Skocz do zawartości

Grzes7908

Użytkownicy
  • Postów

    195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Grzes7908

  1. Kolego wróbel75, tak to on. Dodam, że kupuję folię do sous-vide, ale nie gotuję tą metodą tylko normalnie. Głównie boczek bo taki nam najbardziej smakuje, a folia może być użyta z tego co pamiętam do 120 stopni Celsjusza. Oraz do mikrofalówki, chociaż tego nie praktykowałem.
  2. Ja kupuję rękawy z folii moletowanej do gotowania sous-vide u sprzedawcy na alle.... gRu-ShkA Niestety nie umiem załączyć linku bo obsługuje forum tylko telefonem
  3. Ja oczywiście nerki oczyszczam przed gotowaniem, a ewentualne ich "perfumowanie" zbyt dużo nie wnosi bo nerki są dwie a wody (tak jak u mnie) ok. 40/50 litrów. Natomiast nad gotowaniem płucek osobno nigdy się nie zastanawiałem. Może przy najbliższej okazji tak zrobię dla przekonania.
  4. Ja zawsze przy świniobiciu gotuję wszystko w jednym kotle, tzn. kości, łeb, podroby, skórki, wszystko co przeznaczam na kaszanki i salceson. Nie znam powodów dlaczego nie powinno się tego robić, więc według mnie nie powinieneś mieć obaw.
  5. Wszystkiego najlepszego Kobietki
  6. Grzes7908

    Grzes7908

    Niewątpliwie. Jak będę miał więcej czasu to zrobię w naturalnych, jak na razie to z osłonkami idę na łatwiznę bo to mniej czasochłonne w moim przypadku.
  7. Grzes7908

    Grzes7908

    Pracy jest, ale lubię to robić. Odkąd mam mieszarkę to ręce już nie bolą he, he.
  8. A mnie zastanawia stwierdzenie, że kiełbaski w trakcie wędzenia "nabrzmiały tak, jakby miały eksplodować". Co mogło być przyczyną tego nabrzmienia. Ja również ściśle/mocno nadziewam farsz, a nie miałem takiego przypadku. Owszem, zdarzyło mi się popękanie kiełbasy, ale tylko raz jak nie dopilnowałem wędzarki z paleniskiem bezpośrednim bez stropu i deflektora a ogień się zrobił że hej. Może surowiec u kolegi Marka523 miał jakiś na to wpływ. Podam przykład: mój teść kupił w markecie boczek, marynował go na mokro z nastrzykiem, po wędzeniu zapakował próżniowo i parzył/gotował. W trakcie tego parzenia/gotowania boczek tak "spuchł" że rozerwał woreczek.
  9. Grzes7908

    Grzes7908

    Jeszcze trochę surowca [Dodano: 03 mar 2022 - 21:50] Kolego Tytan58, mam liczną, wielopokoleniową rodzinę i ciągle im mało i mało he, he. więc robię. [Dodano: 03 mar 2022 - 22:03] Koleżanko EAnno, według mnie to do świętej Trójcy brakuje jeszcze pasztetowej. Praktycznie jej nie robię bo przy tych ilościach czasu mi na nią brakuje. Ale coraz bardziej myślę żeby tak zaplanować pracę co by i pasztetową robić.
  10. Grzes7908

    Grzes7908

    Kolego Bagno, właśnie że sam. Czasami teść mi pomaga, wtedy jego zadaniem jest tajenie kaszy i ewentualnie parzenie wyrobów. Postaram się następnym razem zrobić trochę zdjęć z "produkcji" Z tych mam jeszcze jedno.
  11. Grzes7908

    Grzes7908

    Nie dopisałem, to weekendowe wyroby: Kiełbasy, kaszanka i salcesony.
  12. Grzes7908

    Grzes7908

    Coś tam, coś tam ...
  13. Kolego piksiak, jak wrócę po pracy do domu to wyślę ci zdjęcie jak ja to rozwiązałem tylko przy nadziewarce
  14. Grzes7908

    Sztuka ostrzenia noży

    A ja miałem taki przypadek, że po naostrzeniu noża tak, że golił włosy na ręce, to przy krojeniu świeżego mięsa rewelacji nie było. Już lepiej to mięso kroił nóż, który był mniej ostry. Czyżby wynikało to z jakości noża?
  15. Kolego Robert5555, takie ilości przerabiam średnio raz na miesiąc (10÷15 razy w roku). Narazie nie zauważyłem żeby z nadziewarką coś złego się działo.
  16. A tak się zastanawiałem co w tych Kielcach tak ładnie pachnie. He, he. Piękne. Jakiś konkretny przepis na tą "czerwoną" kiełbasę?
  17. A ja prawie zawsze to co zostaje farszu kiełbasianego w kolanku i lejku dodaję do salcesonu bo zwykle przerabiam całe świnki, więc wyroby wszystkie się robi i żadna "treść" się nie marnuje i nie ma z nią kłopotu na wykorzystanie.
  18. Kolego Robert5555 po czym tak wnosisz. Ja mam 10 litrową nadziewarkę, a jednorazowo nadziewam od 70 do 200 kg i nic złego (odpukać) się nie dzieje.
  19. Grzes7908

    Dowcipy

    ;-)
  20. Grzes7908

    Wyroby Pis67 & Co.

    Muszę taką popełnić. Dzięki. A jaki zestaw przypraw zastosowałeś.
  21. Grzes7908

    Wyroby Pis67 & Co.

    Kolego pis67, a do tej mielonej słoniny dodawałeś żelatyny? I na jakich oczkach ją mieliłeś. Zaciekawiła mnie słonina w takim wykonaniu.
  22. Kolego, nie wiem czy lisiecka nie jest zbyt chuda do podpiekania i czy nie wyjdzie zbyt sucha. Osobiście nigdy nie podpiekam takich kiełbas.
  23. Kolego marcel089, ja jeśli używam wołowiny na klej do kiełbasy to jest to tylko i wyłącznie pręga, która wg mnie najlepiej klei. Skoro ty potrzebujesz tylko kilogram to nie wiem czy jest sens szukania innej wołowiny przy tak nieznacznej różnicy cenowej. A łoju wołowego to ja osobiście nie dawał bym do kiełbasy. Może wielu się z tym nie zgodzi ale bym nie dał. Kilka lat temu robiłem trochę kiełbasy z mięsa powierzonego i znajomy kupił kark wołowy to przy urabianiu większość tego tłuszczu (łoju) okleiła mi się na rękach. To tylko takie moje spostrzeżenie.
  24. Ja zwykle uplastyczniam I wp w taki sposób, że przepuszczam dwukrotnie przez maszynkę alfę 32 z założonym lejkiem o średnicy 35 albo 40 mm (nie pamiętam dokładnej średnicy). Ślimak maszynki też robi dobrą robotę.
  25. Kochani Na te święta oraz zbliżający się Nowy Rok życzę wszystkim ..... żebyście zawsze mieli... i zawsze mogli... Wesołych świąt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.