące dziecko zamiast wziąć na ręce i przytulić , to czym prędzej zmyka do swoich . Co takie dziecko może czuć , będąc w wózku , leżąc - czuć jak wózek podskakuje , no bo przecież w polu nie jest tak jak w mieście , chodniczek i te sprawy , No proszę płacze jeszcze bardziej.

 

Babcia jako rodzinne guru , bierze dziecko na ręce , przytula do siebie i spluwa przez ramię .

Urok zostaje przegoniony .

 

Podsumowując : dzieciak poczuł się dobrze i przed wszystkim bezpiecznie, będąc wreszcie w objęciach kogoś najbliższego przestaje płakać.

Fakt , że babcia sobie splunęła przez ramię i niby przegoniła uroki ... no cóż niech babina dalej w to wierzy a w niedziele jako pierwsza przystąpi do komunii Świetej .

[abratek]

Peklowanie i burza ..... niby nic wspólnego a jednak .... kolejny zabobon ?

Mirku, czytasz w ogóle co sie pisze?? -przecież napisałem kilka postów wstecz co ma wspólnego burza z potrawami :rolleyes: :shock:

 

Jedna bardzo mała kupa muchy która też jest mała i zalewę wraz z mięsem od razu można do ....kosza, zabobon ?

dziwne masz porównania... równie dobrze można użyć innego że jedna mała ranka na palcu młodego silnego mężczyzny i cała produkcja spozywcza staje się trucizną (gronkowiec to się nazywa )

 

nalej sobie do wanny wody i wlej np 1 cm3 kwasu siarkowego - i co? rozpuścisz się???

[arkadiusz]

Tak sobie czytam i nie mogę się nadziwić jakie to fanaberie wypisujecie :grin: .Jedyną kobietą ,która ewentualnie może się przyczynić do porażki Misiów jest moja Szanowna Małżonka.Choć i ona czynnie w naszej produkcji nie uczestniczy.Zaścianek kurcze jak nic :devil:

[DZIADEK]

Śledztwo w sprawie szynkowej, uwzględniało wszystkie możliwe przyczyny, więc poszło w wszystkich kierunkach, dając możliwość zainteresowanym wyciągnięcie jedynie słusznych wniosków .

[abratek]

Śledztwo w sprawie szynkowej, uwzględniało wszystkie możliwe przyczyny, więc poszło w wszystkich kierunkach, dając możliwość zainteresowanym wyciągnięcie jedynie słusznych wniosków .

oczywiście dlatego w ogóle zdecydowaliśmy poddać pod osąd całe wydarzenie

jednak bardziej skłonny byłbym uwierzyć we wpływ pełni księżyca (która akurat wtedy była) niźli we wpływ "niedysponowanej kobiety" :rolleyes:

[arkadiusz]

No cóż każdy ma swoje zdanie

No to ja mam takie ,że jeśli to co napisałeś drogi Dziadku i tak bronisz swoich teori to między bajki można włożyć.A dlaczego a dlatego że jak by tak było to żadna kobieta w kwiecie wieku nie mogła by pracować w zakładach przetwórstwa mięsnego a tym bardziej na produkcji.Czy tam pracują sami panowie?.W kota przebiegającego drogę , w spotkanego kominiarza , czy zakonncę , w plucie za siebie przez lewe ramię ,czy w to , że trzeba usiąść jak się wraca to też mamy uwierzyć :shock: To jest moje zdanie.

[DZIADEK]

Arkadiusz ja w żadne takie rzeczy nie wierzę . Ja bronię tylko tematu. Ten temat dużo daje do myślenia nie w kwestii przyczyn, ale teorii prezentowanych na forum i to jest ciekawe , ciekawsze jak ta szynkowa .

[abratek]

Zgodnie z obietnicą temat powrócił - na razie do HydeParku , ale jeśli uznacie że po merytorycznym rozwinięciu popartym poważnymi badaniami warto go umieścić w poważniejszym miejscu to tak się stanie

 

osobiście uważam że są rzeczy niewyjaśnialne ale akurat w kwestii wierzeń ludowych (zabobonów) bardzo duża część ma swoje przyczyny w procesach i zjawiskach które kiedyś były niedostępne z poziomu naukowego

od dawna na przykład wielką wagę przypisywano wpływowi księżyca na ludzkość - teraz już wiemy że to nie żadne duchy i czary tylko przyczyna jest związana z magnetyzmem

inny przykład to kiśnięcie rosołu podczas burzy...- to też za przeproszeniem nie żadna Boża zemsta na gospodyni tylko wpływ silnej zmiany ciśnienia i wysokiej jonizacji powietrza...

przykładów można mnożyć i życie staje się prostsze

 

Jeśli udowodnimy omawiany od początku tego tematu wpływ "kobiecej niedyspozycji" na wyroby, to temat zasłuży na dział "podstawy technologii"

także DZIADKU... do dzieła - niech Pani technolog opisze nam te zjawiska

 

PS

część postów ma ustawione wygaszanie - proszę o zwrócenie uwagi na ten fakt przy odpowiedziach