W temacie "rosołu" to i ja swoje trzy grosz wtrącę. 1. Rosół z wieprzowiny: kości, golonka - podawany z ziemniakami (pycha) dodajemy do warzyw ziele angielskie i liscie laurowe. 2. drobiowy ( trudno go tak nazwać). Najlepszy to z kury domowej wszystkie elementy do tego kawałek szpondra, mogą być kosci wieprzowe ( nie za dużo), żołądki indycze czy inne. Umyte do gara. Dodajemy włoszczyznę -sporo, z kapusta włoską, pasternakiem (super smak), jakiś grzybek suszony, cebulka przypieczona z goździkami, mały buraczek i wszystko się pyrli. (Warzywa wrzucamy gdy mieso się" przewróci" zaczyna gotować- zmniejszyć gaz do pyrlenia. Broń Boże sztucznych kostek,weget i innych "świństw". do tego swój makaron. 1jajko = 100gram maki, szczypta soli, zero wody( trzeba troche sie pogimnastykować, ale jaka radość przy jedzeniu. No to by było na tyle. Ps. szumowanie? czasem szumuję czasem nie. Jak nie to troszke dłużej się pichci aż wszystko opadnie. smacznego!