Kruszynka

Za parę dni i ja tam będę.Ostatni raz byłem na Litwie w 89 roku.Oj działo się tam wtedy działo.I prawdę mówiąc po tym co tam usłyszałem od Polaków na temat niepodległości Litwy rozumiem trochę ich rezerwę w stosunku do naszej nacji.Mam jednak nadzieję na przyjemne zwiedzanie i degustowanie.Karol czy wiesz jakie specjalne wymagania mają tamtejsi stróże prawa?

Darino, zasada jest zasadą.Jesteś na wodzie masz kapok.W Norwegii widziałem dzieci jeżdżące na rowerkach po pomostach w fiordach na rowerkach.Wszystkie miały kapoki.Tam każde wejście na jednostkę pływająca wiąże się z natychmiastowym założeniem tego przedmiotu.W sierpniu wywaliłem się z wnuczką na Wdzie w miejscu gdzie normalnie jest do kolan.Płynęliśmy z kajakiem dobre 200 m zanim "złapałem"dno.Wnuczka obyta z wodą ja też trochę :wink: Ale wpajam od zawsze wszystkim kajakarzom i żeglarzom-jesteś na najpłytszej nawet wodzie-złóż kapok.To nie wykład i mądrzenie się wiem,że to tak potraktujesz,ale może inni też poczytają i się zastanowią.To co się dzieje u nas na wodzie zwłaszcza w weekendy powoduje palpitacje serca i jeżenie się resztek włosów na głowie.Pozdrawiam serdecznie wszystkich wodniaków :smile:

Święta racja Heniu,święta racja.Zawsze pływam w kapoku a nie raz i nie dwa przekonałem się o jego zaletach :wink:

To ja mu serdecznie gratuluję-całą Orlą Perć!.. na raz :wink: [ Dodano: Pią 16 Wrz, 2011 21:20 ] Darinopiękne fotki.Pozdrawiam

Andrzej gór nie wyrzeknę się nigdy,ale już chyba tylko dolinki mi pozostały

Również w sierpniu nawiedziłem Zakopane.Tym razem odbyło się moje pożegnanie z wyższymi partiami Tatr połączone z przekazaniem wnuczce obowiązku bywania minimum dwóch tygodni rocznie w górach.Na tą trochę smutną "uroczystość"wybraliśmy Czerwone Wierchy.Zabrało nam to prawie 12 godz. a kiedyś przelatywałem tą trasę w 8.No cóż latka lecą a i nóżki już nie te co kiedyś :wink: Pogoda była wyjątkowo piękna jak na to lato.Krótka foto relacja zdjęć zrobionych komórką/aparat zmoczył się dokumentnie na Wdzie/.

setaigalaretawitam i gratuluję nicku :wink:

Karol żyj nam 100 lat! :lol: rób nalewki 200 lat :thumbsup:i zadymiaj do końca świata,a nawet jeden dzień dłużej,życzą Jola i Kazik.Pozdrowienia dla uroczej małżonki i dziatek :wink:

Ach ten interesujący pieprzyk :wink:

Stawiam na Andrzejak :wink:

no to widać co znaczy bystre oko :clap:

,ale i zlotowicze jak widać mają trudności z rozpoznaniem osoby.Przyznam się,że i ja na balu nie od razu poznałem delikwenta.A tak tylko podpowiadam i nabijam posty,bo jakoś wstyd mieć dwa serdelki i staż 6-cio letni :lol:

na fotce nr.1jest mały fragment zagatki :wink:

mocna,ale jednak nie zadziałała.możesz fundować!,ale tylko dla modliszqi :lol:

i jest na fotce nr.1 :lol:

No kombinuj,kombinuj :lol: ,a to się zamaskował :lol:dla ułatwienia-jego partnerka za aniołko-motylka robiła :clap:

"Piłem w Spale,spałem w Pile i to by było na tyle"/klasyka/Przecież każdy wypoczywa tak jak lubi i o czym tu dyskutować?Szkoda,że dyskusja jakaś taka niemiła :blush: Emeryt wypoczywać powinien jednak aktywnie /ja się nie chwalę/a ktoś kto nabiegał się i natyrał w robocie na pewno woli poleżeć na plaży lub basenie :wink: A półprzytomnych miłośników napojów można spotkać i w hoteliku za parę zł i w ful wypasowym jak i na kajakach/oj sporo ich sporo/i na Karaibach i w Niekłaju.Pozdrawiam wszystkich, oczywiście nie tych półprzytomnych :grin: A jak powinno się bawić,ucztować i czytać wartościową literaturę można zobaczyć na naszych zlotach i tych ogólnopolskich i regionalnych :thumbsup: :clap:

