Kiedy prowadzę jestem trzeźwy

[Anuś]

Roland.. Normalnie grochy mam w oczach po przeczytaniu tej historii..!

Naprawde, masz wielkie i czułe serce.. Normalnie szok..

 

Tak chciałbym nieśmiało spytać, czy można temu chłopcu jakoś pomóc.?

Może post Rolanda umieścić na naszym koncie FB, albo użyć nasze forum aby dziecku w jakiś sposób pomóc..? Przecież mamy jakąś fundację dla potrzebujących..

Ania27.. Chętnie bym grosikiem pomógł..

 

g.t.

Autor, który stworzył ten tekst chciał ''zagrać na uczuciach''.... i to na pewno mu się udało..

sama czytałam ten post na jednym oddechu... i łzy ciekły mi po policzkach.. nie wstydzę się tego... nie mniej jednak czuje niesmak...

pewnie nie jedna osoba tak jak Gregtom wyraziła chęć natychmiastowej pomocy...

nie można na forum używać wulgaryzmów... ale jeżeli było by można puściłabym niestety całą wiązankę... pod adresem autora tego tekstu... zaznaczam autora tekstu a nie nadawcy tego postu...

proszę mi wierzyć że pijani kierowcy byli... są ... i będą zawsze...

ale ofiary ich głupoty już nigdy nie będą ze swoimi bliskimi...

[osid]

Bo w naszym kraju prawo jest do d… jak pijany kierowca kogoś zabije to dostaje 10 lat a wyjdzie po 7 za dobre sprawowanie. 10 lat !!! tyle warte jest życie innego człowieka, moim zdaniem to kary są za niskie i dlatego ciągle zdarzają się takie sytuacje.

[Anuś]

Bo w naszym kraju prawo jest do d… jak pijany kierowca kogoś zabije to dostaje 10 lat a wyjdzie po 7 za dobre sprawowanie. 10 lat !!! tyle warte jest życie innego człowieka, moim zdaniem to kary są za niskie i dlatego ciągle zdarzają się takie sytuacje.

prawo jest takie jakie jest... i My go nie zmienimy...

sprawca odsiedzi... czy się zmieni ? On sam tylko to wie... ale już nic nie będzie jak dawniej...

bo nie należy zapominać, że takie wydarzenie.... to tragedia dla dwóch rodzin.... zarówno ofiary jak i sprawcy... pierwsza utracili bliską osobę....ale drudzy żyją w poczuciu winy i wstydu.... a w tym wszystkim najbiedniejsze są dzieci... i to obu rodzin..

[PanBoczek]

To i ja dodam coś od siebie o czym baardzo wielu zapomina..

po wypiciu często gęsto ludzie bojąc się jazdy samochodem (np. po kolejne kilka piw) biorą rower.. a jest to tak samo niebezpieczna ruletka z życiem, swoim i innych.

Jak człowiek w stanie wskazującym, straci panowanie nad rowerem i zmusi prowadzącego samochód do uniku.. co się może stać?

niedawno mówili coś o jakimś dużym gabarytowo samochodzie, który spowodował poważną kraksę wymijając rowerzystów.. nie trudno sobie wyobrazić jedną z możliwości..

znajomy miał robić prawko niedługo.. złapali go jakiś czas temu na rowerze pod wpływem i będzie musiał kilka lat poczekać na prawo jazdy.. pomijam kuratora i prace społeczne..

pieklił się, że nie słusznie, że za co, że się czepiają bez powodu czy na pewno?

Roland ta historia to pewnie podpucha, ale swoje robi słusznie trzeba ja opowiadać - bo w końcu czy reklamy, którymi straszyli przed jazdą po pijaku były reżyserowane czy z życia wzięte? :rolleyes:

w tym wypadku cel uświęca środki Pozdrawiam

[myth]

Tekst ten widziałem bardzo dawno na fejsie.... i co? I to, że daje do myślenia.... rozprawiamy, że autor tekstu gra na uczuciach itd... i co z tego? Teks ma za zadanie uczynić z nas wyczulonych na JAZDĘ NAJE.... POD WPŁYWEM ALKOHOLU!!!! To jest przesłanka.... !!! Więc skończmy nasze polemiki,nie mające związku z tematem ... ktoś kto stracił kogoś bliskiego w wypadku samochodowym, wie jakie to uczucie... ja straciłem... straciłem wielu znajomych z mojego lub zbliżonego rocznika, jeżdżących pod wpływem różnych środków.... przy okazji "zabijali" innych ... pamiętajmy, że licho nie śpi i nawet jeśli nam się wydaję, że nie jesteśmy pijani, bo mamy lekkiego kaca - to na miłość boską, nie wsiadajmy "za kółko"... zawsze jest ktoś, kto może za nas pokierować...a jeśli nie, to posiedźmy jeszcze kilka godzin, zjedzmy posiłek, zregenerujmy się.... bo czym jest kilka godzin w stosunku do "przyszłości, która czeka na nas i innych? "

 

Znalazłem coś takiego na nacie... może skłoni niektóych do kilku chwil refleksji... powiedzcie proszę, co wyzwala w Was ten film... ?

