miro

Czemu nie oddasz do serwisu ?

Albo solisz solą, albo peklujesz peklosolą ... Sól nie ma właściwości peklujących.

Niestety nie... Zwykły woreczek rozpuszcza się pod wpływem temperatury, choć nie widać tego gołym okiem.

I może tylko dodam, ...... woreczki powinny nadawać się do parzenia.

Dokładnie tak.

To to ja rozumiem.

Nie mam pojęcia z czego yankesi produkują pellet, ale nie spotkałem się jeszcze w Polsce z firmą, która przerabiała by zdrowe drewno na pellet w celach zarobkowych. W naszych warunkach jest to ekonomicznie nie uzasadnione. Pellet jest produktem opałowym do pieców z podajnikiem, a produkowany jest z odpadów tartacznych czy firm stolarskich. Odpad ten zawiera nie tylko drewno, ale korę, kleje i smary. Już sama zawartość tych środków wyklucza go do użytku jako materiał wędzarniczy. Jeżeli firma produkująca pellet, przedstawi stosowny dokument dopuszczający do użytku w celach wędzarniczych, to również bardzo chętnie go polecę. Zapytałem już sprzedawcę o w/w dokument i jeśli takowy otrzymam, to wrzucę na forum. Mam nadzieję że zarówno sprzedawca jak i my użytkownicy, będziemy z takiego faktu zadowoleni.

Masz odpowiedni sprzęt, żeby wylutować i wlutować USB ?

Jak robiłem u siebie musiałem dodawać klej. To zależy z jakiego drewna robisz.

Pellet do DG ...... Ciekawe na jakim kleju jest produkowany ? Drewno okorowane, czy jak leci ?

Nie chciałbym autorki postu posądzić o niecne zamiary, ale ......może się mylę.

Miro, a to Spójrz na rok http://ostoja-szczecinek.pl/wp-content/uploads/2013/09/Wędliny-domowe-Receptury-sposoby-wytwarzania.pdf To nie było do Ciebie, a do autorki pytania !

Ej,ej chłopie nie przesadzaj ! Nie odbieraj moich pytań jako nieżyczliwość !!!!!!! Nie handluję mieszałkami ..... jak na razie,....... tak więc nie mam żadnego interesu w tym żeby Ci szkodzić ! Moja dociekliwość wynika z mojej natury. Jestem wzrokowcem. Zobaczyłem Twoją mieszałkę, uruchomiła się moja wyobraźnia, i jakoś po postu tego nie widzę. Ale obiecałeś film i ja, jak ten biblijny Tomasz muszę zobaczyć, ale jak trzeba będzie to odszczekam ......Jak trzeba będzie.

Coś mi tu nie pasuje .......

"Kibelek" to w naszej nomenklaturze wędzarnia z paleniskiem pod komorą wędzarniczą. Wystarczy. Temperatura dymu z DG jest na poziome 20 -tu paru stopni i praktycznie nie ma wpływu na temperaturę w komorze.

Zaraz, zaraz ... na co Ci otwory wentylacyjne w "kibelku" ? Rouzumiem, że palenisko będzie standardowe ?

/topic/4944-twarde-skorki/?hl=twarda+sk%C3%B3rka&do=findComment&comment=138790

Może nie braknie mocy, ale czy twoje grzałki wytrzymią parę godzin pracy ? Nad grzalkami nie zapomnij umieścić blachy, która zabezpieczy cie przed ewentualnym zapaleniem się tluszczu. W dole komory, na bocznej ścianie zaplanuj regulowany otwór, którym powinno dochodzić powietrze. Dzięki temu DG nie będzie sie samoistnie rozpalał od ewentualnego ciagu powietrza. DG ma pracować swoją mocą, którą ty ustawiasz nadmuchem pompki. Nie zapomnij o niezbędnym uziemieniu grzalek i zabezpieczeniu całości przed opadami atmosferycznymi.

Odpowiednia komora do wedzenia, najlepiej z drewna, ocieplenie, dg, grzalka, regulator i więcej ci nic nie trzeba do szczęścia. Radiator i wentylator są zbędne. Dobór mocy grzałki zależy od wielkości komory wedzarniczej. Przy wymiarze 50x50x70 starczy ci z zapasem 2000 W. W około 10 mint masz 100 C, więc z pieczeniem nie bedzie problemu.

Jakaś nowa teoria, czegoś nie wiem ?

Na All też są: http://allegro.pl/lisc-laurowy-bobkowy-wawrzyn-sadzonki-w-doniczkach-i5794613829.html

Trzymam kolegę za słowo.

Bo mają ściągać. Do szczęścia w mojej brakowało tylko przerzutnika, a wtedy rewers nie jest tak potrzebny. Przepraszam że tak kolegę molestuję, ale: Przy takim układzie łopat, rewers nic nie daje. Na szczęście nie noszę jeszcze beretu, ale kiedyś chętnie podjadę.

Przy mieszałce którą kiedyś miałem i z łopatkami, dopiero obroty wstecz powodowały ponowne przemieszanie farszu: Może kiedyś nakręcisz krótki filmik, to mnie przekonasz.

Nie nie do końca przekonuje taka wersja łopatek, ponieważ będą się tworzyły "tunele" z mięsem w kształcie otworów. Ale skoro kolega pisze że robił testy, no to trzeba uwierzyć na słowo.