A do czwartku trochę dotrwa? :thumbsup:

W latach gdy nic nie było też dostawałem od znajomego nitryt.Dodawałem go do solanki.Peklosól to chyba jest gotowa mieszanka nitrytu z sola.Najlepiej jak się skontaktujesz w tej sprawie na PW z Dziadkiem.Pozdrawiam

Andrzej z Tobą zawsze i wszędzie :smile:

Mule,białe wino i Bagietka,co jeszcze wymagać od życia? :thumbsup: :clap:

Wszystkim czynnym i emerytowanym żołnierzom - zadymiaczom wszystkiego najlepszego w życiu,służbie i przy wędzarni. :wink:

Spływ Wdą jest już tylko wspomnieniem.Udał się wspaniale,nawet psia pogoda nie zważyła nam humorów :wink: Najdzielniejsze były jak zwykle małolaty,a wywrotkę na ostatnim i tak mokrym etapie z Błędna do Tlenia zaliczyłem tylko ja z wnuczką :grin: Na usprawiedliwienie dodam,że tak wysokiego poziomu wody nie widziałem nigdy,a był to mój chyba 11 raz na Wdzie.Zaczynaliśmy w Garczynie Po pokonaniu rur pod szosą Kościerzyna-Chojnice i torami kolejowymi wpłynęliśmy na Wieprznicę,dalej na Graniczną i Trzebiochę Pokonywanie mostków na Trzebiosze było nieco uciążliwe Trudy pokonania tych rzeczek w zasadzie nie przystosowanych do turystyki kajakowej wynagrodził piękny zachód słońca w Loryńcu,gdzie wpłynęliśmy na Wdę.Potem Jezioro Wdzydze zwane "Kaszubskim morzem" A potem była rzeka ze wszystkimi swoimi niespodziankami i bardzo niesprzyjająca pogoda. Ale humory dopisywały http://images38.fotosik.pl/1029/41357b441e159467m.jpgapetyty też http://images46.fotosik.pl/996/fe9924597b64a4e6m.jpgChwile spędzone przy ogniskach z pięknym,sierpniowym niebem nad głową/w dzień leje,w nocy bezchmurne niebo i zimno :grin: /przy wspaniałej muzyce naszych dwóch artystów wygradzały trudy dnia http://images39.fotosik.pl/1005/789988bb5d6edba4m.jpgA w dzień wspaniałe widoki flory fauny rzeki i okolic. http://images37.fotosik.pl/1001/6a2489f3fcfdcc77med.jpg http://images35.fotosik.pl/851/33a8060428f47a09med.jpg http://images39.fotosik.pl/1005/167fc1dae4955dcbmed.jpg http://images41.fotosik.pl/1006/0102ebcbdd9a589fmed.jpg http://images37.fotosik.pl/1001/a4c6ae52eeb46516med.jpgDęby,paprocie,prawie pierwotna puszcza.A oto legenda Wdy-dąb w Starej Rzece,przy "normalnym"stanie wody można pod nim przepłynąć http://images46.fotosik.pl/996/1d380b79625417d4med.jpgI ostatnie zdjęcie wykonane na spływie-przeciąganie kajaka wokół dębu.Potem wszyscy włącznie z aparatem,telefonem i innymi fajnymi rzeczami wylądowaliśmy w nurcie. http://images35.fotosik.pl/851/f7ece072d5544923med.jpgA za rok chyba Brda :lol:

dzięki,ale pomimo kilkuletniego wędzenia dalej czuję się tylko nędznym "partaczem"w otoczeniu znakomitości świata zadymiaczy.Pozdrawiam i znikam do Stężycy,krainy bezinternetowej :wink:

Gangowi W życzymy duuuuuużo wrażeń i wspaniałych przeżyć turystycznych,kulinarnych i winiarsko-cydrowych :wink: