Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Dziwny kolor mięsa podczas peklowania na mokro
Maciekzbrzegu odpowiedział(a) na mazur123 temat w Wędzonki
Nie wiem . Może się pomylił ?może się nie zna? ( nie przypominam sobie aby Wojciech opublikował pokazał swój wyrób). Zareagowałem bo na forum nie publikuję jak wiesz od roku . Ale szkoda &mazura123 i Jego miesa . &mazur to nowicjusz i jakoś tak mi się szkoda Go zrobiło -
-
Przecież Wojciech jest po imieniu z AI patrz i nie skorzystał nie wiesz czemu🤔.
-
Dołączył do społeczności: rafik911
-
Dziwny kolor mięsa podczas peklowania na mokro
Pacan Wojciech odpowiedział(a) na mazur123 temat w Wędzonki
Nie dostrzegłem ilości, emerytom to się zdarza, a w drugim cytacie jako fachowiec powinieneś dodać ,że na dwa kilogramy mięsa. Lub mi to przypomnieć VIP- to też się zdarza. Ja już poprawiłem wpis w tym względzie. Pozdrawiam -
Dziwny kolor mięsa podczas peklowania na mokro
Maciekzbrzegu odpowiedział(a) na mazur123 temat w Wędzonki
😁 To już lepiej niech mu Google doradza 😁 -
Ostatnio kupiłem ogórki w Biedronce zrobiłem są, lepsze niż w sezonie.
-
Dziwny kolor mięsa podczas peklowania na mokro
Pacan Wojciech odpowiedział(a) na mazur123 temat w Wędzonki
Kolego masz za małe stężenie roztworu solanki , Google to nie wyrocznia , masz dostęp do forum a nie korzystasz z kalkulatora .Wstawiłem go w załączniku .Na 10 dni peklowania powinieneś użyć 88 g peklosoli na 800ml wody plus nastrzyk na 2 kg mięsa. Proponuję wyjmij mięso zalewę wylej umyj mięso pod bieżąca wodą, sprawdź czy cuchnie, jeśli tak to do kosza. Gdy stwierdzisz ,że nie nabrało jeszcze zapachu ,zrób nowy roztwór ułóż ściśle mięso w naczyniu zalewając odpowiednią ilością zalewy w stosunku do wagi mięsa.Tej nie podałeś, pekluj od nowa. Pozdrawiam Kalkulator peklowania nowy.exe -
Skryte świniobicie
Twonk odpowiedział(a) na Maxell temat w Tradycyjne świniobicie w Polsce i na świecie
Ech, upierdliwi sąsiedzi to przekleństwo. - Dzisiaj
-
Tradycyjne świniobicie – czy warto?
Maxell odpowiedział(a) na Maxell temat w Tradycyjne świniobicie w Polsce i na świecie
Czy coś Ci to przypomina? Składniki (na ok. 4-6 osób) ok. 1,2 kg mięsa – może to być wołowina (np. przesmażona łopatka) lub mieszanka wieprzowiny i wołowiny — dawniej często wieprzowina z domowego uboju. ok. 500 g wątroby (wołowej lub wieprzowej) — w starych przepisach wątroba była dodawana jako składnik wzmacniający smak i wartość mięsnego dania. slaskiesmaki.pl ok. 300–400 g słoniny lub podgardla (lub wędzonego boczku) — nada tłuszcz, aromat i „świniobicie-charakter”. slaskiesmaki.pl 2–3 duże cebule 3–4 ogórki kiszone (dobrze kwaskowe) musztarda (ok. 3–4 łyżki) sól i świeżo zmielony pieprz smalec lub łój lub tłuszcz ze słoniny do smażenia ok. 300–400 ml bulionu mięsnego 2–3 łyżki mąki pszennej (do zagęszczenia) ewentualnie liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego (w starych wersjach dodawano przyprawy) Przygotowanie krok po kroku Mięso oczyść (usuń błony, nadmiar tłuszczu), pokrój w dość grube plastry lub kostkę. Wątroby pokrój w mniejsze kawałki. Słoninę/podgardle albo boczek pokrój w paski lub małą kostkę. Mięso oprósz solą i pieprzem, posmaruj cienką warstwą musztardy i odstaw na minimum 30 minut (można na chłodno na kilka godzin, by przeszło smakiem). Na dużej patelni lub w garnku rozgrzej tłuszcz (smalec albo łój ze słoniny). Dodaj słoninę czy podgardle, podsmaż, by wytopić tłuszcz i uzyskać aromat. Dodaj mięso i obsmaż z obu stron na jasny złoty kolor. Następnie dodaj cebulę pokrojoną w piórka lub półplasterki — smaż razem, aż cebula się zeszkli. Dodaj ogórki kiszone pokrojone w kostkę lub paski — to tradycyjny śląski akcent — i wątroby. Wymieszaj. Wlej bulion tak, by przykryła wszystkie składniki. Jeśli używasz przypraw typu liść laurowy lub ziele angielskie — dodaj teraz. Przykryj garnek i duś na małym ogniu około 1 godziny (może trochę dłużej), aż mięso będzie bardzo miękkie. Gdy mięso jest miękkie, wyjmij je delikatnie na talerz, aby utrzymało temperaturę. Sos zostaw w garnku. W małej miseczce wymieszaj mąkę z odrobiną zimnej wody (zrób zawiesinę). Wlej do sosu i gotuj kilka minut, mieszając, aż sos zgęstnieje. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Podawaj mięso polane sosem, najlepiej z kluskami śląskimi, modrą kapustą (czerwoną kapustą duszoną) lub tłuczonymi ziemniakami — tak jak dawniej na Śląsku. Wskazówki „z epoki” i uwagi regionalne Użycie wątroby i słoniny jest typowe dla kuchni świniobicia („mięso armatnie”, „werflajsz”) — danie powstawało w gospodarstwach domowych po uboju, by wykorzystać różne części mięsa i podrobów. journals.polon.uw.edu.pl+1 Tłuszcz (smalec, łój) dawał potrawie mocny, domowy charakter — dawniej nie było lekkich olejów roślinnych w użyciu. Ogórki kiszone – ich kwaskowaty smak był typowy dla kuchni śląskiej i dobrze równoważył tłustość mięsa. Sos zagęszczony mąką – typowe zakończenie obfitego duszenia w starych przepisach. Dodatki: Kluski śląskie, modra kapusta – częsty zestaw obiadów w dawnych śląskich domach, szczególnie po cięższej pracy fizycznej. -
Po wpisaniu w Googlach pierwsze informacje jakie się wyświetlają to proporcje 40-50g peklosoli na litr wody. Dokładnie 5 kg mięsa tam jest, możliwe że robiłem 4 litry zalewu już dobrze nie pamiętam, ale proporcje soli co do litra były zachowane. Kiedyś robiłem 400ml wody na kilogram mięsa ale zawsze wkurzało mnie to że tej zalewy na styk i trzeba było mięso upychać. Więc teraz zrobiłem więcej i zalałem miskę do pełna.
-
Przy takim stężeniu to maksymalnie 5 kg mięsa powinno tutaj być peklowane. W takim czasie o jakim piszesz. A stężenie i tak jest ryzykowne.
-
-
Tradycyjne świniobicie – czy warto?
Twonk odpowiedział(a) na Maxell temat w Tradycyjne świniobicie w Polsce i na świecie
Cóż, ja na świniobiciu zwykle tylko pomagam. Zamawiamy świnkę na dwóch, czasami trzech. Zawsze wynajmujemy znajomego fachowca, który jest szefem całej imprezy - to on wie co i jak, organizuje transport do i z ubojni i pilnuje, że by były badania itp. W duzym kotle na palniku gazowym gotuje się woda. Jak mięso jest już w wiekszości podzielone do kotła lądują kości, okrawki mięsa i podroby jak głowizna, część podgardla, serce, ozór, nerki, wątroba i co szef zdecyduje wszystko co później służy też do salcesonu, wątrobianki, krupniona i żymloka. Wszystko zwykle gotuje się razem. Pamietam, że raz cyły dorzycone cebule w całości i ząbki czosnku ale to chyba nie zawsze. Nie znam proporcji dokładnych soli i innych przypraw - następnym razem (jak będzie, bo ostatni raz to chyba ze trzy lata temu robiliśmy) nie omieszkam zapytać. Na pewno dorzucane było ziele angielskie, liście laurowe i pieprz w kulkach. Całość gotowało się dosyc powoli i dosyć długo, aż mięso robiło się tak miękkie, że prawie odpadało od kości. Jak mięso było gotowe, wyciągało się z kotła część podrobów i kawałków mięsa - pamiętam jak pierwszy raz (niechętnie) spróbowałem nerkę pokrojona w plastry - niezapomniane wrazenie - niebo w gębie. To werflajsz który pamietam. Do tego musztarda, czasami chrzan i świeży chleb. -
Dlaczego polska tradycja masarska jest tak ważna
Maxell opublikował(a) temat w Polska tradycja masarska
