fentel

Tadzio Skontaktuj się z Szefową Zagrody, czy możesz wjechać TIR-em z naczepą zapełnioną słoikami. :tongue:

Jak biznes to biznes - część słoików napełnij kiełbaską - część słoików napełnij różnymi nalewkami ( hity zlotowe - cytrynówka, pigwówka) - na niedzielę uszykuj sporo słoiczków z kwaśną wodą z ogórków. :tongue: :wink: Na każdy słoiczek bachniemy "okazjonalną naklejkę i pieczęć zlotową" i poszłooooooo. Qrde ,nawet nie wiedziałem, że mam takiego talenta do interesów :grin: pozdrowionka

Kempes pozdrów od Witka z Radomska " najwyższego " :wink: w Polsce trenera podnoszenia ciężarów z KKS Włókniarz.

Witaj Kempes na zadymionym pokładzie. Na Zlot do Napoleonowa masz rzut beretem, więc chyba nas zaszczycisz swoją obecnością. Zabierz ze sobą tatę - nestora masarstwa. Będzie zachwycony. pozdrowionka

jeśli mam odbywać kurs pilotażowy na Florydzie, np. 2 razy w tygodniu , ...to .....chyba .......raczej.............niekuniecznie :devil: się wyrobię ...z dojazdami . :tongue:

hit sezonu to http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=621

popatrz tutaj /viewtopic.php?p=17378#17378 pozdrowionka

Kama Witamy w gronie zadymiaczy. Fachowcem od zadań specjalnych jest Szczepan, nawet strusia ostatnio upiekł. Napewno się odezwie i pomoże. Odnośnie rożna zbujnickiego to podam Ci na PW tel. komórkowy do Pyzdry i Kwicoła. :wink: Jeszcze raz witam Kamę i pozdrawiam

Zamawiam 3 "sześciopaki" czyli 18 sztuk + gumki zapasowe wiarygodność tej decyzji potwierdzę przy świadkach dając w zastaw własną kartkę żywnościową na Zlocie, dalej nazywając ją poręczeniem majątkowym.

:grin: :grin: :grin: potwierdzam :grin: :grin: :grin: jak zwierzęta, ........ jak zwierzęta :wink:

Jak się znam na geografii , to po 40- ce ( druga młodość ) będziesz nadrabiał zaległości i jeszcze zameldujesz nam zdobycie licencji. :lol: ChefPaul to ma dopiero 18 lat :wink: i młodość go rozpiera. Pływa po wodzie wszystkim co się da , jeździ szybkimi motorami na jednym kółku, teraz zaczyna fruwać w przestworzach. Tylko nie wiem kiedy ma czas na tworzenie tych wspaniałych przepisów na - od wędlin począwszy , przez sosy, dodatki, nalewki .......na tych krokodylach i wstrętnych rybkach skończywszy. :tongue: Paweł tak trzymaj.

anegdota z życia wzięta. Stoimy w jednym porcie, cała moja załoga w kokpicie siedzi i degustuje zimne piwko. :grin: obok zacumowana łajba wysokiej klasy, a na niej doborowe towarzystwo pije wodę mineralną. Na to odzywka jednego z moich załogantów : " Patrzcie ! ... Oni wodę piją ! ... Jak zwierzęta, jak zwierzęta"

Paweł Nie szpanuj , weż sobie w kieszeń chociaż "wielokrotnie składaną parasolkę damską". Ja takową na morzu sobie wiatry sztormowe rozganiam, a i lekkie lądowanie w tawernie żeglarskiej mam zapewnione.

Po ostatnim sztormowym" sponiewieraniu " mnie przez Bałtyk uważam ,że jestem niezniszczalny i zapisuję się na skoki spadochronowe. Trochę to kosztowne, ale podobno za skok bez spadochronu mogę zapłacić dopiero po wylądowaniu. Chyba w to wchodzę .

A żyć trzeba dalej Pawle i Tereso Trzymajcie się w zdrowiu. Liczę, że jeszcze nas odwiedzicie w naszym, mimo wszystko pięknym kraju ....... i zatańczę kidyś z Teresą jak na ostatnim Zlocie......... ucałowania od całej mojej rodzinki. fentel

Kochany Pawełku i Teresko oglądając te zdjęcia jesteśmy wszyscy w zadumie, wszyscy razem jesteśmy z Wami. Takie sytuacje nas wzruszają i każdego z nas zmuszają do refleksji - kim jesteśmy , kim będziemy, co jesteśmy warci, .................. Kochajmy się, szanujmy się, bo jutro nas może nie być !!!!!! Ewa i Witek

Teresko i Pawle Serdeczne wyrazy współczucia. Jesteśmy z Wami w tych ciężkich chwilach. Ewa i Witek

Witam Chefa Na Folrydzie trenuje Gołota przed walką 9 czerwca. Jak go spotkasz to uściskaj, ale nie za mocno bo jak przegra to będzie na Ciebie. :???: pozdrawiam niezmiernie serdecznie :wink:

Witam Temat okręcania kiełbas jest problemem "gręplowanym" od momentu powstania stronki. Możemy sobie pisać i rysować do bólu, ale jak sami nie spróbujemy to nic z tego nie będzie. Na przykładzie Papcia- " Czynność prosta jak budowa cepa " ," jestem taki mądry bo tan sposób oglądałem na I Zlocie" - i wszystko jasne Zapraszamy na Zlot

I to jest atutem wędzarni murowanej. Wędzarnię mam 20 m od miejsca pracy :grin: Rano poświęcam trochę czasu na rozpalenie, a później raz na kiedy ktoś tam coś dorzuci do paleniska i jest ok ( nawet uczniowie :wink: ) - nauczyłem odczytywać temperaturę na termometrze :question: Jednak " beczkową zrobię ze względu na " szybkie ,awaryjne wędzenie .

Z Kolegą Tomusiem już się zastanawialiśmy czy nie uruchmić u mnie na placu prostej wędzrni " beczkowej ". Od 6 lat używamy wędzarnię murowaną, fajnie wkomponowaną w altanie ( fotogaleria - " Szynki Goliaty .....coś tam"). Wędzarnię budowałem zanim powstała ta wspaniała stronka i powiem szczerze,że oprócz zbyt krótkiego kanału dymnego (który zamierzam przedłużyć) w zasadzie wszystko jest OK. Ale przy wędzarni murowanej zużywam o wiele więcej drewna ( suszenie wędzarni + nagrzanie )

no to Was pogodzę - Spotyka świniak jałówkę w rzeźni :wink: i mówi - "Pani tu pierwszy raz ?" " nie, k...wa drugi " - odpowiada seksownie ona. :grin: chłe, chłe, chłe

Witam andy ! ten sprzęcik BOSCHA całkiem całkiem. Zastanawia mnie tylko funkcja - Wyposażenie opcjonalne BOSCH MUM 8200: Adapter MUZ 8 AD 1 :tongue: To można płyty analogowe puszczać ? :???: pzdr.

SZCZEPAN Swięta racja ! Wspomniałem tylko o wykorzystaniu maszynki 32 do produkcji kiełbasek prostych typu biała, czosnkowa itp. czyli takie jakie robią początkujący zadymiacze.( i ja) pozdrowionka

To jest to !! Zawsze schabik wędzę dosyć długo w zimnym dymie , a później lekkie podpieczenie gorącym dymem. Bez parzenia - i niebo w gębie. :grin: