Skocz do zawartości

MirekB

Użytkownicy
  • Postów

    553
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MirekB

  1. MirekB

    Masło

    Polecam, koszt stosunkowo niewielki, a jaka radość i smak. Polecam ten model, tylko nie wolno nalewać do pełna gdyż ciężko potem wyrabiać masełko. Potrzebna też dobra, tłusta smietana. O szczegółach możemy pogadać na Zlocie.
  2. MirekB

    Masło

    Gratulacje. Dodam że nie jesteś odosobniony w produkcji masła. Mnie też to "wychodzi". W listopadzie ub. będąc w Zakopanem, na targu pod Gubałówką kupiłem urządzenie do produkcji masła. Tyle tylko że w całości wykonane z drewna. Były tam maselnice o różnych pojemnościach. Kupiłem te średnią na 2 litry smietany, za sumę ok.38 PLN. W domu urządzenie sie sprawdza. Kupuję smietanę u pana który przyjeżdza pod mój blok w sobotę ranu starym Żukiem. Faktycznie po upływie niecałej godziny otrzymuję z 2 l. śmietany ok 250g. wspaniałego masełka. Różni się bez porównania smakiem od sklepowego, natomist posiada niepowtarzalny zapach, który moja żona określa - pachnie oborą. Nie twierdzę że to jest zapach obory ale zdecydowanie jest inny jak masła ze sklepu. Polecam wszystkim takie masełko. A jak smakuje ze świeżym swojskim chlebkiem....... Mniam, mniammmmm. Smacznego.
  3. MirekB

    słoik DZK-500

    Do SP8GNU Jak tam Dx-y w Lublinie?
  4. MirekB

    szynkowarki na allegro

    Do Pedro Temat jest już zamkniety. Firma która produkowała te szynkowarki jest na Morawach, ale już od kilku lat ich nie produkuje. Miałem metkę tej firmy z oryginalnej nadziewarki Jarka z-p. i nadałem temat koledze z Pragi Czeskiej. Zadzwonił i stwierdzil to co powyżej. Sam byłem kilka razy w Czechach i nic nie wiedzą w sklepach na ten temat. Próbuj a nóż widelec........
  5. MirekB

    szynkowarki na allegro

    Czyli wracamy do punktu wyjścia - patrz - Stowarzyszenie prowadzące działalność gospodarczą. Nie ma znaczenia czy Fundacja, czy Stowarzyszenie. Jeśli do tego wszystko są wprowadzone do obrotu pieniądze to jest jeden diabeł. Księgowy, sprawozdania finansowe, podatek o obrotu. Żonglreka na pograniczu prawa. Aby siebie nie oszukać i nie dać za dużo zarobić Urzędowi skarbowemu. Ale o tym juz dyskutowaliśmy w dziale o Stowarzyszeniach. Tu jest dział SZYNKOWAREK. A kysz........ Poszli stąd......
  6. MirekB

    STOWARZYSZENIE

    Małgoś !!! Dobrze mówisz, niech Dzidek nas przekona. Ja należałem do Stowarzyszenia. Już nie należę. Poza płaceniem składek nic się nie działo. Przestałem płacić - i nic się nie zmieniło. Stowarzyszenia już nie ma.
  7. MirekB

    STOWARZYSZENIE

    Jarek Teraz nie wiem sam. Czy robisz sobie jaja, czy piszesz poważnie. Jeśli mam jechać na Rivierę tzn Stowarzyszenie mi zafunduje wyjazd. Czyli wszyscy za to zapłacą. Jaką będą mieli z tego korzyść? Żeby pojechać do Zakopanego, Kołobrzegu lub na Mazury i spotkać sie z kolegami nie potrzebne mi Stowarzyszenie. I tak sam płacę za pobyt i przejazd. Teraz stawiam sprawę inaczej. Cały rok płacę składi i to nie małe, jeśli grupa przedstawicieli ma pojechać na Rivierę. Jaki ja pożytek mam z tego wyjazdu? Praktycznie żaden. Wolę zatem te pieniądze składkowe wydać na wyjad do Napoleonowa. A szynki i inne wyroby będę sam robił bez względu na okoliczności. Dalej mnie nie przekonałeś.
  8. MirekB

