kaszubka33

Skład: 1 kg żołądków gęsich lub innych 0,5 kg cebuli czosnek gęsi tłuszcz (ew. oliwa) sól, pieprz Sposób wykonania: Żołądki sparzyć kilkakrotnie przelewając je wrzątkiem na sitku 3 - 4 razy. Podsmażyć cebulę, do podsmażonej cebuli wycisnąć kilka ząbków czosnku (zależnie od upodobania). Do tego dodajemy żołądki, całość dokładnie mieszamy i dodajemy trochę wody. Solimy, pieprzymy i dodajemy curry. Ponownie mieszamy i przykrywamy naczynie pokrywką. Dusimy tak długo aż będą prawie miękkie, kontrolując czy woda nie wyparowała. Później zdejmujemy garnek z gazu i wkładamy go do piekarnika na 20 minut. aby doszły. Ja kupuje zazwyczaj żołądki z kurczaka lub indyka i dodaje jeszcze trochę mięsa z gęsi, kupuje skrzydła bo to akurat najczęściej jest dostępne. Jest to smaczna żydowska potrawa pod nazwą " gęsie pipki".

I za mięsiąc znowu święta, super :grin: czas zacząć sie przygotowywać.

Zamawiam 5 szt. może jakiś namiary na konto , to pieniądze zaczną spływać i stanie sie to bardziej realne. koszt ,można troszkę zawyzyć na zapas a jak cos zostanie to dla "prosiaczka"

Gdzie mogę w gdyni zbadać mięso, może ktos coś wie na teń temat. I jaki to ma być kawałek mięsa, z jakiej części wycięty.

Kiedy szary obywatel państwa polskiego chciałby uruchomić małą produkcje zdrowej żywności , na naturalnych składnikach i bez konserwantow to musiałby przejśc tyle badań, procedur i innych rzeczy , że po dwuch dniach dałby sobie spokuj, a tu nas trują w biały dzień i wszystko sie mieści w normach.

Inforamacja o sklepach masarskich w Gdyni. Części do maszynek ( sitka noże itp.) można kupić w "ZURCIE" na ul. Starogardzkiej , jest to w budynku "Stokrotki" przy ul. Chylońskiej. Natomiast sól peklowa w cenie 1,5 za kg , jelita, kątnice i czasem pęcherze można kupić na rynku w boksie z mięsem , (drugi boks mięsny w głównym przejściu). Zakupic można tak także półtusze po wcześniejszym zamówieniu.

Witam .Ja zawsze robie kaszankę i nie tylko w słoikach . Ostatnio robiłam salceson włoski część włożyłam do jelita a reszte do słoiczków. Pyszny Odnośnie braku krwi. Jadłam odtatnio białą kaszankę - podobno przysmak bawarski/ niemiecki. Była zrobiona z głowy golonki i kaszy grubej typu pęczak. jak zdobęde przepis to sie nim podzielę. Było przepyszne.

W temacie świątecznym mozna napisac wydaje mi sie nie tylko o wędlinakach ale i i o tradycjach rodzinnych i regionalnych. Podzieic sie radością z przygotowywania sie do świąt. Moje mięso na świateczne wedzonki sie pekluje , a ja wczoraj w wolnej chwili napiekłam świątecznych cisteczek. Jeśli chodzi o świąteczne specjały to robiłam kiedyś boczek http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=350 i teraz tez tak zrobie. Zapeklowany boczek nacieram dużą ilością kolorowego pieprzu lekko potłuczonego i zostawiam na 24 godz. Tym samym sposobek chcę zrobić szynkę.

Na podlasiu (a konkretnie okolice suwałk) do tej pory używa sie słomy do opalania szczeciny ze świni ( kabana).

Sądząc z tego opisu wychodzi na to że nie ma to być wędzarnia tylko piec. Pamiętam taki piec chlebowy z dzieciństawa . Po upieczeniu chleba można było w gorącym piecu upiec jeszcze mięsko. Robiło sie tak na świeta i na wieksze posiedzenia rodzinne. Od temperatury słoma sie tli a nie pali, a w wędzarni pewnie bardziej pali. ( nie próbowałam to nie wiem jak to w wędzarni.) Może trzeba wymysleć jakiś patent i zrobic to na griliu??

Hej ! Ja tez z gdyni i tez mam wędzarnie. Nie widzę problemu, aby z niej skorzystać. Też właśnie kupiłam półtusze.

Ja u "Nowaka" kupowałam całe szynki po 6,29 teraz skoczyła na prawie 9zł. na piątek mam zamówione u gospodarza , mój kuzyn załatwiał, mam tez inny dostęp do półtusz z żukowa,od gospodarza . Jak coś to daj znać najlepiej na gg, mają być tydzień przed świetami.

Ja proponuje ugotować kości w małej ilości wody z dodatkiem warzyw i przypraw. Powstały rosołek można zamrozić w mniejszych porcjach , powinien wyjść esencjonalny, można go potem wykorzytać do zupki lub w daniach gdzie jest potrzebny bulion. Mięsko z kości obrać ,zmielić i narobić pierogów lub tez takie udotowane zamrożić i potem wykorzystać np. do bigosu. Takie wykorzystanie zajmie napewno mniej miejsca w zamrażarce. pozdrawiam