Koledzy dziękuję wam za to że pokazujecie mi którą drogą iść aby osiągnąć obrany dobry cel. Robiłem od dawna świniobicie ale tylko na własne potrzeby, także za dużego doświadczenia nie mam. Robiłem kiełbasy, wędzonki, wszystkie podroby, boczki faszerowane, tak jak się nauczyłem podglądając starych rzeźników przy świniobiciu.
Później miałem kilkanaście lat przerwy bo wiadomo łatwiej kupić gotowe. Ale zmotywowały mnie moje dzieciaki, już dorosłe.
Abym powrócił do dawnego hobby. I tak już od roku na własne potrzeby rodzinne od czasu do czasu coś tam się w garze zamąci. Nie wiem czy dlatego że im tak bardzo smakuje czy wychodzi taniej🙂
Forum czytam intensywnie, procesy zachodzące w mięsie i tak dalej.
Pozdrawiam.
Co do forum to widzę że jest bardzo kulturalne. Super!