gens i jedzenie

[gens]

pomijając powody dla których wędzonki powiesiłem na haku tak jak widać (jakby to powiedzieć-działanie osoby zieloniutkiej jak trawa na wiosnę w kwestiach mięsno-masarskich )

 

jak powinny być powieszone te szynki żeby nie powodowały ogólnego poruszenia?

rozumiem że w grę wchodzi sznurek i moje pytanie:

1)ten sznurek powiedzmy w miejscach gdzie mam haki powinien być przewleczony przez mięso czy

2) pętelka powinna być zawiązana za osłonkę?

 

pozdrawiam

 

lekcja na dziś:

granica między wędzonkami ładnymi a bylejakością jest cienka jak wędzarniczy sznurek

[miro]

Jeśli haki nie służą do wieszania wędzonek, to do czego służą ?

[Marek z Bielska]

No cóż mamy odmienne zdanie

mamy,nie ze wszystkim się zgadzam do końca

p.s.wyłączam się z wszelakich gierek,manipulacji jakie są stosowane,

jak mi powiecie słone to powiem słone jak słodkie to słodkie i tyle.

 

ale tak złośliwie o brudnych z reguły haczykach nie będę się wypowiadał

Dziadek kolega Gens użył zapewniam czystych haków przed wędzeniem,a

po obróbce wędzenia jakie mają być jak nie z nagarem dymu wędzarniczego :idea:

toć sznurek,przędza czy porwóz także zmienią kolor po wędzeniu.

haki są niektóre wręcz czarne dlaczego....zachodzące prawa fizyki w komorze

robią swoje ,dlatego haki,sondy termometrów zawsze będą z nalotem nagaru dymu

wędzarniczego po zakończonym wędzeniu.

 

A tak między nami to nie chce mi sie wierzyć że to Ty tak piszesz MARKU.

dlaczego ja....dlaczego nie Ty? nie wiem....są to moje osobiste spostrzeżenia,które

opisuję nic więcej...

 

W całej mojej pracy w tym przemyśle w zakładach których pracowałem nie spotkałem się z hakami do wieszania wędzonek

obecnie haki używa się do wieszania boczków we wszystkich dużych koncernach.

 

w wędlinach domowych Gens możesz używać haków do zawieszenia szynki w siatce

za hak,nie przebijając mięśnia,zrobisz to szybko wykorzystując obecne haki

pozdrawiam

[EL GREGOR]

:grin: haki używam jak szynki przeznaczam na dojrzewanie lub jak są np. duże szynki ,nie dzielona polędwica...

 

W trakcie wędzenia żeby równo się wędziły to przekręcam o 180 stopni i wtedy łatwo przemienić na drugą stronę (hak przebijam z drugiej strony i wieszam) :grin:

 

 

 

 

[gens]

kuku

poniżej fota polędwicy z sobotniego wędzenia, przekrój (fota takasobie bo z lampą-zrobione 5 min temu...i moje rozmyślania/pytanie

czy -pod względem zdrowotnym, bakteriologicznym czy jak to jeszcze nazwać.

próbowałem ją, jest bardzo smaczna, tak coś w deseń łososiowej ze sklepu.

 

i pytanie-czy mogę ją bez obaw spożywać w tej formie? chodzi mi o to czy trzeba ją zaparzyć czy nie przejmować się niczym i pałaszować tak jak jest

 

http://imageshack.us/a/img829/5915/p1080337l.jpg

 

ps. wracając do tematu haków-oczywiście haki czysciuteńkie i dokładnie myte po wędzeniu i przed kolejnym następnym

i dodam że chyba mi te haki są wygodniejsze niż sznurki

[arkadiusz]

Możesz na surowo tylko wędzoną i możesz sparzyć.Ja preferuję tą pierwszą.Tylko filet z indyka należy sparzyć do 72C o ile nie robisz tego z własnej hodowli indyków i nie masz pewności co do ptasiej grypy

[gens]

takiecoś

http://img41.imageshack.us/edit_preview.php?l=img41/7923/p1080351k.jpg&action=rotate

..nie samym chlebem..

