Skocz do zawartości

Zawartość tłuszczu w kiełbasach .


DZIADEK

Rekomendowane odpowiedzi

Często czytając klasyfikację mięs jak również wymagania jakościowe mamy taką pozycję - Tłuszcz ogólny badany analitycznie, lub zawartość tłuszczu.

W związku z tym, czy wiemy jak to przekłada się na tłuszcz dodany - słonina ,tłuszcz drobny czy podgardle. Dokładniej czy te ilości się równoważą w gotowym wyrobie.

To jest test na to- czy czytamy literaturę którą dostarcza nam nasza strona .

Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy wiemy jak to przekłada się na tłuszcz dodany - słonina ,tłuszcz drobny czy podgardle.

Dobrze postawione pytanie.

Nieraz zastanawiałam się nad tym analizując przepisy.

Wg mnie brany jest pod uwagę cały tłuszcz, również ukryty, międzytkankowy mięs chudych.

Jak decyduję jaką kiełbasę zrobić z posiadanego surowca, wrzucam ilości poszczególnych klas do tabeli excel, w której podaję szacunkową ilość tłuszczu w każdej klasie. Wtedy widzę, jak tłusty wyrób mogłabym zrobić.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że to trochę pytanie w stylu co jest cięższe kilo gwoździ, czy kilo pierza? Wiadomo, że każdy produkt spożywany dostarcza organizmowi składników odżywczych określanych na podstawowe białko, tłuszcz, węglowodany (BTW) plus pozostałe (mniej istotne dla tego tematu) należy mieś świadomość, że tłuszcz jest, chociaż go nie widać i nie jest nazwany.

Sądzę, że zawartość tłuszczu w gotowym produkcie nie jest bezpośrednią sumą tłuszczu dodanego "słonina ,tłuszcz drobny czy podgardle" należałoby chyba doliczyć tłuszcz z klasyfikacji oraz jak to EAnna nazwała tłuszcz międzytkankowy. Czyli wychodzi, że zawartość tłuszczu w gotowym produkcie to oczywiście nie tylko tłuszcz dodany.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego taki nacisk kładziemy na prawidłową klasyfikacje mięsa. To jest podstawa powtarzalnej i pewnej wędliny.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest typu - czy ogólny dodany tłuszcz w kiełbasie równa się tłuszczowi wyliczonemu analitycznie .Myślę ze gdy na to odpowiemy to przyda się to w naszej produkcji .
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ogólny dodany tłuszcz w kiełbasie równa się tłuszczowi wyliczonemu analitycznie

Moim skromnym zdaniem nie .

Żeby dokłanie wiedzieć ile tego tłuszczu dodaliśmy , musielibyśmy każdy kawałek mięsa rozebrać na czynniki pierwsze , oddzielić tłuszcz od chudego mięsa i wszystko dokładnie przeważyć .

Nie da się " na oko " powiedzieć ile mamy tłuszczu w karkówce lub boczku , każdy kawałek inny.

Hanka_Kaszubka33

Wszyscy Jesteśmy Aniołami Z Jednym Skrzydłem....

GDYNIA MOJE MIASTO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwując to forum to mam wrażenie że pewnych rzeczy, szanowne forum nie chce wiedzieć , woli się pytać niż myśleć. Gdy staje się niewypał dopiero zaczyna się szukanie przyczyn .Dlaczego mamy za chude lub za tłuste kiełbasy bo nie umiemy wyliczyć na oko tłuszczu zawartego w mięsie a to takie proste gdy wie się co to jest tłuszcz dodany a analityczny w produkcie .
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwując to forum to mam wrażenie że pewnych rzeczy, szanowne forum nie chce wiedzieć , woli się pytać niż myśleć. Gdy staje się niewypał dopiero zaczyna się szukanie przyczyn .Dlaczego mamy za chude lub za tłuste kiełbasy bo nie umiemy wyliczyć na oko tłuszczu zawartego w mięsie a to takie proste gdy wie się co to jest tłuszcz dodany a analityczny w produkcie .

1000% racji . Ja wiem że często daje tłuste mięso na wyczucie . I z białą miałam wpadkę gdyż wyszła sucha , za chuda . Dałam boczek i podgardle ale wszystko było dość chude .

Hanka_Kaszubka33

Wszyscy Jesteśmy Aniołami Z Jednym Skrzydłem....

