Skocz do zawartości

Kruszynka

**VIP**
  • Postów

    3 831
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Kruszynka

  1. . Nigdzie, powtarzam nigdzie nie spotkaliśmy się z jakąkolwiek wrogością ze strony Litwinów.Nawet w Kownie,najbardziej litewskim mieście/90% Litwinów/Rozmawialiśmy po Polsku,jak mówili że nie znają to po rosyjsku lub angielski.Żadnej wrogości do nas nie zanotowaliśmy,za to na ulicy słyszeliśmy wiele zgryżliwych uwag ze strony naszych turystów.Wypowiedzi w stylu-"to nasze i jak oni śmią nazywać Mickiewicza Mickiewiczusem" itp.A dlaczego w takim razie u nas są ulice Gedymina a nie Gedyminasa?Przecież to Litwin.Nasza gospodyni-Polka nie najlepiej mówiła o naszych turystach regularnie zaczytanych i ubliżających Litwinom.A konflikt na tle jezyka w szkołach też trochę inaczej wygląda z tamtej perspektywy/znowu gospodyni-pracuje jako nauczyćielka w polskiej szkole/niż przedstawiają je nasze media.A demonstracje na ulicach organizują Polacy a nie Litwini.Przy mojej pierwszej wizycie w muzeum w Trokach były ekspozycje poświęcone"polskiej okupacji" teraz tego nie ma.Na pewno jak w każdym kraju można natrafić na nacjonalistów,ale mnie się to nie zdarzyło.Namawiam do zwiedzania pięknej Litwy.W końcu więcej nas łączy niż dzieli.Trochę się rozpisałem,ale na te tematy rozmawialiśmy z Polakami mieszkającymi na Litwie i bardzo się żalili właśnie na te wypowiedzi pełne pogardy dla Litwinów i pobrzękiwanie szabelką.Cytat:"nagadacie, napsioczycie i wyjeżdżacie a my tu musimy i chcemy żyć między Litwinami w zgodzie".Kończę a następny post o kulinarnym szlaku Wileńszczyzny.Ale to już jutro :wink:
  2. U mnie dzisiaj żur na bazie wywaru z gotowania ozora i zakwasie z mąki żytniej razowej z dodatkiem kiełbasy wędzonej,jajka i twarogu oraz ozór wołowy w sosie chrzanowym z ziemniakami z wody oraz mizerią.
  3. Parę uwag z naszego pobytu w Wilnie,Trokach i Kownie.Pierwsze wrażenie-czystość,ład,porządek/poprzednio byłem w 1990-było nieco inaczej/. Mieszkaliśmy w dzielnicy Śnipiszki.Małe drewniane domki,niektóre w dość opłakanym stanie jak w naszych wschodnich miasteczkach a w odległości 200 m najnowocześniejsze wieżowce.Wrażenie niesamowite :shock: Zalety dzielnicy-15 minut na Starówkę,kilka supermarketów w okolicy w tym Maksima,dobre połączenia autobusowe i trolejbusowe oraz targowisko przy ulicy Kalwaryjskiej/trzy hale-z mięsem i nabiałem,wędlinami-tak,tak osobna z wędlinami :thumbsup: i trzecia z rybami,do tego mnóstwo kramów i stoisk/otwarte codziennie za wyjątkiem poniedziałków.Za nocleg płaciliśmy 30 litów od osoby.W Wilnie i Kownie Starówki tętnią życiem do póżnych godzin nocnych,wspaniale oświetlone,przyjazne turystom.Ogródki piwne,restauracyjne i kawiarniane czynne do oporu/pażdziernik !/Samochodem jeżdzi się wspaniale nawet po Starym Mieście.Przejrzyste oznakowanie,kierowcy uprzejmie wpuszczają "obcych",policja przyjazna.Wszędzie można tanio i smacznie zjeść,a nawet w pizzeriach sieciowych /np.Can-Can/dostanie się dania regionalne/cepeliny,pierogi,bliny/.O "szlaku "kulinarnym w następnym poście.
  4. Andrzej Ty zawsze wiesz co piszesz :wink: .Pozdrawiam
  5. Kruszynka

    Grzybobranie

    Gonzo, Szkolisz prosiaczki do szukania trufli?? :clap: :clap: :grin: tylko co z drobiem?
  6. Trzeba żenić się z silną kobietą :smile:
  7. [*] dla Tych którzy odeszli z naszego grona jak Strampek [*] [*]
  8. Oj Haluś coś mi się wydaje,że je zdegustujemy razem :lol:
  9. Ale ja się muszę się ukrywać :wink: serdecznie wszystkich zapraszam jeno do Stężycy :grin:
  10. Przedostatnie wędzenie w tym roku.Kabanosy i kiełbaska. Wykonane z łopatki chudziutkiej takiej pierwszej klasy/kabanosy/ łopatki drugoklaśnej,podgardla i niewielkiej ilości skórek i słoninki.Do obu wędlin pieprz i czosnek,do kabanosów gorczyca ,do kiełbasy majeranek.Osadzanie ze względów technologicznych trwało 12 godz.Wędzenie w zimnym dymie trzy godziny,w gorącym /120 st./godz. Razem wyszło sześc kilo wędlinek .Wyszły nie najgorzej :lol: [ Widać na zdjęciach,że czas najwyższy wziąść się na wiosnę za poważny remont wędzarni A jesień w tym roku na Kaszubach cudowna i czas sprzyja pracom ogrodniczym :wink:
  11. Kruszynka