 

http://imageshack.us/a/img31/3812/p1080348i.jpg

[@halusia@]

takiecoś

:clap: :clap: gens.. kolacja pięknie przygotowana. :thumbsup:

A te kieszonki to co to?? :shock:

[Henio]

A te kieszonki to co to?? :shock:

wedle mnie to cipachinki - takie regionalne naleśniki rodem z Dalekiego Wschodu :wink:

[gens]

Inari - smażone kieszonki tofu

o dokładnie te. w środku ryż + posypane prażonym sezamem

http://www.paleczkami.pl/product-pol-201-Inari-smazone-kieszonki-tofu-240g.html

 

dla amatorów takiej kuchni polecam ten sklep internetowy-cenowo sensowniej to wychodzi niż np kupowanie w marketach...

 

wczoraj było "turlanie" ze znajomymi-fajna opcja by sobie pośmiać się, poczytać ze znajomymi...od tego czytania głowa dziś bolała do południa, a woda nigdy tak nie smakowała jak dziś

 

a ponieważ tak mi smakowało wczoraj że postanowiłem zrobić powtórkę, w pomniejszonym już gronie

[@halusia@]

Inari - smażone kieszonki tofu

Wstyd się przyznać ale takich nowości jeszcze nie jadłam.. :blush: :wink:

[chudziak]

gens rozumiem , że to co w linku to są "gotowce" a to co na Twoim stole to sam robiłeś??

[gens]

to co w linku to są same kieszonki z tofu. takie zamarynowane w słodkiej zalewie chyba z tempurą. w opakowaniu jest 12 takich kieszonek, powiedzmy 5x7cm (wymiary z pamięci, nie chce mi się spojrzeć do lodówki) i płaskie gdzieś na 3 mm.

takie kieszonki wypełnia się ryżem i zjada z radością

 

pozostałe "uturlane" to moja twórczośc własnoręczna...

[chudziak]

No to :clap: :clap: i :thumbsup:

[gens]

zupa-krem z brokułów i brukselki z nutą szaleństwa-jogurt naturalny :P

 

jedyny sposób by nie umrzeć z głodu i przyjąć jakieś pożywienie-po dzisiejszym dentyście nie czuje połowy twarzy i całkiem przypadkowo gryząc cokolwiek mógłbym sobie np...odgryśc język i tego nie poczuć

 

i ma jeszcze jedną zaletę-ciepłaaaaa

 

http://img109.imageshack.us/img109/8094/p1080355o.jpg

[gens]

sobotnie dreptanie

 

http://imageshack.us/a/img59/8798/p1080400u.jpg

 

http://imageshack.us/a/img826/1491/p1080392v.jpg

 

i bonus

pierwsza w życiu kiełbasa..jak zauważyła EAnna-skład jak żywiecka. Najwidoczniej miała rację-bratowa po skosztowaniu powiedziała zdanie które mnie rozbawiło, mianowicie "smakuje jak żywiecka"

 

rano po nadzianiu

http://imageshack.us/a/img521/2281/p1080359l.jpg

jeszce ciepła po wędzeniu wieczorkiem

http://imageshack.us/a/img210/4549/p1080377x.jpg

następnego dnia rano

http://imageshack.us/a/img690/3589/p1080379m.jpg

przekrój

http://imageshack.us/a/img855/9274/p1080387my.jpg

[arkadiusz]

Tylko przyklasnąć na widok takich wyrobów.Idź tą drogą :grin: :clap: :clap:

[EL GREGOR]

:grin: kiełbasa OK :grin:

 

A sery to na pewno nie z samego mleka :grin: przy takiej temperaturze to muszą się rozpłynąć :shock: :grin:

[gens]

el G

sery tradycyjnie-dobroci z lidla, pilosy typu włoskiego.