GDYNIA MOJE MIASTO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak zmusić ich by łaknęli wiedzy, jak oni tematy technologiczne olewają. Chcą być na fali więc najlepiej pisać o nie wymienię o czym by nie zasiać w tej dysko polo zabawie niepokoju
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś robi małe partie dla siebie, znajomych i rodziny, a potem wędzi i konsumuje pod wpływem, a może i robi pod wpływem lub w trakcie, (a znam takie przypadki z życia) kwestia dodanego czy analitycznego, a nawet miękkiego czy twardego tłuszczu nie stanowi problemu (po flaszce na ryj).

 

Skoro rzadko komu chce się sprawdzać definicje I-ki i dowiedzieć się że może ona zawierać do kilkunastu procent tłuszczu analityczego (a ja chciałam/chciałem taką chudziutką zrobić...) albo czym się różni IIA od IIB to o czym rozmawiamy...

 

Tu liczy się dobra zabawa i bycie na fali jak to ująłeś...

 

Niektórym starczy że kupią w Makro 80-tkę w worze i sie cieszą że mają "chude mięsko na kiełbaskę", a literatura - na co to komu. Często mówią, że d... nie rozerwie i wal... to (widzę po swoim Tacie i teściu z którymi za każdym razem muszę walczyć przy przeliczaniu, wybieraniu, klasowaniu, ważeniu).

 

Jeśli się mówi, że chce się aspirować to się aspirować powinno. A jeśli chce się tylko przed znajomymi/rodziną pochwalić to pie.... literaturę, wóda przed włośnicą niech dalej zabezpiecza.

 

Nie chcę broń Boże w tym momencie urazić wielu znajomych fachowców i amatorów, ale amatorów że tak powiem myślących, aspirujących i czytających literaturę z uwagą a następnie wyciągających wnioski, z którymi zdarzało mi się wypić przy Robocie ;-)

 

Natomiast przy większych ilościach nie mówię o przemysłowych czy półprzemysłowych już trzeba myśleć, co z czego jak i dlaczego, a nawet co będzie, jeśli zrobię to tak, a nie inaczej. Zwłaszcza przy uboju gospodarskim, gdzie wykorzystać i przerobić trzeba całego calaka, a jeszcze tak, jak ma być.

 

Z tąd wynika mój dla Ciebie Dziadku Szacun, ponieważ potrafisz myśleć i masz w tym myśleniu wieloletnią praktykę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest typu - czy ogólny dodany tłuszcz w kiełbasie równa się tłuszczowi wyliczonemu analitycznie .Myślę ze gdy na to odpowiemy to przyda się to w naszej produkcji .

Przecież wcześniej napisałem:

 

.... Czyli wychodzi, że zawartość tłuszczu w gotowym produkcie to oczywiście nie tylko tłuszcz dodany.

 

Przecież mówiłem, że różnica jest! Jeszcze to ktoś poczyta bez zrozumienia:

 

Widzę że temat jest znany i że nie ma różnicy .Proszę o wykasowanie by nie zaśmiecać forum

i rzeczywiście przyjmie za pewnik, że nie ma różnicy pomiędzy tłuszczem dodanym a ilością tłuszczu w gotowym produkcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często czytając klasyfikację mięs jak również wymagania jakościowe mamy taką pozycję - Tłuszcz ogólny badany analitycznie, lub zawartość tłuszczu.

W związku z tym, czy wiemy jak to przekłada się na tłuszcz dodany - słonina ,tłuszcz drobny czy podgardle. Dokładniej czy te ilości się równoważą w gotowym wyrobie.

Nie bardzo rozumiem o co pytasz?

Czy o to że jak w przepisie na 10kg mamy podane I 50% IIa 40% Tłuszcz drobny 10% to zawartość tłuszczy wyniesie 2,95kg zakładając że klasyfikacja na podstawie

http://wedlinydomowe.pl/mieso/wieprzowina/89-charakterystyka-i-klasyfikacja-miesa-drobnego-wieprzowego

Zapraszam na mój blog na FB

 

http://bit.ly/Swojskie_Jadlo

 

17218319_1419130924810406_74944440254938

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o wszystko z literatury przekazywanej nam na naszej stronie. To co dodajemy do kiełbas jako tłuszcz to jest tkanka tłuszczowa ,analitycznie wykazuje się ilość tłuszczu w produkcie.
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka uwaga techniczna, może masz to DZIADEK w innej formie, np w PDF-ie bo te dwie ostatnie strony strasznie mało czytelne są.