    STOWARZYSZENIE

    No coments. Tym bardziej mnie to nie przekonuje. Żeby produkować dla siebie wędliny nie potrzebne jest Stowarzyszenie a handlować wyrobami nie mam zamiaru. A do Sejmu żadna siła mnie mnie zaciągnie. Jadąc samochodem omijam Wiejską po praskiej stronie. Brrrr.
  9. MirekB

    STOWARZYSZENIE

    Jarek z_p uchylił drzwi do długiego tunelu. Ale mnie do zawiązania Stowarzyszenia nie przkonał. Czekam na dalsze argumenty "na tak."
  10. MirekB

    STOWARZYSZENIE

    Nadal nie odpowiedziałeś mi na pytanie ktore zadaję od początku. Może choc w namiastce w ostatnim zdaniu: Natomiast : Cały czas piszesz o tym samym. Żle mnie zrozumiałeś. Ja nic nie chcę brać. Moja żona również. I wszyscy inni czytający to Forum teź. Inaczej to ujmę : po co nam jest potrzebne Stowarzyszenie. Cały czas piszemy o założeniu, tylko nie piszemy o celu jakiemu ma ono służyć. O to mi chodzi od samego poczatku. Jaka praca i do czego ona ma doprowadzić. Jeżeli mam należeć to chcę znać cel jakiemu ma to służyć. Podkreślam raz jeszcze : nic nie chcę dostać. Czasy, że jak się należło do Partii i w zamian dostawało talon na Fiata i przydział mieszkanie już dawno minęły. Myślę, że reprezentuję w tym momencie wszystkich zainteresowanych wstąpieniem do Stowarzyszenia. Nie po co a dlaczego. I tu nas przekonaj. Ja się pracy nie boję. Ponieważ nic nie piszesz o tym co Nas czeka po zatwierdzeniu Stowarzyszenia, to zgadzasz się ze mna co do ogromu formalności i kosztów utrzymania związanych z funkcjonowaniem powyższej instytucji. Ja osobiście jeśli już mam płacić składkę to chcę wiedziec po co i za co. Taki już jestem formalista. I myślę że nie ja jeden.
  11. MirekB

    STOWARZYSZENIE

    Nie do konca się Toba Jondku zgadzam. Prosze przeczytaj w cytowanej ustawie art.11. Z niego jasno wynika żeby rozpocząć działalność należy zarejestrować Stowarzyszenie i jest tam podane jak to zrobić. I tu się nie zgadzam że nie musi odbyć Zjazd. Musi się odbyć, a to w celu zatwierdzenia Statutu i przedstawienia do rejestracji w sądzie listy imiennej osób zakładających Stowarzyszenie. Nastepnie po rejestracji musi się odbyć Walne zebranie na którym zostanie zatwierdzony w Sądzie Statut i wybrane Władze. Dopiero teraz możemy zacząć dzałalność. A na zebraniu musi być qworum żeby podjąc jakąkolwiek decyzję. Dalej piszesz, że Stowarzyszenie może prowadzić działalność gospodarczą lecz nie musi. Owszem nie musi, ale zbieranie składek (a bez tego sobie nie wyobrażam żadnej dzałalności) jest już ustawowo przypisane do prowadzenia gospodarki finansowej, a z tego wynika że musi byc zatrudniony skarbnik który będzie zobowiazany do prowadzenia finansow Stowarzyszenia. ( Nasz człowiek za darmo, biuro finansowe za pieniądze). Co miesięczne sprawozdania do Urzędu finansowego i roczne sprawozdanie z dzałalności które musi zatwierdzić Zarząd. A nie wiem czy przy okazji nie płaci się podatku od obrotu finansami. W tym przypadku Stowarzyszenie musi posiadać konto (opłata za prowadzenie). Wszystko to kosztuje. I teraz dopiero okazuje się żę tylko samo istnienie Stowarzyszenia generuje całkiem nie małe koszty. I składka rośnie. Jeśli coś żle napisałem lub skłamałem to proszę mnie poprawić. Dodam że rejestracja w sądzie kosztuje, że sami nie napiszemy bez pomocy dobrego prawnika Statutu. Jeśi znadziemy takowego wśród nas - to czysta oszczędność. Pytanie: w jakim mieście zarejestrujemy Stowarzyszenie.? A co w będzie jak sie zmienią Władze Stowarzyszenia i trzeba będzie dojeźdzać do Sądu. Organizacja Zjazdu niestety kosztuje. I to sporo. Wynajęcie sali, wydruk materiałów i wysyłka do zainteresowanych. Koszty rosną a gdzie dzałalnośc statutowa? Fajnie się mówi że założymy Stowarzyszenie. Myslałem, że Sam napiszesz o tym Wszystkim. To są złe stony założenia Stowarzyszenia. Ale daję Ci sznsę , napisz jakie plusy, przywileje nas czekają i co otrzymamy w zamian. Moja żona zadała mi pytanie: co da nam założenie Stowarzyszenia. I..... nie umiałem jej odpowiedzieć. Oświćcie mnie proszę. Chyba że zakładamy partię polityczną. Ale to juz bezemnie. Polityka mnie w ogóle nie interesuje. Wolę dymić na działce. To nie jest tak
  12. MirekB

