Na sierpniowy zlot w Napoleonowie przywiozłam kiełbasę z dzika ,która mi się niestety nie udała (przywiozłam ,aby dowiedzieć się co się mogło takiego stać,że wyrób jest z wadą ) . Podpytałam Andrzeja (Bagno) ,co mogło być przyczyną. Powiedziałam również,że mam informację od mojego myśliwego ,że trafił dzika ,który po postrzale pognał gdzieś w las ..na szczęście został po jakimś czasie(niedługim) znaleziony. Andrzej wytłumaczył mi,że prawdopodobnie tutaj tkwi przyczyna mojego niepowodzenia - mięso nie nadawało się już na tego rodzaju wyroby,że względu na ten incydent.