no jeśli chodzi o wyroby z mleka-ja raczej odpadam, z wielu powodów

 

edit

w piecu chlebowym powstało też między innymi to

http://imageshack.us/a/img849/2853/p1080411o.jpg

 

(piszę między innymi, ponieważ powstał też pieczony kurczak, 2 pizze produkcji żonki...jedynie zdjęcia nie powstały w tym całym zamieszaniu)

[gens]

sobotnie streszczenie:

boczku było 10 kilo-dla rodzinki i znajomych

+ moja prywata: kilo boczku, 2 kilogramowe szyneczki i schab?polędwica? jak zwał tak zwał

 

do tego pilosy:

23 dla rodzinki/znajomych

+ 5 moich prywata

 

w skrócie-bez relacji całości-jakoś mi się nie chciało z wszystkim pozować...

 

polędwica w przekroju

http://imageshack.us/a/img138/2103/p1080450o.jpg

szynka w chwili pisania tego postu parzy się na kuchence

http://imageshack.us/a/img90/5483/p1080444c.jpg

http://imageshack.us/a/img593/886/p1080442h.jpg

moje osobiste prywatne pilosy

http://imageshack.us/a/img689/8530/p1080438i.jpg

http://imageshack.us/a/img32/2578/p1080427y.jpg

[gens]

w chwili gdy ja zadymiałem żonka w piecu chlebowym kombajnu wędzarniczego zrobiła pizzorkę

jedna z nich z wędzonym pilosem

http://imageshack.us/a/img705/3348/p1080435p.jpg

http://imageshack.us/a/img248/6033/p1080426.jpg

http://imageshack.us/a/img189/5420/p1080422r.jpg

[gens]

dawno nic nie umieszczałem...nie że nic nie robię, bardziej jakoś do umieszczania zdjęć nie po drodze

kilka razy już kiełbaskę robiłem, a ta piątkowa należy do serii: the best!!

najsmaczniejsza jak dotychczas...

przed parzeniem

http://imageshack.us/a/img29/8105/p1090255g.jpg

 

http://imageshack.us/a/img825/8966/p1090254a.jpg

 

następnego dnia już w lodówce, po parzeniu

http://imageshack.us/a/img42/3931/p1090261i.jpg

[_Krzysztof_]

przed parzeniem

to jest to na co teraz mam ochotę :grin:

ładniutka :thumbsup: :clap:

[adamafryka]

Gens - mozesz podeslac przepis? Bylbym baardzo wdzieczny.

[gens]

proszę bardzo

od razu mówię że nie jest to przepis z klasyfikacją mięsa itp, pisze jak było

najpierw zakupy mięsne

- tylna noga ze świnki coś koło 12 kilo ważyła cała

- 3 kilo boczku

od nogi powycinane kości, tłuste elementy nadmiar poszedł na przetopienie i na smalec. mięsko zostawione raczej chude, pokrojone w kostkę która sie mieści do maszynki

tak samo boczek pokrojony w podobne kostki

PEKLOWANIE

wyszło mięska jakoś 9 kilo + boczek czyli razem około 12 kilo.

peklowane w mieszance peklosól pomieszana z solą 50%/50%, w ilości 16 gr mieszanki na kilogram mięska. zasypujesz miesko takim czymś, wymieszasz i do lodówki na dzień,dwa (tu akurat dwa siedzialo bo mnie nie było)

potem z rańca pomielone wszystko sitkiem 10 i przyprawy

pieprz mielony 3gr/kg

czosnek 3gr/kg

majeranek 1gr/kg

wymieszane, dodałem około szklanke wody

potem do flaka

w miedzyczasie wygrzalem wedzarke, narobilem ciepla i żaru

osuszanie kielby żarem bez dymu przy uchylonych drzwiczkach potrwało z pół godzinki

wędziłem ze 3 godzinki w temp 50-55C

parzony 20 min w temp wody kolo 75C