Skocz do zawartości
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

abratek

**VIP**
  • Postów

    5 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez abratek

  1. może yerba ma więcej siły :grin: - zastanówcie się... jak ma się zrobić podciśnienie w słoiku skoro nie będzie szansy na odprowadzenie powietrza na zewnątrz? - oczywiście już sama konstrukcja zakrętek i słojów powoduje że para tak naciśnie na pokrywkę że coś tam zawsze uleci ale czasem może nie dać rady...
  2. a w tym "gdziesiu" nie było czasów? :tongue: - oczywiście że się namnażają ale bez przesady - w dzień czy nawet dwa to się nic nie stanie - obyś tydzień nie czekał :grin: a jak myślisz jak to jest z mięchem które po rozmrożeniu trafia dopiero do sklepów?
  3. abratek

    Masarnia domowa

    Jorgus, ale o co Tobie chodzi? :rolleyes: jak sie pisu pyta czy dać szlaczek niebieski, w kwiatki, kiełbaski czy jeszcze insze cuda to jest cacy, a jak ktoś zwróci uwagę techniczna o gniazdach czy kanale to już be tak?.... :mellow:
  4. i masz prawdopodobną przyczynę - zakręcając "do oporu" nie dajesz szans uchodzącej parze :rolleyes:
  5. abratek

    Wyroby jojo

    Ja w zasadzie od początku bytności na forum (bo wcześniej to różnie bywało :lol: ) opieram się na recepturze: http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-surowe/7-kielbasa-biala-surowa (PS t o tam jest 6% wody ale w stosunku do I i II , a do III 45% :wink: - razem jakieś 10% do całosci) tak można, nawet szarpak... tylko w zasadzie powyżej 10mm to już nie widać różnicy bo sam ślimak mocno tnie :rolleyes: pewnie że tak - chodzi o "wyczuwalne kawałki"... wołowina stanowi masę wiążącą i musi być jak najdrobniejsza
  6. abratek

    Wyroby jojo

    przy białej raczej tak bywa - musiała by być bardzo mocno nadziana (czego się tu akurat nie stosuje)... co do kiełbaski to troszkę mogła by być bardziej tłusta (taki jej przywilej ) - szkoda karkówki :wink: dość mocno rozdrobniona - spróbuj następnym razem II zmielić na 8 a I pokroić ręcznie (skoro nie masz sita) w kostkę ok10+mm
  7. zasłonisz kawałkiem blachy i po krzyku..... tu nie potrzebna jest żadna szczelność...
  8. abratek

    Maad - na spokojnie ;)

    tego nie powiedziałem - uważam tylko z obserwacji że to praktycznie nie ma sensu bo taką ilość wody utrzyma samo mięso nie pasuje bo?..... czy tylko z "przekonania" czy masz inne argumenty? dla mnie minusem jest ryzyko podatności na zepsucie w przypadku drobnego błędu podczas pasteryzacji..... smak?... zdecydowanie lepszy na ziemniaczanej niż pszennej, ale w obu przypadkach wyczuwalny co jednak stanowi o "charakterze" tego wyrobu... oczywiście nie zamierzam tu ani namawiać ani bronić jak twierdzy tej receptury - wyraziłem tylko swoje zdanie i tyle
  9. abratek

    Maad - na spokojnie ;)

    ano proszę Cie bardzo: http://wedlinydomowe.pl/konserwy/inne-konserwy/14-lucheon-meat na forum również gdzieś DZIADEK pisał o ilości wody w recepturze przemysłowej jak juz pisałem, robiłem wcześniej w sposób "udomowiony" ale po próbie "przemysłowej" pozostanę przy tej drugiej bo tak wykonana mielonka "lepiej wchodzi" moim domownikom - cóż.... takie czasy, :???: zrób sobie kiedyś na próbę - będziesz miał porównanie oj kusisz :tongue: .... - nie mam co zmieniać bo wiem że w obu przypadkach jest to bardzo dobry wyrób - tylko każdy trzeba odpowiednio przystosować... sam napisałeś choćby o zmniejszonej ilości III
  10. abratek

    Maad - na spokojnie ;)

    to po diabła że tak spytam dajesz mąkę skoro dajesz tak małą ilośc wody ot co... przy tej ilości wody faktycznie niepotrzebna bo ta ilość III jest obliczona na "związanie" masy z 30% wody (mąka wszystkiego nie załatwi) Kochani powiem tak: przetrenowałem ten wyrób już nie raz..... i powiem z całą odpowiedzialnością że wole w wersji "pełnej oryginalnej".... - to znaczy mąka woda 30% .... tu wiem że to ja tę wodę dodałem i nie płacę jak za mięso a wyrób jest delikatny i bardzo smaczny... faktem jest że tu np. Maad jest wrogiem bo to skrobia czyli węgle tak więc przy tych kilku mililitrach wody nie ma absolutnie sensu dawanie mąki bo mięso samo to wchłonie,
  11. abratek

