Tusiaczkowe wyroby....

[tusiaczek]

Poszło całkiem bezproblemowo. Za pierwszym razem wytłoczyny miały ze skórkami i pestkami jeszcze trochę miąższu ale po drugim razie były praktycznie same suche skórki i pestki. Jak się ma czas to warto się pobawić w odzyskiwanie z wytłoczyn.

[bwie]

OK

[tusiaczek]

Dzisiaj przepuściłem przez Zelmerka kolejne 20 kg Limy. Tym razem pomidory były większe niż ostatnio więc kroiłem na cztery a nie na dwa. Tak jak ostatnio nie miałem żadnych problemów z przystawką, w czasie przerobu całości sitko czyściłem dwa razy.

Postanowiłem także poddać recyklingowi pierwsze wytłoczyny bo sporo mięska na nich jeszcze było i tutaj sitka czyścić musiałem ze cztery razy ale też bez jakiejś szczególnej tragedii...

 

 

Pierwsze 10 kg zajęło mi jakieś 15-20 minut

 

 

Tak wyglądają pierwsze wytłoczyny

 

 

A tak po przepuszczeniu ich przez maszynkę jeszcze raz

 

[Gość ArkoGdynia]

ale będziesz mieć ketchupu, salsy i przecieru..... na "wojnę" się szykujesz?? czy w krwawej Marry zasmakowałeś.....    

Swoją droga to nie spodziewałem się że ta nakładka na zelmerka jest tak wydajna  "wióry" niezłe pozostały!!    

[tusiaczek]

Zima sroga będzie a ja pomidórówę lubię ...

[Gość ArkoGdynia]

a ja pomidórówę lubię ...

 

taaaaak..... szczególnie taką..... 

 

[electra]

smakowicie ,a tu jeszcze przed 13

chyba tez zastanowie sie nad taka dostawka ,ciekawe jak by sie sprawowala do porzeczek.

[tusiaczek]

Kiedyś próbowałem przepuścić przez tą przystawkę owoce ponalewkowe między innymi porzeczki i szło jako tako. Upierdliwie ale szło. I z tego co pamiętam tam od razu wychodziły takie suche wytłoczyny ale może dlatego że na mniejszym sitku robiłem?

[electra]

kurcze sprawdzilam teraz ja mam Diane 5 maszynke  a do niej nie pasuje niestety,wiec narazie zostaje przecieranie przez sitko,bede musiala pomyslec o wiekszej maszynce jak ta zajade

[tusiaczek]

Z 20 kg pomidorów wyszło 16 słoików 0,72 przecieru. A co z niego to już jak mi się zachce Zaletą przecieru jest to że można go przerobić zarówno na ketchup, sos, zupę czy inne pomidorowe danie

 

[dyzio]

Gratuluję zacięcia. Wyrobów także!!!

[tusiaczek]

Jakoś tak będąc ostatnio na zakupach w sklepie rzucił mnie się na oczy kawałek boczka... Na me uzbrojone oko idealnie pasujący do mojej mniejszej praski. Jak się okazało miarę w oku mam niezłą bo pasował praktycznie bez docinania. Peklowany 48h 18g/kg, po 24h wewnętrzne powierzchnie roztłuczone tłuczkiem i delikatnie posypane czosnkiem granulowanym, wsadzone do praski i na kolejne 24h do lodówki. Parzone około 5 godzin w temperaturze 80`C do osiągnięcia wewnątrz 74`C.

Studzone przez noc i po wyjęciu obsypane papryką. 

Smak super, konsystencja jeszcze lepsza (jedyny minus że niezbyt dokładnie się skleiły połówki ale daje radę), bardzo delikatny. Na chlebku znika w momencie...   Dobrze że mnie jeszcze wiadereczko tych ogórasów z Podlasia zostało .... 

 

Edytowane 21 Października 2015 przez tusiaczek

[dyzio]

Jakoś tak będąc ostatnio na zakupach w sklepie rzucił mnie się na oczy kawałek boczka...

Bardzo apetycznie to wygląda!

Jaka waga tego cudeńka?

Edytowane 21 Października 2015 przez dyzio

[KURP]

Jakoś tak będąc ostatnio na zakupach w sklepie rzucił mnie się na oczy kawałek boczka... Na me uzbrojone oko idealnie pasujący do mojej mniejszej praski. Jak się okazało miarę w oku mam niezłą bo pasował praktycznie bez docinania. Peklowany 48h 18g/kg, po 24 g wewnętrzne powierzchnie roztłuczone tłuczkiem i delikatnie posypane czosnkiem granulowanym, wsadzone do praski i na następne 24h do lodówki. Parzone około 5 godzin w temperaturze 80`C do osiągnięcia wewnątrz 74`C.

Studzone przez noc i po wyjęciu obsypane papryką. 

Smak super, konsystencja jeszcze lepsza (jedyny minus że niezbyt dokładnie się skleiły połówki ale daje radę), bardzo delikatny. Na chlebku znika w momencie...   Dobrze że mnie jeszcze wiadereczko tych ogórasów z Podlasia zostało .... 

 

IMG_6488.JPG

Sławek to Ty dziś tak od rana - lufa, boczuś i ogóras?

[tusiaczek]

 

 

Jaka waga tego cudeńka?

Równiutko z krawędzią praski 1,6 kg.

 

 

Sławek to Ty dziś tak od rana - lufa, boczuś i ogóras?

A jakoś tak musiałem wypróbować... Pasi jak cholera... 

[JaGra]

Następnym razem sklejane powierzchnie, zamiast posypywać czosnkiem, posyp żelatyną w proszku lub zmielonymi skórami w/g przepisu Dziadka. Możesz równie dobrze połączyć te warstwy odciętymi kawałkami boczku zmielonymi maszynką i doprawionymi np. papryką. Wtedy taki farsz dobrze sklei płaty boczku. Fajnie zmienia to kolor i wyrób ma oprócz walorów smakowych również ciekawy wygląd.  

[tusiaczek]

Żelatyny troszkę dałem (zapomniałem napisać...). Może za słabo zmasakrowałem powierzchnię? Następnym razem bardziej skupię się na łączeniu. Grunt że smak i konsystencja są dokładnie takie jakie mi odpowiadają. Teraz zapakowałem próżniowo i poleży do św. Marcina bo w sumie nie samą gąsią człowiek żyje 

[tusiaczek]

Jakiś czas temu w Lidlu pokazały się z dobrej cenie piersi z gęsi...

Postanowiłem więc zrobić półgęski. Miałem je wędzić w piątek rano i część zabrać na Rytebłota ale niestety w natłoku zajęć i ferworze przedwyjazdowej walki po prostu o nich zapomniałem... 

Wczoraj więc poszły w dym i dzisiaj można już je było próbować... poezja smaku 

Ponieważ ostatnie półgęski wyszły mi takie se postanowiłem lekko pokombinować i zrobić na dwa sposoby, jeden to podzielone piersi na połówki a drugie złożone razem i do siatki. Zdecydowanie w mojej ocenie rozdzielone piersi wyszły lepsze 

 

 

Ponieważ jestem też fanem okrasy z gęsiny postanowiłem też wykonać malutki eksperyment i wykonać ją z wędzonej piersi a nie jak w pierwowzorze z surowej...

Wynik końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania... tradycyjnie troszkę majeranku, troszkę cząbru, odrobina ostrej papryki i zero soli bo przecież była peklowana i wyszło coś co mogę naprawdę każdemu polecić 

 

[tusiaczek]

Saszka mnie był wczoraj i podkusił to wyszło jakoś tak ze 23 słoiczki wątróbki z dorsza... 

Słoiczki akurat tak na zakąskę w sam raz na jedną bądź większe na dwie osoby...

 

Zrobienie proste jak konstrukcja... - do słoiczka wsadzamy tak do 2/3 wysokości wątróbkę, dajemy sól i pieprz oraz łyżeczkę koncentratu pomidorowego. Potem do gara i pasteryzacja jakieś 1-2 godziny (zależy jakie duże słoiczki). Podczas pasteryzacji z wątróbek wydziela się tran co je skutecznie i na długo konserwuje. No i zdrowy podobno wielce jest...

 

Edytowane 25 Listopada 2015 przez tusiaczek

[@halusia@]

 

 

Saszka mnie był wczoraj i podkusił to wyszło jakoś tak ze 23 słoiczki wątróbki z dorsza...

Szkoda że do mnie nie dotrze

 

 

Słoiczki akurat tak na zakąskę w sam raz na jedną bądź większe na dwie osoby...

Oj... jak dla mnie to na jedną... na ostatnim spotkaniw Pażęcach  prawie sama wciągnęłam wszystkie wąrtóbki Kazikowe

[tusiaczek]

Halyna, masz jak w banku przy następnym spotkaniu... oby jak najszybciej

[MariuszB]

Saszka mnie był wczoraj i podkusił to wyszło jakoś tak ze 23 słoiczki wątróbki z dorsza... 

Słoiczki akurat tak na zakąskę w sam raz na jedną bądź większe na dwie osoby...

 

20151125_203242.jpg

No i się wydało :D

[roger]

Nie zapomnij zabrać jak zawitasz ... ja jestem skazany na puszeczki z Makro jak mnie najdzie a nie powiem dobre toto jest ; (

 

Tapniete z GT-I9500

[tusiaczek]

Zapisane... jak te nie dotrwają to się narobi nowych 

[@halusia@]

 

 

Halyna, masz jak w banku przy następnym spotkaniu... oby jak najszybciej

Już nie mogę się doczekać , dla tej wątróbki może być bez okazji