 

Merytorycznie, materiał ciekawy ale.... dla domowego wyrobu wędlin mało istotny. Chociaż faktycznie warto mieć świadomość dążenia do norm jakościowych to sądzę, że my bardziej zbliżamy się do zbyt niskiej zawartości tłuszczu powodującej pogorszenie rachunku ekonomicznego producenta, co nie zawsze jest równoznaczne z polepszeniem jakości organoleptycznej wyrobu :wink:

Tutaj pojawia się pytanie o jakość w recepturach przemysłowych i czy należy dbając o zgodność z tymi recepturami stosować podawane metody polepszania rachunku ekonomicznego w stylu zastępowania podgardla tłuszczem dobrym i stosowania mięsa klasy II z większą zawartością tłuszczu bo dodaliśmy białko niemięsne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skany są dobrej jakości włącz powiększenie. Cały materiał jest w przepisach wewnętrznych nr 12. Czy to w domowych warunkach się przyda na pewno nie wszystkim. Ale kto ma kłopoty z wyliczeniem, tłuszczu by jego zawartość była jednakowa w każdej produkcji to na pewno skorzysta z tego . Wyliczenie jest proste szacujemy na oko , ilość tkanki tłuszczowej w naszym mięsie . Np. bardzo smakuje nam kiełbasa pieczona z zawartością tłuszczu 30% ale z tym tłuszczem jest różnie raz go za dużo raz za mało. Korzystając z współczynnika-0,786 zwiększającego ilość tkanki tłuszczowej wyliczymy dokładnie ile trzeba dodać tkanki tłuszczowej by uzyskać zakładaną zawartość tłuszczu w naszej kiełbasie. Na 10 kg potrzeba by w składzie mięsa było 38,5 % tkanki tłuszczowej to da nam zawartość tłuszczu na poziomie 30%
Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 10 kg potrzeba by w składzie mięsa było 38,5 % tkanki tłuszczowej to da nam zawartość tłuszczu na poziomie 30%

teraz wszystko jasne-prawie, czyli podział na klasyfikację określa poziom tkanki tłuszczowej a nie zawartość tłuszczu w... i tu kolejne pytanie w gotowym produkcie do spożycia czy "surowym produkcje"

 

Słonina zawiera w takim przypadku ok 76% tłuszczu?

Zapraszam na mój blog na FB

 

http://bit.ly/Swojskie_Jadlo

 

17218319_1419130924810406_74944440254938

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli podział na klasyfikację określa poziom tkanki tłuszczowej a nie zawartość tłuszczu w.

.

Tu jest dylemat , Tabele klasyfikacji mięsa podają jaka jest zawartość tłuszczu stwierdzona analitycznie

Dlatego stworzono te dane by szybko obliczyć bez angażowania laboratorium.

Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kto ma kłopoty z wyliczeniem, tłuszczu by jego zawartość była jednakowa w każdej produkcji to na pewno skorzysta z tego . Wyliczenie jest proste szacujemy na oko , ilość tkanki tłuszczowej w naszym mięsie .

Kłopotów nie mam, bo nie potrzebuję wyliczać na razie, ile mam tłuszczu w kiełbasie w mojej produkcji, dlaczego, bo nie robię masówki i nie jest to mi potrzebne. A jak moja krakowska raz będzie miała 10%tłuszczu, drugim razem 18%, to nic się nie stanie.

A proste wyliczenie na oko, oj można się pomylić.

Tak jak nie stosuję golonki jako trójki, tak i tłuszczu nie będę liczył, ale przed zrobieniem kiełbaski, znajduję recepturę, której się trzymam.

Nie powiedziane, na emeryturze, :grin: może przyjdą mi do głowy pomysły typu wyliczenie ilości mięsa w salcesonie. :cool:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak zmusić ich by łaknęli wiedzy, jak oni tematy technologiczne olewają. Chcą być na fali więc najlepiej pisać o nie wymienię o czym by nie zasiać w tej dysko polo zabawie niepokoju

DZIATKU proszę nie zniechęcaj się i wprowadzaj nowe tematy i pisz o nich. Przyznaję że niemożna nikogo zmusić do czytania ale są osoby które chcą się uczyć i poznawać ciekawostki technologiczne i dlatego proszę, pisz i zmuszaj nas do myślenia. Uważam że dużo wiem ale mam świadomość że jeszcze dużo muszę się nauczyć bo zanim to wszystko ogarnę czeka mnie jeszcze długa droga a żeby móc się rozwijać potrzebna jest wiedza którą ty i inni posiadacie a ona daje nam bodźce które zmuszają nas do myślenia :grin: .

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11202-kaszubska-sp%C3%B3%C5%82dzielnia-smaku-pil%C3%ABce/
fajnie że powstała ta strona bo dzięki niej nie tylko tworzymy ale też uczymy się od innych jak byś lepszymi w tym co robimy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.