    DZIEŃ MĘŻCZYZNY

    Dziękujemy Małgoś dziś jest święto "40 męczenników" :tongue:
  12. ostra siekierka, nożyk, może nawet kawałek papieru ściernego ( o tarczy z rzepem na wiertarce to już nawet nie wspomnę :tongue: ) ze dwa piwka (lub w przypadku Bartnika jakiś miodek pitny :thumbsup: ) i chwilka relaksu w strudzonym dniu........ to nie tłok do nadziewarki bez oringu żeby spasować na mikrony :tongue:
  13. uważam co już chyba kiedyś gdzieś wspomniałem że każdy materiał tego typu dotyczący Wędzarniczej Braci i SDM powinien być autoryzowany! :devil: - nie byłoby potem takich kwiatków.... równie dobrze z takiego materiału można dla "Uwagi" zmontować kolejną gospodarczą aferę trzeciej RP :devil: - co jak co ale dziennikarzy i montażystów to w Polsce mamy kreatywnych PS nagra to ktoś? :blush:
  14. dobrą metodą jest również odczekanie do zastygnięcia i wybranie tłuszczu znad osadu
  15. bez przesady - chyba jakiś stolarz w okolicy się znajdzie :rolleyes: a jak nie to klocek drewna siekierka i hej.... - przecież nie musi być jak "spod igły"
  16. O Jezusie! i jeszcze popycha :???: specu, rutyna czasem gubi...... zamyslisz sie, zasłabniesz..... i palce w... weź chociaż jakiś kołek :rolleyes:
  17. podane przeze mnie ciasto było podstawowym ciastem do wszystkich wyrobów drożdżowych - paczki, drożdżówki, makowce, strucle.... a po "wzbogaceniu" jako placki i baby drożdżowe
  18. ronin53, pisząc próbowałem Cie sprowadzić na odpowiednie tory (bez podtekstów :blush: :???: ) jeśli nie masz zdolności, chęci czy możliwości aby postawić na początek dobre urządzenie za kilkanaście złotych to zrozumiem... Twoje pieniążki jeśli już, to warto wydać na gotowca z podstawową automatyką i generatorem - w przeciwnym wypadku na rynku sa tylko jakieś drogie i niekoniecznie spełniające swoje zadanie produkty typu szafka a kominkiem, dzięki któremu zrazisz się bo będzie to pewnie małe i trudne w opanowaniu.... jakaś beczka czy kilka desek zbitych na szybko, mimo swej szkaradności zapewni właściwy zapał i chęć do dalszych wyrobów a jak się nie spodoba to nie szkoda wywalić
  19. dlaczego gotowej? skoro: dlatego proponuje się Tobie beczkę - nakład bardzo niewielki i klimat ma :wink: jak kupisz jakieś zwykłe małe urządzenie nie elektryczne to się zrazisz i bakcyla nie załapiesz i będzie szkoda kasy jak uwędzisz w beczułce i się wciągniesz to chętniej dobierzesz sobie coś estetycznego (zresztą beczkę też można estetycznie zabudować) no ale.... może masz inne powody o których nienapisałeś :rolleyes:
  20. abratek

    lamerskie pytania

    myślę że bez czarodziejskiej kuli to nie damy rady odpowiedzieć :tongue: :lol: dla tego wsadu powinno być ok jak bedziesz miał kiedyś ochotę to zrób eksperyment i wsadź mielonkę do letniej wody i dopiero zacznij ogrzewać - czasem można dojść do ciekawych wniosków (zależnie od wsadu)
  21. ano właśnie ma to uzasadnienie: rozważając teoretycznie to.... jak usmażymy spód, obrócimy, smażymy wierch i następnie przy wyjęciu obracamy znów "ładnym" do góry to mam tłuszcz wsiąka zamiast bezpośrednio skapywać z ostatnio smażonej warstwy :wink: jak smażymy wierzch to jest on już zapieczony i potem nie ulega deformacji :wink: usmażony wierzch powinien być nieco ciemniejszy od spodu (ale nieznacznie) - będzie wtedy "odporniejszy" na deformację :wink: - spód może być jaśniejszy bo na pączek działała już jakiś czas temperatura, więc "dosmażenie" spodu jest w zasadzie tylko powierzchowne
  22. oj Małgosiu nie po uszach tylko tak spytałem - nie wiedziałem że nie oglądałaś filmu i nie wiedziałaś o kolejności smażenia..... :blush: - a nad obejrzeniem trzeba by pomyśleć :rolleyes: (tyle że teraz to już chyba nie trzeba
  23. wyobraź no sobie kolego że nie każdy włada śrubokrętem jak Wołodyjowski szabelką :rolleyes: w sumie mi też jakiś czas ciężko w to było uwierzyć że nie każdy ma podstawowe zdolności manualne :rolleyes: ale tak jest... co do klimy to owszem jak się ma wiedzę..... to można zaryzykować ale tylko fabrycznie nowe komplety (mają naddatek gazu) - a i tu też by się przydał podstawowy sprzęt jak sprężarka podciśnieniowa (w sumie to każdy tak podstawowy sprzęt ma w domu prawda? :tongue: ) - ja tam do politechniki mam jak do księżyca, ale wiem szanowny kolego że jak nie opróżnisz instalacji chłodniczej z powietrza i wilgoci to długo to nie pochodzi wydaje mi się że dalsza dyskusja w tym zakresie jest bez sensu :blush: (dlatego ja się wyłączam) - każdy robi tak jak ma warunki, potrzeby i możliwości..... i to chyba na tyle :blush:
  24. :clap: powiedz tylko Małgosiu czemuż to najpierw smażysz "zawinięcie" a potem wierzch? :rolleyes:
  25. wytłumacz komuś w z bloku gdzie ma ze 60 m2 żeby komorę budował z zewn.etrzym agregatem :devil: no tak .. a do psiej budy to nawchodzi nie? :tongue: teraz pomyśl kolego... masz tą psią budę kupujesz klimę czy agregat, parownik sterowanie etc..... - bez względu na umięjętności po połączeniu trzeba napełnić układ a to juz kosztuje - uważam że sumasummarum adaptacja gotowej lodówki jest zdecydowanie tańsza... w takich miejscach wyroby są zazwyczaj pakowane a te luzem" są w pojemnikach poza tym wielkość powierzchni też ma znaczenie - inny ruch powietrza jest w małej lodówce a inny w hali 200m2 i to zazwyczaj jest dobre rozwiązanie dla nas amatorów - a wielkość? zależna od warunków
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.