Aniu, ja jestem niepełnosprawny i wiele nie potrafię zrobić (nam problem z oddychaniem i poruszaniem się). Bardzo mnie to wkurza. Moja (już od 50 lat) żona jest bardzo zadowolona jak ma ugotowany posiłek (jeszcze postanowiła trochę popracować by mieć 50 lat pracy). Nie skarży się na obiad bo byłaby głodna Śmieję się, że jesteśmy małżeństwem przez zasiedzenie Wczoraj były u nas wnuczki! One mogą wszystko a najbardziej nas cieszy jak nie chcą wracać do domu tylko u nas spać! Syn już kilka razy przyjeżdżał rano po córki by odwieść je do przedszkola. Najmłodsza ma 3 latka, bardzo jest lubiana i pokazywana za wzór w przedszkolu bo jest "wszystkożerna" Cieszy nas, że wnuczki chcą być u nas, znaczy to że czują się u nas bezpiecznie.