 

Przecież podobnie jak teks, mógł być wyreżyserowany... a może i nie?

 

[Wujaszek Tom]

Zgadzam się z przedmówcami. :clap:

Proponuję dyskusję rozwinąć w kierunku alkomatów ,które skutecznie ochronią innych i nas.

Pozdrawiam

[myth]

Kwestia alkomatów to dobra rzecz, jednakże na taki z homologacją trzeba trochę wydać ... jednak uważam, że warto .... zawsze można udać się na komendę i tam sprawdzić stan trzeźwości ... no oczywiście podwózka przez osobę 100 % TRZEŹWĄ

[myth]

trzeci wyciągnął scyzoryk, przebił im po oponie w przednim kole i zapytał- czy ktoś jeszcze jedzie na gazie? Chętnych nie było.

I o to chodzi... ja z reguły walę po pysku, ale może to bardziej "humanitarny" sposób? Skuteczne obydwa, a może Twój bardziej?

[Wujaszek Tom]

Piotrek , nie każdy od dwunastej ma swojego Pana albo sługę ? :lol:

myth -po pysku to bardzo ryzykowne. :grin:

Co polecasz ? Jakiej firmy masz sprzęt ?

Pozdrawiam

[myth]

myth -po pysku to bardzo ryzykowne.

Ja k to się mówi "jest ryzyko, jest zabawa" ... zabawa to to może i nie jest, ale jka ktoś nie rozumie po dobroci, to ja podejmuję inne środki ostrożności ... w tym wypadku - walenie w mordę, lub jak kto woli po pysku ...

 

[ Dodano: Pon 01 Lip, 2013 18:28 ]

http://www.alkomat.com/Alkomaty/ca2010/ca2010.htm

 

Używam tego ...

[Anuś]

Trzeba było tragedii ludzkiej, aby na nowo rozgorzała dyskusja na temat kar dla pijanych kierowców. Zawsze pojawiają się nowe propozycje, po czym temat umiera śmiercią naturalną. Szkoda tych niewinnych ludzi, którzy zginęli przez ludzką głupotę.

[miro]

Kary nic nie dadzą dopóki nie zmieni się mentalność polaków.

E tam jedno piwko .... to przecież możesz jechać ...

[arkawroc]

zawsze tak jest jak się coś wydarzy, oni że niby coś robią my bo mamy o czym gadać ,a w efekcie końcowym jak zwykle jesteśmy w czarnej d....pie

[paweljack]

Należy zacząć od zmiany mentalności, no jest na taką jazdę przyzwolenie społeczne.

Edytowane 7 Stycznia 2014 przez paweljack

[Maad]

obejrzyjcie tę "reklamę" - mocno wpływa na mentalność

 

http://www.youtube.com/watch?v=bvLaTupw-hk

[JaGra]

Na pewno przemawia do ludzi, szkoda jednak, że nie do wszystkich 

[kafelek]

a moim skromnym zdaniem to policja powinna zacząć od drobnych przewinień,czyli rozmowa przez tel.jazda na tzw póznym żółtym itd większość z nas łamie podstawowe przepisy ruchu, z kim bym nie rozmawiał to padała odpowiedz że tak wszyscy jeżdżą , do tej pory to stali w krzakach z radarem i ratowali budżet 

[miro]

Pić piwo lubię i nie jest to żadną tajemnicą !

Ale trzeba znać swoje "możliwości", dlatego  ..... i tu nie wiem co sobie pomyślicie, kupiłem dobrej klasy alkomat. (Wolę mieć pewność, że to co mierze jest w miarę prawdą.)

 

Ludzie wstydzą się przyznać, że używają takich przyrządów, a według mnie jest to pozytywny objaw zadawania sobie sprawy ze skutków picia alkoholu.

 

Teraz po dłuższej obserwacji wiem na co mogę sobie pozwolić.

Trzy piwa wieczorkiem to rano luzik, cztery to ilość na której mogę się przejechać, bo alkomat wykazuje około  0,1 promila, przy pięciu można rano o samochodzie zapomnieć.