    Przywitanie

    erg20, ale odwiedzaj i Wybrzeże z Kaszubami włącznie.Tu też wędzimy i mamy dorsze :lol:
  12. Ifcia Jola i moja skromna osoba życzymy Tobie samych radosnych chwil w życiu,zdrówka i żadnych zmartwień.Oraz wielu,wielu udanych zlotów :lol:
  13. Kruszynka

    Bla, bla, bla

    Andyandy chyba jednak trochę przesadzasz :wink: może zaopatrujesz się w niewłaściwych miejscach? :lol:
  14. Kruszynka

    Przywitanie

    mate, Witaj.Urok Chłapowa jednak zrobił swoje :wink:Powodzenia w zadymianiu.
  15. Kruszynka

    Bla, bla, bla

    Właśnie skończyła mi się rolka,ale chyba w Lidlu są dostępne?Jeszcze nie sprawdziłem.Pozdrawiam serdecznie.
  16. Kruszynka

    Zagadka

    Rany boskie,ale burzę wywołałem :grin: Przeprosiłem kowo bo uważam,że nie ma się o co droczyć.A od Mi zdania nie będę zaczynał i na tym proponuję zakończyć dyskusję w tym temacie. :blush:
  17. Kruszynka

    Bla, bla, bla

    W Lidlu nabyłem za ok 80 zł zgrzewarkę do folii z funkcją odsysania powietrza.Tania i jak do tej pory/zużyłem już jedną rolkę folii/spełnia swoje zadanie.Wędliny pakowane w folię zachowują swój smak.Zobaczymy jak długo pociągnie za taką cenę :lol: Firma Silver Crest-bliżej nieznana :wink:
  18. Kruszynka

    Zagadka

    a ci :grin:
  19. Wszystkim żołnierzom-zadymiaczom w służbie i rezerwie z okazji byłego już święta Wojska Polskiego :smile: sto lat!!!!!!!!
  20. Kruszynka

    Opłacalność

    Zdjęcia już chyba nie aktualne,wyrosły na miejscu ruin kolejne apartamentowce :grin: A zakładów szkoda,wyroby były naprawdę extra :thumbsup: .Tylko w dzisiejszych czasach nie wytrzymały by konkurencji cenowej :grin:
  21. Kruszynka

    Opłacalność

    Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie "Polędwicy Sopockiej",ale nie pod względem technologii jej wykonywania a moich wspomnień z dzieciństwa i młodości.Wychowywałem się w sąsiedztwie Sopockich Zakładów Mięsnych produkujących polędwicę sopocką dla "Baltony" /centrala zaopatrująca statki,ambasady,konsulaty itp./Oczywiście jej kupno było tylko marzeniem w latach 60-tych.Ale ze skrawków i innych części mięsa zakłady wykonywały kiełbasę "zwyczajną".To był naprawdę rarytas.Potem,gdy straciłem "wolność",poprzez żonę poznałem pana Zygmunta który był konwojentem w tych zakładach i wtedy poznałem smak POLĘDWICY SOPOCKIEJ. :thumbsup: Takiej jak w tych"błogosławionych"latach siedemdziesiątych nie jadłem już nigdy!
  22. Kruszynka

    Grzybobranie

    Gonzo tylko zielone :thumbsup: a jaka na nich zupka-drugodniówka smaczna wychodzi. :thumbsup: [ Dodano: Czw 29 Wrz, 2011 20:14 ] Stawia na nogi natychmiast :lol:
  23. Kruszynka

    Bla, bla, bla

    Andrzej ty u syna ja u zięcia.Dobrze mają teraz młodzi :lol: .Pozdrawiam i do zobaczenia na :grin: Zlocie Podlaskim w Białowieży. :lol:
  24. Kruszynka

    Grzybobranie

    A na Kaszubach grzybów w bród :grin:Ludziska targają pełne kosze!A ja n ie mam czasu na wyprawę do lasu. :devil: Odbiję sobie na gąskach w pażdzierniku.
  25. Kruszynka

    Przywitanie

    Jest tu nas sporo w tej grupie wiekowej :wink: ,ale zapewniam Ciebie,że czujemy się młodo! :grin: Witam równie serdecznie :lol:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.