Tusiaczkowe wyroby....

[miro]

Piękna dekoracja domku .......

[tusiaczek]

Ja tam na kotach się nie znam ale chyba by nie dały rady sięgnąć takich powieszonych na rynnie? U nas większym zagrożeniem są mewy ...   Wielkie bydlęta i pazerne jak diabli 

[marek58au]

A u mnie sikorki by zjadly :-) Wesolych Świąt

[Henio]

 

 

i pazerne jak diabli 

 

Ja bym temu nie ufał 

http://hanula1950.blox.pl/resource/Mikolaj_juz_w_drodze1.jpg

[darbarian]

Smakowicie  tusiaczek, smakowicie

 

Uśmiechnę się do kolegi jakby co o porady bo blisko

Edytowane 30 Grudnia 2013 przez darbarian

[tusiaczek]

Jako że jakoś wymiotło zawartość lodówki zainspirowany zobaczonym gdzieś na forum przepisem @arkadiusza postanowiłem zrobić na szybkiego mielonkę z podudzi. 

W przepisie praktycznie nic nie zmieniałem, 2 kg podudzi z kurczaka, peklowane 24 godziny - 23 g/kg (mieszanka 50/50 sól/peklosól), potem zmielone na sitku 5mm, dodane 0,5 litra zimnej wody (25% wagi), 2,5 gr pieprzu (nie miałem białego więc dałem czarny), od siebie dodałem troszkę mielonej gałki bo lubię. Wymieszałem do wchłonięcia wody i dodałem 60g mąki ziemniaczanej (3% ). Po dość dokładnym wymieszaniu wpakowałem w osłonki termokurczliwe. Nauczony ostatnim doświadczeniem ze duży baton trudniej zjeść podzieliłem całość na cztery zgrabne bąbelki   Parzone 85 minut w temperaturze 80`C. Potem wsadzone w praskę spod samiućkich tater i na balkon.

Smak i konsystencja całości bardzo nam odpowiadają więc wyrób ten będzie częściej gościł u nas w domku....

Zdjęcia z telefony więc kiepskawe ale kolorek ładny, różowiutki, całość zwięzła, dziurek mało.

[tusiaczek]

Była jakaś dyskusja o salcesonach chyba 

Minusem posiadania dużej zamrażarki jest możliwość utraty kontroli nad zawartością. Ładowałem i ładowałem aż się okazało że więcej ładuję niż zjadamy i teraz trzeba opróżniać 

Przy okazji wyciągania towaresu z zamrażarki coraz bardziej zachwycam się krajalnicą i zastanawiam się dlaczego polowałem na taką dopiero teraz?  Spółdzielnia obrasta w sprzęt. następny może kuterek? 

Salcefix z listopadowej spółdzielni....

 

[Kruszynka]

 

 

Salcefix z listopadowej spółdzielni..

Ho ho ho,u mnie już dawno zniknęło nawet wspomnienie

[tusiaczek]

Musisz Kaziu większą zamrażarkę sobie sprawić 

[Kruszynka]

 

 

Musisz Kaziu większą zamrażarkę sobie sprawić

Raczej wywalić tę co mam.Wczoraj wyniki badań odebrałem

[EAnna]

 

 

Minusem posiadania dużej zamrażarki jest możliwość utraty kontroli nad zawartością

Od pewnego czasu posługujemy się "kartoteką" szuflad zamrażarek.

Jest to kartonowa kartka podzielona na prostokąty. 

W kolejnych wpisuje się numer szuflady, dołożona zawartość z datą. Kółeczka oznaczają ilość opakowań danego produktu. 

Po wyciągnięciu czegokolwiek jest wykreślane kółeczko a na końcu cała pozycja.

[KURP]

Była jakaś dyskusja o salcesonach chyba 

Minusem posiadania dużej zamrażarki jest możliwość utraty kontroli nad zawartością. Ładowałem i ładowałem aż się okazało że więcej ładuję niż zjadamy i teraz trzeba opróżniać 

Przy okazji wyciągania towaresu z zamrażarki coraz bardziej zachwycam się krajalnicą i zastanawiam się dlaczego polowałem na taką dopiero teraz?  Spółdzielnia obrasta w sprzęt. następny może kuterek? 

Salcefix z listopadowej spółdzielni....

 

20140222_093749.jpg

A jaką żeś tą krajalicę zakupił - wkleisz foto, może ja bym se zakupił?

[andrzej k]

 

 

wkleisz foto, może ja bym se zakupił?

 

 

 Foto już wklejone

[tusiaczek]

A jaką żeś tą krajalicę zakupił - wkleisz foto, może ja bym se zakupił?

Sylwek, prosisz - masz    https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8751-tusiaczkowy-sprzęcior/?p=334954

Edytowane 22 Lutego 2014 przez tusiaczek

[chudziak]

Od pewnego czasu posługujemy się "kartoteką" szuflad zamrażarek.

Jak się ma szuflady to tak można robić ale ja mam np skrzyniowa 300l  i tez co jakiś czas odnajduję zapomniane skarby - niby staram się układać w kartonach i robić spis ale zawsze mam jakieś niespodzianki a grzebanie w niej jest wielce niewdzięczne.

 

Tusiaczku ,krajalnica bardzo fajna  dodatku za taką cenę - ja się jeszcze nie dorobiłam .

Edytowane 22 Lutego 2014 przez chudziak

[tusiaczek]

Pogoda dzisiaj ładniutka więc sobie troszkę "popopełniam" słoninki co ją był ofiarnie Kurpsiu na kulig przywiózł. Wysoliła się juz chyba wystarczająco więc została popaprykowana i zaraz idzie w dym. Potem parzenie w workach próżniowych i część do zamrażarki a pozostała część jeszcze do podwędzenia. Eksperyment taki... 

 

[Kruszynka]

 

 

. Eksperyment taki...

Obadamy,ocenimy

[tusiaczek]

Się wie    Spółdzielnia już się jakaś powolutku kroi to się zakąsi 

[KURP]

piszę się na zakąszanie

[tusiaczek]

Własnie zakanszam wersją pierwszą czyli wędzona i potem parzoną. Mniodzio.... Mięciutka, lekko chrupka. Na razowym chlebku z cebulką i ogóraskiem w sam raz http://emotikona.pl/emotikony/pic/2glodny.gif

W tak zwanym międzyczasie wersja druga dymi się ponownie 

 

Edytowane 26 Lutego 2014 przez tusiaczek

[tusiaczek]

Słoninka wyszła prima !!! Po schłodzeniu jest jeszcze lepsza. Praktycznie smarowna... 

Przepis na bazę zostanie więc na wieki a żeby nie było zbyt monotonnie pokombinuję czasem z przyprawami do obsypania.

Dzisiaj podobno tłusty czwartek więc słoninka idealnie się komponuje z pączkami 

[dyzio]

Po sześć pączków na twarz ?  Śmiałe posunięcie.  

Kusząco wyglądają !!!

[eli55]

Masz zlote raczki do wyrobow i wypiekow :clap:

[PePe]

W pierwowzorze pączki były właśnie nadziewane skwarkami ze słoniny, z tym że ciasto było chlebowe.

[Marko]

 

 

Słoninka wyszła prima !!!

Tusiaczku, możesz podać jak długo i w jakiej temperaturze parzyłeś słoninę?

Rozumiem, że parzyłeś zapakowaną próżniowo w garnku elektrycznym.