miro

Też tak kombinowałem jak ty, ale jak popatrzysz na zdjęcie, to nie ma miejsca aby schować mniejszą zębatkę w lewo. Jak by nie patrzeć musi być założona jako pierwsza, a przecież dwie naraz nie mogą pracować.

Pięknie razem wyglądacie ! GRATULACJE i długie pożycia w szczęściu Wam życzę.

Jak założymy obie zębatki na wałek z klinem i będziemy chcieli pracować na mniejszym przełożeniu, to zrobić z małą zębatką ? Nie ma miejsca, aby schowała się w lewo.

To już w takiej cenie jest lepszy wybór. :grin:

Wałek przesuwa się prawo, lewo, jednak brak miejsca (według zdjęć) na drugą zębatkę.

Warto licytować ! Pytanie do ilu Euro dojdzie ?

Zbóju wybacz niewiedzę, ale pomimo wielu postów nie mam pojęcia na co awansowałeś ? Ot taki nie wyuczony jestem. :grin:

Piszę na podstawie tego co widzę. Według mnie nie ma tam miejsca na drugą zębatkę. Na zdjęciu widać, że zazębiona jest większa zębatka i "w prawo" nie ma już miejsca na drugą zębatkę. Po lewej stronie zdjęcia jest raptem z 0,5-1cm miejsca żeby przesunąć się w prawo. Większa zębatka musi wyjść na prawo żeby mogła zazębić się mniejsza, ale nie wyjdzie bo brak możliwości przesunięcia. Dla mnie mało miejsca na drugą zębatkę. Co prawda zdjęcia mylą i ja mogę się mylić.

To są klipsowniece do siatek ogrodzeniowych, do wędlin po prostu się nie nadają !

A ta srebrna blaszka to co ?

Według mnie nie mogą być dwa koła na raz ponieważ brak miejsca na odsunięcie większej zębatki w prawo. W miejscu gdzie wskazujecie czerwoną strzałką widać na zdjęciu zabezpieczenie klina przed wypadaniem. Nie ma tam już samego klina, tak więc koło zębate nie miałoby szans napędu drugiej zębatki.

Brakuje drugiej mniejszej zębatki do dużego koła. Ściągasz większą, zakładasz mniejszą i pracujesz na większym przełożeniu.

Rynek Łazarski.

Próbować możesz od razu. Taka ciepła szynka z wędzarni przed parzeniem, to dopiero jest smak. :thumbsup:

Uchyl wędzarnie, masz za dużo dymu !!!

Można by rzec grill ....lawinowy !

A to teraz masz "problem", bo musisz temat rozwinąć ! Jak w popiele taki proces przeprowadzić ?

Jeśli możesz zostaw .... na jakiś czas.

A jednak coś takiego jak stejk w słownikach istnieje: http://www.ponglish.org/stejk-992w.html Kolejne niemoty używające słowa stejk: http://produktyzbiedronki.blogspot.com/2012/06/stejk-nie-dla-burneiki-steki-z.html i dalej: http://pl.glosbe.com/mt/pl/stejk

Czy o to coś Ci chodzi ?

Wojtku dopóki nie wklei zdjęć paleniska możemy gdybać jak jest. Zdjęcia oszukują, a na tym widać jakby palenisko było po środku przewodu dymowego:

Myth strachy nie ma ...piękna pleśń !

Jakie grzybki ? Może gdybym był po grzybkach :grin: to bym je widział.

Stajesz się złośliwy ! Skoro wymagasz całkowitej polszczyzny, wymagaj jej od siebie. Ja parokrotnie zostałem napomniany na tym forum za pisownię, ale staram się pisać poprawniej ! Niemniej jednak nie mi poprawić kogokolwiek, za cienki jestem. Jeśli zaś o samo słowo stejk tak bardzo Ci chodzi, to łaskawie poczytaj nasze wypociny na ten temat i taka pisownia wzięła się z trudności w poprawnym wykonaniu prwdziwego, soczystego steka. Tak więc nasz/mój "wytwór" ( przynajmniej ja) mogę nazywać stejkiem... bo stekiem nie był!

No dobra, ale dalej nie rozumiem czego oczekujesz pytając jak to jest zrobione ? Tak naprawdę wie to tylko ten kto zrobił taką wędlinę. Cm mamy Ci odpisać ?