Skocz do zawartości

Maad

Użytkownicy
  • Postów

    6 712
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maad

  1. Maad

    Zakup szybkowaru.

    oczywista oczywistość, tylko nazewnictwo nie do końca usystematyzowane Równie dobrze może być tak, że woda paruje, unosi się do góry na słoiki, przenosząc porcję energii, skrapla się na chłodniejszym słoiku oddając mu energię, spływa na dno naczynia, ponownie nabiera energii, paruje, unosi się, skrapla się i oddaj energię .... i tak w kółko. Na pytanie jak to jest naprawdę, może odpowiedzieć tylko eksperyment z termometrem Dziadka. A raczej wiele kolejnych eksperymentów, przerywanych w różnych momentach procesu. No widzisz jak dobrze robi czytanie kolegów z forum?
  2. Maad

    Zakup szybkowaru.

    A kto powiedział, że te ruskie ustrojstwa to są prawdziwe autoklawy? Przecież widać na kilometr, że to chałupnicza, garażowa produkcja. A zrobienie w garażu regulatora ciśnienia chyba jest nieco bardziej skomplikowane, niż dorobienie do kega pokrywy przykręcanej kluczem na śruby, z dwoma zaworami i wystającym dzyngsem do pomiaru temperatury. Jeżeli na którymś filmie widzicie regulator, to dajcie znać. Może to jest błahostka do dostania w każdym sklepie z regulatorami, a ja szukam dziury w całym?
  3. Maad

    Zakup szybkowaru.

    Mam wrażenie, że te autoklawy nie mają regulatora ciśnienia, ale za słabo znam rosyjski żeby to dobrze zrozumieć.
  4. A to kolega jakieś dziwne poglądy prezentuje Dlaczego niby to parówek nie można mrozić?
  5. Weź do Gąsiorowa. Będzie parę osób, spróbujemy coś poradzić
  6. Maad

    Zakup szybkowaru.

    te akurat robiłem 60 minut, choć pewnie i 45 by wystarczyło 60 liczone od momentu jak szybkowar zaczął wypuszczać parę przy pokrętle ustawionym na 2
  7. Jako zagorzały wróg węglowodanów i glutenu muszę przyznać, że to wygląda .... zarąbiście
  8. Maad

    Zakup szybkowaru.

    Do tego wystarczą 2 atm. A co do wiórowatych wyrobów z wywaloną galaretą i tłuszczem, to co powiesz o takiej mielonce? Zawartość jest wilgotna, jędrna i smaczna. Galaretki trochę jest, ale niewiele. Sterylizacja parą wodną z minimalną ilością wody. Spuszczenie pary zaworem aż do odblokowania się blokady pokrywy, co trwa 2-3 minuty. Studzenie na powietrzu, zaraz po wyjęciu intensywnie bulgoczących słoików z gara. Następnym razem zrobię z tego samego przepisu, ale po otwarciu pokrywy zostawię na 30 minut w środku. Będzie się studziło wolniej, ale bezpieczniej i nie sądzę, żeby nastąpiła jakaś radykalna zmiana jakości.
  9. Maad

    Zakup szybkowaru.

    Czy może i ktoś wyjaśnić, po co są te 4 atmosfery? Nasze szybkowary pracują na 1,7 albo na 2 atmosferach i w tym drugim wypadku zgodnie z prawami fizyki wyciągają 121 stopni. Po co jeszcze podwyższać o dodatkowe 2 atmosfery?
  10. Maad

    Zakup szybkowaru.

    A może efektywniejsze byłoby studzenie wymuszonym strumieniem powietrza?
  11. Maad

    Zakup szybkowaru.

    Czyli trzeba jednak uważać przy studzeniu i albo chłodzić cały szybkowar przez olewanie wodą bez otwierania pokrywy, albo chociaż odczekać z otwieraniem z 30 minut, aż zawartość przestanie bulgotać.
  12. Maad

    Zakup szybkowaru.

    Do tego samego wniosku doszedłem po paru pierwszych sterylizacjach. Zresztą już o tym wspominałem. Robi się raz a dobrze, z gwarancją powodzenia. Przy tyndalizacji zawsze jakieś słoiki się nie zamykały, zawsze musiałem robić selekcję, dobierać zakrętki, pilnować temperatury, oceniać wklęsłość zakrętki. Z szybkowarem jest o wiele wygodniej i nawet mielonki wychodzą eleganckie, bez zbijania się mięsa w bryłę otoczoną galaretką, mimo wysokiej temperatury. W Lidlowskim szybkowarze można teoretycznie ułożyć 6 słoików To o 50% więcej Piszę teoretycznie, bo nie sprawdzałem tego w praktyce Wady: - kontakt wsadu konserwy z wieczkiem - część płynu może wyciec w momencie upuszczania ciśnienia przez pokrywkę
  13. Maad

    Zakup szybkowaru.