    STOWARZYSZENIE

    Jondku Dopóki nie napiszesz tego o co Cie prosiłem w pierwszym poście odnośnie praw i obowiązkow wynikających ze stowarzyszenia to jakakolwiek dyskusja jest jałowa. Czy i jak można dyskutowac o czymś o czy nie ma się pojęcia. Podkreślam - nie jestem przeciwny stowarzyszeniu- byłem świadkiem próby zakładania stowarzyszenia i tylko "dzięki" temu że 90% osób nie miało zielonego pojęcia z czym się wiąże założenie Stowarzyszenia, to skończyło się tak jak pisałem wcześniej. Przeprowadzanie jakichkolwiek ankiet na ty etapie nie ma sensu jak nikt nic nie wie. Dowód: jak na razie to wypowiedziały sie cztery osoby. Ogólnie. Piszesz żeby nie być pesymistą: trzeba na wszystko patrzeć realnie. Można założyć na siłę stowarzyszenie. Tylko jak przyjdzie potem coś zorganizować, to okaże się że ponieważ nikt nie wiedzial że tak ma byc to zostaniesz sam. Na Zjazd ustawodawczy nie przyjedzie nikt albo za malo osob. Co wtedy zrobisz? Rozwiązesz Stowarzyszenie. A to kosztuje. Dobrze sie gada na odlegość. Zobaczysz jak fajnie zbiera się obowiązkowe składki. Naprawdę nie jestem pesymista ale dopoki ludzie nie dowiedzą sie czarno na białym o co chodzi to nadal "zakładajmy stowarzyszenie". Już się wyłaczam, tzn przechodzę na odbiór.
  13. MirekB

    STOWARZYSZENIE

    Cały czas się obawiam, że ilość obowiązków prawno-finansowych które spadną na Nas jako Stowarzyszenie po zarejestrowaniu działalności, przewyższy korzyści jakie z tego faktu wynikać będą. Ponieważ uczestniczyłem w próbach zawiązania pewnego Stowarzyszenia ( niestety wolą większości do tego nie doszło) coś wiem na ten temat. Poczekajmy zatem na kolegów którzy zgłosili akces pomocy. Proponuję uważnie przeczytać to co podał Jondek na poprzedniej stronie o ustawie o tworzeniu stowarzyszeń. Nie jestem przeciw, ale znam życie i wiem że przy takim rozdrobnieniu w terenie przyszłych czlonków czarno widzę działalnośc statutową. Z prostej przyczyny: ilu będzie chętnych, w tym osob do wybrania do Zarządu a ile z tych osób przyjedzie do miasta które wybierzemy na siedzibę na wybory, zatwierdzenie statutu i inne regulaminowe spotkania - ktore wynikaja ze statutowej działalności. A uchwały będa ważne jedynie w wypadku obecności odpowiedniej liczby osób. Wystarczy ze nie bedzie qworum i Spotkanie zamieni się w wycieczkę turystyczną. Za pierwszym razem. Za drugim już przyjedzie połowa tych co byli wcześniej. Znam to z życia. Nie wiem jak poradzili sobie winiarze. Coś Dzidek nabrał wody w usta.
  14. MirekB

