Kruszynka

A u nas taka galareta nazywa się to zylc :thumbsup:

Pierniki zostały dzisiaj wykonane: Ciasto po wyjęciu z lodówki gdzie przebywało 4 dni po rozwałkowaniu i wycięciu wzorów przed włożeniem do piekarnika i po wyjęciu z piekarnika czkają na lukier

andrzej k, Rok się kończy to i w końcu będziesz miał to " ostatnie wędzenie" za sobą :lol:

Gonzo, JESTEM POD WRAŻENIEM

Raczej narzędzia do jej wykonania /innych ważnych czynności paluszkowych też :lol: /

Hej!!! Karol Pomorskie też !!!!! I dla tego jest grupa Pomorsko - Wielkopolska :lol:

Bardzo,bardzo serdecznie dziękuję Wszystkim za życzenia,na stronce,maeilowe i telefoniczne :grin: Naprawdę brak mi słów :blush: Eanno,Halusiu,Heniu jestem wzruszony.No po prostu nie wiem co pisać.

Płucka kupuję bez problemu w "jatkach" na rynku w Wejherowie.Mózg tylko w Kościerzynie w firmowym sklepie " Lis" /fakt,nie bylem tam kilka miesięcy może coś się zmieniło/.

50 dag.mąki pszennej 1/2 szklanki miodu 12 dag cukru łyżeczka sody 1jajko całe 2 żółtka Miód i cukier rozpuścić bez gotowania,przestudzić ,dodać przyprawę do pierników,wymieszać.Dodać rozbite jajko i żółtka oraz sodę.Wymieszać.Wyrobić z mąką sprężyste ciasto.Uformować w kulę i wstawić do lodówki na min.2 dni.Ja trzymam przeważnie 5 dni.Po wyjęciu wyrobić ponownie ciasto by uzyskać jego sprężystość.Wałkować płaty o grubości 2-3 mm.Wykrawać foremkami pierniczki.Układać na wyścielonej pergaminem lub posmarowanej masłem blasze.Piec w temp 180 st. do zrumienienia.Zachować czujność! szybko się przypalają.Na drugi dzień smarować lukrem ozdabiając migdałem lub orzechem.Przechowywać w ceramicznym garnku.Nabierają smaku z biegiem dni.Najlepsze w okolicy marca,jak znikają ostatnie.Podana proporcja to podstawa,można zwiększać w zależności od potrzeb ilość składników.Ja robię przeważnie z 1 kg.mąki.Takie pierniki plus kruche ciasteczka posypane cukrem wchodziły w skład tzw.Talerza,który był i jest w naszym domu rodzinnym stałym elementem wigilii.[/b]

Aniu w moim wypadku spodziewam się jutro kochanej rodzinki :wink:. [ Dodano: Wto 13 Gru, 2011 20:49 ] @halusia@, papryka oczywiście ostra a ile dodaję ? tyle żeby mi smakowało :lol: .Oczywiście żartuję,ale jak rozmawialiśmy w Osieku doprawiam "na smak". Wiem,wiem że tak być nie powinno i na pewno się poprawię w najbliższym czasie.Przepis na pierniki podam w kąciku cukierniczym.Pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie.

mirlamus, aleś się chłopie ukrywał :wink: [ Dodano: Wto 13 Gru, 2011 20:34 ] Gratulacje dla :clap: Madlinki i Tatusia :clap: :clap:

widzisz jak nadajemy na tej samej fali :grin:,

Wejherowo rynek-łopatka cała ze skórą 9 zł

No to przygotowania do świąt ruszyły.Wczoraj zagniotłem ciasto na pierniki według przepisu funkcjonującego w nasze rodzinie od dziesięcioleci.Jadłem je jak miałem parę latek :wink: je i moja wnuczka.To jest sztafeta pokoleń . Ciasto dojrzewa w lodówce /parę dni musi być!/ a ja nabyłem dzisiaj całą łopatkę i w tej chwili parzy się biała kiełbaska w dwóch smakach :lol: .Jedna klasyczna, druga z duuuuużą ilością papryki , /ta dla mnie :thumbsup: / .Dodatkowo pekluje się ładny mięsień na szyneczkę,lub pieczeń ,piękny płat skóry poszedł do zamrażarki.Będzie na roladę,a w garnku pasteryzuje się pięć słoiczków smarowidła do chleba/to w ramach dbania o wagę-nie może nam ubyć ani kilograma obywatela/Jeszcze czeka mnie dzisiaj chlebek i śledzie w śmietanie.

dodaję jak uda mi się kupić :thumbsup:

a teraz za taką naukę na posterunek można trafić .No i społeczeństwo zaczyna nam głupieć :lol:

A masz coś przeciw Kaszubom ?? :wink: :wink: bo tabaczki nie bandze :grin:

Właśnie się dowiedziałem od Magdy Gesler /kuchenne rewolucje/ że metka jest już w Polsce nieznana i nikt jej już prawie nie je :rolleyes: To ja chyba jakiś dinozaur jestem :grin:

Paella >Bliższe szczegóły w temacie "Owoce morza"

Kalendarze dotarły.Dzięki , są piękne :clap: dla autorów.

i taka była chyba idea tego pomysłu.Sam pierwsze wędzenie w latach 80-tych przeprowadziłem w starej urnie wyborczej.Nie jest to powód do chwały,ale takie były warunki i taką akurat skrzynkę wyszukałem w "rupieciarni" :lol: vito_miks, chyba trochę przesadziłeś z tym klopem Bądżmy dla siebie mili :grin: :lol: i nie psujmy sobie nawzajem przyjemności spotykania się na naszym forum.Pozdrawiam serdecznie wszystkich.

Andrzej ! najstarsi górale takich oscypków nie widzieli :thumbsup: :thumbsup: :clap: :clap:

Zlot w Chłapowie już w czerwcu .Zamknij "fabrykę" i na zlot , to i Pokemon Ciebie pozna i cała ferajna będzie szczęśliwa :lol: Pozdrowienia.

Dzisiaj też trafiłem na mrożone tuszki z zająca cena 73 zł/kg.Kraj pochodzenia chyba Francja /pamiętam jak eksportowaliśmy do nich żywe zające/. Były też tuszki z perliczek,bażantów,gołębi,przepiórek i pulard.Same delikatesy. :thumbsup: .Tylko te ceny :sad:

bardzo ciekawa cena :shock: .Na hali w Gdyni najniższa notowana od dłuższego czasu cena to !9 zł/bardzo rzadko , przeważnie to 21-24 zł/.Bałtycki łosoś-34 zł.