 

Jednak jest wiele czynników które poranny pomiar mogą bardzo zmienić !

Zależy kiedy zaczęło się pić, czy zjadło się kolację, jak długo się spało i czy był stres czy luzik podczas spożywania.

 

Jednak od czasu kiedy go mam, to w przypadku jakiejkolwiek niepewności własnego stanu mogę zrobić szybki test.

 

A wierzcie mi ! 

Można się mimo BARDZO DOBREGO porannego samopoczucia ....... zdziwić co wskaże alkomat !

 

 

 

 

 

 

[Małgoś]

 

 

Ludzie wstydzą się przyznać, że używają takich przyrządów, a według mnie jest to pozytywny objaw zadawania sobie sprawy ze skutków picia alkoholu.

 

oo...zdziwiłbyś się miro . Ja sama korzystam z tego urządzenia - czasem jest piątkowa albo sobotnia impreza a rano jechać trzeba tu i ówdzie.. Alkomat traktuję naprawdę poważnie. Moi wszyscy znajomi i przyjaciele nie ruszą rano w drogę po imprezie jak nie przekonają się ile mają albo nie mają promili .

[miro]

To przynajmniej jedna mnie rozumie ..... a już myślałem, że mnie zlinczują na forum .. Dzięki.

[paweljack]

Pić piwo lubię i nie jest to żadną tajemnicą !

Ale trzeba znać swoje "możliwości", dlatego  ..... i tu nie wiem co sobie pomyślicie, kupiłem dobrej klasy alkomat. (Wolę mieć pewność, że to co mierze jest w miarę prawdą.)

 

Ludzie wstydzą się przyznać, że używają takich przyrządów, a według mnie jest to pozytywny objaw zadawania sobie sprawy ze skutków picia alkoholu.

 

Teraz po dłuższej obserwacji wiem na co mogę sobie pozwolić.

Trzy piwa wieczorkiem to rano luzik, cztery to ilość na której mogę się przejechać, bo alkomat wykazuje około  0,1 promila, przy pięciu można rano o samochodzie zapomnieć.

 

Jednak jest wiele czynników które poranny pomiar mogą bardzo zmienić !

Zależy kiedy zaczęło się pić, czy zjadło się kolację, jak długo się spało i czy był stres czy luzik podczas spożywania.

 

Jednak od czasu kiedy go mam, to w przypadku jakiejkolwiek niepewności własnego stanu mogę zrobić szybki test.

 

A wierzcie mi ! 

Można się mimo BARDZO DOBREGO porannego samopoczucia ....... zdziwić co wskaże alkomat !

Popieram, też mam i korzystam. Gdyby nasze prawo zezwalało na 0,3 to mógłbym prowadzić po 3/4 a tak tylko po pół litrze 

A najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie M. która nie pije i prowadzi. I mam ten komfort 

[Anuś]

Piszemy tutaj tylko o spożywaniu alkoholu i wsiadaniu po nim za kierownice, ale nikt tutaj nie napisał, że zarówno kierowca zażywający wcześniej dragi lub dopalacze jest tak samo niebezpieczny na drodze jak ten po spożyciu alkoholu i nie jest to wyssane z palca, że są osoby w średnim wieku, które te używki stosują, bo nie tylko młodzież ten problem dotyka.

[miro]

A to już Aniu inna, nie moja bajka i tu się wypowiadać nie mogę.

Nie używam, to nie wiem jak zapobiegać tragedii.

Ale rację oczywiście masz 100 %.

[ANNAM]

U nas sa autobusy. Jak taki sie" rozlozy" na drodze i zatrzymaja  mundurkowi,  to od razu na wszystko sprawdzaja i alkohol i drug'i. Nie mialam okazji po dmuchaniu wejsc do autobusu ,tylko w reklamach widzialam. 

Mam zwyczaj "  piles nie jedz, nie piles to wypij i ..... nie jedz "   W domu jest wystarczajaca ilosc kierowcow, a na imprezie zawsze jeden nie pije i po sprawie.

 Zapomnialam dodac, ze u nas jest dopuszczalne , jesli sie ma pelne prawojazdy miec  0.05 BAC ( Blood Alkohol Content ) .

Edytowane 7 Stycznia 2014 przez ANNAM

[Anuś]

A to już Aniu inna, nie moja bajka i tu się wypowiadać nie mogę.

Nie używam, to nie wiem jak zapobiegać tragedii.

Nawet bym Cię o to nie podejrzewała