Dlaczego polska tradycja masarska jest tak ważna Wstęp Tradycja masarska w Polsce stanowi jeden z kluczowych elementów dziedzictwa kulinarnego i kulturowego naszego kraju. Jej korzenie sięgają średniowiecza, a znaczenie wykracza daleko poza sferę gastronomii — obejmuje aspekty społeczne, historyczne, ekonomiczne i symboliczne. Masarstwo, rozumiane jako rzemiosło przetwarzania mięsa w produkty trwałe i wysoce wartościowe pod względem smakowym, było i pozostaje nośnikiem tradycji, lokalnej tożsamości oraz wspólnotowych więzi. W kontekście współczesnych przemian cywilizacyjnych — globalizacji, industrializacji produkcji żywności oraz zmian w stylu życia — polska tradycja masarska nabiera szczególnego znaczenia jako świadectwo ciągłości kultury i przywiązania do autentyczności. Niniejszy esej ma na celu ukazanie, dlaczego tradycja ta jest tak ważna, analizując ją z perspektywy historycznej, kulturowej, gospodarczej i społecznej. 1. Geneza i rozwój masarstwa w Polsce Początki polskiego masarstwa datowane są na wczesne średniowiecze, kiedy to rozwijały się podstawowe metody konserwacji mięsa — solenie, peklowanie i wędzenie. Przekazy źródłowe, w tym kroniki Galla Anonima oraz późniejsze zapisy Jana Długosza, potwierdzają, że wyroby mięsne stanowiły istotny element ówczesnej diety oraz obrzędowości. Rozwój masarstwa był ściśle związany z gospodarką wiejską oraz miejskimi cechami rzemieślniczymi. W miastach powstawały cechy rzeźnicze i masarskie, których członkowie przestrzegali określonych zasad jakości i sposobów produkcji. Z kolei na wsi masarstwo miało charakter domowy i rytualny — wiązało się z dorocznym ubojem świń, tzw. „świniobiciem”. Był to moment kulminacyjny w życiu gospodarstwa, ale także wydarzenie społeczne, w którym uczestniczyła cała wspólnota. Z biegiem wieków ukształtowały się regionalne odmiany wędlin i sposobów ich przyrządzania, co doprowadziło do niezwykle bogatej różnorodności smaków i aromatów. Wędliny takie jak kiełbasa lisiecka, jałowcowa czy kumpiak podlaski stały się ikonami polskiego dziedzictwa kulinarnego. 2. Masarstwo jako element kultury ludowej i tożsamości regionalnej Tradycja masarska zajmuje szczególne miejsce w polskiej kulturze ludowej. Świniobicie, odbywające się najczęściej zimą, miało wymiar nie tylko praktyczny, ale również symboliczny — było rytuałem przejścia od okresu jesiennych zbiorów do zimowego spoczynku, symbolem dostatku i przygotowania na trudny czas. Podczas tych wydarzeń wspólna praca łączyła pokolenia, a proces przetwarzania mięsa odbywał się według ściśle ustalonych zasad przekazywanych ustnie z pokolenia na pokolenie. Wiedza masarska stanowiła zatem nie tylko umiejętność praktyczną, ale również nośnik tożsamości lokalnej. W wielu regionach, takich jak Podlasie, Małopolska czy Wielkopolska, utrwaliły się specyficzne sposoby przyprawiania i wędzenia mięsa, które do dziś stanowią znak rozpoznawczy danego obszaru. Masarstwo w kulturze ludowej było również ściśle powiązane z tradycją kulinarną świąt religijnych. Wyroby masarskie stanowiły nieodzowny element stołów podczas Bożego Narodzenia, Wielkanocy czy dożynek. Dzięki temu masarstwo utrwaliło się w polskiej świadomości jako symbol wspólnoty, gościnności i radości. 3. Sztuka i rzemiosło masarskie – między tradycją a kunsztem technicznym Masarstwo należy traktować nie tylko jako formę rzemiosła, ale także jako dziedzinę sztuki kulinarnej. Prawdziwy masarz był mistrzem precyzji – znał właściwości poszczególnych gatunków mięsa, umiał dobrać odpowiednie proporcje przypraw, czas peklowania, temperaturę wędzenia czy sposób parzenia. W tradycyjnych recepturach wykorzystywano jedynie naturalne składniki – sól, czosnek, cebulę, pieprz, majeranek, ziele angielskie, liść laurowy czy jałowiec. Dzięki temu wyroby masarskie cechowały się niepowtarzalnym smakiem i trwałością, uzyskaną bez sztucznych konserwantów. Rzemiosło masarskie stanowiło zatem przykład harmonii między człowiekiem a naturą – wykorzystując lokalne surowce i zasoby, opierało się na doświadczeniu i intuicji. Ta równowaga między tradycją a praktycznym kunsztem sprawia, że polskie masarstwo do dziś jest synonimem autentyczności i jakości. 4. Regionalna różnorodność i dziedzictwo kulinarne Jedną z najważniejszych cech polskiego masarstwa jest jego regionalne zróżnicowanie. Każdy region kraju wykształcił własne techniki wędzenia, przyprawiania i dojrzewania wyrobów. Przykładowo: Kiełbasa lisiecka (Małopolska) – wytwarzana z wysokogatunkowego mięsa wieprzowego, delikatnie przyprawiana i długo wędzona dymem olchowym. Kumpiak podlaski – dojrzewająca szynka wieprzowa, przypominająca włoskie prosciutto, lecz charakteryzująca się surowym, chłodnym aromatem wschodnich regionów Polski. Kiełbasa jałowcowa – popularna w całym kraju, wyróżniająca się wyrazistym zapachem jałowca. Salceson i kaszanka – przykłady racjonalnego gospodarowania surowcem, w których wykorzystywano wszystkie części zwierzęcia, minimalizując marnotrawstwo. Takie wyroby stanowią nie tylko świadectwo różnorodności kulinarnej, ale także przykład ekologicznego podejścia do produkcji żywności, charakterystycznego dla dawnych społeczności wiejskich. 5. Znaczenie gospodarcze i społeczne Polskie masarstwo ma również wymiar gospodarczy. Współczesne małe i średnie zakłady rzemieślnicze, oparte na lokalnych tradycjach, stanowią ważny sektor gospodarki rolno-spożywczej. Produkcja regionalnych wędlin przyczynia się do rozwoju turystyki kulinarnej, promocji regionów oraz budowania pozytywnego wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. W kontekście globalizacji i ekspansji przemysłowych producentów, tradycyjne masarstwo odgrywa rolę alternatywy dla masowej produkcji. Wpisuje się w nurt „slow food”, promujący lokalność, naturalność i szacunek dla produktu. Tym samym stanowi nie tylko dziedzictwo historyczne, ale również odpowiedź na współczesne potrzeby etycznego i zrównoważonego żywienia. 6. Wyzwania i perspektywy zachowania tradycji Pomimo swego znaczenia, polskie masarstwo stoi dziś przed licznymi wyzwaniami. Należą do nich: Presja regulacji unijnych, które często utrudniają stosowanie tradycyjnych metod wędzenia i peklowania; Konsolidacja rynku, prowadząca do marginalizacji małych producentów; Zmiany społeczne, w tym spadek zainteresowania zawodami rzemieślniczymi oraz wzrost popularności diet bezmięsnych. Jednocześnie rośnie świadomość konsumentów, którzy coraz częściej poszukują autentycznych produktów o znanym pochodzeniu. W odpowiedzi na to zjawisko powstają inicjatywy certyfikujące produkty tradycyjne (np. systemy ChNP i ChOG w Unii Europejskiej), a także festiwale i konkursy promujące lokalne wyroby masarskie. Zachowanie tradycji wymaga jednak nie tylko ochrony prawnej, lecz także edukacji i przekazywania wiedzy. Coraz większą rolę odgrywają szkoły rzemieślnicze, organizacje branżowe oraz społeczności lokalne, które odtwarzają dawne receptury i promują je wśród młodych pokoleń. Mam nadzieję, że portal wedlinydomowe.pl również wniesie tutaj coś od siebie, a mamy naprawdę czym się pochwalić. Zakończenie Polska tradycja masarska stanowi integralny element dziedzictwa narodowego, łącząc w sobie aspekty historyczne, kulturowe, społeczne i gospodarcze. Jest świadectwem pracowitości, zaradności i umiłowania jakości, które charakteryzują polską kulturę ludową. W dobie globalizacji i homogenizacji smaków masarstwo przypomina o wartości różnorodności, lokalności i rzemieślniczego kunsztu. To nie tylko dziedzictwo przeszłości, ale również potencjał przyszłości — źródło inspiracji dla nowoczesnej kuchni, turystyki i edukacji kulinarnej. Zachowanie i rozwój tej tradycji to nie tylko obowiązek wobec historii, lecz także świadoma decyzja o ochronie naszej tożsamości kulturowej. Polska tradycja masarska jest ważna, ponieważ w jej aromacie i smaku zawarta jest pamięć pokoleń, historia regionów i esencja polskiego ducha — łączącego pracę, wspólnotę i miłość do dobrego jedzenia. Polska tradycja masarska jest niezwykle ważna, ponieważ łączy w sobie historię, kulturę, smak i tożsamość narodową. To dziedzictwo naszych przodków, które przetrwało wieki i wciąż stanowi źródło dumy. Wędliny, kiełbasy i szynki to nie tylko potrawy – to symbole gościnności, wspólnoty i polskiego ducha. Zachowanie tej tradycji to obowiązek wobec przyszłych pokoleń, aby pamiętały, że prawdziwy smak Polski to smak tradycji. -
Stety, niestety masz przesunięty uścisk na tętnicę po zabiegu i podejrzewam że dzisiaj obiadu nie dostałeś. 😭
-
Skryte świniobicie
mamuśka odpowiedział(a) na Maxell temat w Tradycyjne świniobicie w Polsce i na świecie
Nie na balkonie, na własnej działce co mieszkam, kurnik bym postawiła i kurki by były. Pytam dlatego, bo za płotem mam "młodych, gniewnych" co ostatnio policję nam nasłali (nasz brukarz spalił trzy worki po cemencie). -
Skąd wziąłeś proporcje 50g peklosoli na litr wody? Może się mylę ale to troszkę mało. Ile kg mięsa masz w tych 5l solanki? Robię wg forumowego kalkulatora. 5l solanki wystarczyłoby na 12,5 kg mięsa przy ilości peklosoli ok. 500g
-
Tradycyjne świniobicie – czy warto?
Maxell odpowiedział(a) na Maxell temat w Tradycyjne świniobicie w Polsce i na świecie
Jak sami widzicie, te artykuły są stosunkowo krótkie. Nie obejmują szczegółowych opisów świniobić w poszczególnych regionach, gdyż wtedy każdy musiałby liczyć po kilkaset stron. Głównym celem ich opracowania jest zachowanie pamięci o tradycyjnych obrzędach, oraz sprowokowanie forowiczów do dyskusji - może zechcą opisać swoje doświadczenia ze świniobić z dzieciństwa bądź obecne. Wasze wspomnienia ogromnie wzbogacą ten dział forum. Jest okazja, abyś podzielił się tutaj przepisem i wspomnieniami z takich świniobić. -
Ciasto weselne najlepiej smakuje po weselu ,tak ogórki małosolne przed i po sezonie,kolejna porcja się kisi.
-
Witam szanownych kolegów z forum. Pekluje do wędzenia kilka kawałków szynki, schabu i polędwicy. Dzisiaj podczas kontroli mięsa zauważyłem że miejscami ma ono taki dziwny kolor widoczny na zdjęciu. Mięso leży całkowicie zanurzone w solance, 50g peklosoli na litr wody, wywar z podstawowymi przyprawami. Łącznie pięć litrów zalewy akurat ładnie wszystko przykryło. Dociśnięte talerzem dla pewności żeby nic nie wyszło nad wodę. Miska stoi w lodówce już około 1,5 tygodnia. Dodam że solanka nie śmierdzi, raczej pachnie wywarem z przypraw. Czy to mięso nadaję się do wędzenia czy już tylko raczej do śmieci? Nie chciałbym marnować całego dnia na wędzenie a później ryzykować zatrucia pokarmowego jeżeli z mięskiem może być coś nie tak. Dlatego korzystam z możliwości i pytam fachowców. Pozdrawiam
-
Dziękuję. Niestety dla mnie przywieźli zawałowca z ulicy i siłą rzeczy miał pierwszeństwo, a ja na środę. 😁
-
To trzymam kciuki by było dobrze.
-
Ech... prowokator
-
Tradycyjne świniobicie – czy warto?
szrekPL odpowiedział(a) na Maxell temat w Tradycyjne świniobicie w Polsce i na świecie
Gotowane podroby i głowizna??? No ale skoro to tradycja