    STOWARZYSZENIE

    Jondek - wal śmiało - jak napisał Jarek z_p. A tak naprawdę odpowiedz po prostu na moje pytania ktore zawarłem w jednym z pierwszych moich postów na ten temat.
  15. MirekB

    STOWARZYSZENIE

    Do Jondka i do Dzidka Aby wywołać dyskusję dobrze by było abyście (wspólnie, lub każdy z osobna) przedstawili nam w ogólnym zarysie plusy i minusy wynikające z założenia Stowarzyszenia. Większość z Nas nie ma zielonego pojęcia na czym polega Stowarzyszenie, a nie jest to na pewno Towarzystwo Wzajemnej Adoracji. Napiszcie jaki obowiazki prawne wynikają dla takiego Stowarzyszenia, a więc działalność gospodarcza, zobowiązania w stosunku do Urzędu skarbowego, rozliczenia finansowe, księgowość, koszty założycielskie itp. Bo to jest najważniesze. Reszta to bzdety. Chcąc prowadzić dyskusję musimy znać realia w których będziemy działali. Ktoś będzie musiał nam napisać statut, zarejestrowac go w Sądze itd. Ale myślę, że w.wym. koledzy przedstawią nam to o czym piszę powyżej. I wtedy możemy dyskutować. Na razie Stowarzyszenie to dla Nas forma wirtualna. Jeśli już zapadnie decyzja na tak to wtedy Nasz Zlot można będzie potraktować jako Spotkanie Założycielskie łącznie z zatwierdzeniem Statutu i wyborem przyszłych władz. Ale czarno widzę połaczenie ZLOTU ze Spotkaniem Załozycielskim. Strasznie mało czasu. A pić się chce....... I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam Wszystkich Zadymiarzy.. :!:
  16. MirekB

    ble, ble.!

    Bywam i w Szczecinie, kilka razy do roku. Ostatnio byłem we wrześniu. Nie miałem smiałości się wprosić. Małgoś, napisz czy mieszkasz gdzieś w centrum czy na obrzeżach miasta. Ja bywam na terenie dawnego Wiskordu i w tamtych okolicach nocleguję.
  17. Gorąco polecam ocieplenie wędzarni, bez względu na materiał z jakiego jest wykonana. Sprawdzilem u siebie (wędzę w beczce stalowej). Po ociepleniu mam bardzo stabilną temperaturę, beczka szybko się nagrzewa a wedząc na początku roku w czasie mrozu ok. 14 stopni nie miałem żadnych kłopotów z otrzymaniem właściwej temperatury. I naważniejsze, stwierdziłem że zużywam dużo mniej drzewa w czasie zimnych dni. Do ocieplenia polecam wełnę mineralną, występuje w postaci płatów, płatów z warstwą folii aluminiowej i w rolce. Ja swoja beczkę ociepliłem taka z płatów o grubości 5 cm. Fakt że było ciężko ją wygiąć na beczce ale się udało i mocno nie popękała. Co do komina to można kupić gotowe odcinki rury fi 200 mm z szybrem w środku.( są takie też bez szyberka) Rury wstawia się na kielich jedna w drugą i można uzyskać dowolną wysokość. Ja ma taki kominek, nieocieplony i nic mi się nie skrapla i nie cieknie do beczki. W moim przypadku wysokość od podstawy paleniska do górnego poziomu beczki - nie licząc komina - wynosi 160 cm. A cug jest taki, że gasi zapałkę przy wlocie do paleniska. Oczywiście jak się dobrze rozpali. Pytanie do Miro - czy haczyki doszły.
  18. Jeśli juz podjąłeś decyzję w temacie rusztu to podpowiem: jest w Warszawie odlewnia i można kupic różne ruszty, są sklepy w których równieżmożna kupić gotowe wyroby z żeliwa. Do Warszawy masz daleko ale poszukaj w Poznaniu, może w Koninie a może u siebie na miejscu znajdziesz sklep z takimi artykułami. Ja tę odlewnię w Warszawie znalazłem w internecie. Powodzenia
  19. Raulo Jak budowałem swoją wędzarnię też kombinowałem jak zrobić palenisko a w szczególności ruszt. Z błędu wyprowdził mnie na forum kol, Cogito za namową którego zrezygnowałem i z drzwiczek do paleniska i z rusztu. Moje palenisko to komora z formy betonowej 40x40x40cm, a do palenia wykonałem szufladę stalową z blachy 6mm o wymiarach srodkowych tej formy betonowej czyli 32x40cm i wysokości ścianki bocznej 4cm. Jest to zwykła stal. Żadna żaroodporna, bywa tak że na dnie tej szuflady mam po skończonym wędzeniu nie spalony papier którego używam do podpałki. Wędziłem już kikadziesiąt razy i nie widać aby blacha cokolwiek sie wypaliła. Ta szuflada jest na tyle wygodna że po skończonym wędzeniu wysuwam ją na zewnątrz paleniska, wyrzucam popiół na grządki i chowamją do komórki. Betonowe palenisko troche popękało od temperatury ale pokleiłem gliną z dodatkiem cementu i wapna i służy dalej. Zamiast drzwiczek mam przegrodę z blachy którą wysuwam do góry w zależności od ilości powietrza w palenisku. Obejrzyj sobie na zdjęciach moja wędzarnię. http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=506
  20. MirekB