    Miro, pomysł na biznes się wykluwa
  14. Dzięki za wyjaśnienie. Z reguły pekluję na sucho 3-5 dni, ale teraz będę miał surowiec wcześniej i zastanawiałem się, czy to czymś nie grozi. Przykrywasz te pojemniki?
  15. Maad

    Zakup szybkowaru.

    No właśnie - po co takie duże ciśnienie? A może to jakiś błąd skalowania manometru?
  16. Maad

    Zakup szybkowaru.

    A to nie była zwykła próba szczelności? Innego zdania jest autor wspomnianej książki. Nawet podaje dane statystyczne na temat uszkodzeń słoików w różnych fazach produkcji. Straty są spore, ale to może to tylko przypadkowy efekt socjalistycznego podejścia do pracy
  17. Po takiej reklamie to sobie pędzikiem jakiś alarm załóż na tym strychu. Wiemy gdzie mieszkasz kolego! :D
  18. Jak myślicie, czy można peklować na sucho 2-3 tygodnie? Oczywiście w lodówce bez systemy anti-frost, która nie wysusza na wiór.
  19. Maad

    Zakup szybkowaru.

    Zwróćcie uwagę na słoiki. W 6 minucie filmu widać, że to nie są zwykłe twist-off jakich my używamy, tylko radzieckie wynalazki z pokrywkami, których krawędzie owija się wokół wystającej krawędzi słoika tak jak w puszkach. Przypuszczam, że to są pokrywki jednorazowe, takie jak opisane tutaj: Różnica jest zasadnicza. Nasze pokrywki mogą wypuścić nadmiar ciśnienia w fazie nagrzewania i sterylizacji właściwej, dzięki czemu słoiki nie pękają. Te radzieckie nie pozwolą na redukcję ciśnienia w środku słoika, co może skończyć się opisywanym w książce wyrwaniem zakrętki. Moim zdaniem ta różnica powoduje, że nie można odnosić wprost i bez głębszej refleksji zasad sterylizacji w opakowaniach szklanych opisanych w książce Mariana Kamiennego do tego co próbujemy robić w domowych sterylizatorach. Oddzielnym zagadnieniem jest studzenie. Wtedy oba typy opakowań zachowują się podobnie. Nie macie wrażenia, że im głębiej wchodzimy w las sterylizacji, tym więcej drzew?
  20. Maad

    Zakup szybkowaru.

    to nie są kiełki http://img7.demotywatoryfb.pl//uploads/201602/1456526215_hynrnb_600.jpg
  21. Sylwek, a takie coś macie? http://demotywatory.pl/4622904/Zjezdzalnia-na-luksusowym-statku-wycieczkowym
  22. Maad

    Zakup szybkowaru.

    A Ciebie nie intryguje i nie ciekawi, co tam się dzieje w środku, pod tą grubą, żelazną pokrywą? Dla mnie to jest bardzo ciekawy proces fizyczny, inny niż to co normalnie spotyka się w kuchni. Chcę to po prostu zrozumieć. Marku, a jak to wyglądało? To było tylko pęknięcie szkła przy dnie, wyrwanie zakrętki czy może mała eksplozja, z rozbryzgiem zawartości słoika na ścianki szybkowaru?
  23. Maad

    Zakup szybkowaru.

    w prawie Daltona się sumuje
  24. Maad

    Zakup szybkowaru.

    Ale jak mi nic nie pęka (odpukać), to po co mam lać tę wodę? Ze starych czasów pamiętam inny dowcip: Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. A tu na Politechnice, łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego.
  25. Maad

    Zakup szybkowaru.

    Prawdopodobnie sterylizacja słoików zanurzonych w wodzie byłaby bezpieczniejsza i zmniejszała prawdopodobieństwo pęknięcia. Ale oznacza to większe zużycie energii i przedłużenie czasu operacji Ponieważ jak na razie nic mi nie pękło, więc chyba zostanę przy wersji sterylizacji w parze wodnej. A to, że różnice ciśnienia są o wiele większe niż przy pasteryzacji to widać doskonale przy otwieraniu słoika - pokrywka jest mocniej przyssana i dużo trudniej jest podważyć krawędź, żeby wpuścić do środka powietrze. Zauważyłem też, że nawet byle jakie chińskie zakrętki łapią znakomicie, mimo że przy pasteryzacji połowa słoików z tymi zakrętkami nie zasysała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.