W czym peklujecie szyneczkę ?

[paweljack]

chyba po to jest później szynka parzona po wędzeniu żeby bakterie zabić.

Chyba tak ale chodziło o samo peklowanie. 

[Talib]

no ale żeby wode przegotowaną brac do peklowania to już trzeba mieć jakąś paranoję bo inaczej tego nie da się nazwać. Czy zakłady masarskie używają wody przegotowanej ?? No raczej nie. bo głupi by im kazał ją gotować. Zapewne mają jakieś normy co do wody, ale może używają filtrów(mam taka nadzieję) ale i my też możemy użyć filtrów typu BRITHA. 

[Hektor]

to może od razu destylowaną wode jak szaleć to ma maksa ?

nie przesadzajmy już z gotowaniem wody. chyba po to jest później szynka parzona po wędzeniu żeby bakterie zabić.

Nie chodzi tylko o bakterie ale o środki odkażające stosowane w wodociągach,zapach,smak wody.

[Talib]

"Nie chodzi tylko o bakterie ale o środki odkażające stosowane w wodociągach,zapach,smak wody."

 

 

 

 

nie wiem jak u Was , ale ja u siebie wiem jak jest oczyszczana woda i nie jest w żaden sposób chemicznie. Ba, woda Jurajska jest brana z tego samego źródła podziemnej wody(zbiorników z przed tysięcy lat, ponad 140m pod ziemią) i ta woda jest czysta. Soki SOKPOL tez są u mnie robione w moim mieście. A ja też korzystam z wody ze studni

Edytowane 19 Marca 2014 przez Talib

[paweljack]

no ale żeby wode przegotowaną brac do peklowania to już trzeba mieć jakąś paranoję bo inaczej tego nie da się nazwać. 

Wiesz, gotowanie wody na co dzień nie jest czymś niedorzecznym, więc proponuję abyś się trochę kontrolował, a poza tym peklowanie szyneczki jak w temacie nie polega tylko na dodaniu soli, są różne marynaty do mięs. Jak porobisz trochę to się dowiesz. http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dirol.gif

[Talib]

nie powiem że jestem mistrzem w tym temacie, bo wiem że jestem zielony jak trawa w lato. ale każdy ma swój rozum. nie do wszystkiego gotujemy wodę w życiu co dziennym. Przynajmniej ja nie do wszystkiego. Ale troszke odchodzimy od tematu. 

[Hektor]

"Nie chodzi tylko o bakterie ale o środki odkażające stosowane w wodociągach,zapach,smak wody."

 

 

 

 

nie wiem jak u Was , ale ja u siebie wiem jak jest oczyszczana woda i nie jest w żaden sposób chemicznie. Ba, woda Jurajska jest brana z tego samego źródła podziemnej wody(zbiorników z przed tysięcy lat, ponad 140m pod ziemią) i ta woda jest czysta. Soki SOKPOL tez są u mnie robione w moim mieście. A ja też korzystam z wody ze studni

U mnie woda jest z Dunajca i z Białej.Według zapewnień prezesa wodociągów i innych ekoterrorystów wodę mamy baaaaaardzo dobrą tylko, że to stwierdzenie jest na podstawie wody wychodzącej ze stacji uzdatniania,ale jeszcze są po drodze rury którymi płynie i czasem naprawdę woda ma bardzo nie miły zapach. 

[paweljack]

 A ja też korzystam z wody ze studni

Więc nie z kranówki, kolega Hektor ma źródlaną w piątkach a ja nie używam żadnej z wymienionych, nie mam też filtra na B. więc przegotowuję, robię sobie czystą wodę a dodatkowo nie surową.

[Talib]

 

 

i czasem naprawdę woda ma bardzo nie miły zapach. 

  to może być spowodowane np brakiem cyrkulacji wody/brak obiegu, woda stoi i zaczyna się wydzielać wiele związków nawet siarkowodór. 

zmiany w kolorze są najczęściej w lato jak ludzie napełniają baseny i wtedy obrywa się żelazo z rur. Ostatnio w lato tak mialem u siebie. Przyjechali i 2 dni lali wode z hydrantu

[Hektor]

 

 

 

i czasem naprawdę woda ma bardzo nie miły zapach. 

  to może być spowodowane np brakiem cyrkulacji wody/brak obiegu, woda stoi i zaczyna się wydzielać wiele związków nawet siarkowodór. 

zmiany w kolorze są najczęściej w lato jak ludzie napełniają baseny i wtedy obrywa się żelazo z rur. Ostatnio w lato tak mialem u siebie. Przyjechali i 2 dni lali wode z hydrantu

 

Mieszkam w domu jednorodzinnym i  zużycie wody w sezonie jesień/zima mamy na poziomie 40-50m ,a w lecie o wieeeele większe: zraszacze trawnika+linia kroplująca 20mb+podlewanie grządek,rabatek,mycie auta, także cyrkulacja jest i to spora. Woda nie jest zażelaziona,kolor ma normalny, tylko czuć ją chemią, może nie chlorem jak na basenie ale nie jest to przyjemny zapach.