    Nadziewarki z rabatem

    Krzysiu! (KIT) Czy ja dobrze zrozumiałem, Ty już nadziewarki nie potrzebujesz. Czy tak???????
  21. I ja wtrącę swoje trzy grosze w temacie maszynki. Na wkładanie palców nie mam metody, trzeba uważać. Natomiast jeśli chodzi o obroty to sprawa jest w sumie prosta. Najbezpieczniejsza i jedna z prostszych metod przeniesienia napędu z silnika na wałek maszynki to przekładnia paskowa. Tak jak w pralkach. Na silniku małe kółko a na wałku maszynki duże. Kółka trzeba dobrać tak aby silnik pracował ze znamionowa mocą a maszynka kręciła się z szybkością 60-100 obr./min. Pasek ma być na tyle luźny lub napięty aby przenosił obroty pod obciążeniem i nie za mocno się ślizgał. Jak trafi się kostka, chrząstka lub np. łyżeczka lub coś twardego, to maszynka po prostu się zatrzyma, a silnik będzie się kręcił na poslizgu paska. Wtedy bezpiecznie wyłaczmy silnik i usuwamy zacięcie. Można w tej metodzie zastosować jeszcze elektroniczny regulator o którym pisał Dymek, a do regulacji zastosować pedał od maszynki do szycia który jednocześnie będzie służył jako wyłącznik silnika. W tym przypadku osoba obsługująca taki mechanizm ma dwie wolne ręce ale nie do wkładania do ślimaka. Jestem własnie na etapie poszukiwań kółek pasowych i silnika. Pedał już mam. Wydaje mi się że można by wykorzystać silnik i kółka pasowe od starej pralki FRANIA, jak też jako małe kółko od prądnic samochodowych.
  22. MirekB

    Haki do wędzenia ryb

    Witaj Krzysiu KIT Ja na tych Twoich moich haczykach wędziłem z Jarkiem_z_p liny po 3 kg. i też nie spadły. Technika jest sprawdzona. Jak smakowały własnoręcznie uwędzone liny? Chyba we wtorek późnym popołudniem po 17 znowu odwiedzę mojego kolegę w Rusi. Ale to jeszcze nic pewnego, a jeśli to tylko zabrać swieże rybki. Pozdrawiam
  23. MirekB

    Haki do wędzenia ryb

    Dymek Zajrzyj na te stronę http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=507 To są te haczyki które miałem na Zlocie i na których wędziliśmy ryby.
  24. SP9ERE - SP5IDK Czy jestem na liście odbiorców Twioch zdjęć?
  25. Szukaj termometrów do mierzenia temp. w kotłach np.CO. Ja swój kupiłem we Włocławku (można przez internet) w Fabryce termometrów. Mają strone internetową z całą ofertą. Kup taki zagięty pod katem 90 st. o długości tej części zagiętej (wchodzi do pieca) 8cm. lub troszkę dłuższej. Zakres do 100 st. Termometr jest szklany w solidnej mosiężnej obudowie. Cena ok. 40 PLN.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.