Kruszynka

Gonzo, jeszcze pamiętam smak spacerówek z kociołka w Białowieży :thumbsup: Pozdrawiam serdecznie

Makrasz, No,no.Pełne uznanie.Teraz wiem , że dzięki takim absolwentom Poznania mój układ pokarmowy nie uległ uszkodzeniu przez 35 lat :wink:

Dzisiaj Mikołaja więc kuchnia meksykańska :wink: :wink: Potrawę ze względu na ostrość dedykuję Lucioli :wink: i Adze Moje enchilados z czarną fasolą,śmietaną i sosem pomidorowo-paprykowym. . Oczywiście szklaneczka czerwonego wina obowiązkowa.

Dzisiaj śledzie świeże patroszone 10 zł/kg , nie patroszone 6.50 zł/kg.Były bardzo świeże i ładne a teraz wyglądają tak: :thumbsup:

[*]

TeBe, a czy ten mrożony zając to nasz europejski czy pochodzi z Ameryki Południowej /Argentyna/?. Widziałem takie w Lidlu.

[*] Autorytety odchodzą :sad: :sad: :sad: [*]

w Fojutowie też jest skrzyżowanie kanału Brdy z Czerską Strugą.Macie rację to co zrobiono z naszymi drogami wodnymi to jeden wielki skandal :sad: Polak potrafi w tym wypadku się nie sprawdza,choć są pewne symptomy poprawy.Na Żuławch próbuje się rewitalizować niektóre kanały,ale idzie to strasznie opornie.

Trzeba było potraktować jak krewetkę w pancerzyku :lol: :lol: :grin:

A u nas dzisiaj był schabik peklowany i uduszony pod przykryciem na patelni " Ronick" oraz pieczone ziemniaczki. Schab po wyjęciu z patelni/firma Ronick,smażenie,duszenie beztłuszczowe/wyglądał tak: :thumbsup:

Jacku na pewno nie przynudzasz .Informacje jakie zamieściłeś były i są bardzo ciekawe. :lol: Gratulacje!

nie sugerujesz przypadkiem,że moje ruskie były przemysłowe???? :lol:

Dzisiaj "ruskie co nie wyszli" :lol:

Wszystkim Andrzejom wszystkiego naj........ :grin:

JacekC, Pozdrowienia dla Morsów i wszystkich Wodniaków :lol: Powodzenia

@halusia@, Halinko no,no po prostu piękne :thumbsup: :clap:

a kto stwierdził,że są mądrzejsi? Napisałem że jedzą i to wszystko., :lol:

Zestaw śniadaniowy nr.I z udziałem pasztetu,serka koziego,domowego chlebka i tego do czego życie mnie zmusza :grin: [ Dodano: Pią 25 Lis, 2011 10:20 ] nie ma litości w smaczności!!!!!! :lol:

wiking, witaj i oprócz czytania podziel się wiedzą na temat norweskiej kuchni :lol:

dżemik, Obecnością peklosoli Gregtom, Ja nie widzę widzę u Ciebie żadnej ironii :lol: po prostu głos w dyskusji.A Niemcy jedzą bardzo dużo peklowanego mięsa np peck flaisz /nie znam pisowni :blush: /czy łopatka po schwarzwaldzku.Wyznaję zasadę,że wszystkiego trzeba w życiu spróbować :thumbsup:Swoje zdanie na temat grillowania peklowanych mięs opieram na wypowiedziach doświadczonych kucharzy telewizyjnych :lol: ,którzy ostrzegają przed, przyrządzaniem takich mięs nad otwartym ogniem.Pozdrawiam serdecznie :grin:

Popełniłem dzisiaj pasztet z wątróbek indyczych.W zasadzie najlepsze byłyby gęsie,ale nie dostałem.Do pasztetu użyłem 75 dag.wątróbki,50 dag łopatki wieprzowej,jajko,słoninkę do wyłożenia formy.Wątróbki po umyciu posypałem łyżeczką bazylii,tymianku,oregano ,szczyptę gałki muszkatołowej ,świeżo zmielony pieprz mieszany /biały,czarny,zielony,czerwony/kielich wiśniówki /może być brandy lub porto /,trochę oliwki z zalewy suszonych pomidorów.Wymieszałem i wstawiłem do lodówki na 12 godz. .Kilka szalotek posiekanych poddusiłem na klarowanym masełku z Mlekowity .Wątróbkę i łopatkę zmieliłem wraz z cebulką na drobnym sitku.Po dodaniu masła z duszenia szalotki kutrowałem .Dodałem jajko,sól do smaku ,łyżkę rozpuszczonej w wodzie żelatyny i starannie wymieszałem.Naczynie do pasztetu wyłożyłem słoninką pokrojoną w cienkie paseczki,na dno kilka liści laurowych i igiełek rozmarynu .Po napełnieniu naczynia posypałem również rozmarynem i przykryłem folią . Gotowanie w parowarze przez 1 godz.i 15 min.Po ostygnięciu do lodówki i pod obciążeniem powinien :wink: stać 2-3 dni.Jest to naprawdę dietetyczna potrawa a słoninka tylko dla dodania aromatu. A po wyjęciu z naczynia /przedwczesnym!!/wygląda tak:

a tam utopence i knedliki :lol:

Wolno kolego wolno.Mówimy o grubym kawale mięsa /golonka,stek/.Kiełbasa jest w osłonce,mięso też jest powiedzmy lekko peklowane :lol: .

Ale wszystkiego należy spróbować :lol:

roger, Trafiasz w samo sedno problemu.Na pewno nie wolno peklowanego mięsa grillować , niewskazane jest smażenie na patelni , zwłaszcza teflonowej o cienkim dnie.Długie duszenie w piekarniku na podkładzie z warzyw w temperaturze 70 st.jest na pewno bezpieczne a potrawa wychodzi kruchutka i soczysta.Kiedyś zamieściłem na stronie głównej przepis na peklowaną karkówkę na podkładzie z kapusty kiszonej.Przepis był potem na forum wałkowany dość długo i w sumie zgodzono się że jest to sposob bezpieczny dla zdrowia. [ Dodano: Czw 24 Lis, 2011 21:37 ] dżemik, dżemik, śmiało upiecz w piekarniku, wolno i w niskiej temp./70-80 st./