Nie jest to cały czas ale nie mogę sobie pozwolić na to,że mam miecho wieczorem do zapeklowania i woda z kranu capi, choć w południe było OK.

[Mirekr134a]

Niestety w Wawie woda jest też nie ciekawa . O ile po stronie Śródmieścia , z nowych( wyremontowanych ) filtrów mają już wodę ozonowaną to u mnie dalej z kranu płynie basenówka. Też u siebie gotuję.

[miro]

Skoro macie kiepską wodę, to taka woda nie nadaje się do peklowania i nie nadaje się do niczego, nawet po przegotowaniu.

Peklowanie, to tylko jeden z etapów produkcji wędlin.

Co zatem zrobić w każdym kolejnym etapie mając taką złą wodę ?

Czym myć, w czym parzyć (brak gotowania), na czym przyrządzać obiad czy zwykłą herbatę ?

 

Woda dostarczana do odbiorców powinna być badana pod kątem przydatności do spożycia.

Skoro coś z nią jest nie tak, powinno się to zgłosić do miejscowego SANEPID-u.

Ta instytucja coś może, pod warunkiem, że koś to zgłosi !

 

Jeśli chodzi o zakłady mięsne, to te używają zwykłej wody miejskiej, jednak mają obowiązek co jakiś czas przeprowadzić kontrolę przydatności wody na użytek spożywczy.

Jak dobrze pamiętam, trzeba to robić dwa razy do roku.

 

Jak to w Polsce bywa, zakłady muszą udowodnić że nie są "wielbłądem".

Jak coś jest nie tak z jakością wody, wina przeważnie jest po stronie odbiorcy. 

 

 

 

 

[alehar]

Niestety w Wawie woda jest też nie ciekawa . O ile po stronie Śródmieścia , z nowych( wyremontowanych ) filtrów mają już wodę ozonowaną to u mnie dalej z kranu płynie basenówka. Też u siebie gotuję.

Mieszkam na prawym brzegu - Targówek i woda jest w jak najlepszym porządku !!

Naprawdę już od wielu jest znaczna poprawa !!

[paweljack]

Nie wiem tylko czemu, Mirku chcesz mnie, czy nas przekonać na siłę do surowej wody do peklowania (dla usprawiedliwienia że sam tak robisz pewnie  ). Jak parzę jakieś rzeczy, które wymagają chłodzenia w wodzie to robię to też wodą z kranu. Natomiast pisze się dużo o bezpieczeństwie, sam w innym wątku pytasz kolegę o 1/2 peklosoli do peklowania itd. No to ja przegotowuję wodę do peklowania. Skoro zakłady mają obowiązek dbać o wodę to pewnie to robią. My w domach nie robimy badań. poza tym nie chodzi o bakterie jakieś szczególne, bo wtedy zakręciliby wodę. 

Piszesz, że woda dostarczana do odbiorców powinna być badana itd. ale czy to znaczy że jest badana pod kątem peklowania, czyli dla mnie do specjalnych zastosowań, raczej nie. To tak jak z plastikami, to że większość używa pudełek do kontaktu z żywnością, to nie znaczy, że są one przeznaczone do peklowania. Temat się już przewinął i abratek chyba pokazał mi pojemniki plastikowe, których używa się w masarniach, to ok. uważam, że one są do tego przystosowane w sensie specjalnego tworzywa a pudełko z Ikei w którym można schować ciasto w lodówce, niekoniecznie. Więc ja gdybym miał miejsce, używałbym kamionek a że nie mam, to używam do peklowania naczyń ze stali nierdzewnej. Gotuję też wodę. Ale każdego wola. I niech tak zostanie. Zresztą całkiem niedawno ktoś wstawiał jakiś nowy artykuł nt. plastików właśnie.

Poza tym w innych krajach dostarczają Ci wodę i możesz się w niej myć a nie do końca do picia, ewentualnie po przegotowaniu. To nie znaczy że jest zasyfiona i nie można z niej korzystać, można.

A co do szyneczki z tematu, to listek i inne zioła wrzucasz do peklowania bez zagotowania? http://emotikona.pl/emotikony/pic/0elvis.gif

Uff, dawno tyle na raz nie napisałem 

Edytowane 20 Marca 2014 przez paweljack

[Mirekr134a]

Nie twierdze że że jest niezdatna bo przechodzi wszystkie badania ale w porównaniu z tą z nowych filtrów niestety jest gorsza .

[Artur Dor]

Temat czystości wody jest lekko OT ale .......

Woda jest badana w samej oczyszczalni gdzie rury są wręcz idealne.  Wodociągi miejskie (rury) bywają tak stare i tak zabrudzone wewnątrz, że nawet kryształowo czysta woda po przepłynięciu przez rury jest syfiasta jak muł bagienny.

Zauważcie, że jak braknie wody (jakaś awaria) i puszczą po czasie to z kranów leci szaro-bura breja - chyba nie  z oczyszczalni ??

[paweljack]

Nie twierdze że że jest niezdatna bo przechodzi wszystkie badania ale w porównaniu z tą z nowych filtrów niestety jest gorsza .

Chodziło mi o Mira. 

[Maad]

W kranówce zło jest niewidoczne - to metale ciężkie, antybiotyki, pestycydy, cała chemia rolnicza i przemysłowa płynąca rzekami.

W stacjach filtrów woda jest tylko oczyszczana mechanicznie z zawiesiny, żeby była klarowna i traktowana chlorem lub ozonem, żeby była czysta bakteriologicznie.

Nie ma żadnego sposobu, żeby usunąć te niewidoczne zanieczyszczenia. Niby jest węgiel aktywny, ale to drogie i przy ogromnych ilościach uzdatnianej wody niewykonalne technicznie.

[Mirekr134a]

Maad

Wykonalne w tej nowej stacji idzie przez węgiel .

Nawet u siebie w robocie mam nieduże filtry w tym węglowy i obrabiam momentami ok 100m3 na dobę.

[Maad]

Jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby wodociągi wydawały ciężką kasę na usuwanie czegoś, czego klient nie widzi, nie jest w stanie wykryć, a często nawet nie ma świadomości, że coś takiego w wodzie w ogóle pływa.

[miro]

Zapytałem tylko co daje gotowanie wody, a namawiać do używania kranowej nie mam zamiaru.

 

A co do szyneczki z tematu, to listek i inne zioła wrzucasz do peklowania bez zagotowania?

 

Tak parzę, ale nie ze względu na czystość, a wywar i jego smak przypraw.  http://emotikona.pl/emotikony/pic/0elvis.gif

[Michał Koperski]

Pisałem wcześniej, że kiedyś peklowałem w przegotowanej wodzie. Teraz leję kranówkę. Nie widzę żadnej różnicy. Myślę że chodzi o podejście, jak by to powiedzieć mentalne

[Mirekr134a]

Jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby wodociągi wydawały ciężką kasę na usuwanie czegoś, czego klient nie widzi, nie jest w stanie wykryć, a często nawet nie ma świadomości, że coś takiego w wodzie w ogóle pływa.

 

Polecam wycieczkę do warszawskich filtrów czasami robią dni otwarte - zobaczysz jak to wygląda . Niestety sam tylko ogladałem o nich program - nie mogłem się wstrzelić czasowo .

[Michał Koperski]

Tak czytam wasze opinie o stanie polskiej wody i nie mogę się nadziwić. Mamy XXI wiek, miliardy euro wpompowane w naszą infrastrukturę techniczną. W takim zapiziałym Strzelinie ( 18 tyś mieszkańców) mamy dwie nowoczesne oczyszczalnie, stacje uzdatniania wody itp, woda jest na prawdę dobra. W innych miastach powinno być przynajmniej podobnie o ile nie lepiej. 

[Baca]

Zauważcie, że jak braknie wody (jakaś awaria) i puszczą po czasie to z kranów leci szaro-bura breja - chyba nie  z oczyszczalni ??

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie lecz na Twoje pytanie odpowiedź jest jedna ten kolor to od zamykania zaworów, W każdej wodzie pozostają różne związki mineralne no i sam metal w zetknięciu wodą , sam wiesz.Zgadzam się z Michałem ja osobiście pije wodę z kranu od lat i co i nic żyje, może się uodporniłem dodam. że nigdy nie chorowałem na żołądek jak już miałem obstrukcje to od jedzenia.

Dyskusja czysto akademicka jak zawsze gdzie dwóch polaków to co najmniej trzy prawdy. Szanując zdanie moich adwersarzy chciałbym zakończyć stwierdzeniem, ze do końca moich dni chciałbym mieć tylko takie problemy mam na myśli to co pijemy i spożywamy.  Pozdrawiam

Edytowane 24 Marca 2014 przez baca 48